Zabawne są takie chwyty ze strony zielarzy... którzy przecież nie jarają marychy ze względu na "istotne medycznie CBD", przeciwnie, na zioło z przyzerową zawartością THC nawet by nie spojrzeli. Po co więc ta propaganda?
Nasiona medycznej marihuany można kupić w polskich seedbankach bez problemu, a thc też ma właściwości medyczne np: hamuje rozwój stwardnienia rozsianego, i osłabia negatywne skutki chemioterapii.
PytonZielony widywałem takich ludzi o których piszesz. Ludzie, którzy często palą marihuanę zachowują się jakby byli upośledzeni psychicznie, ale skoro tak lubią. Osobiście uważam, że wszystkie narkotyki powinny być legalne, miałoby to oczywiście swoje dobre jak i złe strony. Dobre, to pozbawienie mafii jednego ze źródła dochodów, selekcja naturalna idiotów, koniec zakazu uprawy takich roślin jak konopie czy mak, które mają inne zastosowanie, niż jako narkotyk. Z minusów to fakt, że po ulicach chodziliby zaćpani idioci, tak samo mogliby prowadzić pojazdy mechaniczne, jednak w tym przypadku narkotyki mają to do siebie, że w przeciwieństwie do alkoholu nie znikają z organizmu po upływie kilkudziesięciu godzin.
+++ 1. Tej dziewczynce lekarze przepisali olej wyciskany z marihuany. Jej jest to potrzebne jako lekarstwo na jej chorobę. +++ 2. Naszym narkomanom "zioło" jest potrzebne do odurzania się a nie do leczenia. +++ 3. Idąc tokiem rozumowania narkomanów, należałoby do wolnej sprzedaży dopuścić pavulon, insulinę, chemioterapeutyki, ponieważ to pomaga niektórym chorym w ich chorobach, więc dlaczego każdy nie mógłby sobie kupić litra insuliny albo pavulonu?. ===== Jak trzeba mieć nawalone we łbie, żeby stosować takie prymitywne zagrywki?
Jak ktoś jara dzień w dzień po kilka gramów to nic dziwnego,że jest potem idiotą. Nie można dać się zastraszyć idiotom, bo takich którzy jaraliby bez opamiętania jest niewiele, tak samo jak niewiele jest tych co chleją dzień w dzień (może 1% ludzi mających styczność z alkoholem). Jeśli ktoś nie ma kontroli to jego sprawa. Sam się stoczy na dno to niech potem sam wychodzi. Państwo nie może traktować ludzi jak dzieci i zakładać,że każdy kto będzie miał styczność z narkotykami, marihuaną, alkoholem będzie zażywał bez opamiętania. Jeśli będzie już ktoś zażywał bez opamiętania i zejdzie na drogę przestępczą to wpakować do więzienia i niech pracuje w nim na własne utrzymanie.
Dobra, powiedzmy, że jest legalna marihuana ale z jakąś kartą medyczna i tylko dla ludzi chorych, więc ci wszyscy krzykacze, którzy tego pragną co wtedy by powiedzieli? Też byłoby źle bo tylko dla wybranych i tez chcą legal, więc nie pier*olcie już kur*a o tych legalizacjach i nie wrzucajcie durnowatych propagandowych tekstów bo i tak w dupie macie ludzi chorych i ich lecznicza marihuanę a zalezy wam na tym aby to dla WAS, nie chorych była legalna. Ja za jaraniem nie przepadam jakos nadzwyczajnie, jest to fajnie, nie ma - tez spoko a irytuja mnie tacy "wielcy jaracze", gnoje po kilkanaście lat, którzy palenie to widzieli na tapecie w swoim telefonie, ale nie kur*a, on jest pierwszy za legalizacją i wstawia sobie foty na facebooka z jakąś paprotką i wielki palacz... Ja również jestem za legalizacją bo oszczędziłoby to różnych ludzi, niejednokrotnie normalnych, którzy siedzą w więzieniu za spore ilości bądź mają wyroki w zawiasach czy grzywny. Tylko wkur*ia mnie taka propaganda i pieprzenie o zdolnościach leczniczych, po chu* mówic o zdolnościach leczniczych jak CIEBIE i CIEBIE i CIEBIE chu* te zdolności lecznicze obchodzą bo chodzi o to aby się zjarać i przy tym nie mieć przypału. Moim zdaniem wszystko powinno byc legalne bo jak ktoś bierze to i tak będzie brał czy będzie dana rzecz legalna czy też nie. A jak jest nielegalna to jest ogromne ryzyko, że bierze totalne gówno z ulicy z jakimiś mieszankami, które to mieszanki sa bardziej niebezpieczne od samego czystego narkotyku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 sierpnia 2013 o 15:07
Najlepiej niech "nie będzie niczego"... hipokryci uzależnieni od kawy (kofeiny) i szlugów (nikotyny) ... Czy wiecie że nie ma na świecie ANI JEDNEGO przypadku zgonu po marihuanie? Najwięcej zgonów jest właśnie po szlugach, od kofeiny już mniej ale też sporo. Gdyby to ode mnie zależało zakazałbym alkoholu i nikotyny a zalegalizował trawę, wszyscy by na tym skorzystali.
Nowa Era cena insuliny: 2 486 $ za litr. Jak Cie stac, to prosze Cie bardzo. Tylko jak ja zaczniesz brac, to nie znasz skutkow ubocznych(mozesz sobie powaznie uposledzic zdolnosc produkcji tego zwiazku). BTW. czy ci wszyscy debile(nie twierdze,ze kazdy kto chce legalizacji to debil,chodzi mi czy ta czesc chcacych legalizacji,ktora jest debilami) chcacy legalizacji zdaja sobie sprawe, ze jak teraz za gram placa ok 10zl to jak zalegalizuja i zaj*bia akcyzy itd. to bedzie 50-100zl za gram?
@Xar - Jak kogoś stać kupić litr insuliny i chce zażyć pomimo przeciwwskazań i niepewności to dlaczego mamy mu bronić zrobić tego na własną odpowiedzialność? Jeśli kto inny chce zeżreć 10 paczek leków na nadciśnienie i wie jaki będzie tego skutek to niech sobie żre. Jeśli kto inny chce skoczyć z 10 piętra na beton i opłaci wcześniej ekipę sprzątającą i koszty pogrzebu to niech sobie skacze. Każdy ma prawo zrobić ze swoim życiem co mu się podoba, tyle że musi potem za te upodobania ponieść konsekwencje.
