to jest skandal, co się dzieje w polskich urzędach. jakiś urzędnik popełni błąd a Ty człowieku chodź i kombinuj jak odwrócić sprawy... I jeszcze żeby oni byli mili, ale za grosz sympatii jakiejkolwiek :/
To nie jest błąd urzędnika, takie jest polskie prawo. Jeżeli facet nie zgłosi do sądu pozwu o zaprzeczenie ojcostwa w ciągu 6 miesięcy od urodzenia dziecka, to automatycznie zostaje dożywotnio uznanym za jego ojca, chociażby nawet okazało się, że nim nie jest. Co więcej, nawet jak już się dowie, że nie jest ojcem, ale upłynęło 6 miesięcy, to już nie może tego odkręcić sądownie nigdy. To jest chore, ale takie jest prawo w Polsce.
Fakt.... ale tu brzmi to jak jakiś bezsens więc albo prawnik to idiota albo jest to jakaś prowokacja bo się robi apelację od sprawy o alimenty i grzecznie zarząda zwrotu kasy :P wsio... ale nie, napiszmy do gazety! (obstawiam prowokację)
Ajuto, ja mam na myśli również takie sytuacje, w których to urzędnicy są winni. może w tym konkretnym przypadku nie oni, ale są takie w których są winni, ale nie ponoszą żadnej odpowiedzialności.
To zależy nie tylko od dobrej woli urzędnika. Zależy również od jego inteligencji. Trzeba być totalnym KRETYNEM, żeby kazać komuś płacić alimenty, mając dowody na to, że nie jest on ojcem dziecka.
To nie zależy ani od dobrej woli urzędnika, ani nawet jego inteligencji, a od przepisów. Jakie by one nie były urzędnik musi działać zgodnie z nimi. Tutaj od strony urzędniczej nie ma żadnego błędu.
Takie prawo jest złe, ale koleś mógł myśleć zamiast miec ambicje na najlepszą dziunie n aosiedlu. Okazała sie całkiem sprytna i koles płaci. Nie jej wina bo WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY. Jest wiele porządnych kobiet, ale te nie chodza po klubach, chciał to co ma.
Dziwka się puściła, wmówiła mu, że to jego dziecko i to on jest winien? Normalne prawo pozwalałoby mu podać ją do sądu i kazać zwrócić zapłacone alimenty. Niech urząd ściąga od niej.
to nie jest takie hop siup, bo dziecko nawet nie biologiczne jest twoje jeśli do jakiegoś okresu jego życia (nie pamiętam dokładnie) nie zaprzeczysz ojcostwa. jeśli po tym terminie to zrobisz, to nadal jesteś ojcem dziecka. czy wy sobie wyobrażacie (o ile wasi rodzice są rozwiedzeni, a wy macie >18 lat), że nagle wasz ojciec robi wam badania czy jesteście jego dziećmi. i co okazuje się, że nie - i czy ten człowiek, którego przez całe życie nazywaliście tatą i dajmy na to, że on was swoim dzieckiem, nagle tym tatą przestałby być??
Dokładnie jest tak, jak piszesz. Mężczyzna ma prawo wycofać się z oświadczenia, że jest ojcem dziecka, w ciągu 6 miesięcy od narodzin potomka. Oczywiście musi to być poparte badaniami DNA, ot tak na gębę "to nie moje dziecko", to nikt faceta z aktu urodzenia nie wykreśli. Poza tym muszą być ważne powody: podejrzenie niewierności kobiety, stwierdzenie choroby, która w momencie poczęcia uniemożliwiała potencjalnemu ojcu zapłodnienie partnerki. Ale jeżeli mężczyzna dobrowolnie przyjmuje cudze dziecko za swoje (tzn. wiąże się z ciężarną i podejmuje decyzję, że jego dane będą w akcie urodzenia) i chce się wycofać po tych 6 mies. - nie ma szans (lub szanse baaaaardzo nikłe). Wiedział, na co się decyduje, dziecko uznał, a więc jest ojcem. Tak samo więc potraktowano tego faceta z gazety - dowiedział się, że dziewczyna jest w ciąży, uznał, że dziecko jest jego. A jeżeli po narodzinach byli małżeństwem dłużej niż pół roku, a jemu się lampka nie zapaliła, że może go żona okłamała - to już jego biznes. Kasę musi płacić. Swoją drogą - być może matka dziecka sama nie wiedziała, kto jest ojcem i wybrała owego pana Damiana, bo najbardziej prawdopodobna była data zapłodnienia, kiedy z nim spała. I wprowadziła go w błąd połowicznie. Mógł być ojcem biologicznym, ale nie było pewności w 100%.
