@szarozielony
No nie do końca - Szwedzcy Demokraci rosną w silę, mimo, że rząd stara się baatelizować ich sukcesy. Jeszcze kilka wyborów i to oni mogą tworzyć rząd, a wtedy wróci w Szwecji normalność.
Szwedzcy demokraci to akurat gówniana partyjka pozująca na eurosceptycyzm. O ile mi wiadomo za linkowanie dzieł Juliusa Evoli czy Ernesta Jungra wyleciało stamtąd paru dobrych polityków...
No co Ty?! Filmów porno? Przecież aktorki porno to są "kobiety wolne, wyzwolone, które mają marzenia i wiedzą czego chcą". Harry Potter nie zdaje egzaminu bo jest seksistowski... Kit z tym, że feministki przyczepiły się do filmów opartych na książkach napisanych przez KOBIETĘ. Jesteś chamski i nie przepuścisz w kolejce? Źle, bo gbur. Otworzysz drzwi? Źle, bo dyskryminujesz. Feministek nikt nie powinien brać na serio bo stanowią zdecydowaną mniejszość. Dobrze, że większość kobiet jest za mądra na feminizm.
Głosujcie na lewicę a a filmy będą kategoryzowane pod względem "równości". Głosuj na prawicę a skończysz jak niewolnik pracujący pod batem jakiegoś "szlachcica".
Pozwolę sobie poprawić: Głosujcie na lewicę a a filmy będą kategoryzowane pod względem "równości". Głosuj na prawicę, a aktorzy i reżyser będą kategoryzowani pod względem tego, jak bardzo "prawdziwymi Polakami" byli oni, ich rodzice i dziadkowie.
To nie rząd tylko niezależna organizacja filmowców. Nie mówimy o zakazie dystrybucji tylko dodatkowym oznaczeniu, które być może, ale niekoniecznie, prowadziłoby za lobbowaniem za nielicznymi filmami które spełniają ten warunek - a nie przeciw większości która go nie spełnia. I nie wprowadzają tylko ktoś zaproponował. Nie ma co się rozpędzać, bo w Polsce też da się powiedzieć że ktoś gdzieś zaproponował żeby zrobić coś głupiego. To jeszcze nie znaczy że rząd zrobił tego ustawę.
Piłujące sobie pazurki w biurach feministki mówią o równouprawnieniu ? Jak tak walczą ze stereotypami i chcą pokazać równouprawnienie - to niech jadą na platformy wiertnicze lub na dół do kopalni . Niech układają asfalt lub pracują przy wielkim piecu w hucie . Żądają parytetów we władzach - proszę bardzo , ale też parytety w hutach i kopalniach - i to nie w biurach , ale tam gdzie pracują mężczyźni . U nas w Polsce odkąd spełniło się marzenie feministek i zrównano prawa kobiet z mężczyznami co do wieku emerytalnego - jakoś walka o równouprawnienie ucichła , a o feministkach się nie słyszy . Proszę drogie feministki - uznaję Wasze gadanie jak mi pokażecie pierwszy litr ropy wydobyty kobiecą załogą z platformy wiertniczej wytopionej ze stali w kobiecej hucie . Bez tego , Wasze gadanie jest po prostu śmieszne .