Wiesz co? Napiszę Ci moją historię ostatniego roku... Gdzieś w tym czasie kończy się sezon na uprawę, większość dochodzi z kwitnieniem. w tamtym roku miałem swoje 2 krzaczorki. Zacząłem sobie palić jak i chodzić do 2 klasy liceum. Od tamtej pory jarałem pół roku z tylko kilkoma przerwami jedno - dwudniowymi, tak od połowy wrześnie. W ciągu tamtego czasu bardzo nieznacznie pogorszył mi się wzrok (jednak może też to być spowodowane ciągłym oglądaniem filmów i czytaniem na komórce 10 - 30 cm od oczu). Stopnie spadły o jedną ocenę (to wbrew pozorom dużo), relacje jednak z kumplami, koleżankami mi się polepszyły. Nie dlatego, że dawałem im zioło - to dawałem tylko braciom i 3 kolegom. Zaufanym. Bałem się oczywiście o przypał :D Gdy stuff zaczął się kończyć, począłem palić raz tygodniowo. I powoli trzeźwieć. To nie jest tak, że palisz i na drugi dzień jest git. Jeśli palisz coraz dłużej bez przerwy, THC kumuluje się do pewnego stopnia w organiźmie. po połowie roku bylo tego w ciul i już po tygodniu niepalenia odczułem zmianę. Zanikała mgła w umyśle, która utzymywała się od 6-ciu miesięcy. Im dłużej nie paliłem, tym było lepiej. Mimo to, nie czułem uzależnienia a bezsenność przez pierwsze kilka dni przerwy. Teraz wiem, że był to mój błąd. Nie wolno niczego używać w nadmiarze, bo serio zryje Ci mózg. Jednak co jakiś czas popalam sobie, i nie czuję się gorzej, wręcz przeciwnie - od razu otworzyło mi umysł, zacząłem myśleć obiektywnie, nie patrzeć na wszystko przez pryzmat ekranu i szukać uzyskane wiadomości w różnych źródłach. Teraz mam 18 lat, i trzeźwo myślę, że w pewnym stopniu marihuana powinna być zdepenalizowana w Polsce, nie tylko, by było przyjemnie, choć też - ale z umiarem - tylko dla właściwości antybólowych przede wszystkim (osobiście cierpię na ciężki ból pleców, i paląc co jakiś czas ból ustępuje).
Widzisz, w nadmiarze wszystko szkodzi nawet rzeczy z pozoru nieszkodliwe. Prawdą jest,że po maryśce palonej dzień w dzień człowiek staje się pierdołą i niedorajdą bo ma zjarany umysł, ale jak ktoś po całym miesiącu pracy zajara skręta dla relaksu i odprężenia (jako przerwa z alkoholem) to może wyjść nawet na dobre. Jeśli coś jest legalne jak marihuana i inne narkotyki to jakość towaru wzrasta i nawet w razie jakiegoś zatrucia łatwiej jest pomóc danej osobie, bo nie boi się powiedzieć lekarzowi czym się zatruł (nie ma strachu przed konsekwencjami). Należy pamiętać,że jeśli coś jest legalne to nie oznacza,że TRZEBA po to sięgać,że TRZEBA się spi#gać do nieprzytomności podobnie jak legalność soli nie oznacza,że trzeba zeżreć całą solniczkę soli.
W sumie złapanie i udowodnienie tego,że ktoś kupił swoją działkę i nie wypalił jest trudne. W dodatku niektórzy niepalący mimo,że zioło jest im do szczęścia niepotrzebne wykupią i zaczną palić, bo mają "zagwarantowaną działkę". Utrzymanie takiego systemu jest bardzo kosztowne. Najlepiej uwolnorynkowić te wszystkie używki i kto chce ten kupi kilogram na 1 weekend i to wypali. Najwyżej mu zaszkodzi i reszta podobnych mu debili się przestraszy i opamięta. Nie powinno się promować jarania tak jak teraz robią to gimby "zioło jest ok itp". Część przestanie palić marihuanę, bo jako legalna nie będzie dawała już takiej frajdy i poczucia,że "jest się w konspiracji, bo się nielegalnie pali". Ja np: podniecałem się alkoholem gdy nie byłem jeszcze pełnoletni, bo to dawało poczucie dorosłości itp. Gdy stałem się pełnoletni to po jakimś czasie spożycie alkoholu u mnie spadło, bo przestał być taki wyjątkowy jak święty graal. Podobnie będzie z narkotykami: w pierwszym kwartale spożycie wzrośnie a potem zmaleje do minimum, bo nie będą już zakazanym owocem.
ja wam powiem tak na miesiąc kupuje 5 g i w weekendy sobie jednego zapale i starczy wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem. wystarczy spojrzeć na tych co pija alkohol po 1-3 może normalnie funkcjonować ale już po 10 to nie ma mowy o jakimkolwiek kontakcie z nim
Błąd rzeczowy. Polskie prawo nie dzieli narkotyków na najgorsze czy najlepszy. Wszystkie są na równi. Niezależnie czy podajesz klientowi najlepszy i czysty towar za jaki on płaci, czy trujesz go dosypując szkła czy popiołu.
Rowniez popelniasz blad jako ze nikotyna czy alkohol to narkotyki a sa legalne:] Marichuana jest nielegalna u nas przedewszystkim z tego powodu ze wiekszosc spoleczenstwa jest na nie wiec rzadzacy nie chca sobie jeszcze bardziej wyborcow zniechecac
Jeśli ludzie chcą legalizacji tyko w celach rozrywki(co jest szczytem debilizm) . To jasne że państwo powie nie ćpunom.Jeśli chcielibyśmy tego jako lekarstwa, lub do celów przemysłowych. Państwo na pewno by się zastanowiło. Ale nie lepiej iść za palikotem ulicami Warszawy, i drzeć japę o legalizacje ot tak żeby fajnie było. A nie po to aby pomóc komuś czy w jakiś sposób gospodarkę napędzić. Marihuana ma w sobie potencjał który zamiast wykorzystać lepiej pominąć, bo zamiast pomóc to lepiej jest się bawić. Tylko nie wspominajcie że % też są dla rozrywki. A jak już ktoś z was chcę o tym powiedzieć to niech wie, że alkohol ma nie tylko zastosowanie w rozrywce.
