Drogie Panie??? Ja w niedziele myślałam że skocze z balkony w centrum, mój mąż przez 6 godzin kupował sobie tylko 1 kurtke zimową!!! oblecieliśmy 3 centra H.
Buty to tylko buty, już bez przesady. Stracona to może być tępa imprezowiczka, która chwali się tym, że potrafi się na*ebać bardziej od faceta a nie zwykła kobieta, która po prostu lubi ubrania i buty :)
Jak ja się cieszę, że trafiłam na faceta z którym można chodzić wszędzie i wszędzie dobrze się bawić :) Nie ważne czy to teatr, wyścigi samochodowe czy też zakupy :)
Mógł rzucić tę debilkę albo ją chociaż zostawić samą, niech sobie robi zakupy bez niego. Ale żeby zaraz skakać i ginąć? Narwaniec... nie przemyślał tego
@Kara21 widzę, że masz ogromne problemy ze zrozumieniem wypowiedzeń bardziej skomplikowanych od np. lol, dlatego wyjaśnię Ci co znaczy "kiedyś normą był ogół, a nie margines". Kiedyś - coś z czasów przeszłych, co się już wydarzyło.. Norma - coś społecznie akceptowanego, nie wyróżniającego się, zwykłego dla danej grupy, lub czasu. Był - to samo co jest, tylko, że kiedyś. Ogół - większość, duża grupa ludzi. A nie - przeczenie, coś co nie jest tym co jest opisane wcześniej. Margines - może być w zeszycie, ale nie w tym przypadku, tutaj chodzi o grupę społeczeństwa, których zachowanie odbiega od norm. Podsumowując, chodzi tu o to, że kiedyś normalne było to, co robiła większość ludzi, natomiast dzisiaj, to co robi ta "gorsza" część ludzi. Nie musisz dziękować, gdybyś jeszcze kiedyś miała problemy ze zrozumieniem prostych zdań, pisz śmiało do mnie.
Coś mi się wierzyć nie chce. Na smyczy go miała, czy co, że nie mógł jej zostawić i sobie gdzieś pójść? Jak nie od razu do domu, to do jakiejś restauracji, skoro to było w centrum handlowym.
Tak samo jakiś miesiąc temu jakiś kolo przy lasce we Wrocławiu w Renomie postanowił zejść z 2 piętra na -1. Ze łba nie było co zbierać... Ponoć chciała go rzucić.
Żródło??
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2520753/Harassed-boyfriend-jumped-death-girlfriend-insisted-going-clothes-shop.html
głupia c*pa
Drogie Panie??? Ja w niedziele myślałam że skocze z balkony w centrum, mój mąż przez 6 godzin kupował sobie tylko 1 kurtke zimową!!! oblecieliśmy 3 centra H.
OJ TAM OJ TAM, BUTOW NIGDY ZA DUZO! ;)
Dla mnie kobieta, ktora ma obsesje na punkcie szmat i butow jest odrazu stracona. Zeby byla nie wiem jak seksowna to bym sie z nia nie umowil.
Buty to tylko buty, już bez przesady. Stracona to może być tępa imprezowiczka, która chwali się tym, że potrafi się na*ebać bardziej od faceta a nie zwykła kobieta, która po prostu lubi ubrania i buty :)
Nie mam obsesji, bez przesady, wszystko ma swoje granice; lubię ladnie wygladac. Masz cos przeciwko?? ;)
Jestem pewien, że miał jakieś problemy z głową. Furiat i tyle.
Dziewczyna nazywała się Ciongle Mao.
Poniósł śmierć męczeńską :I
dobrze, że odstawił torby
Jak ja się cieszę, że trafiłam na faceta z którym można chodzić wszędzie i wszędzie dobrze się bawić :) Nie ważne czy to teatr, wyścigi samochodowe czy też zakupy :)
Mógł rzucić tę debilkę albo ją chociaż zostawić samą, niech sobie robi zakupy bez niego. Ale żeby zaraz skakać i ginąć? Narwaniec... nie przemyślał tego
Dobrze, że zostawił torby.
@Kara21 widzę, że masz ogromne problemy ze zrozumieniem wypowiedzeń bardziej skomplikowanych od np. lol, dlatego wyjaśnię Ci co znaczy "kiedyś normą był ogół, a nie margines". Kiedyś - coś z czasów przeszłych, co się już wydarzyło.. Norma - coś społecznie akceptowanego, nie wyróżniającego się, zwykłego dla danej grupy, lub czasu. Był - to samo co jest, tylko, że kiedyś. Ogół - większość, duża grupa ludzi. A nie - przeczenie, coś co nie jest tym co jest opisane wcześniej. Margines - może być w zeszycie, ale nie w tym przypadku, tutaj chodzi o grupę społeczeństwa, których zachowanie odbiega od norm. Podsumowując, chodzi tu o to, że kiedyś normalne było to, co robiła większość ludzi, natomiast dzisiaj, to co robi ta "gorsza" część ludzi. Nie musisz dziękować, gdybyś jeszcze kiedyś miała problemy ze zrozumieniem prostych zdań, pisz śmiało do mnie.
założę sie że to on musiał płacić.
Coś mi się wierzyć nie chce. Na smyczy go miała, czy co, że nie mógł jej zostawić i sobie gdzieś pójść? Jak nie od razu do domu, to do jakiejś restauracji, skoro to było w centrum handlowym.
Tak samo jakiś miesiąc temu jakiś kolo przy lasce we Wrocławiu w Renomie postanowił zejść z 2 piętra na -1. Ze łba nie było co zbierać... Ponoć chciała go rzucić.