Będę oceniać z takich powodów, z jakich mam ochotę. Chyba Ty masz nieudany związek skoro zmywasz naczynia, żeby Ci dziewczyna brała do buzi. Żałosne...
Najlepsze, że faceta od razu się nagradza, a jaki facet robi dobrze swojej kobiecie za każdym razem, kiedy ona coś ugotuje/sprząta/pozmywa? Ot, jak ktoś nie wie, na czym polega życie i prawdziwy, normalny związek między dwojgiem kochających się ludzi, to przynajmniej powstawia durne demoty, a co.
Ja się zastanawiam jakie głupie baby muszą w necie narzekać, że tylko one zmywają, poza tym zainwestujcie wspólnie w zmywarkę do naczyń...ale za co minusy za powiedzenie prawdy? Jeśli ciągle zmywacie to kupcie se zmywarkę, jeśli mąż/chłopak nie zmywa to same go do tego przyzwyczaiłyście. Wow 14 minusów od idiotów, ok...udawajcie dalej, że nie jesteście tępe
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 grudnia 2013 o 13:31
Drodzy Panowie, jeżeli ona była na tyle miła, żeby przygotować dla was posiłek, upewnijcie się, że nie jesteście samolubnymi dupkami i pozmywajcie...
Słabe, vilakazi, to, że facet po sobie posprząta nie jest przejawem uprzejmości czy łaskawości. Chyba, że para nie mieszka razem, on nie jadł u niej obiadu, a mimo to wpadł i z zaskoczenia pozmywał jej naczynia. Wtedy to co innego:) Ale raczej rzadko zdarza się coś takiego. Tak więc wiedz, że sprzątanie nie jest czyimkolwiek obowiązkiem. A "mężczyźni", którzy oczekują nagrody, za pozmywanie naczyń są jak dzieci, które dostają od rodziców 5zł za wyniesienie śmieci.
Chyba, że nagradzasz swoją kobietę za robienie podobnych rzeczy, to spoko. Co kto lubi:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2013 o 16:47
To ciekawe, przeglądnijcie sobie demotywatory tego autora: mieszają się tam propozycje typu "tak wyglądam, gdy bezskutecznie próbuję zagadać do kobiety" z typem "drodzy małżonkowie, powiem wam, jak powinno się zaspokajać swoją drugą połowę". Interesujące zestawienie... Więc teraz specjalista od relacji damsko-męskich poucza: kiedy mężczyzna pozmywa, należy mu zrobić laskę... Następnym razem opublikuje obrazek z podpisem typu: "zawsze kiedy chcę się odezwać do prawdziwej kobiety..."
Bardzo krzywdzące przedstawienie kobiety... On pozmywa/naprawi kontakt/wyniesie śmieci i ona już mu ma nie wiadomo co robić? Z jakiej racji? W normalnym związku ważna jest współpraca i zrozumienie ,a nie układ ; Zrobiłeś obowiązek? Będzie seks.... Ohydne... Poza tym ,miłość francuska jednoznacznie kojarzy mi się z czymś ohydnym.
Dlaczego dziwne? Każdy ma inne poczucie i granice różnych rzeczy. Dla jednych miłość francuska to fajna zabawa ,dla innych (np dla mnie) coś co nie jest do przyjęcia..Chyba każdy ma prawo do własnego zdania i wyboru? Chyba nie chciałbyś zmuszać swojej partnerki/partnera do czegoś co jest dla niego niemiłe?
Co dalej? Powiem ci, co dalej. Zamówię kilku czarnuchów, żeby tu przyszli popracowali nad nim z obcęgami i palnikiem. Słyszysz, co mówię, buraku? Jeszcze z tobą nie skończyłem! Zrobię ci z dupy jesień średniowiecza!
Nie wiem o co Wam chodzi ,każdy ma prawo lubić to co chce...Po co komuś coś narzucać i tym samym go krzywdzić?