@querio Jak dla mnie to tu cała wina leży po stronie tej kobiety, wiedziała że dziecko może nie być jego a go o tym nie poinformowała, więc niech teraz ona płaci a nie chłop co zupełnie NIC nie zawinił.
O co to oburzenie? Płaci długi za niezapłacone alimenty sprzed wyroku w sprawie zaprzeczenia ojcostwa.
Trzeba było zaprzeczyć ojcostwu przed rozwodem, a potem się rozwieść, albo trzeba było się nie żenić!
A najlepiej, to nie p*yć się z k*mi -- bo tyle wynika z jego historii.
Dobry prawnik byłby w stanie sobie z tym poradzić. Nie zgadzam się z panem prawnikiem, który twierdzi, że to zależy od woli urzędników. Nie zależy, a facet nie powinien być bierny, tylko powinien działać. 1. Musi udowodnić, że babka wiedziała, że to nie dziecko tego nieszczęśnika, a on wpadł w pułapkę związaną z domniemaniem ojcostwa 2. Żądanie alimentów w takiej sytuacji to nic innego niż nadużycie prawa podmiotowego, choć to prawo dziecka to jednak wykorzystywane przez matkę dziecka. Trzeba walczyć.
Jacy ludzie sa nieudaczni. ja bym zrobil z tego taki burdel, nawet do Strasburga bym poszedl i rzadal odszkodowania. Ale chlop widac, ze jakis wiejski glupek.
Nie rozumiem w czym problem? Do czasu aż sąd nie orzekł, oraz wyrok się nie uprawomocnił - był on prawnie ojcem dziecka - więc miał też wobec niego prawne obowiązki takie jak np alimenty. Od czasu orzeczenia - nie musi płacić przecież. Zalega tylko z pieniędzmi, które powinien zapłacić jako wtedy jeszcze prawny ojciec dziecka.
To tak jakbym sprzedając auto chciał aby zwolniono mnie z wszystkich mandatów których nie zapłaciłem...
Tak, ale inaczej sytuacja wygląda, gdy pannica od początku wie, że nieszczęśnik nie jest ojcem dziecka- wtedy wprowadza jelenia w błąd, a przed tym już można się bronić. Jak ktoś napisał powyżej, można z tym walczyć, tylko nie można się bać prawników. Są tacy, którzy nie puszczają klientów w skarpetkach i pomagają.
SPRAWA NIE JEST PRECEDENSOWA TO SAMO PRZEŻYWAŁ MÓJ MĄŻ ZE SWOJA BYŁĄ !!!!
ZACHĘCAM DO ZOBACZENIA REPORTAŻU LINK PONIŻEJ POWIEM JEDNO ŻYJEMY W KRAJU BEZPRAWIA W TEJ KWESTII !!!! On jeszcze szanownej byłej musi oddać 4 tyś kosztów sądowych bo sąd drugiej instancji uznał że w polsce nie ma takiego paragrafu aby kobieta miała obowiązek informować z kim sypia...!!!! http://www.youtube.com/watch?v=JgZWmP96EPA
Niestety lewica doprowadziła do takich absurdów. Prawda jest najważniejsza a nie niczyje dobro, nawet dziecka. Nie jest jego ojcem, matka winna zwrócić mu wszystkie nadpłacone alimenty - to jest logiczne. Alimenty na żonę lub męża całkowicie należy znieść. Jeżeli nie było intercyzy to sądowy podział majątku i tyle....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 września 2013 o 17:14
Alimenty powinny być. I będą. Jedyny warunek, że ojciec ma się zgodzić jak i matka o test DNA. I wtedy dopiero zabawa z sądami. Przykre to, ale potem nie będzie żalu i pretensji.
