Ej, czy autor demota jest pewien, że ten aktor naprawdę wypowiedział te górnolotne słowa? A może już nie zaśmiecajmy jego pamięci pakując mu w usta pośmiertnie frazesy a'la Paulo Coelho?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2013 o 9:25
Lubił szybką jazdę samochodem, a jest to ryzykowne hobby. Można było przewidzieć, że tak się to skończy. Co prawda w tym przypadku to nie on rpowadził, ale i tak zabiła go prędkość. Każdy kto bawi się ogniem musi liczyć się z poparzeniami... taka prawda.
Szkoda go troche bo był fajnym aktorem, ale nie on pierwszy i pewnie nie ostatni.
Nooo tak, nie wolno nam ogłaszać śmierci ulubionego aktora (nie wspominając o współczuciu, bo gościa na żywo nie znaliśmy, tylko z filmów), bo to nie jest w porządku w stosunku do ludzi którzy zginęli np wczoraj z starym fordzie fieście. Inni oczywiście będą mieli z tego polew jak z całej serii Fast & Fourious . No jak przeczytałem kilka takich komentarzy to aż mi się ciśnienie podniosło! Możecie mnie zniszczyć, ale dla mnie aktor grający postać Brayana to była ikona dzieciństwa, to właśnie na filmach z jego udziałem się wychowałem. Pamiętam jak zawsze z kumplem kłóciliśmy się kto ma być Brayanem a kto Toretto. Dlatego jak się dowiedziałem, że aktor który grał mają ulubioną postać nie żyje to mnie to zasmuciło . To prawda, nie znałem go jako aktora, ale znałem jako postać z filmu. Dlatego niesamowicie wk*rwia mnie to jak go obrażacie po śmieci, oczywiście nie wszyscy.
zgadzam się z Tobą ~insz_Tomasz większość mojego dzieciństwa polegało na oglądaniu filmów z Paul'em w roli głównej i kłóceniu się z rodzicami że, pójdę spać jak obejrzę film do końca po czym oczywiście oglądałam następny. Gdy zaczęła się seria F&F nie miałam pojęcia, że tak się w to wciągnę, że na dzień dzisiejszy nie zasnę jak z telefonu nie będzie leciała któraś część serii dlatego tak ciężko jest mi pogodzić się ze śmiercią mojego idola czy to tak ciężkie do zrozumienia?
"ponieważ ja się BĘDĘ uśmiechał"... W oryginalnej wypowiedzi jest "I was smilling", jednak w tym kontekście tłumaczymy to w czasie przyszłym, ponieważ w niektórych przypadkach w języku angielskim występuje cofnięcie czasu. Tzn czas Past Continous z wypowiedzi staje się czasem Present i nabiera aspektu przyszłości.
Wielki człowiek, który pomagał ludziom na każdym kroku. Wybitny aktor i zdecydowanie tworzył najlepszy duet z Dieslem. Będzie mi go bardzo brakowało na planie "Za szybcy Za wściekli". Jego słowa są moim mottem życiowym. Jego życie było takie, jak by tego chciał. Zginął robiąc to co lubi, bynajmniej to. Szkoda również jego córki która w takim młodym wieku, straciła tak wspaniałą osobę. I jak tu człowiek ma być wierzący, skoro ludzie którzy źle działają wobec innych żyją, i jest im dobrze. A osoby które są dobre umierają w tragiczny sposób... Pierd*lona logika.
Paląc się na siedzeniu pasażera na pewno się uśmiechał.
Widząc wrak samochodu mam wrażenie że już samo uderzenie w to drzewo (czy słup) ich zabiło. Auto wygląda jak by co najmniej dwie paki jechali...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 12:51
Ej, czy autor demota jest pewien, że ten aktor naprawdę wypowiedział te górnolotne słowa? A może już nie zaśmiecajmy jego pamięci pakując mu w usta pośmiertnie frazesy a'la Paulo Coelho?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 9:25
dobrze prawisz rip [*][*][*]
nie zebym zyczyl komus smierci ale czy nie mogl/a za miast niego w tym aucie siedziec JB albo moze Miley Cyrus? lubilem tego goscia :)
*przepraszam za bledy ortograficzne --_--"
Lubił szybką jazdę samochodem, a jest to ryzykowne hobby. Można było przewidzieć, że tak się to skończy. Co prawda w tym przypadku to nie on rpowadził, ale i tak zabiła go prędkość. Każdy kto bawi się ogniem musi liczyć się z poparzeniami... taka prawda.
