Bo jak ludzie nie meli innych rozrywek a prezerwatyw nie było to się dzieiwsz. Disiaj im więcej dzieci tym gorzej finansowo i dla samych dzieci bo majętek jest do podziału który zawsze bywa nieduży
To nie jest człowiekiem. Nie wiesz, że kobieta staje się kobietą po urodzeniu dziecka według ogólnie obowiązującej normy? A jak nie ma instynktu, to jest wybrakowana i trzeba nam jej żałować. [Tak, trochę ironia].
@ThomasHewitt człowieku, jak ty bardzo ograniczony jesteś! Skoro już taki z ciebie znawca kobiet, to powinieneś wiedzieć, że zostało naukowo udowodnione, że nie istnieje coś takiego jak instynkt macierzyński. Więc decyzja o posiadaniu dzieci jest po prostu wyborem. I wybrakowany to ty chyba masz mózg, i to chyba całkiem porządnie!
Dziwne jest twierdzenie "nie lubić dzieci", najczęściej małych dzieci nie lubią troche większe dzieci które żyją tylko obecną chwilą i same są jeszcze na garnuszku rodziców. Myśląc o przyszłości, dziecko jest właściwie najlepszą inwestycją i zabezpieczeniem na starość, bo nikt nie zadba o kogoś tak jak jego najbliżsi.
ThomasHewitt, widać jestem wybrakowana, możesz już zacząć mnie żałować. survive, dziecko może być najlepszą inwestycją, można o tym wiedzieć i nie lubić dzieci. Piszesz o dzieciach w sensie ekonomicznym, to nie ma nic wspólnego z uczuciami. Nie lubię dzieci i nie zamierzam ich mieć, bez względu na to, jak dobrą są inwestycją. Swoją drogą myślenie o dziecku wyłącznie jak o inwestycji i zabezpieczeniu finansowym nie jest do końca w porządku.
Żle policzyłeś! Zmniejsze do 800tys i zamiast 20 lat, niech będzie 25-założmy, ze opłacamy dziecku studia i ono nie pracuje. 800 000/ 25=32 000. 32 000/12=2666. Nie wiem kto to liczył, ale wten sposób można ogłupić społeczeństwo bo zobacza tylko te 800tys i więcej zamiast zastanowić się i policzyc tzn sprawdzić ich obliczenia. Czy naprawde potrzeba 2666zł miesięcznie zeby móc wychować dziecko? A co zrodzinami które razem zarabiają 2500zł (znam takie rodziny) i mają dwoje dzieci? Czy większośc Polaków wydaje na dziecko 2666zł?
Tu nie ma co liczyć. Jeśli masz dziecko to będziesz chciał(a) dać mu jak najlepsze warunki. Jeśli stać cię na 500k to mu tyle dasz (przez te 20 lat) jeśli stać cię na 20kk (to aż tyle mu nie dasz bo ciężko tyle wydać przez 20 lat, trzeba być naprawdę rozrzutnym). No i oczywiście myślałem o tych rodzinach, w których rodzice zarabiają po 1800zł netto co razem daje 3600 i mają przeważnie 2 albo 3 dzieci. Trzeba je ubrać, nakarmić, wyprawić do szkoły co do najtańszych rzeczy nie należy. Poza tym są rachunki za prąd, gaz, wodę, telefon, i tu idzie praktycznie cała pensja, w zależności od ilości komputerów, telefonów i w ogóle aktywności rodzinki. Żyć trzeba, nawet jak się nie ma za co.
Dużo łatwiej się "zostaje rodzicem" niż milionerem. W pierwszym przypadku to kwestia wpadki i ok 9 miesięcy, a żeby zdobyć taki szmalec to trzeba mieć albo szczęście i wygrać na loterii, albo zbierać i to dłuuugo. Tylko po co na starość Ci tyle kasy? do grobu weźmiesz?
Co za buc stworzył tę statystykę, ja powiek krótko mnie na dziecko nie stać, co mam jak Katarzyna W albo inne cholery dziecko zabić bo nie bęndę widział wyjścia z sytuacji?? ten Rząd nas wykańcza.