Feministki (te prawdziwe) walczą o to żeby każdy mógł pracować tam gdzie chce. Żeby facet mógł być fryzjerem i nie słyszał "pewnie gej" albo żeby mógł być sekretarzem (odmiana sekretarki?). Są kobiety które chcą pracować w kopalniach i mimo starań nie udaje im się bo wymagania w stosunku do nich są dwa razy większe niż do mężczyzn. Po za tym nie da sę ukryć ze mężczyźni i kobiety różnią się od siebie fizycznie. Irytuje mnie gdy ktoś mówi ze równouprawnienie kończy się gdy trzeba wnieść lodówkę na 6 piętro.Otóż nie kończy się, kobiety mogą wnosić lodówki tylko potrzeba ich przynajmniej dwa razy tyle do wniesienia jej co facetów dlatego tak jest efektywniej. Wszyscy tracą z oczu szerszy konteksty. Prawdziwe feministki walczą żeby każdy mógł pracować tam gdzie chce, żeby kobiety dostawały taka samą place za taką samą prace co faceci i żeby nie były dyskryminowane z powodu tego ze mają macice. Ale oczywiście wszyscy się zawsze czepiają tego jednego procenta feministek które faktycznie mogą być odrobinę stuknięte. A parytety w rządzie potrzebne są bo kobiet w Polsce jest tyle co mężczyzn i również mamy prawo decydować o naszym kraju (śmieszne jest, że faceci, których jest większość w rządzie mogą decydować o tym czy mam urodzić dziecko kosztem swojego zdrowia). Ehh faceci pozwólcie kobieta po wiekach niewoli i traktowania jak przedmiot, choć przez chwile mieć więcej praw niż wy, a nie tylko narzekacie ze nam się w duch poprzewracało.
Sam/Sama mowisz ze kobiet potrzeba 2x wiecej do wniesienia lodowki to po co ja mam zatrudniac 4 baby i placic 2 razy wiecej jak moge 2 facetow??:D Niema co na sile pakowac kobiety tam gdzie mezczyzna sie lepiej nadaje i na odwrot...Niemowie sa wyjatki przyjdzie do mnie jakas strongmenka to chetnie ja do pracy zatrudnie i dziala to tez w druga strone przyjdzie okularnik huderlak po politologi czy literaturze to odrazu mu odmowie bo sie nie nadaje. Niema sensu regulowac tego jakims procentem...Co chcesz nakazac mi brac 50% kobiet na sile na budowe jako pracownikow bo tak jest rowno??? to jest glupota zrozum.Roznimy sie od siebie i zajmujemy sie innymi sprawami jako mezczyzna i kobieta.
@~ttttttttttg nie chodzi mi o to żeby na budowie było 50% facetów i kobiet czy w górnictwie, ale milo by było gdyby kobiety mogły pracować tam gdzie chcą. Parytetów chce tylko w rządzie o ile oczywiście znajdzie się tyle chętnych kobiet, bo w Polsce żyje tyle samo kobiet co mężczyzn, a ja nie chce się dowiadywać, że prawo ustanowione przez mężczyzn nakazuje mi tracić zdrowie lub życie w imię dziecka którym później się nawet nie zainteresują i tyle.
Niech mi ktoś wyjaśni, co jest w nich seksistowskiego? O.o Wychowałam się na Harrym Potterze i Władcy pierścieni i kompletnie nie rozumiem, co z nimi jest nie tak..Martin i jego ,,Pieśń lodu i ognia'' ohoh to dopiero trafi na listę ksiąg zakazanych. W sumie wychodzi na to, że wszystkie książki są seksistowskie.. :D
Akurat do Władcy Pierścieni to nie jest trudno się doczepić w tym temacie, bo zastanów się, ile jest tam ważnych dla fabuły postaci kobiecych? Ja oczywiście nie doszukuję się tu seksizmu i tak dalej, bo to kompletna bzdura, ale to się i tak rzuca w oczy :D A w Pieśni akurat jest to wywołane raczej dość ścisłym kostiumem historycznym, a nie fabularnym kaprysem autora.
O ile Władcę Pierścieni i Star Wars mogę zrozumieć to już Harrey Potter gdzie najlepszą młodą czarodziejką była kobieta, która na dodatek nie była tylko na siłę wpleciona jako wątek miłosny dla głównego bohatera nijak nie pojmuję. Nie wspominając o tym, że Harrego Pottera napisała kobieta (ok, wiem, ze chodzi o ekranizację ale jest to ważne).