pomijając już kwestię chorego stanu rzeczy, kiedy to byle urzędniczyna jest panem życia i śmierci, bo prawo pozwala mu na interpretację celowo niejasnych przepisów według własnego widzimisię, to zastanawiam się, czy ten człowiek nie powinien pozwać tej swojej ku..wskiej żoneczki do sądu. o wyłudzenie, wprowadzenie w błąd, narażenie na stres i koszty, nie wiem o co jeszcze można było by ją wytrzepać z kasy, to już pozostawiam wyobraźni prawników.
No własnie widzisz nie jest to takie proste... My założyliśmy sprawę takiej samej kobiecie która wrobiła w takie coś kiedyś mojego męża i co przegraliśmy w sądzie drugiej instancji mimo ,że wyrok z pierwszej przyznał nam odszkodowanie!!! Sąd uznał że trzeba sobie rozwiewać swoje wątpliwości a nie wierzyć z słowa partnerki która na boga się zarzeka ,że ty i tylko ty.... No i dodał że nie ma w polskim prawie paragrafu na to by kobieta musiała informować z kim sypia !!!! co mnie już powaliło na łopatki!!! Można to zobaczyć częściowo w tym reportaży chociaż i tak nie pokazali wszystkiego ale przeczytaj pod spodem opis http://www.youtube.com/watch?v=JgZWmP96EPA
Drodzy państwo, zacznijmy od tego, że ten chłopak związał się z dziewczyną z rodziny patologicznej, sam też nie jest wzorem do naśladowania. Jak się bierze dziewczynę, która ma opinię k**wy i rodzi średnio co 2 lata dziecko i to każde dziecko ma innego ojca, to co się dziwić? Czego on się spodziewał? Ta dziewczyna jest znana na całe miasto, wiem bo też ją znam. Od zawsze było wiadomo co to za ziółko, tak jak jej cała rodzina. Sprawa jest nagłośniona i dobrze, bo może zmienią prawo, ale w tej sytuacji pieniądze powinna oddawać matka, która świadomie pobierała od niego alimenty, A NIE PODATNICY! Na koniec wisienka na torcie, była tego chłopaka jest obecnie zaręczona z kolejnym i spodziewa się 5 dziecka. Ha ha ha.
Przestańcie traktować urzędników jak obcych, jak jakieś potwory. To są ZWYKLI LUDZIE. To mogą być wasi sąsiedzi, ktoś z rodziny, znajomy z klasy.
To właśnie mnie przeraża.
Nie zgadzam się. Taki był wyrok sądu, p. Dawid wcześniej powinien postarać się o dowody, że nie jest ojcem dziecka. Prawo nie działa wstecz, gdyby wcześniej płacił- tak nakazał sąd , w końcu p. Dawid myślał, że jest ojcem- problemu by nie było.
Dodatkowo- żenić nikt się z nikim nie musi, dlatego że ktoś zaszedł w ciąże.
Kolejna sprawa- komornik nie zabiera KAŻDEJ legalnie zarobionej złotówki, wystarczy trochę zaznajomić się z prawem. Generalnie artykuł bezsensowny i tendencyjny.
to jest skandal, co się dzieje w polskich urzędach. jakiś urzędnik popełni błąd a Ty człowieku chodź i kombinuj jak odwrócić sprawy... I jeszcze żeby oni byli mili, ale za grosz sympatii jakiejkolwiek :/
To nie jest błąd urzędnika, takie jest polskie prawo. Jeżeli facet nie zgłosi do sądu pozwu o zaprzeczenie ojcostwa w ciągu 6 miesięcy od urodzenia dziecka, to automatycznie zostaje dożywotnio uznanym za jego ojca, chociażby nawet okazało się, że nim nie jest. Co więcej, nawet jak już się dowie, że nie jest ojcem, ale upłynęło 6 miesięcy, to już nie może tego odkręcić sądownie nigdy. To jest chore, ale takie jest prawo w Polsce.