Trochę mylące, nie ma sensu obniżać zawartości THC i podwyższać CBD w konopi indyjskiej, skoro w każdym innym gatunku konopi występuje CBD a nie trzeba trudzić się redukowaniem ilości THC. Prawdopodobnie (jeśli coś w tym jest w ogóle prawdą) wzięto inny gatunek.
A przypadkiem to nie jest tak, że CBD w innych gatunkach jest w znacznie niższej zawartości? Na przykład konopie siewne - olej z nich bardzo jest chwalony przez osoby chorujące na schorzenia neurologiczne i/lub przewlekły ból neuropatyczny, ale nie ma aż tak silnego działania jak "medyczna marihuana", podawana w opisywanych badaniach klinicznych. Może więc genetyczne modyfikowanie konopi indyjskich, by podwyższyć CBD przy obniżce toksycznych ilości THC nie jest takie głupie?
Raczej nie. W preparatach sprzedawanych na bazie Konopi Indyjskich przewagę ma THC. A możesz mi wierzyć, że w inżynierii genetycznej trudniej jest zmniejszyć wydzielanie danego związku niż go zwiększyć. A że konopie hoduje się też ze względu na włókna (robiono z nich nawet samochody), wątpię, że rzucono się na Konopie Indyjskie, jest wiele innych łatwiejszych do hodowania, tańszych, i praktyczniejszych gatunków.
Co to za brednie wystarczy się wybrać do apteki a zsyntetyzowane odpowiedniki substancji leczniczych znajdują się w lekach trudno żeby wiedział o tym ktoś kto olewał naukę chemii w szkole nie mówie nawet o chemii organicznej.
Wykorzystywanie etanolu do produkcji leków (nawet przy produkcji oleju konopnego stosuje się alkohol) a picie aby się naj*bać tak dla przyjemności to też nie to samo a alkohol jest legalny.
ja natomiast uważam że wszystko oprócz środków rozprowadzanych poprzez powietrze powinno być legalne a dla czego ? ob jak ktoś sobie coś pije z butelki to pije tylko on jak ktoś coś wciąga to wciąga to tylko on jak coś se wstrzykuje to też tylko on to zażywa ale jak coś PALI to wdychać to muszą WSZYSCY w pobliżu i nie ważne czy to się komuś podoba czy nie bo oddychać muszą wszyscy a ta osoba "zaśmieca" powietrze i zmusza na przykład mnie do niechcianego wdychania dymu co już wchodzi na MOJĄ wolność
A kto ci pod nosem ku*wa pali Koviru? alkohol też się ulatnia więc nie życzę sobie aby ktoś pił, albo auta wydzielają spaliny i zaśmiecają powietrze "ZDELEGALIZOWAĆ SAMOCHODY!), co za zj*bana logika.
Marihuana mogła by być legalna ale tylko i wyłącznie do celów medycznych i naukowych.... niestety człowiek jest tak tępą i głupią istotą że nawet jak wie jakie są tego pozytywne i negatywne skutki to pomimo tych negatywnych jarałby dla zabawy (pomijamy fakt że wielu co jest za legalizacją i mówi że jest dobra w medycynie jarałoby marihuanę bez przerwy a w ich przykładach jaka to jest dobra jest podawana innymi sposobami niż palenie).
Oto Maciek. Maciek ma nieuleczalną chorobę genetyczną i niedługo umrze. Ale jara marihunae i mimo że mu to nie pomaga to ją zalegalizujcie bo my tak chcemy. Bo mimo że jesteśmy zdrowi i jej nie potrzebujemy to też chcemy jarać marihunaene. Do takiej historyjki można porównać te wszystkie demoty o leczniczych właściwościach marihuany. Nie wątpię że ona ich nie ma ale wątpię że wszyscy co ją palą są chorzy i muszą się nią leczyć. Jakby zalegalizowali ją do celów medycznych to nagle wielu gimbusów (gimbus to stan umysłu) zaraz zachorowało by na padaczki, alzheimera i inne choroby z trudną nazwą
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 sierpnia 2013 o 13:38
Dla mnie puenta w tym democie jest po prostu śmieszna. Co tu jest porównywane? Chora dziewczynka, która tak naprawdę wygrała lepsze życie vs debile, którzy jarają zioło parę razy dziennie po to , aby tracić kontakt z rzeczywistością i na siłę upiększyć sobie życie.
Wiele rzeczy, w tym narkotyki, działa jak miecz obosieczny: ma swoje dobre i złe strony. Bez wątpienia są czasami jednymi z najlepszych lekarstw, jak: sytuacja przytoczona w demotywatorze, morfina jako środek przeciw naprawdę silnemu bólowi, czy też (o czym wspominano na National Geographic) pewne grzybki halucynogenne, całkowicie hamujące objawy klasterowego bólu głowy (jest to prawdopodobnie najsilniejszy ból znany człowiekowi). Jestem jak najbardziej za używaniem ich w medycynie, zwłaszcza w przypadku, gdy jest to jedyna możliwość. Jednak nie oznacza to, że powinny być ogólnie dostępne. Ta zła strona narkotyków jest raczej oczywista: uzależnienia, ćpuni. Powracając do miecza obosiecznego - sztuką jest to, aby stronę "dobrą" jak najbardziej "naostrzyć", a tą "złą" - jak najbardziej "stępić".
Czemu znowu kłania mi się South Park? Tym razem odcinek, w którym Randy spowodował u siebie monstrualnego raka jąder, żeby legalnie jarać. Dziewczynce to służyło jako lekarstwo, no ale ku*wa, z kogo wy chcecie robić idiotów?
Nie ma to jak zażarcie bronić ukochanej marihuany jeśli coś takiego, by się stało to tak czy siak ta marihuana byłaby jej podawana nawet w Polsce. Więc po ch*j znów komentowanie polskiego prawa i narzekanie, żę u nas zioło jest nielegalne?
Tak, wszyscy placzmy i walczmy o to ze cos niepotrzebnego bylo legalne, tylko po to zeby poczuc odlot. Moja odpowiedz na to: pierdo*cie sie, i nie broncie tym jakie to pozytywne przypadki byly z tym zwiazane, bo nie jest to powodem dla ktorego chcecie to gowno jarac.
