Po pierwsze - "na podstawie analizy kontekstu sytuacyjnego" - słychać tam pogróżki pijanego generała, że jak nie wylądują, to ich zabije... Po drugie - komisja uwzględniła wyniki badań przeprowadzonych na miejscu wypadku przez prokuratorów radzieckich. Są wiarygodne (słowo honoru radzieckiego oficera!) materiały świadczące o tym, że dowódca do końca był w kokpicie i po pijanemu przekazywał naciski "pierwszego pasażera" inspirowanego przez telefon przez brata. Kto nie wierzy, niech spyta Brzozowego Laska i Złamanego Szeląga.
Wozdusznyj Kodeks Rossijskoj Federacii mówi wyraźnie, że katastrofy z udziałem brzozy wyjaśniane są według następującej metodologii: najpierw wyciąga się ofiarom karty płatnicze i telefony, następnie należy zaginąć czarną skrzynkę, w dalszej kolejności przechodzi się do wkręcania brakujących żarówek i usuwania zapisów audiowizualnych z monitoringu w całej okolicy, większe elementy wraku porąbać, przewody poprzecinać, okna wybić łomem, grubszy złom zepchnąć na stertę poza wrakowiskiem, teren katastrofy należy niezwłocznie po wyjeździe spychacza przykryć betonowymi płytami, złom odstawić na "świeże powietrze" mniej więcej na rok-półtora, nie przykrywać, nie odśnieżać aż stopnieje, wtedy przykryć brezentem to, czego nie rozkradli złomiarze, całą resztę umyć domestosem, na koniec śledztwo umorzyć wątek po wątku.
pier...isz jak chora du..a. Kiedy te czarne skrzynki tam zginęły? Znaleźli je natychmiast - nie fałszuj historii. No ale jak już się ma rusofoba i zespół Maciarewicza u władz swojej partyjki, w którą jesteś zapatrzony jak w obrazek, to na leczenie rozumku już jest za późno. A na koniec, ponieważ wielu ekspertów od drzew i metod ścinania ich skrzydłami samolotów pasażerskich - ciąłeś kiedyś piłą, lub ścinałeś siekierą/toporkiem/scyzorykiem pień brzozy? Ba - jakiekolwiek rosnące i żyjące drzewo? Nie ? No to sprawdź najpierw. Drzewo które rośnie i nie jest uschnięte, jest o wiele bardziej wytrzymałe od słupa telegraficznego, który nie wiem jak jest zaimpregnowany, zabezpieczony itd. Brzoza jest do tego bardzo sprężysta, co też nie ułatwia sprawy. Nie wiem jak ty, ale ja widziałem rozwalony pień tej brzozy - nie było korony drzewa, czyli sam pień także nie wytrzymał uderzenia. A teraz pier...nij się w czółko w taką brzózkę - niekoniecznie tak grubą. Zobaczysz jaki jest efekt i zapewne zdziwisz się, że twoja główka nie przecięła jej jak miecz samurajski, tylko sama pękła. A teraz jeszcze jedno - nie wiem czy wiesz, ale jedna z podstawowych zasad, jakich uczą wszystkich pilotów brzmi: PO LESIE SIĘ NIE LATA. Możesz się z tym nie zgodzić, ale każdy pilot MUSI się z nią zgodzić, jeśli chce żyć. Twoi "eksperci' od sklejania modeli lub bycia pasażerami samolotów są żenująco śmieszni, a wyciąganie jakiś kartek jak królika z kapelusza na zasadzie "mam bardzo ważny i pewny dokument, ale nie mogę powiedzieć kto go wystawił", to jakaś kpina. Papier zniesie wszystko, można wszystko napisać - nawet największe bzdury i idiotyzmy, ale dopiero podpis pod tymi bzdurami może je ewentualnie uwiarygodnić. A co do monitoringów audiowizualnych - co zarejestrowały kamery w tej mgle, gdzie widoczność była na około 50m ? A może były w lesie na drzewach zawieszone ? (przypomnę: las przed woskowym, pilnie strzeżonym lotniskiem, gdzie na pewno wojsko zgodziło się na montowanie pluskiew, kamer i bóg wi co, bo Rosjanie to naród otwarty, chętnie dzielący się tajemnicami wojskowymi...).
Ponownie zalecam kurację polegającą na waleniu twoim łbem o brzozę. Efekt będzie na 100%, jeśli nie od razu, to zwiększyć dawkę i ilość. Nie mogę czytać takich nawiedzonych kretynizmów jak te twoje wypociny...
nie wiem czemu, ale zabrano mi możliwość zkomentowania posta wielce światłego pana adama_s w związku z tym ten post, zaznaczę na początku, jest komentarzem do tego ślepca umysłowego a nie do Pana symana.