No właśnie, ale trzeba się cieszyć, że jest to 6 miesięcy, a nie np. miesiąc. Nie zmienia to jednak faktu jak bardzo jest to chore "rozwiązanie".
Fakt.... ale tu brzmi to jak jakiś bezsens więc albo prawnik to idiota albo jest to jakaś prowokacja bo się robi apelację od sprawy o alimenty i grzecznie zarząda zwrotu kasy :P wsio... ale nie, napiszmy do gazety! (obstawiam prowokację)
@wicik, apelacja nic nie da - sąd apelacyjny orzeknie tak samo jak sąd rejonowy - facet musi płacić alimenty, pomimo, że nie jest ojcem dziecka.
Ajuto, ja mam na myśli również takie sytuacje, w których to urzędnicy są winni. może w tym konkretnym przypadku nie oni, ale są takie w których są winni, ale nie ponoszą żadnej odpowiedzialności.
To zależy nie tylko od dobrej woli urzędnika. Zależy również od jego inteligencji. Trzeba być totalnym KRETYNEM, żeby kazać komuś płacić alimenty, mając dowody na to, że nie jest on ojcem dziecka.
To nie zależy ani od dobrej woli urzędnika, ani nawet jego inteligencji, a od przepisów. Jakie by one nie były urzędnik musi działać zgodnie z nimi. Tutaj od strony urzędniczej nie ma żadnego błędu.
Takie prawo jest złe, ale koleś mógł myśleć zamiast miec ambicje na najlepszą dziunie n aosiedlu. Okazała sie całkiem sprytna i koles płaci. Nie jej wina bo WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY. Jest wiele porządnych kobiet, ale te nie chodza po klubach, chciał to co ma.
Dzieci ma Damian nie Dawid, co mieszaja w to Damiana :P
Nie wiem czy ten artykuł jest godny wiary. Raz piszą Damian, raz Dawid. Nie wiedzą nawet jak ten facet się nazywa..
Dziwka się puściła, wmówiła mu, że to jego dziecko i to on jest winien? Normalne prawo pozwalałoby mu podać ją do sądu i kazać zwrócić zapłacone alimenty. Niech urząd ściąga od niej.
Nie on jeden płaci alimenty za kogoś innego.
to nie jest takie hop siup, bo dziecko nawet nie biologiczne jest twoje jeśli do jakiegoś okresu jego życia (nie pamiętam dokładnie) nie zaprzeczysz ojcostwa. jeśli po tym terminie to zrobisz, to nadal jesteś ojcem dziecka. czy wy sobie wyobrażacie (o ile wasi rodzice są rozwiedzeni, a wy macie >18 lat), że nagle wasz ojciec robi wam badania czy jesteście jego dziećmi. i co okazuje się, że nie - i czy ten człowiek, którego przez całe życie nazywaliście tatą i dajmy na to, że on was swoim dzieckiem, nagle tym tatą przestałby być??
Dokładnie jest tak, jak piszesz. Mężczyzna ma prawo wycofać się z oświadczenia, że jest ojcem dziecka, w ciągu 6 miesięcy od narodzin potomka. Oczywiście musi to być poparte badaniami DNA, ot tak na gębę "to nie moje dziecko", to nikt faceta z aktu urodzenia nie wykreśli. Poza tym muszą być ważne powody: podejrzenie niewierności kobiety, stwierdzenie choroby, która w momencie poczęcia uniemożliwiała potencjalnemu ojcu zapłodnienie partnerki. Ale jeżeli mężczyzna dobrowolnie przyjmuje cudze dziecko za swoje (tzn. wiąże się z ciężarną i podejmuje decyzję, że jego dane będą w akcie urodzenia) i chce się wycofać po tych 6 mies. - nie ma szans (lub szanse baaaaardzo nikłe). Wiedział, na co się decyduje, dziecko uznał, a więc jest ojcem. Tak samo więc potraktowano tego faceta z gazety - dowiedział się, że dziewczyna jest w ciąży, uznał, że dziecko jest jego. A jeżeli po narodzinach byli małżeństwem dłużej niż pół roku, a jemu się lampka nie zapaliła, że może go żona okłamała - to już jego biznes. Kasę musi płacić. Swoją drogą - być może matka dziecka sama nie wiedziała, kto jest ojcem i wybrała owego pana Damiana, bo najbardziej prawdopodobna była data zapłodnienia, kiedy z nim spała. I wprowadziła go w błąd połowicznie. Mógł być ojcem biologicznym, ale nie było pewności w 100%.