Zed Kompletnie nie wiem co miałeś na myśli ,jednak dziękuje nie skorzystam.
ta, każdy ma prawo lubić co chce, chyba ze to w jakiś sposób uwłacza godności kobiety, to wtedy nie. Słyszysz się w ogóle? Nikt tu nie mówi o oralnym zgwałceniu kobiety, mówimy o partnerskiej umowie, trwaniu w związku. a co do związków, cytuję - "Każdy ma prawo lubić to co chce". Nawet jeśli jest to jakaś "ekstra" według Ciebie perwersja w stylu lód/minetka za pozmywanie naczyń. Hipokryzja... hipokryzja wszędzie
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2013 o 23:04
Nie przejmuj się ścierwem. "Jestem za dobrze wychowana, żeby rozumieć twój rynsztokowy humor" to prawidłowa odpowiedź. Nie musisz się wstydzić, że się szanujesz. // - Whose motorcycle is this? - It's a chopper, baby. - Whose chopper is this? - It's Zed's. - Who's Zed? - Zed's dead, baby. Zed's dead.
@koksiaz, pajacyku, ktoś tu właśnie mówi o zgwałceniu oralnym... analfabeto wtórny. Skoro ona mówi, że nie, a on mówi, że by jej wpychał w gardło, to co to jest, bystrzacho? Odpowiem ci: to jest prostactwo. Skorzystaj z okazji i zamilcz
Tylko nie płacz mała. Nie chcesz - nie musisz dziękować lodem swemu partnerowi za pozmywanie naczyń czy podrapaniu Cię po cipie, bo to Cię chyba swędzi skoro nie potrafisz patrzeć na kobietę inaczej jak tylko na poniżaną i zastraszaną małą osóbkę. Któż to jest w tym wszystkim seksistowski?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2013 o 23:12
Boże, nie wiem czy wiesz ale istnieje coś takiego jak ironia, chyba że nie zauważyłaś, ale to już problem twój i twego niewielkiego intelektu. Dziwisz się że ludzie was wyśmiewają? Mówiąc "was" mam na myśli feministki, najśmieszniejszą i najmniej znaczącą "siłę" politycznego nacisku jaka istnieje na tym zadupiu zwanym Polską. Walczycie o równouprawnienie o którym nie macie pojęcia. Równouprawnienie dobrze i prawidłowo rozumiane będziemy mieli wtedy gdy zobaczymy wściekłe feministki podbijające kartę w kopalni węgla o 6 rano. To że pomogę Ci wnieść 30 kg zakupów na 5 piętro to nie wyraz seksizmu a mojej uprzejmości, równie dobrze mogłabyś je tam tachać sama a ja bym popatrzył i się pośmiał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 grudnia 2013 o 23:27
Dobra ,daje sobie spokój, zapomniałam ,że internet to nie miejsce gdzie można mieć swoje zdanie. Chciałam powiedzieć swoje zdanie ,a naskoczono na mnie...
Nigdzie nie powiedziałam ,że kobieta została zgwałcona ,po prostu dla mnie układ nie powinien tak wyglądać. koksiaz -radzę używać bardziej stosownego języka.
palnikdlazeda -Dziękuje ,jako jedyny/jedyna mnie zrozumiałeś. Widocznie internet to nie miejsce na opinie według niektórych.
Bardziej stosownego języka, bo co, poczułaś się urażona? Cóż, równouprawnienie. A teraz idź płakać w kącie skoro tak bardzo chcesz. A układy panujące w innych związkach to, z całkowitym brakiem szacunku, nie twoja sprawa.
@koksiaz, pajacyku, nie jestem bynajmniej feministką, bo jestem normalnym mężczyzną, który - sądząc po poziomie twojej niedojrzałej aktywności - uprawiał stosunki seksualne zanim cię mamusia powiła... I powiem ci, ty szczylu, że ty jesteś po prostu prostakiem, a to, co robisz, w żaden sposób się nie odnosi do feminizmu. O mamusi też myślisz i mówisz w ten sposób, w jaki odnosisz się do dziewczyny, której na oczy nie widziałeś? To pamiętaj, że są tacy, którzy byli już aktywni zanim twój tatuś z nieszczęśliwym skutkiem puknął twoją mamusię - i mogliby mówić o twojej mamuśce to, czego nie chciałbyś słuchać, gnoju.
Nie wiedziałem że tematem rozmowy stała się nagle moja mamusia. Widzisz, mylisz się, bo moja matka nie pie***li o tym, o czym nie ma pojęcia, a przede wszystkim nie obchodzi ją to czy moja dziewczyna podziękowała mi lodem za poodkurzanie, co też nie powinno obchodzić Ciebie, zarówno odnośnie mnie, jak i nikogo innego. Zostaw fanaberie innych w spokoju ty niedorozwinięty społecznie matole. Btw. bynajmniej nie znaczy to co przynajmniej, więc skończ gimbazę zanim zaczniesz się wypowiadać.
