fizyka jest przyjemna w każdym względzie, tylko problemem są humaniści, którzy nie dostawszy się na humanistyczne studia z rodzinnego przymusu posiadania mgr'a poszli na kierunki ścisłe i wyryli na pamięć regułki i potem zamiast uczyć fizyki, uczą regułek... 90% wykładowców z fizyki pisząc na wykładach teorię, kopiuje swoje notatki z czasów studiów, które bazują na kopii notatek poprzednich wykładowców... i trzeba to znać co do kropki... i dlatego studenci kserują, a nie dlatego, że nie rozumieją... no chyba że zabłąkany humanista trafił na fizykę... dla wyjaśnienia - humanista może fizykę pojąć, ale nie jest w stanie jej przekazać, bo jej nie rozumie... on słownie kopiuje definicje i wzory... a najgorsze jest to, że takie chodzące kserokopiarki zdają egzaminy, a ludzie samodzielnie myślący, szukający nowych kierunków rozwiązań starych problemów, są oblewani, bo? ponoć nie rozumieją fizyki... i w ten oto sposób ludzki postęp naukowy zwolnił
fizyka jest przyjemna w każdym względzie, tylko problemem są humaniści, którzy nie dostawszy się na humanistyczne studia z rodzinnego przymusu posiadania mgr'a poszli na kierunki ścisłe i wyryli na pamięć regułki i potem zamiast uczyć fizyki, uczą regułek... 90% wykładowców z fizyki pisząc na wykładach teorię, kopiuje swoje notatki z czasów studiów, które bazują na kopii notatek poprzednich wykładowców... i trzeba to znać co do kropki... i dlatego studenci kserują, a nie dlatego, że nie rozumieją... no chyba że zabłąkany humanista trafił na fizykę... dla wyjaśnienia - humanista może fizykę pojąć, ale nie jest w stanie jej przekazać, bo jej nie rozumie... on słownie kopiuje definicje i wzory... a najgorsze jest to, że takie chodzące kserokopiarki zdają egzaminy, a ludzie samodzielnie myślący, szukający nowych kierunków rozwiązań starych problemów, są oblewani, bo? ponoć nie rozumieją fizyki... i w ten oto sposób ludzki postęp naukowy zwolnił