Po pierwsze: ...fob (rusofob, homofob, arhofob) to osoba, która się czegoś, bądź kogoś boi. Nie wydaje mi się zatem by Macierewicz i jego świta byli rusofobami bo swoje teorie w sposób otwarty i bez strachu prezentują
Po drugie: jak to przystało na klasycznego idiotę panie adamie, pański komentarz nie przedstawia żadnych dowodów na potwierdzenie torii wielceczcigodnych laskowców, lecz stek inwektyw. Chciałbym mieć możliwość patrzeć na pańską osobę kiedy pan bił tę pianę. Musiało by to być bardzo zabawne. Świerze drzewo faktycznie to twarda sprawa, ale żeby było wytrzymalsze niż słup telegraficzny. Ma pan jakieś wyniki badań potwierdzające tę tezę? Poproszę. Był pan w Smoleńsku i widział brzozę. Gratuluję. Jest to zapewne dowód ostateczny i już teraz wszyscy wierzą, że samolot stracił skrzydło (co jest wielce prawdopodobne ale...) Jakim jednak cudem przekręcił się od tego w kilka sekund o 180stopni. A tak, piloci nie reagowali, bo byli pijani. Samochód który wpada wpoślizg jedzie bokiem albo się kręci, jeśli kieruje nim początkujący kierowca. Wiem samochód to nie samolot, ale pilot rządowy to nie blondynka w obcasach. W zasadzie fajnie dokręcić taką figurę, jak już się po lasach lata. Pan po prostu za często sprawdzał swoją nienawistną głowiną wyżej wymienianą brzozę, co by móc innym to sugerować.
Po trzecie: Owszem samolot był sprowadzany na ziemie dokładnie w to miejsce, Owszem wrak jest systematycznie niszczony i dowody skrzętnie zatajane. Jest to oczywiste jak to że pan jesteś idiotą. I to nie jest zarzut. To jest diagnoza.
Po czwarte: Historia przepowiadana przez pana laska póki co jest tak samo wiarygodna jak pana macierewicza i tak będzie dopóki samolot do nas nie wróci i jeśli wróci niebawem. Dowody przekazywane przez Rosjan zapewne mają tyle wspólnego z prawdą co prawda Katyńska do której nieśmiało się przyznali po kilkudziesięciu latach jej utajania.
Po piąte: po ciała przyjechało mnóstwo sprzętu. Karetki pojazdy gaśnicze. Symptomatyczne jest to, że na miejscu pierwsze było wojsko ale jeszcze bardziej to, że ciała wiozły trzy karetki!! dziesiąt ciał. Trzy karetki. Dziennikarze śledzili te karetki gdzie jadą. Oczywiście do momentu kiedy nie zakazano im tego.
Po szóste: Nagrania z telefonu zrobione przez krajana ze Smoleńska. Abstrachując od tego co tam słychać i co widać. Bo słychać g... i g... widać. Dlaczego ten Pan po chwili ucieka? bo zobaczył katastrofę? przecież ją widział od początku.
Adamku, mój ty kłamczuszku, powiedz, dlaczego więc czytamy na 62. stronie raportu komisji Millera: „Rejestrator K3–63 nie został odnaleziony”, skoro - jak twierdzisz - znaleźli je natychmiast? Czy tego, że jednak znaleźli natychmiast, jesteś równie pewny (na jakiej podstawie?) jak pozostałych twoich kategorycznych sądów? Na resztę twoich słów, głuptasku, nie odpowiem, dopóki nie zwalczysz w sobie brzydkiej inklinacji do używania wulgaryzmów w komunikacji z osobami kulturalnymi, których takie słownictwo brzydzi. Fe!
"Lot", reż. Robert Zemeckis. ;)
Z jakiego to filmu ?
Minusować pytanie z jakiego to filmu.. Ahhh gimbusy w internecie
O jejku, piszesz komcie dla lajków, że się tak przejąłeś?
"LOT" - z Denzelem Washingtonem.
Co z tego że nie brzoza skoro skrzydełko i tak odpadło. Filmik jest przycięty za wcześnie (a i tak trochę widać jak odpada ;) )
Pszypatek?! Nie soncę!
Z jakiego to filmu ?