Mi pomogła. Nigdy się nie zjarałem, ale brałem po dwa-trzy pociągnięcia, tak ze trzy razy w życiu. Po tym przestał mi dokuczać prawie ciągły ból nóg i ostatnio zauważyłem, że przestały mi drzeć ręce, które też wkurzają szczególnie przy jakiejś precyzyjnej czynności. Nie chce ćpać, chce używać tego jako lek, który pomoże mi się uporać z ciężkimi objawami, które pewnie mnie jeszcze dopiero za parę lat dopadną. Choruje na SM i padaczkę...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 sierpnia 2013 o 17:35
Dobrze autor napisał, że ta marycha... była specjalnie dla niej wyhodowana. Ale dealerzy jak zwykle takie demoty produkują.
Jak chcesz autorze-matole to sam sobie toto żryj, pal, nawet tyłek sobie tym zatkaj i wciągaj dragi do użygu, ale nie kłam dla własnego interesu.
A do admina: czemu pozwalasz na takie świństwa? Ile zdrowych demotów odrzuciłeś a takich dupków puszczasz?
Tak marihuana ma właściwości lecznice jak i wszystko inne, najgorszy jad nawet ma właściwości lecznicze, ale zażywanie czegoś codziennie co wcale nie służy do leczenia to co innego i trzeba debilem się urodzić, żeby takiego demota zrobić.
to zanim zaczniecie hejtowac polski rzad za to ze nie chce zalegalizowac tego gowna to wedlug tego co jest napisane na obrazku dziewczynce podawany byl olejek z konopii a nie konopia w postaci rosliny do palenia ;)
Kolejne absurdalne myślenie na temat ''maryśki''. dlaczego młode pokolenie a przede wszystkim osoby jarające utrzymują się w przekonaniu< że to nic złego? że ""maryśka" nikogo nie zabiła i wiele< wiele innych haseł na ten temat? Człowieku nie możesz zrozumieć, ze jesli zasmakuje ci ten niby niewinny narkotyk i będziesz czuć się wspaniale to będziesz chciał sięgnąć po coś mocniejszego? na tym polega cała logika! I nie wmawiaj mi tu, że tylko będziesz jarać marychę, bo człowieka kusi przez całe życie, aby próbować nowości.
powiem wam tak "debile" nie jarałeś nigdy anonimowyalkoholiku, pomyś ile osób zabił alkohol i ile osób zginęło przez pijanych...wiesz marihuana pomaga człowiekowi poszerzyć choryzonty...wiadomo jeden woli sie zabić poprzez alkohol etylowy a drugi poprzez linkę...nigdy nie umrze po marihuanie...ten który sie leczy myśli o związkach cbd...ten który chce poczuć banie pali thc...prosze bardzo picie porzez jaranie to jest rozwiązanie nie niszczy w takiej skali co alkohol...uwierzcie mi że jestem lepszym człowiekiem i nie szukam zadym to jest plus pij alkohol i rozjeb wszystko...pokój :)
O.S.T.R dokładnie nie ma nic złego w tym tylko zwykli dileżyny nie wiedzą nawet co to jest...a plić można codziennie jeśli masz za co i funkcjonujesz normalnie naturalnie wyhodowanym zielem...mam depresje i od kąd zacząłem palić moje życie diametralnie sie zmieniło...normalnie pracuje nie myśle o swoich słabych stronach, nie dołuje sie i nie mam myśli samobójczych...pale różne odmiany i każda w jakimś stopniu mi pomaga...nie jestem uzależniony chodź paliłem 3 lata...wyleczyłem sie z depresji i nie czuje bólu z innych moich dolegliwości...a teraz jestem wolny od konopi gdyż konopia niby "uzależnia"nie nie uzależnia w takim stopniu jak alkohol i tytoń...
Niby, tak, ale co innego brać, bo jest się chorym, a co innego brać, bo jest się uzależnionym. Choremu pomaga, natomiast zdrowemu szkodzi. I tego większość nie może pojąć.
Wyobraźcie sobie sytuacje : Pierwszy rok studiów , poznawanie ludzi , imprezy itd a Ty ze względu na problemy zdrowotne związane z piciem alkoholu nie możesz go pić a bardzo chciałbyś się pobawić . Niektórzy ludzie palą ponieważ chcą się pobawić jak inni...
Skoro za jednorazowe wypadki można wychwalać narkotyki pod niebiosa, to za jednorazową "misję na Marsa" w kartonie powinna być wciąż zdelegalizowana. Więc wasz argument jest inwalidą.
I ciągle, kuźwa tylko szukają durnych pretekstów, żeby podeprzeć się przy tej śmiesznej "legalizacji". Weźcie się ludzie ogarnijcie, i zacznijcie coś pożytecznego robić.
to znaczy, że tyle jest przypadków ciężkiej padaczki, że marihuana powinna być dostępna w kiosku?
o co chodzi w tym democie? przecież polskie prawo nie zabrania leczyć chorego. chyba, że autor uważa, że marihuana powinna być dostępna nawet przy katarze
U nas jest tak, że rząd powinien rozdawać zioło gratis.
coś Ty ? Tomki Tuska ze spec służb stracili by nieopodatkowane źródło duzych dochodow
Zabawne są takie chwyty ze strony zielarzy... którzy przecież nie jarają marychy ze względu na "istotne medycznie CBD", przeciwnie, na zioło z przyzerową zawartością THC nawet by nie spojrzeli. Po co więc ta propaganda?
Nasiona medycznej marihuany można kupić w polskich seedbankach bez problemu, a thc też ma właściwości medyczne np: hamuje rozwój stwardnienia rozsianego, i osłabia negatywne skutki chemioterapii.
Ci, dla których marihuana daje lepsze życie, nie potrzebują prawnej legalizacji trawy.
PytonZielony widywałem takich ludzi o których piszesz. Ludzie, którzy często palą marihuanę zachowują się jakby byli upośledzeni psychicznie, ale skoro tak lubią. Osobiście uważam, że wszystkie narkotyki powinny być legalne, miałoby to oczywiście swoje dobre jak i złe strony. Dobre, to pozbawienie mafii jednego ze źródła dochodów, selekcja naturalna idiotów, koniec zakazu uprawy takich roślin jak konopie czy mak, które mają inne zastosowanie, niż jako narkotyk. Z minusów to fakt, że po ulicach chodziliby zaćpani idioci, tak samo mogliby prowadzić pojazdy mechaniczne, jednak w tym przypadku narkotyki mają to do siebie, że w przeciwieństwie do alkoholu nie znikają z organizmu po upływie kilkudziesięciu godzin.