We Władcy Pierścieni też bym powiedziała, że istnieje ścisły kostium historyczny, przecież oprócz postaci fantastycznych mamy przedstawione życie ludzi nawiązujące do średniowiecza: królowie, rycerze, zamki. Postaci kobiet nie ma dużo, owszem, ale te które są przedstawione są waleczne, odważne: Galadriela, Arwena, Eowina. Nie zauważyłam, czytając książke, żeby podporządkowywały się facetom.
Kostium historyczny narzuca pewien model społeczeństwa ludziom żyjącym w Śródziemiu, natomiast w przypadku innych ras tj. elfów czy krasnoludów Tolkien mógł ukształtować porządek społeczny zupełnie dowolnie. Jak pisałem, nie doszukuję się tu seksizmu i zgadzam się z tym, co piszesz na temat postaci kobiecych, ale jednak ich udział w samej historii jest znikomy, a przecież gdyby chciał, Tolkien mógłby np. pozwolić Arwenie wyruszyć z Drużyną albo trochę bardziej rozwinąć wątek Eowiny. Ogólnie rzecz biorąc ja osobiście nie krytykuję za to Tolkiena, ale zwracam uwagę na to, że w tym przypadku czepialscy mogą jeszcze jako tako bronić swojego stanowiska, bo jest tu jakiś punkt zaczepienia :D
Tak z głupia frant spytam, ten system oceniania jest w jakikolwiek sposób wiążący dla kogokolwiek? Bo jeśli nie, to stawiam to na równi z orzeczeniami Komisji Episkopatu na temat, czy coś jest zgodne z wiarą katolicką... i nie rozumiem zupełnie, czym się znowu podniecacie.
Skoro WP jest seksistowski to jestem ciekaw jak wyjaśnią fakt, że osobą stojącą praktycznie u najwyższej władzy w Śródziemiu jest Galadriela? Takie osobistości jak Aragorn, Elrond, a nawet Gandalf nie ośmielą się na żaden krok na skalę światową bez jej rady ani zgody.
niedługo w imię tolerancji ciapaci ich zaleją i wtedy wprowadzą swoje rządy pełne równouprawnienia i poszanowania dla innych - taka jest kara za skrajną głupotę na poziomie narodu.
jestem kobietą, kocham HP i LotR'a i nie czuję, że moja płec była tam pokrzywdzona. Hermiona np. była bardzo inteligentna i bez niej wielu rzeczy by Harry nie osiągnął. Bellatrix natomiast, była jednym z najważniejszych śmierciożerców. a Minerwa? chyba nie musze tłumaczyć? z LotR'em może trochę gorzej, ale i tak kocham. co za różnica, kto jest bohaterem filmu czy książki?
coraz bardziej zaczyna to przypominać świat rodem z "sexmisji"
będą same baby i już nic nie będzie seksistowskie, NIC!
Wydaje mi się, że to już lekka przesada. Gdyby się nad "równouprawnieniem" głąbiej zastanowić, to nie jest ono możliwe w 100%.
oczywiście że jest, wg. feministek wystarczy że nie będzie facetów.
yyyy... to życzę powodzenia w kopalniach, kamieniołomach, hutach i kilku innych miejscach, gdzie nikt nie walczy o "równouprawnienie"...
Jak zawsze polecam wszystkim demotywatorowiczom film Postęp Po Szwedzku. Miłego oglądania.
@szarozielony
No nie do końca - Szwedzcy Demokraci rosną w silę, mimo, że rząd stara się baatelizować ich sukcesy. Jeszcze kilka wyborów i to oni mogą tworzyć rząd, a wtedy wróci w Szwecji normalność.
Szwedzcy demokraci to akurat gówniana partyjka pozująca na eurosceptycyzm. O ile mi wiadomo za linkowanie dzieł Juliusa Evoli czy Ernesta Jungra wyleciało stamtąd paru dobrych polityków...
W Szwecji robi się większość filmów porno ale i tak musieli przyczepić się do tego...
