Wytłumaczcie mi czym jest "inteligencja"? Sam siebie uważam za osobę "potrąconą przez tira*" czyli czasami łapię wszystko, każdy żart polecenie itd. To przed spotkaniem z "tirem*". "Po spotkaniu*" ciężko mi zrozumieć niektóre kwestie.
największym problemem nie jest to że ktoś jest "mądry głupi" według definicji ale problemem jest to ze nie potrafimy sie pogodzić z tym ze ktoś oprócz nas możne mieć racje i to przeciwna
(* tir nie jestem alfa i omega wiec nigdy nikt z nas nie bedzie mial zawsze racji. i w jednej kwesti jestesmy geniuszami w innej idiotami)
problemem w Polsce jest agresja polskich katolików na innych, a jak ich brakuje na samych siebie. Najpierw był żyd i komuch a teraz sami siebie obsrywają
Inteligentni też są pewni siebie, tylko nie obnoszą się ze swoją inteligencją, jak głupi ze swoją głupotą. Używają jej, kiedy jest potrzebna. Inteligentni mają świadomość swojej inteligencji, a głupi swojej nie-inteligencji już nie bardzo.
Właśnie, że tak. Debil nic nie pojmuje, więc będzie bredził do oporu. Inteligentnego można przekonać do swojego punktu widzenia, jeśli użyjesz wystarczająco dobrych argumentów, które spowodują, że nabierze wątpliwości i przemyśli sprawę. Kretyni są pewni siebie, bo patrzą na świat przez wąską szparę swojego umysłu, więc są 100% pewni tego, co widzą na wprost przez tą szparę. Mając szerszy pogląd na świat po pierwsze jest więcej do obserwacji, po drugie z różnych punktów widzenia i pozostaje coraz mniej miejsca na pewność siebie.
Wytłumaczcie mi czym jest "inteligencja"? Sam siebie uważam za osobę "potrąconą przez tira*" czyli czasami łapię wszystko, każdy żart polecenie itd. To przed spotkaniem z "tirem*". "Po spotkaniu*" ciężko mi zrozumieć niektóre kwestie.
największym problemem nie jest to że ktoś jest "mądry głupi" według definicji ale problemem jest to ze nie potrafimy sie pogodzić z tym ze ktoś oprócz nas możne mieć racje i to przeciwna
(* tir nie jestem alfa i omega wiec nigdy nikt z nas nie bedzie mial zawsze racji. i w jednej kwesti jestesmy geniuszami w innej idiotami)
problemem w Polsce jest agresja polskich katolików na innych, a jak ich brakuje na samych siebie. Najpierw był żyd i komuch a teraz sami siebie obsrywają
Inteligentni też są pewni siebie, tylko nie obnoszą się ze swoją inteligencją, jak głupi ze swoją głupotą. Używają jej, kiedy jest potrzebna. Inteligentni mają świadomość swojej inteligencji, a głupi swojej nie-inteligencji już nie bardzo.
co to są "watpliości"?
nie każdy pełen wątpliwości jest inteligentnym człowiekiem i nie każdy pewny siebie jest głupi
Właśnie, że tak. Debil nic nie pojmuje, więc będzie bredził do oporu. Inteligentnego można przekonać do swojego punktu widzenia, jeśli użyjesz wystarczająco dobrych argumentów, które spowodują, że nabierze wątpliwości i przemyśli sprawę. Kretyni są pewni siebie, bo patrzą na świat przez wąską szparę swojego umysłu, więc są 100% pewni tego, co widzą na wprost przez tą szparę. Mając szerszy pogląd na świat po pierwsze jest więcej do obserwacji, po drugie z różnych punktów widzenia i pozostaje coraz mniej miejsca na pewność siebie.
Dzięki kolego fajnie, że żyjesz :)