Ludzie powinni wychować to co już na świat przyszło. Bycie rodzicem nie polega na dzielniu DNA, a na wychowaniu. Domy dziecka są przepełnione, jest mnóstwo samotnych matek, które też chcętnie dzieci by oddały, ale nie chcą dawać ich do bidula. Rodzenie w dzisiejszych czasach to moim zdaniem samolubstwo i pójście na łatwiznę.
Samotnych matek jest wiele a ilu jest samotnych ojców? W tym przeciwników aborcji i zwolenników rodzin wielodzietnych bo Polske trzeba ratować? Wytłumaczyć ich, ze lepiej byc osobno niż żeby rodzice sie niew kochali, że przeciez płaci alimenty i odwiedza dziecko od święta itd itp. Proponuje korwinistą i innym którzy dostaj,ą orgazmu na widok ciężarnych by najpierw nawracali swoich kolegów, dopiero później bezdzietne kobiety "egoistki".
Pewnie, że się traci. Ile wynosi w Polsce średnia emerytura? Na nic ci nie wystarczy. A dzieciaki w wieku produkcyjnym chyba wesprą swego rodzica pieniężnie. Powody dla posiadania dzieci są te same co 1000 lat temu, stabilność finansowa na starość.
Wesprą na starość? Jak będą miały własne dzieci i pełno wydatków? Stabilnośc finansowa buhaha, mów za siebie. Ja nie namawiam do dziecioróbstwa, ale jak będe miała dziecko to z bardziej uczuciowych powodów niż stabilnośc finansowa. Przecież gdy zrezygnuje z posiadania dzieci to zaoszczędze 800tys, co da mi stabilnośc. A wszytskich "kto co da szklanke wody na starośc" uprzedzam, ze twój mąż/żona może odejśc wczesniej, dzieci mogą przebywać za granicą (od świeta cie odwiedzą), a jedyny dziecko jakie zostanie w kraju będzie zajete opieka nad bogatym singlem i to jemu będzie podawać szklanke wody.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
+2
/
2
To klasyczne brednie, skoro kwestie finansowe decydują o ilości dzieci, to dlaczego największy przyrost naturalny jest w krajach trzeciego świata, a najmniejszy w tych najbogatszych?
Gorzej jak się jest jeszcze samemu dzieckiem a próbuje tworzyć opinie na temat posiadania dzieci. Ale szczeniaki tak mają. A ich wiedzę w tej materii można porównać do tych, którzy po obejrzeniu paru pornosów wyrażają opinie i są bardzo doświadczeni w sprawach seksu. Jest bardzo mądre przysłowie "dzieci są jak bąki - własne nie śmierdzą"...
Jeśli ktoś chce narobić dzieci po to by mieć zabezpieczenie na starość to jest to egoistyczna, godna pogardy postawa. Poza tym domy pomocy społecznej są pełne starszych ludzi na których ich dzieci się wypięły, kiedy stali się kłopotliwi w opiece. Jak chcesz zrobić dziecko bądź świadom ciężaru i obowiązków, i rób to z czystych pobudek, a nie jako dodatkowe ubezpieczenie emerytalne czy dlatego że "tak wypada".
Masonska sciema ! Wyklad jak to nieoplacalne jest posiadanie wlasnych dzieci.Lepiej sprowadzc do Europy miliony muzulmanskich wielodzietnych rodzin,pobierajacych zasilek z pieniedzy podatnikow !
kiedyś uważano im więcej masz dzieci tym większe jest twoje bogactwo, teraz jest całkowicie inaczej....
Bo jak ludzie nie meli innych rozrywek a prezerwatyw nie było to się dzieiwsz. Disiaj im więcej dzieci tym gorzej finansowo i dla samych dzieci bo majętek jest do podziału który zawsze bywa nieduży
Nie traci się więcej. Bo jak ktoś nie lubi dzieci?
To nie jest człowiekiem. Nie wiesz, że kobieta staje się kobietą po urodzeniu dziecka według ogólnie obowiązującej normy? A jak nie ma instynktu, to jest wybrakowana i trzeba nam jej żałować. [Tak, trochę ironia].
@ThomasHewitt człowieku, jak ty bardzo ograniczony jesteś! Skoro już taki z ciebie znawca kobiet, to powinieneś wiedzieć, że zostało naukowo udowodnione, że nie istnieje coś takiego jak instynkt macierzyński. Więc decyzja o posiadaniu dzieci jest po prostu wyborem. I wybrakowany to ty chyba masz mózg, i to chyba całkiem porządnie!