A to paradne! Młodzieniec, który nawet nie potrafi poprawnie stawiać przecinków, będzie mnie pouczać w sprawach językowych... Dzieci drogie, ja już - za pieniążki - samodzielnie redagowałem i publikowałem książki oraz zamieszczałem recenzowane artykuły w wydawnictwach naukowych, a przed wami jeszcze matura, jak przypuszczam. Przecież absolwent szkoły średniej opanowałby reguły składni, fleksji i interpunkcji w zakresie większym niż autor tekstów, które nielitościwie przytoczę: "Tylko nie płacz mała. Nie chcesz - nie musisz dziękować lodem swemu partnerowi za pozmywanie naczyń czy podrapaniu Cię po cipie, bo to Cię chyba swędzi skoro nie potrafisz patrzeć na kobietę inaczej jak tylko na poniżaną i zastraszaną małą osóbkę". I pewnie nawet nie wiecie, gdzie są błędy... Jestem też ciekaw, chłopczyku, czy umiesz - na spokojnie - znaleźć wszystkie błędy, które "w afekcie" umieściłeś w innym tekście. Cytuję: "Widzisz, mylisz się, bo moja matka nie pie***li o tym, o czym nie ma pojęcia, a przede wszystkim nie obchodzi ją to czy moja dziewczyna podziękowała mi lodem za poodkurzanie, co też nie powinno obchodzić Ciebie, zarówno odnośnie mnie, jak i nikogo innego". A to tylko wybór... //// Pozdrów mamusię. Będzie wiedziała od kogo ;-)
Ja ostatnio chcialam pozmywac naczynia na co moj rycerz ze on zmywa bo on lubi zmywac i bardziej go ukaralabym tym jakbym sama pozmywala... bylam w szoku :D
Lodzik za to, że facet wykonuje normalne obowiązki domowe, które należą do obojga? Ten, kto wrzucił tego demota jest chyba czternanastolatkiem. Nieważne, ile ma lat. Nie chce brać odpowiedzialności za życie domowe. Tylko cieniasy mają z tym problem. Nie prawdziwi mężczyźni. Taki to pewnie, jak kobieta urodzi jego dziecko, a on je raz przewinie, to od razu chce seksu za to. W ogóle traktować ciało kobiety, jako coś, z czego można skorzystać, jak wypełniło się swój obowiązek...jako formę zapłaty...nie wiem, jakie kompleksy trzeba mieć, żeby tego wymagać, czy żeby się na to zgadzać. W każdym razie ktoś, kto w ten sposób postępuje z kobietami traktuje je, jak alfons prostytutki. On też się z nimi bzyka "za usługi". Kochający człowiek nawet by o tym nie pomyślał. Widać, twórca demota i tego zdjęcia nie wie, co to prawdziwa miłość. Nikogo nie kochał. I jeśli jego sposób myślenia taki zostanie, to go też nikt nie pokocha. Normalna kobieta nie chciałaby takiego partnera.
Ps: do vilakazi. Widać, to dla ciebie nowość, więc informuję, że kobiety nie dostają orgazmu, gdy facet pozmywa, w związku z tym "odwzajemnienie zadowolenia" nie mogłoby być w takiej formie, jakiej byś chciał :-)
odpowiednia motywacja to podstawa :)
Heh był na tyle miły... Obydwoje jedzą, obydwoje zmywają. A wdzięczność można okazać innymi sposobami niż tylko tymi fizycznymi... Słabe :P
Coś nie idzie w związku? Czy może brak związku? Zazdrość nie jest powodem do oceniania demotów.
Będę oceniać z takich powodów, z jakich mam ochotę. Chyba Ty masz nieudany związek skoro zmywasz naczynia, żeby Ci dziewczyna brała do buzi. Żałosne...
gimby atakują
Gdy facet raz pozmywa to święto, a jak kobieta cały dzień zapie****a pierze, sprząta, gotuje i zmywa to norma;/
Najlepsze, że faceta od razu się nagradza, a jaki facet robi dobrze swojej kobiecie za każdym razem, kiedy ona coś ugotuje/sprząta/pozmywa? Ot, jak ktoś nie wie, na czym polega życie i prawdziwy, normalny związek między dwojgiem kochających się ludzi, to przynajmniej powstawia durne demoty, a co.
do garów, babo!