Flight(lot)
Dobrze, że ten kapitan był trzeźwy :)
No i na szczęście nie ta "mocarna". Bo wiecie, że te "mocarne" to tylko w Smoleńsku rosną...
Z tego co wiem to jest to film Flight (Lot)
Dlatego na pokazach rozbija się cegły a nie lite, świeżo ścięte pieńki.
No to mamy następny niepodważalny dowód w sprawie smoleńskiej - ja się pytam dlaczego ktoś go do tej pory ukrywał ??
Czyżby spisek ??
Z brzozami nie ma żartów
W trzeciej minucie słychać strzały, zostali zdradzeni o świcie...
Po pierwsze - "na podstawie analizy kontekstu sytuacyjnego" - słychać tam pogróżki pijanego generała, że jak nie wylądują, to ich zabije... Po drugie - komisja uwzględniła wyniki badań przeprowadzonych na miejscu wypadku przez prokuratorów radzieckich. Są wiarygodne (słowo honoru radzieckiego oficera!) materiały świadczące o tym, że dowódca do końca był w kokpicie i po pijanemu przekazywał naciski "pierwszego pasażera" inspirowanego przez telefon przez brata. Kto nie wierzy, niech spyta Brzozowego Laska i Złamanego Szeląga.
Wozdusznyj Kodeks Rossijskoj Federacii mówi wyraźnie, że katastrofy z udziałem brzozy wyjaśniane są według następującej metodologii: najpierw wyciąga się ofiarom karty płatnicze i telefony, następnie należy zaginąć czarną skrzynkę, w dalszej kolejności przechodzi się do wkręcania brakujących żarówek i usuwania zapisów audiowizualnych z monitoringu w całej okolicy, większe elementy wraku porąbać, przewody poprzecinać, okna wybić łomem, grubszy złom zepchnąć na stertę poza wrakowiskiem, teren katastrofy należy niezwłocznie po wyjeździe spychacza przykryć betonowymi płytami, złom odstawić na "świeże powietrze" mniej więcej na rok-półtora, nie przykrywać, nie odśnieżać aż stopnieje, wtedy przykryć brezentem to, czego nie rozkradli złomiarze, całą resztę umyć domestosem, na koniec śledztwo umorzyć wątek po wątku.
pier...isz jak chora du..a. Kiedy te czarne skrzynki tam zginęły? Znaleźli je natychmiast - nie fałszuj historii. No ale jak już się ma rusofoba i zespół Maciarewicza u władz swojej partyjki, w którą jesteś zapatrzony jak w obrazek, to na leczenie rozumku już jest za późno. A na koniec, ponieważ wielu ekspertów od drzew i metod ścinania ich skrzydłami samolotów pasażerskich - ciąłeś kiedyś piłą, lub ścinałeś siekierą/toporkiem/scyzorykiem pień brzozy? Ba - jakiekolwiek rosnące i żyjące drzewo? Nie ? No to sprawdź najpierw. Drzewo które rośnie i nie jest uschnięte, jest o wiele bardziej wytrzymałe od słupa telegraficznego, który nie wiem jak jest zaimpregnowany, zabezpieczony itd. Brzoza jest do tego bardzo sprężysta, co też nie ułatwia sprawy. Nie wiem jak ty, ale ja widziałem rozwalony pień tej brzozy - nie było korony drzewa, czyli sam pień także nie wytrzymał uderzenia. A teraz pier...nij się w czółko w taką brzózkę - niekoniecznie tak grubą. Zobaczysz jaki jest efekt i zapewne zdziwisz się, że twoja główka nie przecięła jej jak miecz samurajski, tylko sama pękła. A teraz jeszcze jedno - nie wiem czy wiesz, ale jedna z podstawowych zasad, jakich uczą wszystkich pilotów brzmi: PO LESIE SIĘ NIE LATA. Możesz się z tym nie zgodzić, ale każdy pilot MUSI się z nią zgodzić, jeśli chce żyć. Twoi "eksperci' od sklejania modeli lub bycia pasażerami samolotów są żenująco śmieszni, a wyciąganie jakiś kartek jak królika z kapelusza na zasadzie "mam bardzo ważny i pewny dokument, ale nie mogę powiedzieć kto go wystawił", to jakaś kpina. Papier zniesie wszystko, można wszystko napisać - nawet największe bzdury i idiotyzmy, ale dopiero podpis pod tymi bzdurami może je ewentualnie uwiarygodnić. A co do monitoringów audiowizualnych - co zarejestrowały kamery w tej mgle, gdzie widoczność była na około 50m ? A może były w lesie na drzewach zawieszone ? (przypomnę: las przed woskowym, pilnie strzeżonym lotniskiem, gdzie na pewno wojsko zgodziło się na montowanie pluskiew, kamer i bóg wi co, bo Rosjanie to naród otwarty, chętnie dzielący się tajemnicami wojskowymi...).
