Bzdura. Podążałam za swoimi marzeniami, tylko człowiek, który miał mi w tej drodze towarzyszyć, wybrał jednak inny kierunek i inne marzenia. I na to żaden Wszechświat nie pomoże.
W końcu jakiś sensowny komentarz a nie coś w stylu "to przecież pierdoły". Ludzie... marzenia się nie spełniają, tylko marzenia się spełnia a do tego trzeba wiary, walki z samym sobą i otoczeniem oraz nadziei... Nikt wam niczego na tacy nie poda, co nie od razu oznacza, że jest to niewykonalne.
Bzdura. Podążałam za swoimi marzeniami, tylko człowiek, który miał mi w tej drodze towarzyszyć, wybrał jednak inny kierunek i inne marzenia. I na to żaden Wszechświat nie pomoże.
Jakbym oglądał film pt:"Sekret", dosyć już tych pierdół.
Wy, którzy jesteście tak sceptyczni- nie zrozumiecie tego, nie uda Wam się być odważnymi niestety.
Ale mam nadzieję, że się w końcu przełamiecie.
W końcu jakiś sensowny komentarz a nie coś w stylu "to przecież pierdoły". Ludzie... marzenia się nie spełniają, tylko marzenia się spełnia a do tego trzeba wiary, walki z samym sobą i otoczeniem oraz nadziei... Nikt wam niczego na tacy nie poda, co nie od razu oznacza, że jest to niewykonalne.
puchowe łoże... i właśnie wtedy sie obudzisz :D
Też tak mam. Ile razy rozpędzam się i walę głową w ścianę - trafiam w materac. Pan doktor powiedział, że wyjdę dopiero, jak przestanę.