Ja się zastanawiam jakie głupie baby muszą w necie narzekać, że tylko one zmywają, poza tym zainwestujcie wspólnie w zmywarkę do naczyń...ale za co minusy za powiedzenie prawdy? Jeśli ciągle zmywacie to kupcie se zmywarkę, jeśli mąż/chłopak nie zmywa to same go do tego przyzwyczaiłyście. Wow 14 minusów od idiotów, ok...udawajcie dalej, że nie jesteście tępe
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2013 o 13:31
Jeżeli on był na tyle miły???!!! WTF?!
Drodzy Panowie, jeżeli ona była na tyle miła, żeby przygotować dla was posiłek, upewnijcie się, że nie jesteście samolubnymi dupkami i pozmywajcie...
Słabe, vilakazi, to, że facet po sobie posprząta nie jest przejawem uprzejmości czy łaskawości. Chyba, że para nie mieszka razem, on nie jadł u niej obiadu, a mimo to wpadł i z zaskoczenia pozmywał jej naczynia. Wtedy to co innego:) Ale raczej rzadko zdarza się coś takiego. Tak więc wiedz, że sprzątanie nie jest czyimkolwiek obowiązkiem. A "mężczyźni", którzy oczekują nagrody, za pozmywanie naczyń są jak dzieci, które dostają od rodziców 5zł za wyniesienie śmieci.
Chyba, że nagradzasz swoją kobietę za robienie podobnych rzeczy, to spoko. Co kto lubi:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 16:47
racja
zależy co kto lubi ... poza tym zmywanie to dopiero początek - a cała reszta - wtedy porozmawiamy o wdzięczności ...
Ma być podział obowiązków, a nie, żeby chłop łaskę robił, że do kuchni wejdzie w celu innym, niż otwarcie lodówki.
To ciekawe, przeglądnijcie sobie demotywatory tego autora: mieszają się tam propozycje typu "tak wyglądam, gdy bezskutecznie próbuję zagadać do kobiety" z typem "drodzy małżonkowie, powiem wam, jak powinno się zaspokajać swoją drugą połowę". Interesujące zestawienie... Więc teraz specjalista od relacji damsko-męskich poucza: kiedy mężczyzna pozmywa, należy mu zrobić laskę... Następnym razem opublikuje obrazek z podpisem typu: "zawsze kiedy chcę się odezwać do prawdziwej kobiety..."
wole kur.a zainwestowac w zmywarke..
Laski nie zrobił, że pozmywał. Łaski też nie.
Bardzo krzywdzące przedstawienie kobiety... On pozmywa/naprawi kontakt/wyniesie śmieci i ona już mu ma nie wiadomo co robić? Z jakiej racji? W normalnym związku ważna jest współpraca i zrozumienie ,a nie układ ; Zrobiłeś obowiązek? Będzie seks.... Ohydne... Poza tym ,miłość francuska jednoznacznie kojarzy mi się z czymś ohydnym.
Jesteście dziwne, dziewczęta.
Dlaczego dziwne? Każdy ma inne poczucie i granice różnych rzeczy. Dla jednych miłość francuska to fajna zabawa ,dla innych (np dla mnie) coś co nie jest do przyjęcia..Chyba każdy ma prawo do własnego zdania i wyboru? Chyba nie chciałbyś zmuszać swojej partnerki/partnera do czegoś co jest dla niego niemiłe?
@RoseCherry Ja bym chciał zrobić ci taki deepthroating, że miałayś aż dziurę w potylicy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 22:26
Zed, nie wiem jak RoseCherry ale ja się zakrztusiłam. Herbatą ze śmiechu.
Co dalej? Powiem ci, co dalej. Zamówię kilku czarnuchów, żeby tu przyszli popracowali nad nim z obcęgami i palnikiem. Słyszysz, co mówię, buraku? Jeszcze z tobą nie skończyłem! Zrobię ci z dupy jesień średniowiecza!
Nie wiem o co Wam chodzi ,każdy ma prawo lubić to co chce...Po co komuś coś narzucać i tym samym go krzywdzić?