No co Ty?! Filmów porno? Przecież aktorki porno to są "kobiety wolne, wyzwolone, które mają marzenia i wiedzą czego chcą". Harry Potter nie zdaje egzaminu bo jest seksistowski... Kit z tym, że feministki przyczepiły się do filmów opartych na książkach napisanych przez KOBIETĘ. Jesteś chamski i nie przepuścisz w kolejce? Źle, bo gbur. Otworzysz drzwi? Źle, bo dyskryminujesz. Feministek nikt nie powinien brać na serio bo stanowią zdecydowaną mniejszość. Dobrze, że większość kobiet jest za mądra na feminizm.
Bo śmierciożercy to była mniejszość narodowa a Ci źli z ministerstwa nie uszanowali ich praw.
To nie jest "polityka równouprawnienia", tylko genderyzm, feminazizm i poprawność idiotyczna.
Głosujcie na lewicę a a filmy będą kategoryzowane pod względem "równości". Głosuj na prawicę a skończysz jak niewolnik pracujący pod batem jakiegoś "szlachcica".
Pozwolę sobie poprawić: Głosujcie na lewicę a a filmy będą kategoryzowane pod względem "równości". Głosuj na prawicę, a aktorzy i reżyser będą kategoryzowani pod względem tego, jak bardzo "prawdziwymi Polakami" byli oni, ich rodzice i dziadkowie.
A tam, nie bedzie co ogladac, niedlugo bedzie jeszcze gorzej: http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201311/1383982531_by_Xar_600.jpg
Niedlugo w pornolach baby beda posuwac facetow gumowymi penisami dla rownosci...
nie będę linków podawał... :D
To nie rząd tylko niezależna organizacja filmowców. Nie mówimy o zakazie dystrybucji tylko dodatkowym oznaczeniu, które być może, ale niekoniecznie, prowadziłoby za lobbowaniem za nielicznymi filmami które spełniają ten warunek - a nie przeciw większości która go nie spełnia. I nie wprowadzają tylko ktoś zaproponował. Nie ma co się rozpędzać, bo w Polsce też da się powiedzieć że ktoś gdzieś zaproponował żeby zrobić coś głupiego. To jeszcze nie znaczy że rząd zrobił tego ustawę.
Byłem ciekaw o co w tym chodzi. Możesz mi podać jakiś link do źródła? Dobrze rozumiem, że te oznaczenia jak rozumiem nie mają być obowiązkowe?
Szwedzi uchwalili już ustawę zabraniającą mężczyznom oddawanie moczu na stojąco?
Piłujące sobie pazurki w biurach feministki mówią o równouprawnieniu ? Jak tak walczą ze stereotypami i chcą pokazać równouprawnienie - to niech jadą na platformy wiertnicze lub na dół do kopalni . Niech układają asfalt lub pracują przy wielkim piecu w hucie . Żądają parytetów we władzach - proszę bardzo , ale też parytety w hutach i kopalniach - i to nie w biurach , ale tam gdzie pracują mężczyźni . U nas w Polsce odkąd spełniło się marzenie feministek i zrównano prawa kobiet z mężczyznami co do wieku emerytalnego - jakoś walka o równouprawnienie ucichła , a o feministkach się nie słyszy . Proszę drogie feministki - uznaję Wasze gadanie jak mi pokażecie pierwszy litr ropy wydobyty kobiecą załogą z platformy wiertniczej wytopionej ze stali w kobiecej hucie . Bez tego , Wasze gadanie jest po prostu śmieszne .