@querio Jak dla mnie to tu cała wina leży po stronie tej kobiety, wiedziała że dziecko może nie być jego a go o tym nie poinformowała, więc niech teraz ona płaci a nie chłop co zupełnie NIC nie zawinił.
@queiro
Wniosek taki z Twojej wypowiedzi, że wygrywają cwaniacy i socjopaci. Osoby z charakterem lub mające dobre serce zostaną wyrolowane zawsze.
poland - kraj nie dla ludzi piszę z małej litery specjalnie bo to się tu dzieje nie zasługuje na więcej
O co to oburzenie? Płaci długi za niezapłacone alimenty sprzed wyroku w sprawie zaprzeczenia ojcostwa.
Trzeba było zaprzeczyć ojcostwu przed rozwodem, a potem się rozwieść, albo trzeba było się nie żenić!
A najlepiej, to nie p*yć się z k*mi -- bo tyle wynika z jego historii.
Dobry prawnik byłby w stanie sobie z tym poradzić. Nie zgadzam się z panem prawnikiem, który twierdzi, że to zależy od woli urzędników. Nie zależy, a facet nie powinien być bierny, tylko powinien działać. 1. Musi udowodnić, że babka wiedziała, że to nie dziecko tego nieszczęśnika, a on wpadł w pułapkę związaną z domniemaniem ojcostwa 2. Żądanie alimentów w takiej sytuacji to nic innego niż nadużycie prawa podmiotowego, choć to prawo dziecka to jednak wykorzystywane przez matkę dziecka. Trzeba walczyć.
Trybunał w Strasburgu i po sprawie. Plus odszkodowanie.
Jacy ludzie sa nieudaczni. ja bym zrobil z tego taki burdel, nawet do Strasburga bym poszedl i rzadal odszkodowania. Ale chlop widac, ze jakis wiejski glupek.
Nie rozumiem w czym problem? Do czasu aż sąd nie orzekł, oraz wyrok się nie uprawomocnił - był on prawnie ojcem dziecka - więc miał też wobec niego prawne obowiązki takie jak np alimenty. Od czasu orzeczenia - nie musi płacić przecież. Zalega tylko z pieniędzmi, które powinien zapłacić jako wtedy jeszcze prawny ojciec dziecka.
To tak jakbym sprzedając auto chciał aby zwolniono mnie z wszystkich mandatów których nie zapłaciłem...
Tak, ale inaczej sytuacja wygląda, gdy pannica od początku wie, że nieszczęśnik nie jest ojcem dziecka- wtedy wprowadza jelenia w błąd, a przed tym już można się bronić. Jak ktoś napisał powyżej, można z tym walczyć, tylko nie można się bać prawników. Są tacy, którzy nie puszczają klientów w skarpetkach i pomagają.
SPRAWA NIE JEST PRECEDENSOWA TO SAMO PRZEŻYWAŁ MÓJ MĄŻ ZE SWOJA BYŁĄ !!!!
ZACHĘCAM DO ZOBACZENIA REPORTAŻU LINK PONIŻEJ POWIEM JEDNO ŻYJEMY W KRAJU BEZPRAWIA W TEJ KWESTII !!!! On jeszcze szanownej byłej musi oddać 4 tyś kosztów sądowych bo sąd drugiej instancji uznał że w polsce nie ma takiego paragrafu aby kobieta miała obowiązek informować z kim sypia...!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=JgZWmP96EPA
informować z kim sypia nie ma. Ale czyje dziecko to jest było by na miejscu
Niestety lewica doprowadziła do takich absurdów. Prawda jest najważniejsza a nie niczyje dobro, nawet dziecka. Nie jest jego ojcem, matka winna zwrócić mu wszystkie nadpłacone alimenty - to jest logiczne. Alimenty na żonę lub męża całkowicie należy znieść. Jeżeli nie było intercyzy to sądowy podział majątku i tyle....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2013 o 17:14
Alimenty powinny być. I będą. Jedyny warunek, że ojciec ma się zgodzić jak i matka o test DNA. I wtedy dopiero zabawa z sądami. Przykre to, ale potem nie będzie żalu i pretensji.
