Zacytuję sławnego rzymskiego poetę: "Żyjcie odważnie, a jeśli los się odmieni stawcie mu czoła z odwagą w sercu". Polecam tą motywującą piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=W76UvPusOS4
Hmm w democie mowa jest o kobiecie, a w twoim profilu napisane jest mężczyzna, ot taka mała ciekawostka.
Odnoszę wrażenie, że uważasz tak, bo nie potrafisz kochać ludzi. Staram się, żeby problemy innych ludzi zawsze były dla mnie na pierwszym miejscu, dlaczego? Odpowiedzi jest wiele.
Widzę ,że niektórych demot poruszył tak jakby im kutasa w dupę wsadzili. Popieram wypowiedź bum_strum i dodam od siebie ,że tak: jebie mnie jaka jesteś naprawdę bo mam swoje problemy a jak chcesz to się zamknij w tym twoim pokoju i nie wyłaź więcej.
@KrólJulian9000, wypowiedź twoja i "bum srum" to nic innego jak "wołanie o pomoc". Żal ci, że ktoś mówi o swoim wnętrzu a twojego nikt nie zauważa i stąd taka "egoistyczna" ta twoja wypowiedź.
I właśnie dlatego lepiej wyżalić się na demotywatorach niż wyjść do ludzi i dać się poznać. Zresztą po co pouczam? Sama czasem czuję się podobnie, ale przyzwyczaiłam się do tego, co już tu widzę w komentarzach. Nikogo cudze problemy nie obchodzą, bo każdy ma własne. Przyjaciele może i nawet chcieliby pomóc, ale nie zawsze wiedzą jak, więc kończy się zazwyczaj na pustej frazie "będzie dobrze". Fałszywi przyjaciele tylko się z naszego nieszczęścia ucieszą. Więc trzeba wziąć się w garść i zamiast płakać, narzekać, i poświęcać się dla innych itp. spróbować może podjąć jakieś działanie. Dla siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 listopada 2013 o 16:28
Nie przejmuj się, nie każdy jest taki jak bum_srum. A tutaj ciężko czasami zrozumieć tok rozumowania użytkowników serwisu. Pojawia się demot o pomaganiu, o tym, że kiedyś było to normalne - pełno plusów. Teraz pojawia się demot użytkownika, który woła o pomoc. I co? Ano właśnie, jeden z trzecim się chwali, że nie będzie nikomu pomagał, bo ma swoje problemy. Każdy je ma, ale czy to powód, by zapominać o pomaganiu innym? Naprawdę Was na to nie stać?
tok rozumowania jest prosty, jakaś klientka użala się nad sobą, że nikt się nad nią nie użala, chociaż ona sama się nie użala nad nikim innym jak samą sobą... no i tak jest w zdecydowanej większości, bo altruizm w naszym gatunku, a raczej naszej masowej społeczności jest rzadko spotykany. Ja się nie sram, że każdy ma mnie w dupie nawet jak komuś pomogę, ludzie głupiego "dziękuję" nie zawsze potrafią powiedzieć, więc po co się poświęcać jeśli mogą cię jedynie wystawić.
Indywidualistki... narzekają, a tyłków nie ruszą, płaczą nad rozlanym mlekiem... większość ludzi ruszyło by się, posprzątało plamę i poszło do sklepu po nowe mleko, bądź (przyjmując że to się wydarzyło na wsi) pójdą wydoić krowę...
A od siebie polecę www.enneagram.pl 4-indywidualistki
Powiem, że dzięki temu wiedziałem co się dzieje z dziewczyną której nie znałem, ta stwierdziła, że czuje jakby mnie znała od dawna...
Takie osoby trzeba zrozumieć, najczęściej tego oczekują, oczekują bycia, boją się porzucenia, dlatego najlepiej (dla nich) jest być przy nich i ich nie porzucać ze względu na bezsensowne myślenie, które same w sobie ciągnie osobę na dno...
Zastanawialiście się, czemu was ten demot tak drażni? Bo to nie nad wami się ktoś użala. Taka prawda.... To tak jak niekochane dziecko jest zirytowane widokiem innego dziecka przytulanego przez rodziców. To dosc znany mechanizm psychologiczny, tylko mało się o nim mówi.
Powinien poznać cię jakiś psycholog i to dobry,za dużo egoistycznego skupiania się na sobie,rozejrzyj sie dookoła...ale najpierw biegiem do specjalisty
A Ty ile znasz osób? Ile osób jest naprawdę ważnych w Twoim życiu, ile osób zostało poznanych przez Ciebie od podszewki? Ile osób Ci ufa? Wiesz, co te osoby robią nocami, wieczorami, kiedy zostają całkiem same? Ile osób Ty zawiodłaś? Ciągle tylko "ja, ja i ja". Wystarczy się rozejrzeć i zaczać naprawdę dostrzegać innych,a egoistyczne JA zostanie zastąpione prawdziwą przyjaźnią.