Ponownie zalecam kurację polegającą na waleniu twoim łbem o brzozę. Efekt będzie na 100%, jeśli nie od razu, to zwiększyć dawkę i ilość. Nie mogę czytać takich nawiedzonych kretynizmów jak te twoje wypociny...
nie wiem czemu, ale zabrano mi możliwość zkomentowania posta wielce światłego pana adama_s w związku z tym ten post, zaznaczę na początku, jest komentarzem do tego ślepca umysłowego a nie do Pana symana.
Po pierwsze: ...fob (rusofob, homofob, arhofob) to osoba, która się czegoś, bądź kogoś boi. Nie wydaje mi się zatem by Macierewicz i jego świta byli rusofobami bo swoje teorie w sposób otwarty i bez strachu prezentują
Po drugie: jak to przystało na klasycznego idiotę panie adamie, pański komentarz nie przedstawia żadnych dowodów na potwierdzenie torii wielceczcigodnych laskowców, lecz stek inwektyw. Chciałbym mieć możliwość patrzeć na pańską osobę kiedy pan bił tę pianę. Musiało by to być bardzo zabawne. Świerze drzewo faktycznie to twarda sprawa, ale żeby było wytrzymalsze niż słup telegraficzny. Ma pan jakieś wyniki badań potwierdzające tę tezę? Poproszę. Był pan w Smoleńsku i widział brzozę. Gratuluję. Jest to zapewne dowód ostateczny i już teraz wszyscy wierzą, że samolot stracił skrzydło (co jest wielce prawdopodobne ale...) Jakim jednak cudem przekręcił się od tego w kilka sekund o 180stopni. A tak, piloci nie reagowali, bo byli pijani. Samochód który wpada wpoślizg jedzie bokiem albo się kręci, jeśli kieruje nim początkujący kierowca. Wiem samochód to nie samolot, ale pilot rządowy to nie blondynka w obcasach. W zasadzie fajnie dokręcić taką figurę, jak już się po lasach lata. Pan po prostu za często sprawdzał swoją nienawistną głowiną wyżej wymienianą brzozę, co by móc innym to sugerować.
Po trzecie: Owszem samolot był sprowadzany na ziemie dokładnie w to miejsce, Owszem wrak jest systematycznie niszczony i dowody skrzętnie zatajane. Jest to oczywiste jak to że pan jesteś idiotą. I to nie jest zarzut. To jest diagnoza.
Po czwarte: Historia przepowiadana przez pana laska póki co jest tak samo wiarygodna jak pana macierewicza i tak będzie dopóki samolot do nas nie wróci i jeśli wróci niebawem. Dowody przekazywane przez Rosjan zapewne mają tyle wspólnego z prawdą co prawda Katyńska do której nieśmiało się przyznali po kilkudziesięciu latach jej utajania.
Po piąte: po ciała przyjechało mnóstwo sprzętu. Karetki pojazdy gaśnicze. Symptomatyczne jest to, że na miejscu pierwsze było wojsko ale jeszcze bardziej to, że ciała wiozły trzy karetki!! dziesiąt ciał. Trzy karetki. Dziennikarze śledzili te karetki gdzie jadą. Oczywiście do momentu kiedy nie zakazano im tego.
Po szóste: Nagrania z telefonu zrobione przez krajana ze Smoleńska. Abstrachując od tego co tam słychać i co widać. Bo słychać g... i g... widać. Dlaczego ten Pan po chwili ucieka? bo zobaczył katastrofę? przecież ją widział od początku.
Adamku, mój ty kłamczuszku, powiedz, dlaczego więc czytamy na 62. stronie raportu komisji Millera: „Rejestrator K3–63 nie został odnaleziony”, skoro - jak twierdzisz - znaleźli je natychmiast? Czy tego, że jednak znaleźli natychmiast, jesteś równie pewny (na jakiej podstawie?) jak pozostałych twoich kategorycznych sądów? Na resztę twoich słów, głuptasku, nie odpowiem, dopóki nie zwalczysz w sobie brzydkiej inklinacji do używania wulgaryzmów w komunikacji z osobami kulturalnymi, których takie słownictwo brzydzi. Fe!
Na filmie to ten samolot i WTC by ściął ^^