Antonio miał na myśli alimenty na żonę/ męża a nie na dziecko- to co innego.
pomijając już kwestię chorego stanu rzeczy, kiedy to byle urzędniczyna jest panem życia i śmierci, bo prawo pozwala mu na interpretację celowo niejasnych przepisów według własnego widzimisię, to zastanawiam się, czy ten człowiek nie powinien pozwać tej swojej ku..wskiej żoneczki do sądu. o wyłudzenie, wprowadzenie w błąd, narażenie na stres i koszty, nie wiem o co jeszcze można było by ją wytrzepać z kasy, to już pozostawiam wyobraźni prawników.
No własnie widzisz nie jest to takie proste... My założyliśmy sprawę takiej samej kobiecie która wrobiła w takie coś kiedyś mojego męża i co przegraliśmy w sądzie drugiej instancji mimo ,że wyrok z pierwszej przyznał nam odszkodowanie!!! Sąd uznał że trzeba sobie rozwiewać swoje wątpliwości a nie wierzyć z słowa partnerki która na boga się zarzeka ,że ty i tylko ty.... No i dodał że nie ma w polskim prawie paragrafu na to by kobieta musiała informować z kim sypia !!!! co mnie już powaliło na łopatki!!! Można to zobaczyć częściowo w tym reportaży chociaż i tak nie pokazali wszystkiego ale przeczytaj pod spodem opis http://www.youtube.com/watch?v=JgZWmP96EPA
Drodzy państwo, zacznijmy od tego, że ten chłopak związał się z dziewczyną z rodziny patologicznej, sam też nie jest wzorem do naśladowania. Jak się bierze dziewczynę, która ma opinię k**wy i rodzi średnio co 2 lata dziecko i to każde dziecko ma innego ojca, to co się dziwić? Czego on się spodziewał? Ta dziewczyna jest znana na całe miasto, wiem bo też ją znam. Od zawsze było wiadomo co to za ziółko, tak jak jej cała rodzina. Sprawa jest nagłośniona i dobrze, bo może zmienią prawo, ale w tej sytuacji pieniądze powinna oddawać matka, która świadomie pobierała od niego alimenty, A NIE PODATNICY! Na koniec wisienka na torcie, była tego chłopaka jest obecnie zaręczona z kolejnym i spodziewa się 5 dziecka. Ha ha ha.
Przestańcie traktować urzędników jak obcych, jak jakieś potwory. To są ZWYKLI LUDZIE. To mogą być wasi sąsiedzi, ktoś z rodziny, znajomy z klasy.
To właśnie mnie przeraża.
Nie zgadzam się. Taki był wyrok sądu, p. Dawid wcześniej powinien postarać się o dowody, że nie jest ojcem dziecka. Prawo nie działa wstecz, gdyby wcześniej płacił- tak nakazał sąd , w końcu p. Dawid myślał, że jest ojcem- problemu by nie było.
Dodatkowo- żenić nikt się z nikim nie musi, dlatego że ktoś zaszedł w ciąże.
Kolejna sprawa- komornik nie zabiera KAŻDEJ legalnie zarobionej złotówki, wystarczy trochę zaznajomić się z prawem. Generalnie artykuł bezsensowny i tendencyjny.
utrzymywać jakiegoś bękarta, bo urzędasy czegoś nie dopilnowały. MASAKRA
To tak jak "musiś zapłacić odszkodowanie bo byłeś świadkiem wypadku ale nie brałeś w nim udziału". To przecież brednie nie z tej ziemi ;d
Dlatego; Jedno życie, jedna miłość !