O mnie to chyba, tylko inną płeć mam. Nie mam za bardzo przyjaciół, bo na wsi mieszkam i nikogo w moim wieku nie ma. Nie ma komu wyzbyć się tych wszystkich milionów myśli.
Hmm, wiecznie powtarzająca się historia. Tonięcie w rozpaczy. Samotność, niezrozumienie, ból, umieranie. To jest prawdziwe oblicze tego świata i nie ma z tego wyjścia. Poza snem w wiecznym tsukuyomi...
Pierdzielicie pitolicie autorko demota. Tak naprawde chcialabys zeby ktos znal cie taka jaka jestes naprawde. Zeby ktos przytulil cie, zebys mogla w czyichs ramionach znalezc schronienie. Newsflash- robiac takie bzdetne demoty nigdy nikogo takiego nie znajdziesz. Pozdrawiam ;-)
powiedziało 1352463454225 osób. Ludzie, ogarnijcie dupy. Nikt nie wie, prawda, ale Ty też nie wiesz co inni przeżyli, jakie oni mają problemy. Może pora zastanowić się, czy inni tego nie przeżywają, zamiast przeżywać swoje wewnętrzne smutki? Zarzucanie ludziom czegoś takiego to hipokryzja.
a może Twój umysł zacznie w końcu myśleć o czyimś płaczu i zaprzestanie irytować uśmiechy innych? A wręcz przestać nienawidzić uśmiechy innych (radość innych, np. związek, powodzenie)? Znam dobrze takie odczucia indywidualistek... Zależy w jakim stanie są...
...a nikt nie zna prawdziwej Ciebie, ponieważ zamiast zrobić coś, typu z kimś się zaprzyjaźnić i o sobie porozmawiać (można!), wolisz siedzieć na demotach użalając się nad swoją niedolą. Dobra robota.
moja historia
Zacytuję sławnego rzymskiego poetę: "Żyjcie odważnie, a jeśli los się odmieni stawcie mu czoła z odwagą w sercu". Polecam tą motywującą piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=W76UvPusOS4
Hmm w democie mowa jest o kobiecie, a w twoim profilu napisane jest mężczyzna, ot taka mała ciekawostka.
Bo nikogo to nie obchodzi. Każdy ma swoje problemy i będą one dla nas najgorsze ponieważ są nasze.
Nie wiesz, a się wypowiadasz. Po co?
@bum_srum, to trudno, ze ty nikogo nie obchodzisz. Ale nie mierz wszystkich swoją miara.
Odnoszę wrażenie, że uważasz tak, bo nie potrafisz kochać ludzi. Staram się, żeby problemy innych ludzi zawsze były dla mnie na pierwszym miejscu, dlaczego? Odpowiedzi jest wiele.
Widzę ,że niektórych demot poruszył tak jakby im kutasa w dupę wsadzili. Popieram wypowiedź bum_strum i dodam od siebie ,że tak: jebie mnie jaka jesteś naprawdę bo mam swoje problemy a jak chcesz to się zamknij w tym twoim pokoju i nie wyłaź więcej.
Nie zrozumiałeś demota, nie zrozumiałeś przesłania jakie niesie...
@KrólJulian9000, wypowiedź twoja i "bum srum" to nic innego jak "wołanie o pomoc". Żal ci, że ktoś mówi o swoim wnętrzu a twojego nikt nie zauważa i stąd taka "egoistyczna" ta twoja wypowiedź.
I właśnie dlatego lepiej wyżalić się na demotywatorach niż wyjść do ludzi i dać się poznać. Zresztą po co pouczam? Sama czasem czuję się podobnie, ale przyzwyczaiłam się do tego, co już tu widzę w komentarzach. Nikogo cudze problemy nie obchodzą, bo każdy ma własne. Przyjaciele może i nawet chcieliby pomóc, ale nie zawsze wiedzą jak, więc kończy się zazwyczaj na pustej frazie "będzie dobrze". Fałszywi przyjaciele tylko się z naszego nieszczęścia ucieszą. Więc trzeba wziąć się w garść i zamiast płakać, narzekać, i poświęcać się dla innych itp. spróbować może podjąć jakieś działanie. Dla siebie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2013 o 16:28
Nie przejmuj się, nie każdy jest taki jak bum_srum. A tutaj ciężko czasami zrozumieć tok rozumowania użytkowników serwisu. Pojawia się demot o pomaganiu, o tym, że kiedyś było to normalne - pełno plusów. Teraz pojawia się demot użytkownika, który woła o pomoc. I co? Ano właśnie, jeden z trzecim się chwali, że nie będzie nikomu pomagał, bo ma swoje problemy. Każdy je ma, ale czy to powód, by zapominać o pomaganiu innym? Naprawdę Was na to nie stać?
tok rozumowania jest prosty, jakaś klientka użala się nad sobą, że nikt się nad nią nie użala, chociaż ona sama się nie użala nad nikim innym jak samą sobą... no i tak jest w zdecydowanej większości, bo altruizm w naszym gatunku, a raczej naszej masowej społeczności jest rzadko spotykany. Ja się nie sram, że każdy ma mnie w dupie nawet jak komuś pomogę, ludzie głupiego "dziękuję" nie zawsze potrafią powiedzieć, więc po co się poświęcać jeśli mogą cię jedynie wystawić.