Zed Kompletnie nie wiem co miałeś na myśli ,jednak dziękuje nie skorzystam.
ta, każdy ma prawo lubić co chce, chyba ze to w jakiś sposób uwłacza godności kobiety, to wtedy nie. Słyszysz się w ogóle? Nikt tu nie mówi o oralnym zgwałceniu kobiety, mówimy o partnerskiej umowie, trwaniu w związku. a co do związków, cytuję - "Każdy ma prawo lubić to co chce". Nawet jeśli jest to jakaś "ekstra" według Ciebie perwersja w stylu lód/minetka za pozmywanie naczyń. Hipokryzja... hipokryzja wszędzie
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 23:04
Nie przejmuj się ścierwem. "Jestem za dobrze wychowana, żeby rozumieć twój rynsztokowy humor" to prawidłowa odpowiedź. Nie musisz się wstydzić, że się szanujesz. // - Whose motorcycle is this? - It's a chopper, baby. - Whose chopper is this? - It's Zed's. - Who's Zed? - Zed's dead, baby. Zed's dead.
@koksiaz, pajacyku, ktoś tu właśnie mówi o zgwałceniu oralnym... analfabeto wtórny. Skoro ona mówi, że nie, a on mówi, że by jej wpychał w gardło, to co to jest, bystrzacho? Odpowiem ci: to jest prostactwo. Skorzystaj z okazji i zamilcz
Tylko nie płacz mała. Nie chcesz - nie musisz dziękować lodem swemu partnerowi za pozmywanie naczyń czy podrapaniu Cię po cipie, bo to Cię chyba swędzi skoro nie potrafisz patrzeć na kobietę inaczej jak tylko na poniżaną i zastraszaną małą osóbkę. Któż to jest w tym wszystkim seksistowski?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 23:12
Boże, nie wiem czy wiesz ale istnieje coś takiego jak ironia, chyba że nie zauważyłaś, ale to już problem twój i twego niewielkiego intelektu. Dziwisz się że ludzie was wyśmiewają? Mówiąc "was" mam na myśli feministki, najśmieszniejszą i najmniej znaczącą "siłę" politycznego nacisku jaka istnieje na tym zadupiu zwanym Polską. Walczycie o równouprawnienie o którym nie macie pojęcia. Równouprawnienie dobrze i prawidłowo rozumiane będziemy mieli wtedy gdy zobaczymy wściekłe feministki podbijające kartę w kopalni węgla o 6 rano. To że pomogę Ci wnieść 30 kg zakupów na 5 piętro to nie wyraz seksizmu a mojej uprzejmości, równie dobrze mogłabyś je tam tachać sama a ja bym popatrzył i się pośmiał.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 23:27
Dobra ,daje sobie spokój, zapomniałam ,że internet to nie miejsce gdzie można mieć swoje zdanie. Chciałam powiedzieć swoje zdanie ,a naskoczono na mnie...
Nigdzie nie powiedziałam ,że kobieta została zgwałcona ,po prostu dla mnie układ nie powinien tak wyglądać. koksiaz -radzę używać bardziej stosownego języka.
palnikdlazeda -Dziękuje ,jako jedyny/jedyna mnie zrozumiałeś. Widocznie internet to nie miejsce na opinie według niektórych.
Bardziej stosownego języka, bo co, poczułaś się urażona? Cóż, równouprawnienie. A teraz idź płakać w kącie skoro tak bardzo chcesz. A układy panujące w innych związkach to, z całkowitym brakiem szacunku, nie twoja sprawa.
Chryste, jestem w stanie zrozumieć niechęć do stawiania lodów ale naucz sie chociaż stawiać przecinki bo nie da sie tego czytać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2013 o 23:38
@koksiaz, pajacyku, nie jestem bynajmniej feministką, bo jestem normalnym mężczyzną, który - sądząc po poziomie twojej niedojrzałej aktywności - uprawiał stosunki seksualne zanim cię mamusia powiła... I powiem ci, ty szczylu, że ty jesteś po prostu prostakiem, a to, co robisz, w żaden sposób się nie odnosi do feminizmu. O mamusi też myślisz i mówisz w ten sposób, w jaki odnosisz się do dziewczyny, której na oczy nie widziałeś? To pamiętaj, że są tacy, którzy byli już aktywni zanim twój tatuś z nieszczęśliwym skutkiem puknął twoją mamusię - i mogliby mówić o twojej mamuśce to, czego nie chciałbyś słuchać, gnoju.
Chciałem tylko podkreślić, że mój nick nie nawiązuje do postaci z "pulp fiction", tylko z "akademii policyjnej". Dziękuję.