+++ 1. Tej dziewczynce lekarze przepisali olej wyciskany z marihuany. Jej jest to potrzebne jako lekarstwo na jej chorobę. +++ 2. Naszym narkomanom "zioło" jest potrzebne do odurzania się a nie do leczenia. +++ 3. Idąc tokiem rozumowania narkomanów, należałoby do wolnej sprzedaży dopuścić pavulon, insulinę, chemioterapeutyki, ponieważ to pomaga niektórym chorym w ich chorobach, więc dlaczego każdy nie mógłby sobie kupić litra insuliny albo pavulonu?. ===== Jak trzeba mieć nawalone we łbie, żeby stosować takie prymitywne zagrywki?
Bo maja tak wyjarany mozg, ze okreslenie zmodyfikowana genetycznie juz przez niego nie przechodzi,
No dobra propaganda na ziółko jest. To teraz czekam na demotywator o propagandzie alkoholu.
Jak ktoś jara dzień w dzień po kilka gramów to nic dziwnego,że jest potem idiotą. Nie można dać się zastraszyć idiotom, bo takich którzy jaraliby bez opamiętania jest niewiele, tak samo jak niewiele jest tych co chleją dzień w dzień (może 1% ludzi mających styczność z alkoholem). Jeśli ktoś nie ma kontroli to jego sprawa. Sam się stoczy na dno to niech potem sam wychodzi. Państwo nie może traktować ludzi jak dzieci i zakładać,że każdy kto będzie miał styczność z narkotykami, marihuaną, alkoholem będzie zażywał bez opamiętania. Jeśli będzie już ktoś zażywał bez opamiętania i zejdzie na drogę przestępczą to wpakować do więzienia i niech pracuje w nim na własne utrzymanie.
Dobra, powiedzmy, że jest legalna marihuana ale z jakąś kartą medyczna i tylko dla ludzi chorych, więc ci wszyscy krzykacze, którzy tego pragną co wtedy by powiedzieli? Też byłoby źle bo tylko dla wybranych i tez chcą legal, więc nie pier*olcie już kur*a o tych legalizacjach i nie wrzucajcie durnowatych propagandowych tekstów bo i tak w dupie macie ludzi chorych i ich lecznicza marihuanę a zalezy wam na tym aby to dla WAS, nie chorych była legalna. Ja za jaraniem nie przepadam jakos nadzwyczajnie, jest to fajnie, nie ma - tez spoko a irytuja mnie tacy "wielcy jaracze", gnoje po kilkanaście lat, którzy palenie to widzieli na tapecie w swoim telefonie, ale nie kur*a, on jest pierwszy za legalizacją i wstawia sobie foty na facebooka z jakąś paprotką i wielki palacz... Ja również jestem za legalizacją bo oszczędziłoby to różnych ludzi, niejednokrotnie normalnych, którzy siedzą w więzieniu za spore ilości bądź mają wyroki w zawiasach czy grzywny. Tylko wkur*ia mnie taka propaganda i pieprzenie o zdolnościach leczniczych, po chu* mówic o zdolnościach leczniczych jak CIEBIE i CIEBIE i CIEBIE chu* te zdolności lecznicze obchodzą bo chodzi o to aby się zjarać i przy tym nie mieć przypału. Moim zdaniem wszystko powinno byc legalne bo jak ktoś bierze to i tak będzie brał czy będzie dana rzecz legalna czy też nie. A jak jest nielegalna to jest ogromne ryzyko, że bierze totalne gówno z ulicy z jakimiś mieszankami, które to mieszanki sa bardziej niebezpieczne od samego czystego narkotyku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2013 o 15:07
Najlepiej niech "nie będzie niczego"... hipokryci uzależnieni od kawy (kofeiny) i szlugów (nikotyny) ... Czy wiecie że nie ma na świecie ANI JEDNEGO przypadku zgonu po marihuanie? Najwięcej zgonów jest właśnie po szlugach, od kofeiny już mniej ale też sporo. Gdyby to ode mnie zależało zakazałbym alkoholu i nikotyny a zalegalizował trawę, wszyscy by na tym skorzystali.
dr greenthumb, taa wszyscy szczególnie nielegalni sprzedawcy tytoniu i alkoholu, ja jestem za tym aby WSZYSTKO zalegalizować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2013 o 16:06
''Łatwo odlecieć, jednak trudniej się wraca''- O.S.T.R
Tak! A czemu nie? Dlaczego dorosły człowiek miałby nie kupić sobie litra insuliny?
Nowa Era cena insuliny: 2 486 $ za litr. Jak Cie stac, to prosze Cie bardzo. Tylko jak ja zaczniesz brac, to nie znasz skutkow ubocznych(mozesz sobie powaznie uposledzic zdolnosc produkcji tego zwiazku). BTW. czy ci wszyscy debile(nie twierdze,ze kazdy kto chce legalizacji to debil,chodzi mi czy ta czesc chcacych legalizacji,ktora jest debilami) chcacy legalizacji zdaja sobie sprawe, ze jak teraz za gram placa ok 10zl to jak zalegalizuja i zaj*bia akcyzy itd. to bedzie 50-100zl za gram?
@Xar - Jak kogoś stać kupić litr insuliny i chce zażyć pomimo przeciwwskazań i niepewności to dlaczego mamy mu bronić zrobić tego na własną odpowiedzialność? Jeśli kto inny chce zeżreć 10 paczek leków na nadciśnienie i wie jaki będzie tego skutek to niech sobie żre. Jeśli kto inny chce skoczyć z 10 piętra na beton i opłaci wcześniej ekipę sprzątającą i koszty pogrzebu to niech sobie skacze. Każdy ma prawo zrobić ze swoim życiem co mu się podoba, tyle że musi potem za te upodobania ponieść konsekwencje.
A kto powiedział że z twoich podatków? Niech taki delikwent leczy się za swoje podobnie jak narkomani i alkoholicy.