Feministki (te prawdziwe) walczą o to żeby każdy mógł pracować tam gdzie chce. Żeby facet mógł być fryzjerem i nie słyszał "pewnie gej" albo żeby mógł być sekretarzem (odmiana sekretarki?). Są kobiety które chcą pracować w kopalniach i mimo starań nie udaje im się bo wymagania w stosunku do nich są dwa razy większe niż do mężczyzn. Po za tym nie da sę ukryć ze mężczyźni i kobiety różnią się od siebie fizycznie. Irytuje mnie gdy ktoś mówi ze równouprawnienie kończy się gdy trzeba wnieść lodówkę na 6 piętro.Otóż nie kończy się, kobiety mogą wnosić lodówki tylko potrzeba ich przynajmniej dwa razy tyle do wniesienia jej co facetów dlatego tak jest efektywniej. Wszyscy tracą z oczu szerszy konteksty. Prawdziwe feministki walczą żeby każdy mógł pracować tam gdzie chce, żeby kobiety dostawały taka samą place za taką samą prace co faceci i żeby nie były dyskryminowane z powodu tego ze mają macice. Ale oczywiście wszyscy się zawsze czepiają tego jednego procenta feministek które faktycznie mogą być odrobinę stuknięte. A parytety w rządzie potrzebne są bo kobiet w Polsce jest tyle co mężczyzn i również mamy prawo decydować o naszym kraju (śmieszne jest, że faceci, których jest większość w rządzie mogą decydować o tym czy mam urodzić dziecko kosztem swojego zdrowia). Ehh faceci pozwólcie kobieta po wiekach niewoli i traktowania jak przedmiot, choć przez chwile mieć więcej praw niż wy, a nie tylko narzekacie ze nam się w duch poprzewracało.
Sam/Sama mowisz ze kobiet potrzeba 2x wiecej do wniesienia lodowki to po co ja mam zatrudniac 4 baby i placic 2 razy wiecej jak moge 2 facetow??:D Niema co na sile pakowac kobiety tam gdzie mezczyzna sie lepiej nadaje i na odwrot...Niemowie sa wyjatki przyjdzie do mnie jakas strongmenka to chetnie ja do pracy zatrudnie i dziala to tez w druga strone przyjdzie okularnik huderlak po politologi czy literaturze to odrazu mu odmowie bo sie nie nadaje. Niema sensu regulowac tego jakims procentem...Co chcesz nakazac mi brac 50% kobiet na sile na budowe jako pracownikow bo tak jest rowno??? to jest glupota zrozum.Roznimy sie od siebie i zajmujemy sie innymi sprawami jako mezczyzna i kobieta.
@~ttttttttttg nie chodzi mi o to żeby na budowie było 50% facetów i kobiet czy w górnictwie, ale milo by było gdyby kobiety mogły pracować tam gdzie chcą. Parytetów chce tylko w rządzie o ile oczywiście znajdzie się tyle chętnych kobiet, bo w Polsce żyje tyle samo kobiet co mężczyzn, a ja nie chce się dowiadywać, że prawo ustanowione przez mężczyzn nakazuje mi tracić zdrowie lub życie w imię dziecka którym później się nawet nie zainteresują i tyle.
Przykro mi że Emma Watson nie jest mniej seksowna :/
Niech mi ktoś wyjaśni, co jest w nich seksistowskiego? O.o Wychowałam się na Harrym Potterze i Władcy pierścieni i kompletnie nie rozumiem, co z nimi jest nie tak..Martin i jego ,,Pieśń lodu i ognia'' ohoh to dopiero trafi na listę ksiąg zakazanych. W sumie wychodzi na to, że wszystkie książki są seksistowskie.. :D
Akurat do Władcy Pierścieni to nie jest trudno się doczepić w tym temacie, bo zastanów się, ile jest tam ważnych dla fabuły postaci kobiecych? Ja oczywiście nie doszukuję się tu seksizmu i tak dalej, bo to kompletna bzdura, ale to się i tak rzuca w oczy :D A w Pieśni akurat jest to wywołane raczej dość ścisłym kostiumem historycznym, a nie fabularnym kaprysem autora.
O ile Władcę Pierścieni i Star Wars mogę zrozumieć to już Harrey Potter gdzie najlepszą młodą czarodziejką była kobieta, która na dodatek nie była tylko na siłę wpleciona jako wątek miłosny dla głównego bohatera nijak nie pojmuję. Nie wspominając o tym, że Harrego Pottera napisała kobieta (ok, wiem, ze chodzi o ekranizację ale jest to ważne).