Nie wiedziałem że tematem rozmowy stała się nagle moja mamusia. Widzisz, mylisz się, bo moja matka nie pie***li o tym, o czym nie ma pojęcia, a przede wszystkim nie obchodzi ją to czy moja dziewczyna podziękowała mi lodem za poodkurzanie, co też nie powinno obchodzić Ciebie, zarówno odnośnie mnie, jak i nikogo innego. Zostaw fanaberie innych w spokoju ty niedorozwinięty społecznie matole. Btw. bynajmniej nie znaczy to co przynajmniej, więc skończ gimbazę zanim zaczniesz się wypowiadać.
@koksiaz Ten podczłowiek akurat użył "bynajmniej" prawidłowo, skopał tylko składnię.
@Zed, My bad, pisałem w afekcie ale co do składni, zarówno to coś jak i RoseCherry... Jezu... czytać się tego nie da...
A to paradne! Młodzieniec, który nawet nie potrafi poprawnie stawiać przecinków, będzie mnie pouczać w sprawach językowych... Dzieci drogie, ja już - za pieniążki - samodzielnie redagowałem i publikowałem książki oraz zamieszczałem recenzowane artykuły w wydawnictwach naukowych, a przed wami jeszcze matura, jak przypuszczam. Przecież absolwent szkoły średniej opanowałby reguły składni, fleksji i interpunkcji w zakresie większym niż autor tekstów, które nielitościwie przytoczę: "Tylko nie płacz mała. Nie chcesz - nie musisz dziękować lodem swemu partnerowi za pozmywanie naczyń czy podrapaniu Cię po cipie, bo to Cię chyba swędzi skoro nie potrafisz patrzeć na kobietę inaczej jak tylko na poniżaną i zastraszaną małą osóbkę". I pewnie nawet nie wiecie, gdzie są błędy... Jestem też ciekaw, chłopczyku, czy umiesz - na spokojnie - znaleźć wszystkie błędy, które "w afekcie" umieściłeś w innym tekście. Cytuję: "Widzisz, mylisz się, bo moja matka nie pie***li o tym, o czym nie ma pojęcia, a przede wszystkim nie obchodzi ją to czy moja dziewczyna podziękowała mi lodem za poodkurzanie, co też nie powinno obchodzić Ciebie, zarówno odnośnie mnie, jak i nikogo innego". A to tylko wybór... //// Pozdrów mamusię. Będzie wiedziała od kogo ;-)
a co to do ch.. Łaska, że pozmywa ? nie dość, że zdrobić i podstawić pod nos to jeszcze nagradzać że może pozmywać po sobie ?
Wszyscy już wiedzą że Katolickie społeczeństwo się szmaci . Nie musicie się tym chwalic na każdym kroku
Ja ostatnio chcialam pozmywac naczynia na co moj rycerz ze on zmywa bo on lubi zmywac i bardziej go ukaralabym tym jakbym sama pozmywala... bylam w szoku :D
Lodzik za to, że facet wykonuje normalne obowiązki domowe, które należą do obojga? Ten, kto wrzucił tego demota jest chyba czternanastolatkiem. Nieważne, ile ma lat. Nie chce brać odpowiedzialności za życie domowe. Tylko cieniasy mają z tym problem. Nie prawdziwi mężczyźni. Taki to pewnie, jak kobieta urodzi jego dziecko, a on je raz przewinie, to od razu chce seksu za to. W ogóle traktować ciało kobiety, jako coś, z czego można skorzystać, jak wypełniło się swój obowiązek...jako formę zapłaty...nie wiem, jakie kompleksy trzeba mieć, żeby tego wymagać, czy żeby się na to zgadzać. W każdym razie ktoś, kto w ten sposób postępuje z kobietami traktuje je, jak alfons prostytutki. On też się z nimi bzyka "za usługi". Kochający człowiek nawet by o tym nie pomyślał. Widać, twórca demota i tego zdjęcia nie wie, co to prawdziwa miłość. Nikogo nie kochał. I jeśli jego sposób myślenia taki zostanie, to go też nikt nie pokocha. Normalna kobieta nie chciałaby takiego partnera.
Ps: do vilakazi. Widać, to dla ciebie nowość, więc informuję, że kobiety nie dostają orgazmu, gdy facet pozmywa, w związku z tym "odwzajemnienie zadowolenia" nie mogłoby być w takiej formie, jakiej byś chciał :-)