Wiesz co? Napiszę Ci moją historię ostatniego roku... Gdzieś w tym czasie kończy się sezon na uprawę, większość dochodzi z kwitnieniem. w tamtym roku miałem swoje 2 krzaczorki. Zacząłem sobie palić jak i chodzić do 2 klasy liceum. Od tamtej pory jarałem pół roku z tylko kilkoma przerwami jedno - dwudniowymi, tak od połowy wrześnie. W ciągu tamtego czasu bardzo nieznacznie pogorszył mi się wzrok (jednak może też to być spowodowane ciągłym oglądaniem filmów i czytaniem na komórce 10 - 30 cm od oczu). Stopnie spadły o jedną ocenę (to wbrew pozorom dużo), relacje jednak z kumplami, koleżankami mi się polepszyły. Nie dlatego, że dawałem im zioło - to dawałem tylko braciom i 3 kolegom. Zaufanym. Bałem się oczywiście o przypał :D Gdy stuff zaczął się kończyć, począłem palić raz tygodniowo. I powoli trzeźwieć. To nie jest tak, że palisz i na drugi dzień jest git. Jeśli palisz coraz dłużej bez przerwy, THC kumuluje się do pewnego stopnia w organiźmie. po połowie roku bylo tego w ciul i już po tygodniu niepalenia odczułem zmianę. Zanikała mgła w umyśle, która utzymywała się od 6-ciu miesięcy. Im dłużej nie paliłem, tym było lepiej. Mimo to, nie czułem uzależnienia a bezsenność przez pierwsze kilka dni przerwy. Teraz wiem, że był to mój błąd. Nie wolno niczego używać w nadmiarze, bo serio zryje Ci mózg. Jednak co jakiś czas popalam sobie, i nie czuję się gorzej, wręcz przeciwnie - od razu otworzyło mi umysł, zacząłem myśleć obiektywnie, nie patrzeć na wszystko przez pryzmat ekranu i szukać uzyskane wiadomości w różnych źródłach. Teraz mam 18 lat, i trzeźwo myślę, że w pewnym stopniu marihuana powinna być zdepenalizowana w Polsce, nie tylko, by było przyjemnie, choć też - ale z umiarem - tylko dla właściwości antybólowych przede wszystkim (osobiście cierpię na ciężki ból pleców, i paląc co jakiś czas ból ustępuje).
Widzisz, w nadmiarze wszystko szkodzi nawet rzeczy z pozoru nieszkodliwe. Prawdą jest,że po maryśce palonej dzień w dzień człowiek staje się pierdołą i niedorajdą bo ma zjarany umysł, ale jak ktoś po całym miesiącu pracy zajara skręta dla relaksu i odprężenia (jako przerwa z alkoholem) to może wyjść nawet na dobre. Jeśli coś jest legalne jak marihuana i inne narkotyki to jakość towaru wzrasta i nawet w razie jakiegoś zatrucia łatwiej jest pomóc danej osobie, bo nie boi się powiedzieć lekarzowi czym się zatruł (nie ma strachu przed konsekwencjami). Należy pamiętać,że jeśli coś jest legalne to nie oznacza,że TRZEBA po to sięgać,że TRZEBA się spi#gać do nieprzytomności podobnie jak legalność soli nie oznacza,że trzeba zeżreć całą solniczkę soli.
W sumie złapanie i udowodnienie tego,że ktoś kupił swoją działkę i nie wypalił jest trudne. W dodatku niektórzy niepalący mimo,że zioło jest im do szczęścia niepotrzebne wykupią i zaczną palić, bo mają "zagwarantowaną działkę". Utrzymanie takiego systemu jest bardzo kosztowne. Najlepiej uwolnorynkowić te wszystkie używki i kto chce ten kupi kilogram na 1 weekend i to wypali. Najwyżej mu zaszkodzi i reszta podobnych mu debili się przestraszy i opamięta. Nie powinno się promować jarania tak jak teraz robią to gimby "zioło jest ok itp". Część przestanie palić marihuanę, bo jako legalna nie będzie dawała już takiej frajdy i poczucia,że "jest się w konspiracji, bo się nielegalnie pali". Ja np: podniecałem się alkoholem gdy nie byłem jeszcze pełnoletni, bo to dawało poczucie dorosłości itp. Gdy stałem się pełnoletni to po jakimś czasie spożycie alkoholu u mnie spadło, bo przestał być taki wyjątkowy jak święty graal. Podobnie będzie z narkotykami: w pierwszym kwartale spożycie wzrośnie a potem zmaleje do minimum, bo nie będą już zakazanym owocem.
ja wam powiem tak na miesiąc kupuje 5 g i w weekendy sobie jednego zapale i starczy wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem. wystarczy spojrzeć na tych co pija alkohol po 1-3 może normalnie funkcjonować ale już po 10 to nie ma mowy o jakimkolwiek kontakcie z nim
Błąd rzeczowy. Polskie prawo nie dzieli narkotyków na najgorsze czy najlepszy. Wszystkie są na równi. Niezależnie czy podajesz klientowi najlepszy i czysty towar za jaki on płaci, czy trujesz go dosypując szkła czy popiołu.
Rowniez popelniasz blad jako ze nikotyna czy alkohol to narkotyki a sa legalne:] Marichuana jest nielegalna u nas przedewszystkim z tego powodu ze wiekszosc spoleczenstwa jest na nie wiec rzadzacy nie chca sobie jeszcze bardziej wyborcow zniechecac
Jeśli ludzie chcą legalizacji tyko w celach rozrywki(co jest szczytem debilizm) . To jasne że państwo powie nie ćpunom.Jeśli chcielibyśmy tego jako lekarstwa, lub do celów przemysłowych. Państwo na pewno by się zastanowiło. Ale nie lepiej iść za palikotem ulicami Warszawy, i drzeć japę o legalizacje ot tak żeby fajnie było. A nie po to aby pomóc komuś czy w jakiś sposób gospodarkę napędzić. Marihuana ma w sobie potencjał który zamiast wykorzystać lepiej pominąć, bo zamiast pomóc to lepiej jest się bawić. Tylko nie wspominajcie że % też są dla rozrywki. A jak już ktoś z was chcę o tym powiedzieć to niech wie, że alkohol ma nie tylko zastosowanie w rozrywce.
Komuchów nie słuchamy, podaj dalej!