Ironia, ku&wa, ja pier*ole... Idę się wieszać, INTELIGENTNYINTELIGENCIE.
Jeszcze pewnie powiesz, że przez "amerykanckich naókofcuf"...
To nie będziesz miał emerytury na starość. Bo jak ktoś wierzy, że będzie miał z ZUSu to jest strasznym naiwniakiem.
Dziwne jest twierdzenie "nie lubić dzieci", najczęściej małych dzieci nie lubią troche większe dzieci które żyją tylko obecną chwilą i same są jeszcze na garnuszku rodziców. Myśląc o przyszłości, dziecko jest właściwie najlepszą inwestycją i zabezpieczeniem na starość, bo nikt nie zadba o kogoś tak jak jego najbliżsi.
niedługo wprowadzą podatek od wydanych pieniędzy
ThomasHewitt, widać jestem wybrakowana, możesz już zacząć mnie żałować. survive, dziecko może być najlepszą inwestycją, można o tym wiedzieć i nie lubić dzieci. Piszesz o dzieciach w sensie ekonomicznym, to nie ma nic wspólnego z uczuciami. Nie lubię dzieci i nie zamierzam ich mieć, bez względu na to, jak dobrą są inwestycją. Swoją drogą myślenie o dziecku wyłącznie jak o inwestycji i zabezpieczeniu finansowym nie jest do końca w porządku.
Pierwsza gwiazdka wystarczy, by olać te bzdury.
ile trzeba dać żeby mieć chociaż jedno dziecko?
Chcesz kupic? :)
Oj tam, homoseksualiści nie majo dzieci i sobie radzo, to ja też dam radę.
Przy jakich zarobkach można tyle zaoszczędzić 1500/ 2000/ 3000/ 5000/ 10000 na miesiąc?
Żle policzyłeś! Zmniejsze do 800tys i zamiast 20 lat, niech będzie 25-założmy, ze opłacamy dziecku studia i ono nie pracuje. 800 000/ 25=32 000. 32 000/12=2666. Nie wiem kto to liczył, ale wten sposób można ogłupić społeczeństwo bo zobacza tylko te 800tys i więcej zamiast zastanowić się i policzyc tzn sprawdzić ich obliczenia. Czy naprawde potrzeba 2666zł miesięcznie zeby móc wychować dziecko? A co zrodzinami które razem zarabiają 2500zł (znam takie rodziny) i mają dwoje dzieci? Czy większośc Polaków wydaje na dziecko 2666zł?
Przepraszam to ja źle przeczytałam. Jednak te kwoty uważam za przesadzone.
Tu nie ma co liczyć. Jeśli masz dziecko to będziesz chciał(a) dać mu jak najlepsze warunki. Jeśli stać cię na 500k to mu tyle dasz (przez te 20 lat) jeśli stać cię na 20kk (to aż tyle mu nie dasz bo ciężko tyle wydać przez 20 lat, trzeba być naprawdę rozrzutnym). No i oczywiście myślałem o tych rodzinach, w których rodzice zarabiają po 1800zł netto co razem daje 3600 i mają przeważnie 2 albo 3 dzieci. Trzeba je ubrać, nakarmić, wyprawić do szkoły co do najtańszych rzeczy nie należy. Poza tym są rachunki za prąd, gaz, wodę, telefon, i tu idzie praktycznie cała pensja, w zależności od ilości komputerów, telefonów i w ogóle aktywności rodzinki. Żyć trzeba, nawet jak się nie ma za co.
Mam siódemkę rodzeństwa. Ile nasi rodzice by na nas oszczędzili?
Dużo nerwów.
byliby milionerami :) Pozdrów milionerów :)
Wolę pół miliona niż dziecko, którym nie potrafiłbym się zająć i zapewnić mu godziwego życia...
Dużo łatwiej się "zostaje rodzicem" niż milionerem. W pierwszym przypadku to kwestia wpadki i ok 9 miesięcy, a żeby zdobyć taki szmalec to trzeba mieć albo szczęście i wygrać na loterii, albo zbierać i to dłuuugo. Tylko po co na starość Ci tyle kasy? do grobu weźmiesz?
