Kiedy feministki zrozumieją, że ich ideologia oraz homoseksualizm to choroby umysłowe? ChaserJohnDoe wie coś na ten temat. Podobnie jak pozostałe "swobodnie myślące" feministki z tej strony :).
Prawdziwe feministki walczą o prawa kobiet tam gdzie rzeczywiście ich nie mają (bliski wschód), jakoś nie postrzegam tego jako choroby. Problemem są kobiety o debilnych poglądach nazywające się feministkami (pewnie dlatego, że żaden facet ich nie chce), psują one wizerunek tych prawdziwych feministek i wszystkich kobiet.
Byłem kiedyś w pracy jedynym facetem w całym skrzydle na piętrze...zgadnijcie do kogo CODZIENNIE przez 2 lata przychodziła jakaś niewiasta z prośbą o pomoc w założeniu nowej butli 5 galonowej do dystrybutora wody...A na piętrze były co najmniej 3 panie o większych ode mnie gabarytach, albo mogły sobie we 2 wkładać te butle... Nie żeby mi to przeszkadzało, nie miałem nic przeciwko, ale jak później słyszę te gadania o równości płci i równouprawnieniu to mi się niedobrze robi.
A co ma wspólnego płacenie alimentów z rycerskością, buraki cukrowe? Kobiety same sobie dzieci robią? Zrobiłeś dzieciaka, to na niego płać i nie wykręcaj się jakąś "rycerskością" czy równouprawnieniem, bo to NIE ma nic do rzeczy. Chyba, że uważasz otrzymywanie pieniędzy na utrzymanie WSPÓLNEGO dziecka, które przecież musi jeść (prawda?), za jakiś wielki przywilej. To nawet śmieszne nie jest. A potem wielki płacz, że w 99% przypadków to kobieta dostaje opiekę nad dziećmi po rozwodzie. Niech normalni Panowie się nie dziwią, bo niestety inne facetopodobne stworzenia Wam to załatwiają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2014 o 19:28
A co ma równość np. w pracy wspólnego (czy też przeciwko) grzeczności? Bo nie za bardo kapuję. Chcę zarabiać tak samo jak facet, jeśli mamy te same kwalifikacje. Miło mi też, gdy przepuści mnie w drzwiach (choć nie robię rabanu, jeśli nie). Tak samo ja przepuszczę w drzwiach np. starszą osobę. BO JESTEM GRZECZNA.
mimo że nie jestem dużych gabarytów, jakoś zakładałam taki galon z butlą wody nie raz i nie musiałam prosić facetów o pomoc, co do wpisu alimenty płacą na dziecko które zrobili a nie kobiecie, co mają równe prawa do alimentów, następna rzecz równouprawnienie wejdzie w momencie kiedy mężczyźni zwłaszcza Ci którzy najwięcej gadają bo Ci najmniej robią, zaczną rodzić dzieci :)
mimo że nie jestem dużych gabarytów, jakoś zakładałam taki galon z butlą wody nie raz i nie musiałam prosić facetów o pomoc, co do wpisu alimenty płacą na dziecko które zrobili a nie kobiecie, co mają równe prawa do alimentów, następna rzecz równouprawnienie wejdzie w momencie kiedy mężczyźni zwłaszcza Ci którzy najwięcej gadają bo Ci najmniej robią, zaczną rodzić dzieci :)
Kiedy feministki zrozumieją, że ich ideologia oraz homoseksualizm to choroby umysłowe? ChaserJohnDoe wie coś na ten temat. Podobnie jak pozostałe "swobodnie myślące" feministki z tej strony :).
Prawdziwe feministki walczą o prawa kobiet tam gdzie rzeczywiście ich nie mają (bliski wschód), jakoś nie postrzegam tego jako choroby. Problemem są kobiety o debilnych poglądach nazywające się feministkami (pewnie dlatego, że żaden facet ich nie chce), psują one wizerunek tych prawdziwych feministek i wszystkich kobiet.
Gregor2
Nareszcie ktoś kto mówi prawdę...
"Homoseksualizm to nie choroba umysłowa bo oficjalnie nia nie jest. " Oficjalnie to ślimak jest rybą. Ale ja tam się nie znam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2014 o 20:05
Ja jakoś nigdy nie lubiłem feministek i się nie dziwię Kydowi że ich nie lubi(tylko nie potrzebnie daje demoty o kobietach).
Kyd nie lubi żadnych kobiet bo te go nie chcą. Prawiczek kyd mógły się uczyc od Ninji, ale zazdrośc mu nie pozwala.
Byłem kiedyś w pracy jedynym facetem w całym skrzydle na piętrze...zgadnijcie do kogo CODZIENNIE przez 2 lata przychodziła jakaś niewiasta z prośbą o pomoc w założeniu nowej butli 5 galonowej do dystrybutora wody...A na piętrze były co najmniej 3 panie o większych ode mnie gabarytach, albo mogły sobie we 2 wkładać te butle... Nie żeby mi to przeszkadzało, nie miałem nic przeciwko, ale jak później słyszę te gadania o równości płci i równouprawnieniu to mi się niedobrze robi.
Narzekają na to różne grupy kobiet. Prawdziwie fanatyczne feministki nie chcą kwiatków i przepuszczania w drzwiach, ba, czasem mogą się za to obrazić.
feministki nienawidzą mężczyzn, a same chcą się nimi stać!
A co ma wspólnego płacenie alimentów z rycerskością, buraki cukrowe? Kobiety same sobie dzieci robią? Zrobiłeś dzieciaka, to na niego płać i nie wykręcaj się jakąś "rycerskością" czy równouprawnieniem, bo to NIE ma nic do rzeczy. Chyba, że uważasz otrzymywanie pieniędzy na utrzymanie WSPÓLNEGO dziecka, które przecież musi jeść (prawda?), za jakiś wielki przywilej. To nawet śmieszne nie jest. A potem wielki płacz, że w 99% przypadków to kobieta dostaje opiekę nad dziećmi po rozwodzie. Niech normalni Panowie się nie dziwią, bo niestety inne facetopodobne stworzenia Wam to załatwiają.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2014 o 19:28
A co ma równość np. w pracy wspólnego (czy też przeciwko) grzeczności? Bo nie za bardo kapuję. Chcę zarabiać tak samo jak facet, jeśli mamy te same kwalifikacje. Miło mi też, gdy przepuści mnie w drzwiach (choć nie robię rabanu, jeśli nie). Tak samo ja przepuszczę w drzwiach np. starszą osobę. BO JESTEM GRZECZNA.
mimo że nie jestem dużych gabarytów, jakoś zakładałam taki galon z butlą wody nie raz i nie musiałam prosić facetów o pomoc, co do wpisu alimenty płacą na dziecko które zrobili a nie kobiecie, co mają równe prawa do alimentów, następna rzecz równouprawnienie wejdzie w momencie kiedy mężczyźni zwłaszcza Ci którzy najwięcej gadają bo Ci najmniej robią, zaczną rodzić dzieci :)
mimo że nie jestem dużych gabarytów, jakoś zakładałam taki galon z butlą wody nie raz i nie musiałam prosić facetów o pomoc, co do wpisu alimenty płacą na dziecko które zrobili a nie kobiecie, co mają równe prawa do alimentów, następna rzecz równouprawnienie wejdzie w momencie kiedy mężczyźni zwłaszcza Ci którzy najwięcej gadają bo Ci najmniej robią, zaczną rodzić dzieci :)