Trochę mylące, nie ma sensu obniżać zawartości THC i podwyższać CBD w konopi indyjskiej, skoro w każdym innym gatunku konopi występuje CBD a nie trzeba trudzić się redukowaniem ilości THC. Prawdopodobnie (jeśli coś w tym jest w ogóle prawdą) wzięto inny gatunek.
A przypadkiem to nie jest tak, że CBD w innych gatunkach jest w znacznie niższej zawartości? Na przykład konopie siewne - olej z nich bardzo jest chwalony przez osoby chorujące na schorzenia neurologiczne i/lub przewlekły ból neuropatyczny, ale nie ma aż tak silnego działania jak "medyczna marihuana", podawana w opisywanych badaniach klinicznych. Może więc genetyczne modyfikowanie konopi indyjskich, by podwyższyć CBD przy obniżce toksycznych ilości THC nie jest takie głupie?
Raczej nie. W preparatach sprzedawanych na bazie Konopi Indyjskich przewagę ma THC. A możesz mi wierzyć, że w inżynierii genetycznej trudniej jest zmniejszyć wydzielanie danego związku niż go zwiększyć. A że konopie hoduje się też ze względu na włókna (robiono z nich nawet samochody), wątpię, że rzucono się na Konopie Indyjskie, jest wiele innych łatwiejszych do hodowania, tańszych, i praktyczniejszych gatunków.
olej a jaranie to co innego
No dokładnie, alkohol stosuje się w połowie leków a jednak nadmierne picie nie jest zbyt zdrowe ;)
Co to za brednie wystarczy się wybrać do apteki a zsyntetyzowane odpowiedniki substancji leczniczych znajdują się w lekach trudno żeby wiedział o tym ktoś kto olewał naukę chemii w szkole nie mówie nawet o chemii organicznej.
Spoko, marihuana w celach leczniczych a jaranie blantów na ulicy to raczej dwie różne rzeczy ;)
Wykorzystywanie etanolu do produkcji leków (nawet przy produkcji oleju konopnego stosuje się alkohol) a picie aby się naj*bać tak dla przyjemności to też nie to samo a alkohol jest legalny.
Jak ktoś chce sobie jarać, niech sobie jara. Co mnie to obchodzi?
Powinni zalegalizować wszystko w cholerę, jeśli ktoś chce się zaćpać to jego sprawa.
ja natomiast uważam że wszystko oprócz środków rozprowadzanych poprzez powietrze powinno być legalne a dla czego ? ob jak ktoś sobie coś pije z butelki to pije tylko on jak ktoś coś wciąga to wciąga to tylko on jak coś se wstrzykuje to też tylko on to zażywa ale jak coś PALI to wdychać to muszą WSZYSCY w pobliżu i nie ważne czy to się komuś podoba czy nie bo oddychać muszą wszyscy a ta osoba "zaśmieca" powietrze i zmusza na przykład mnie do niechcianego wdychania dymu co już wchodzi na MOJĄ wolność
A kto ci pod nosem ku*wa pali Koviru? alkohol też się ulatnia więc nie życzę sobie aby ktoś pił, albo auta wydzielają spaliny i zaśmiecają powietrze "ZDELEGALIZOWAĆ SAMOCHODY!), co za zj*bana logika.
Marihuana mogła by być legalna ale tylko i wyłącznie do celów medycznych i naukowych.... niestety człowiek jest tak tępą i głupią istotą że nawet jak wie jakie są tego pozytywne i negatywne skutki to pomimo tych negatywnych jarałby dla zabawy (pomijamy fakt że wielu co jest za legalizacją i mówi że jest dobra w medycynie jarałoby marihuanę bez przerwy a w ich przykładach jaka to jest dobra jest podawana innymi sposobami niż palenie).
Oto Maciek. Maciek ma nieuleczalną chorobę genetyczną i niedługo umrze. Ale jara marihunae i mimo że mu to nie pomaga to ją zalegalizujcie bo my tak chcemy. Bo mimo że jesteśmy zdrowi i jej nie potrzebujemy to też chcemy jarać marihunaene. Do takiej historyjki można porównać te wszystkie demoty o leczniczych właściwościach marihuany. Nie wątpię że ona ich nie ma ale wątpię że wszyscy co ją palą są chorzy i muszą się nią leczyć. Jakby zalegalizowali ją do celów medycznych to nagle wielu gimbusów (gimbus to stan umysłu) zaraz zachorowało by na padaczki, alzheimera i inne choroby z trudną nazwą
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2013 o 13:38
Takei zioła w medycynie w polsce od dawna są dostępne wiec co spinacie dupe?
Dla mnie puenta w tym democie jest po prostu śmieszna. Co tu jest porównywane? Chora dziewczynka, która tak naprawdę wygrała lepsze życie vs debile, którzy jarają zioło parę razy dziennie po to , aby tracić kontakt z rzeczywistością i na siłę upiększyć sobie życie.
Tak, tak. Teraz wszyscy zacznijmy jarać maryśkę.Na pewno wyjdzie nam to wszystko na zdrowie...
Wiele rzeczy, w tym narkotyki, działa jak miecz obosieczny: ma swoje dobre i złe strony. Bez wątpienia są czasami jednymi z najlepszych lekarstw, jak: sytuacja przytoczona w demotywatorze, morfina jako środek przeciw naprawdę silnemu bólowi, czy też (o czym wspominano na National Geographic) pewne grzybki halucynogenne, całkowicie hamujące objawy klasterowego bólu głowy (jest to prawdopodobnie najsilniejszy ból znany człowiekowi). Jestem jak najbardziej za używaniem ich w medycynie, zwłaszcza w przypadku, gdy jest to jedyna możliwość. Jednak nie oznacza to, że powinny być ogólnie dostępne. Ta zła strona narkotyków jest raczej oczywista: uzależnienia, ćpuni. Powracając do miecza obosiecznego - sztuką jest to, aby stronę "dobrą" jak najbardziej "naostrzyć", a tą "złą" - jak najbardziej "stępić".
Chyba sporo jarasz autorze, bo kiepsko u ciebie z wnioskowaniem.
Czemu znowu kłania mi się South Park? Tym razem odcinek, w którym Randy spowodował u siebie monstrualnego raka jąder, żeby legalnie jarać. Dziewczynce to służyło jako lekarstwo, no ale ku*wa, z kogo wy chcecie robić idiotów?