Dzieci to inwestycja w MIŁOŚĆ. Biada ludzi, którzy żyją bez miłości i są egoistami. Na starość jeszcze pożałują tego, że nie mieli dzieci
Co za buc stworzył tę statystykę, ja powiek krótko mnie na dziecko nie stać, co mam jak Katarzyna W albo inne cholery dziecko zabić bo nie bęndę widział wyjścia z sytuacji?? ten Rząd nas wykańcza.
Ludzie powinni wychować to co już na świat przyszło. Bycie rodzicem nie polega na dzielniu DNA, a na wychowaniu. Domy dziecka są przepełnione, jest mnóstwo samotnych matek, które też chcętnie dzieci by oddały, ale nie chcą dawać ich do bidula. Rodzenie w dzisiejszych czasach to moim zdaniem samolubstwo i pójście na łatwiznę.
Samotnych matek jest wiele a ilu jest samotnych ojców? W tym przeciwników aborcji i zwolenników rodzin wielodzietnych bo Polske trzeba ratować? Wytłumaczyć ich, ze lepiej byc osobno niż żeby rodzice sie niew kochali, że przeciez płaci alimenty i odwiedza dziecko od święta itd itp. Proponuje korwinistą i innym którzy dostaj,ą orgazmu na widok ciężarnych by najpierw nawracali swoich kolegów, dopiero później bezdzietne kobiety "egoistki".
LOL! Nie uwzględniające inflacji. :D Bo gdyby ją uwzględnić to by wyszło, że z tej wspaniałej lokaty bym wyjął mniej jak włożył :D
Pewnie, że się traci. Ile wynosi w Polsce średnia emerytura? Na nic ci nie wystarczy. A dzieciaki w wieku produkcyjnym chyba wesprą swego rodzica pieniężnie. Powody dla posiadania dzieci są te same co 1000 lat temu, stabilność finansowa na starość.
Wesprą na starość? Jak będą miały własne dzieci i pełno wydatków? Stabilnośc finansowa buhaha, mów za siebie. Ja nie namawiam do dziecioróbstwa, ale jak będe miała dziecko to z bardziej uczuciowych powodów niż stabilnośc finansowa. Przecież gdy zrezygnuje z posiadania dzieci to zaoszczędze 800tys, co da mi stabilnośc. A wszytskich "kto co da szklanke wody na starośc" uprzedzam, ze twój mąż/żona może odejśc wczesniej, dzieci mogą przebywać za granicą (od świeta cie odwiedzą), a jedyny dziecko jakie zostanie w kraju będzie zajete opieka nad bogatym singlem i to jemu będzie podawać szklanke wody.
To klasyczne brednie, skoro kwestie finansowe decydują o ilości dzieci, to dlaczego największy przyrost naturalny jest w krajach trzeciego świata, a najmniejszy w tych najbogatszych?
W takim razie każdy bezdzietny emeryt powinien być milionerem - bardzo dziwne.
Gorzej jak się jest jeszcze samemu dzieckiem a próbuje tworzyć opinie na temat posiadania dzieci. Ale szczeniaki tak mają. A ich wiedzę w tej materii można porównać do tych, którzy po obejrzeniu paru pornosów wyrażają opinie i są bardzo doświadczeni w sprawach seksu. Jest bardzo mądre przysłowie "dzieci są jak bąki - własne nie śmierdzą"...
Jeśli ktoś chce narobić dzieci po to by mieć zabezpieczenie na starość to jest to egoistyczna, godna pogardy postawa. Poza tym domy pomocy społecznej są pełne starszych ludzi na których ich dzieci się wypięły, kiedy stali się kłopotliwi w opiece. Jak chcesz zrobić dziecko bądź świadom ciężaru i obowiązków, i rób to z czystych pobudek, a nie jako dodatkowe ubezpieczenie emerytalne czy dlatego że "tak wypada".
...
Nie chciałabym nawet miliona.Chciałabym dziecko... Co wydaje się takie proste,prawda?Ale rzeczywistość jest inna..
Masonska sciema ! Wyklad jak to nieoplacalne jest posiadanie wlasnych dzieci.Lepiej sprowadzc do Europy miliony muzulmanskich wielodzietnych rodzin,pobierajacych zasilek z pieniedzy podatnikow !