Ale Co z tego że słowniki zawierają ten wyraz. Skoro jest to nielogicznie sformułowany. Jeżeli gwałt to z definicji zmuszenie kogoś z odbycia stosunku. To jak logicznie rozumując można samem się zgwałcić? Wyjaśnij dlaczego uważasz tą teorię za dziwną, bez podawanie głupkowatych argumentów typu- bo wszędzie tak mówią. Użyj mózgownicy i wysil się aby ułożyć samemu parę argumentów, lub chociaż jeden ale sensowny :)
w sumie zgredek ma trochę racji. Powiem po sobie - wysokie libido jest u mnie cechą wysoko egodystoniczną, ale jednak jest. Więc kiedy ktos taki jak ja się masturbuje... to prawde mówiąc to wygląda mniej więcej tak, iż chce i nie chce w tym samym momencie. Acz fakt, to słowo jest wciąż... co najmniej przesadą.
Popieram - słowo samogwałt jest co najmniej głupie. Rozumiem - onanizm, masturbacja, ale samogwałt? Jeszcze nie spotkałem osoby, która masturbowała sie wbrew własnej woli.
Nie głupsze niż "homofobia" :) O ile samogwałt idzie jakoś uzasadnić, to "homofobię" jak? "Boi się homoseksualistów tak panicznie, że z nimi walczy zamiast uciekać"? Ale skoro jest taka fobia, to musi być jej przeciwieństwo - heterofobia. Fobia oznacza strach a nie nienawiść czy niechęć.
Gdybyś nie był tak durny, wiedziałbyś, że w istocie istnieje coś takiego jak "heterofobia"-i jest definiowana w socjologii jako niechęć wobec odmienności. A teraz najlepsze-homofobowie przeważnie(a raczej zawsze) są także heterofobami.
Nie ma czegoś takiego jak samogwałt. Gwałt jest jeśli ktoś robi z tobą sex brew twojej woli. A jak możesz sam sobie to robić jeśli tego nie chcesz?
Bardzo dziwne masz teorie - wszystkie słowniki zawierają ten wyraz.
Ale Co z tego że słowniki zawierają ten wyraz. Skoro jest to nielogicznie sformułowany. Jeżeli gwałt to z definicji zmuszenie kogoś z odbycia stosunku. To jak logicznie rozumując można samem się zgwałcić? Wyjaśnij dlaczego uważasz tą teorię za dziwną, bez podawanie głupkowatych argumentów typu- bo wszędzie tak mówią. Użyj mózgownicy i wysil się aby ułożyć samemu parę argumentów, lub chociaż jeden ale sensowny :)
zmuszasz swojego penisa do sexu z ręką - samogwałt.
Samogwałt jest wtedy kiedy twoja chuć ci nie pozwala normalnie egzystować i musisz coś z tym zrobić (i robisz). :)
w sumie zgredek ma trochę racji. Powiem po sobie - wysokie libido jest u mnie cechą wysoko egodystoniczną, ale jednak jest. Więc kiedy ktos taki jak ja się masturbuje... to prawde mówiąc to wygląda mniej więcej tak, iż chce i nie chce w tym samym momencie. Acz fakt, to słowo jest wciąż... co najmniej przesadą.
Popieram - słowo samogwałt jest co najmniej głupie. Rozumiem - onanizm, masturbacja, ale samogwałt? Jeszcze nie spotkałem osoby, która masturbowała sie wbrew własnej woli.
Nie głupsze niż "homofobia" :) O ile samogwałt idzie jakoś uzasadnić, to "homofobię" jak? "Boi się homoseksualistów tak panicznie, że z nimi walczy zamiast uciekać"? Ale skoro jest taka fobia, to musi być jej przeciwieństwo - heterofobia. Fobia oznacza strach a nie nienawiść czy niechęć.
Homofobia to też głupkowate określenie. Jak cała pseudo inteligencka nowo mowa...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2013 o 15:36
Gdybyś nie był tak durny, wiedziałbyś, że w istocie istnieje coś takiego jak "heterofobia"-i jest definiowana w socjologii jako niechęć wobec odmienności. A teraz najlepsze-homofobowie przeważnie(a raczej zawsze) są także heterofobami.
Nie mniej głupkowate jest "antysemityzm"
pieprzenie
jakoś sobie z tym radze :P trzeba miec mocną psychike aby samemu sobie poradzic, i wyobraznie aby miec sobie z czym radzic :P