Nie ma to jak zażarcie bronić ukochanej marihuany jeśli coś takiego, by się stało to tak czy siak ta marihuana byłaby jej podawana nawet w Polsce. Więc po ch*j znów komentowanie polskiego prawa i narzekanie, żę u nas zioło jest nielegalne?
I teraz będziecie błogosławić marihuanę? Jednemu pomoże, drugiemu zaszkodzi, nie ma reguły.
Tak, wszyscy placzmy i walczmy o to ze cos niepotrzebnego bylo legalne, tylko po to zeby poczuc odlot. Moja odpowiedz na to: pierdo*cie sie, i nie broncie tym jakie to pozytywne przypadki byly z tym zwiazane, bo nie jest to powodem dla ktorego chcecie to gowno jarac.
OLEJ Z KONOPI a nie palenie.
Mi pomogła. Nigdy się nie zjarałem, ale brałem po dwa-trzy pociągnięcia, tak ze trzy razy w życiu. Po tym przestał mi dokuczać prawie ciągły ból nóg i ostatnio zauważyłem, że przestały mi drzeć ręce, które też wkurzają szczególnie przy jakiejś precyzyjnej czynności. Nie chce ćpać, chce używać tego jako lek, który pomoże mi się uporać z ciężkimi objawami, które pewnie mnie jeszcze dopiero za parę lat dopadną. Choruje na SM i padaczkę...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2013 o 17:35
Dobrze autor napisał, że ta marycha... była specjalnie dla niej wyhodowana. Ale dealerzy jak zwykle takie demoty produkują.
Jak chcesz autorze-matole to sam sobie toto żryj, pal, nawet tyłek sobie tym zatkaj i wciągaj dragi do użygu, ale nie kłam dla własnego interesu.
A do admina: czemu pozwalasz na takie świństwa? Ile zdrowych demotów odrzuciłeś a takich dupków puszczasz?
Znaczy, że Chartolle Figi jest wg. Polskiego prawa narkotykiem?
Tak marihuana ma właściwości lecznice jak i wszystko inne, najgorszy jad nawet ma właściwości lecznicze, ale zażywanie czegoś codziennie co wcale nie służy do leczenia to co innego i trzeba debilem się urodzić, żeby takiego demota zrobić.
w innym wypadku kazdy chodzilby nacpany jak pierog ! zezwolic? ok, teraz to sobie wyobraz
to zanim zaczniecie hejtowac polski rzad za to ze nie chce zalegalizowac tego gowna to wedlug tego co jest napisane na obrazku dziewczynce podawany byl olejek z konopii a nie konopia w postaci rosliny do palenia ;)
Kolejne absurdalne myślenie na temat ''maryśki''. dlaczego młode pokolenie a przede wszystkim osoby jarające utrzymują się w przekonaniu< że to nic złego? że ""maryśka" nikogo nie zabiła i wiele< wiele innych haseł na ten temat? Człowieku nie możesz zrozumieć, ze jesli zasmakuje ci ten niby niewinny narkotyk i będziesz czuć się wspaniale to będziesz chciał sięgnąć po coś mocniejszego? na tym polega cała logika! I nie wmawiaj mi tu, że tylko będziesz jarać marychę, bo człowieka kusi przez całe życie, aby próbować nowości.
powiem wam tak "debile" nie jarałeś nigdy anonimowyalkoholiku, pomyś ile osób zabił alkohol i ile osób zginęło przez pijanych...wiesz marihuana pomaga człowiekowi poszerzyć choryzonty...wiadomo jeden woli sie zabić poprzez alkohol etylowy a drugi poprzez linkę...nigdy nie umrze po marihuanie...ten który sie leczy myśli o związkach cbd...ten który chce poczuć banie pali thc...prosze bardzo picie porzez jaranie to jest rozwiązanie nie niszczy w takiej skali co alkohol...uwierzcie mi że jestem lepszym człowiekiem i nie szukam zadym to jest plus pij alkohol i rozjeb wszystko...pokój :)
O.S.T.R dokładnie nie ma nic złego w tym tylko zwykli dileżyny nie wiedzą nawet co to jest...a plić można codziennie jeśli masz za co i funkcjonujesz normalnie naturalnie wyhodowanym zielem...mam depresje i od kąd zacząłem palić moje życie diametralnie sie zmieniło...normalnie pracuje nie myśle o swoich słabych stronach, nie dołuje sie i nie mam myśli samobójczych...pale różne odmiany i każda w jakimś stopniu mi pomaga...nie jestem uzależniony chodź paliłem 3 lata...wyleczyłem sie z depresji i nie czuje bólu z innych moich dolegliwości...a teraz jestem wolny od konopi gdyż konopia niby "uzależnia"nie nie uzależnia w takim stopniu jak alkohol i tytoń...
Już widzę telepiących się gimnazjalistów, którzy mówią że jedynym lekarstwem jest marihuana.
a na cukrzycę bierze się duże dawki insuliny. jako zdrowy człowiek śmiało możesz zatem ten cudowny lek sam sobie zaaplikować. zrobisz to chojraku?
Niby, tak, ale co innego brać, bo jest się chorym, a co innego brać, bo jest się uzależnionym. Choremu pomaga, natomiast zdrowemu szkodzi. I tego większość nie może pojąć.
Wyobraźcie sobie sytuacje : Pierwszy rok studiów , poznawanie ludzi , imprezy itd a Ty ze względu na problemy zdrowotne związane z piciem alkoholu nie możesz go pić a bardzo chciałbyś się pobawić . Niektórzy ludzie palą ponieważ chcą się pobawić jak inni...
Skoro za jednorazowe wypadki można wychwalać narkotyki pod niebiosa, to za jednorazową "misję na Marsa" w kartonie powinna być wciąż zdelegalizowana. Więc wasz argument jest inwalidą.
Marichuanina to narkotyk nie zabawa!
I ciągle, kuźwa tylko szukają durnych pretekstów, żeby podeprzeć się przy tej śmiesznej "legalizacji". Weźcie się ludzie ogarnijcie, i zacznijcie coś pożytecznego robić.
to znaczy, że tyle jest przypadków ciężkiej padaczki, że marihuana powinna być dostępna w kiosku?
o co chodzi w tym democie? przecież polskie prawo nie zabrania leczyć chorego. chyba, że autor uważa, że marihuana powinna być dostępna nawet przy katarze
I co to ma być? Argument za udostępnieniem marychy każdemu?