Szkoda go troche bo był fajnym aktorem, ale nie on pierwszy i pewnie nie ostatni.
Nie zabiła go prędkość. Zabiło go uderzenie w drzewo.
Powiedział to on czy postać którą grał?
on to powiedział
Lubiłem tego aktora, ale co tu się do diaska dzieje? Powstaje jakis kult Paula Walkera? "santo subito"?
kamileo może nie kult ale bardziej sentyment. Duża część osób darzyła sympatią serie F&F i się na niej wychowała :)
A MOŻE COŚ W TYM JEST, MOŻE RZECZYWIŚCIE KOCHAŁ TE SAMOCHODY, KTÓRE TAK MU SIĘ ODWDZIĘCZYŁY. WIELKI ŻAL POZOSTANIE.
Kurde... Czy tylko ja widzę podobieństwo do Brunona K.? Głównie oczy i brwi.
Jechali szybko ale bezpiecznie, podobnie jak polscy mistrzowie?
Prędkość nie zabija! Tylko jej nagłe wytracenie.
Nooo tak, nie wolno nam ogłaszać śmierci ulubionego aktora (nie wspominając o współczuciu, bo gościa na żywo nie znaliśmy, tylko z filmów), bo to nie jest w porządku w stosunku do ludzi którzy zginęli np wczoraj z starym fordzie fieście. Inni oczywiście będą mieli z tego polew jak z całej serii Fast & Fourious . No jak przeczytałem kilka takich komentarzy to aż mi się ciśnienie podniosło! Możecie mnie zniszczyć, ale dla mnie aktor grający postać Brayana to była ikona dzieciństwa, to właśnie na filmach z jego udziałem się wychowałem. Pamiętam jak zawsze z kumplem kłóciliśmy się kto ma być Brayanem a kto Toretto. Dlatego jak się dowiedziałem, że aktor który grał mają ulubioną postać nie żyje to mnie to zasmuciło . To prawda, nie znałem go jako aktora, ale znałem jako postać z filmu. Dlatego niesamowicie wk*rwia mnie to jak go obrażacie po śmieci, oczywiście nie wszyscy.
zgadzam się z Tobą ~insz_Tomasz większość mojego dzieciństwa polegało na oglądaniu filmów z Paul'em w roli głównej i kłóceniu się z rodzicami że, pójdę spać jak obejrzę film do końca po czym oczywiście oglądałam następny. Gdy zaczęła się seria F&F nie miałam pojęcia, że tak się w to wciągnę, że na dzień dzisiejszy nie zasnę jak z telefonu nie będzie leciała któraś część serii dlatego tak ciężko jest mi pogodzić się ze śmiercią mojego idola czy to tak ciężkie do zrozumienia?
Jedź albo giń. Będziemy pamiętać tak wspaniałego człowieka.
Wstawcie jeszcze raz że umarł bo dawno na głównej nie było tego, ani na Fb nikt nie dał info.
"ponieważ ja się BĘDĘ uśmiechał"... W oryginalnej wypowiedzi jest "I was smilling", jednak w tym kontekście tłumaczymy to w czasie przyszłym, ponieważ w niektórych przypadkach w języku angielskim występuje cofnięcie czasu. Tzn czas Past Continous z wypowiedzi staje się czasem Present i nabiera aspektu przyszłości.
Jak można robić demota z czyjegoś nieszczęścia? Szkoda go. Świetny aktor, lubię filmy z jego udziałem.
Kur... ile jeszcze będzie o śmierci tego d...ebila z filmów?
O zmarłych się źle nie mówi, jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to zamknij twarz i się nie odzywaj
Zal mi go:(
Kidy on to powiedział???
Wielki człowiek, który pomagał ludziom na każdym kroku. Wybitny aktor i zdecydowanie tworzył najlepszy duet z Dieslem. Będzie mi go bardzo brakowało na planie "Za szybcy Za wściekli". Jego słowa są moim mottem życiowym. Jego życie było takie, jak by tego chciał. Zginął robiąc to co lubi, bynajmniej to. Szkoda również jego córki która w takim młodym wieku, straciła tak wspaniałą osobę. I jak tu człowiek ma być wierzący, skoro ludzie którzy źle działają wobec innych żyją, i jest im dobrze. A osoby które są dobre umierają w tragiczny sposób... Pierd*lona logika.