Głupia ma łatwo bo wystarczy że sie zrobi na super laske i znajdzie jakieś bogatego faceta. I jest ustawiona. Mądra tez by mogła, ale ona myśli. I myśli nie pozwola jej byc spokojna i szczęsliwą. "A co jesli mu się znudze? Czy pasujemy do siebie charakterem? CZy naprawde kocha mnie czy tylko mój wygląd? Co ztego że jest bogaty, zalezy mi na niezalezności." I ambicja. Mądra kobieta chce byc kims więcej niż tylko ozdobą i dodatkiem do faceta.
Głupie kobiety mają łatwiej, taka prawda. Miałam nie tak dawno sytuacje w której chłopak próbował popisać się przede mną wiedzą na temat historii, ale po prostu palnął głupotę... Typowa kretynka by mu przyklaskiwała, chichotała głupkowato i wdzięczyła się, a on czułby się mądry przy niej. A ja po prostu nie umiałam tego przemilczeć i wytknęłam mu wszystkie błędy i biedaczek stracił zainteresowanie. Gdybym była chichoczącą kretynką to pewnie umówiłby się ze mną.
Odpowiednie zdjęcie to podstawa, w drodze na główną.
mi sie wydaje ze raczej przez ten opis tam sie dostanie. co za kretyn/kretynka to napisal
Nie musisz być głupia(-i), wystarczy że zdecydujesz się jakiej płci jesteś i już będzie Ci łatwiej w życiu.
Dżęder rządzi!
Głupia ma łatwo bo wystarczy że sie zrobi na super laske i znajdzie jakieś bogatego faceta. I jest ustawiona. Mądra tez by mogła, ale ona myśli. I myśli nie pozwola jej byc spokojna i szczęsliwą. "A co jesli mu się znudze? Czy pasujemy do siebie charakterem? CZy naprawde kocha mnie czy tylko mój wygląd? Co ztego że jest bogaty, zalezy mi na niezalezności." I ambicja. Mądra kobieta chce byc kims więcej niż tylko ozdobą i dodatkiem do faceta.
Jak ktoś nie wie to to jest Larissa Riquelme.
Nie martw się, nie jest jeszcze z tobą tak dobrze, skoro kobiety są twoim zdaniem rodzaju męskiego ;) (to żart, jeśli chamski to przepraszam)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2014 o 16:11
"był głupsza" - Grodzka to pisała?
Grodzka to pisała "był głupsza"
życie nie jest trudne, to człowiek jest trudny..
Głupie kobiety mają łatwiej, taka prawda. Miałam nie tak dawno sytuacje w której chłopak próbował popisać się przede mną wiedzą na temat historii, ale po prostu palnął głupotę... Typowa kretynka by mu przyklaskiwała, chichotała głupkowato i wdzięczyła się, a on czułby się mądry przy niej. A ja po prostu nie umiałam tego przemilczeć i wytknęłam mu wszystkie błędy i biedaczek stracił zainteresowanie. Gdybym była chichoczącą kretynką to pewnie umówiłby się ze mną.