Nikt nie wie jak wiele razy traciłem nadzieję, jak wiele razy chciałem się poddać... mając zatwardzenie.
Indywidualistki... narzekają, a tyłków nie ruszą, płaczą nad rozlanym mlekiem... większość ludzi ruszyło by się, posprzątało plamę i poszło do sklepu po nowe mleko, bądź (przyjmując że to się wydarzyło na wsi) pójdą wydoić krowę...
A od siebie polecę www.enneagram.pl 4-indywidualistki
Powiem, że dzięki temu wiedziałem co się dzieje z dziewczyną której nie znałem, ta stwierdziła, że czuje jakby mnie znała od dawna...
Takie osoby trzeba zrozumieć, najczęściej tego oczekują, oczekują bycia, boją się porzucenia, dlatego najlepiej (dla nich) jest być przy nich i ich nie porzucać ze względu na bezsensowne myślenie, które same w sobie ciągnie osobę na dno...
Google Cię zna na podstawie historii wyszukiwań.
Och nie, nikt mnie nie zna, jestem taka smutna ;(
-A co się stało, może ci pomóc?
-A nieee nic...
Zastanawialiście się, czemu was ten demot tak drażni? Bo to nie nad wami się ktoś użala. Taka prawda.... To tak jak niekochane dziecko jest zirytowane widokiem innego dziecka przytulanego przez rodziców. To dosc znany mechanizm psychologiczny, tylko mało się o nim mówi.
Rozpie*rdala mnie stawianie jakiejś tezy i przytakiwanie samemu sobie słowami "taka prawda" :D
Powinien poznać cię jakiś psycholog i to dobry,za dużo egoistycznego skupiania się na sobie,rozejrzyj sie dookoła...ale najpierw biegiem do specjalisty
A Ty ile znasz osób? Ile osób jest naprawdę ważnych w Twoim życiu, ile osób zostało poznanych przez Ciebie od podszewki? Ile osób Ci ufa? Wiesz, co te osoby robią nocami, wieczorami, kiedy zostają całkiem same? Ile osób Ty zawiodłaś? Ciągle tylko "ja, ja i ja". Wystarczy się rozejrzeć i zaczać naprawdę dostrzegać innych,a egoistyczne JA zostanie zastąpione prawdziwą przyjaźnią.
O mnie to chyba, tylko inną płeć mam. Nie mam za bardzo przyjaciół, bo na wsi mieszkam i nikogo w moim wieku nie ma. Nie ma komu wyzbyć się tych wszystkich milionów myśli.
Hmm, wiecznie powtarzająca się historia. Tonięcie w rozpaczy. Samotność, niezrozumienie, ból, umieranie. To jest prawdziwe oblicze tego świata i nie ma z tego wyjścia. Poza snem w wiecznym tsukuyomi...
Pierdzielicie pitolicie autorko demota. Tak naprawde chcialabys zeby ktos znal cie taka jaka jestes naprawde. Zeby ktos przytulil cie, zebys mogla w czyichs ramionach znalezc schronienie. Newsflash- robiac takie bzdetne demoty nigdy nikogo takiego nie znajdziesz. Pozdrawiam ;-)
powiedziało 1352463454225 osób. Ludzie, ogarnijcie dupy. Nikt nie wie, prawda, ale Ty też nie wiesz co inni przeżyli, jakie oni mają problemy. Może pora zastanowić się, czy inni tego nie przeżywają, zamiast przeżywać swoje wewnętrzne smutki? Zarzucanie ludziom czegoś takiego to hipokryzja.
Ludzie to egoiści, których nie obchodzi twój płacz i irytuje twój uśmiech.
a może Twój umysł zacznie w końcu myśleć o czyimś płaczu i zaprzestanie irytować uśmiechy innych? A wręcz przestać nienawidzić uśmiechy innych (radość innych, np. związek, powodzenie)? Znam dobrze takie odczucia indywidualistek... Zależy w jakim stanie są...
Mojego uśmiechu niczyj umysł nie irytuje.
Ciekawe, czy Ty tak chętnie innymi się interesujesz.
Daj się poznać
Problemy konformistów... Hmm... Niby skąd ludzie mają wiedzieć jaja/jaki jesteś skoro im tego nie mówisz i nie wyrażasz swoich poglądów?
...a nikt nie zna prawdziwej Ciebie, ponieważ zamiast zrobić coś, typu z kimś się zaprzyjaźnić i o sobie porozmawiać (można!), wolisz siedzieć na demotach użalając się nad swoją niedolą. Dobra robota.
Kochana a ty nie znasz mnie:(
ale możemy się poznać>) Daj tylko znać:D
to daj się w końcu poznać
Wzruszające…………………-,-
Co to za bullshit?