^ Czy na serio ktoś się jeszcze spodziewa logiki wśród członkiń bojówki feministycznej?
We Władcy Pierścieni też bym powiedziała, że istnieje ścisły kostium historyczny, przecież oprócz postaci fantastycznych mamy przedstawione życie ludzi nawiązujące do średniowiecza: królowie, rycerze, zamki. Postaci kobiet nie ma dużo, owszem, ale te które są przedstawione są waleczne, odważne: Galadriela, Arwena, Eowina. Nie zauważyłam, czytając książke, żeby podporządkowywały się facetom.
Kostium historyczny narzuca pewien model społeczeństwa ludziom żyjącym w Śródziemiu, natomiast w przypadku innych ras tj. elfów czy krasnoludów Tolkien mógł ukształtować porządek społeczny zupełnie dowolnie. Jak pisałem, nie doszukuję się tu seksizmu i zgadzam się z tym, co piszesz na temat postaci kobiecych, ale jednak ich udział w samej historii jest znikomy, a przecież gdyby chciał, Tolkien mógłby np. pozwolić Arwenie wyruszyć z Drużyną albo trochę bardziej rozwinąć wątek Eowiny. Ogólnie rzecz biorąc ja osobiście nie krytykuję za to Tolkiena, ale zwracam uwagę na to, że w tym przypadku czepialscy mogą jeszcze jako tako bronić swojego stanowiska, bo jest tu jakiś punkt zaczepienia :D
Tak z głupia frant spytam, ten system oceniania jest w jakikolwiek sposób wiążący dla kogokolwiek? Bo jeśli nie, to stawiam to na równi z orzeczeniami Komisji Episkopatu na temat, czy coś jest zgodne z wiarą katolicką... i nie rozumiem zupełnie, czym się znowu podniecacie.
Oni to niech robią porządek z muzułmanami, a nie.
Oburzałbym się, gdyby nie to, że większość tego typu "niusów" to tylko urojenia paranoidalne naszej upośledzonej umysłowo prawicy...
Kłamcy są po prawej jak i po lewej stronie. Tyle, że prawica opiera swoje poglądy na logice, a lewica.... nie wiadomo na czym :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2013 o 16:04
Co oni się tak uwzięli na tego Harry'ego Potter'a, jak nie Kościół to znowu jacyś lewicowi pajace.
Nie wiem ile jest w tym prawdy ale jeśli to nie jest kłamstwo to tak dalej być nie powinno.
Skoro WP jest seksistowski to jestem ciekaw jak wyjaśnią fakt, że osobą stojącą praktycznie u najwyższej władzy w Śródziemiu jest Galadriela? Takie osobistości jak Aragorn, Elrond, a nawet Gandalf nie ośmielą się na żaden krok na skalę światową bez jej rady ani zgody.
jakie to dziwne gdy ostoja normalności staje sie Rosja...
A ja jestem morderca i gwalcicielem i juz niedlugo to bedzie preferencja seksualna przygotujcie sie nietolerancyjne swinie !!!
niedługo w imię tolerancji ciapaci ich zaleją i wtedy wprowadzą swoje rządy pełne równouprawnienia i poszanowania dla innych - taka jest kara za skrajną głupotę na poziomie narodu.
jestem kobietą, kocham HP i LotR'a i nie czuję, że moja płec była tam pokrzywdzona. Hermiona np. była bardzo inteligentna i bez niej wielu rzeczy by Harry nie osiągnął. Bellatrix natomiast, była jednym z najważniejszych śmierciożerców. a Minerwa? chyba nie musze tłumaczyć? z LotR'em może trochę gorzej, ale i tak kocham. co za różnica, kto jest bohaterem filmu czy książki?
Przepraszam, ale co takie seksistowskiego jest w LOTR, Star Wars czy Harrym Potterze? Wszystkie te serie oglądałem ze 100 razy i nie zauważyłem.