Wiecie, co jest "najlepsze"? Że tego demotywatora nie dodałem ja. Dodałem tylko komentarz, który widzicie powyżej :) Pierwotnie podpis traktował o przemianie brzydoty w piękno. Nie pamiętam niestety, kto był autorem. No niezłe jajca ;)
Jeśli spodziewałeś się, że ci z wiekiem odmłodnieje i wypięknieje, to mogę cię łagodnie nazwać naiwnym, choć bardziej trafioną definicją byłoby chyba "idiota"...
to zmotywuj ją o zadbanie o siebie - jak sam jesteś niezadbany to zacznij od swojej osoby :P moim zdaniem powiedzenie żonie, że się zaniedbała, w nie-chamski ani pseudożartobliwy sposób jest okej. jakbym ja coś takiego usłyszała od razu wzięłabym się za siebie. oczywiście jeśli chodzi o zaniedbanych mężów rzecz ma się tak samo.
Trzeba było się nie żenić, frajerze. Najpierw się oświadczyłeś a teraz Ci źle. Ty z wiekiem też nie młodniejesz ani nie piękniejesz. Lepiej się rozwiedź i nie marnuj życia żonie bo nie jesteś wart żadnej kobiety.
Ciekawe jakbyś się czuł gdyby Twoja żona podpisywała się pod demotami, że z wiekiem stajesz się coraz bardziej starym, leniwym niezadbanym, obleśnym typem ;]. Podejrzewam, że Twój dystans udałby się na daleki spacer ;]
Moja żona przechodzi odwrotny proces...
Wiecie, co jest "najlepsze"? Że tego demotywatora nie dodałem ja. Dodałem tylko komentarz, który widzicie powyżej :) Pierwotnie podpis traktował o przemianie brzydoty w piękno. Nie pamiętam niestety, kto był autorem. No niezłe jajca ;)
A patrzyłeś jaki ty proces przechodzisz?
Być może żadnego - ciągle tkwi na etapie pierwszego stadium powyższego obrazka.
Jeśli spodziewałeś się, że ci z wiekiem odmłodnieje i wypięknieje, to mogę cię łagodnie nazwać naiwnym, choć bardziej trafioną definicją byłoby chyba "idiota"...
to zmotywuj ją o zadbanie o siebie - jak sam jesteś niezadbany to zacznij od swojej osoby :P moim zdaniem powiedzenie żonie, że się zaniedbała, w nie-chamski ani pseudożartobliwy sposób jest okej. jakbym ja coś takiego usłyszała od razu wzięłabym się za siebie. oczywiście jeśli chodzi o zaniedbanych mężów rzecz ma się tak samo.
Trzeba było się nie żenić, frajerze. Najpierw się oświadczyłeś a teraz Ci źle. Ty z wiekiem też nie młodniejesz ani nie piękniejesz. Lepiej się rozwiedź i nie marnuj życia żonie bo nie jesteś wart żadnej kobiety.
Trochę dystansu do życia, bo zwiędniesz niedługo.
Oj, to bardzo niemiłe. Ale może prawda, nie wiem.
Ciekawe jakbyś się czuł gdyby Twoja żona podpisywała się pod demotami, że z wiekiem stajesz się coraz bardziej starym, leniwym niezadbanym, obleśnym typem ;]. Podejrzewam, że Twój dystans udałby się na daleki spacer ;]
Żona, która jęczy w nocy, nie warczy w dzień...
To prawak czego oczekujecie...
Prawnie już ma kochankę, a innym mówi cnotach dziewczęcych.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2022 o 14:55