Te zdjęcia są piękne. Szkoda tylko, że często staje się tak, że dla dziecka pies jest zabawką bo rodzice nie wymuszają na nim poczucia odpowiedzialności... Gdy podrośnie nie musi z nim wychodzić, karmić itd. Wiele takich przypadków niestety widziałam u rodziny i znajomych. Potem często jest - mamo, chcę królika, papugę, szczura, węża, warana, a rodzice kupią co zechce bo przecież kochają swojego małego bąbelka i wszystkie te zwierzęta lądują potem u dziadków albo są gdzieś oddawane. Pies to ogromna odpowiedzialność i dziecko też, a w połączeniu to naprawdę nie łatwe, inna sprawa jak ma się już wychowanego, dorosłego psa i wtedy dziecko, jednak brać szczeniaka mając dwu latka lub mniej to może być ciężko...
"kiedy tylko dostała aparat fotograficzny", bzdura, to fotki robione przez doświadczonego fotografa .
Bardzo ładny set, zrealizowany pewnie jeszcze z asystentem(blenda lub inne źródło światła)
Co do pieska to proszę zwrócić uwagę, że przy sankach już jest inny:)
Ta, dostała... Może, jako jedenasty aparat w życiu w dwa dni po tym, jak utopiła/rozbiła/zamęczyła do śmierci technicznej dziesiąty. Takich zdjęć nie robi się bez konkretnej wiedzy i doświadczenia.
niesamowite zdjęcia +
Te zdjęcia są piękne. Szkoda tylko, że często staje się tak, że dla dziecka pies jest zabawką bo rodzice nie wymuszają na nim poczucia odpowiedzialności... Gdy podrośnie nie musi z nim wychodzić, karmić itd. Wiele takich przypadków niestety widziałam u rodziny i znajomych. Potem często jest - mamo, chcę królika, papugę, szczura, węża, warana, a rodzice kupią co zechce bo przecież kochają swojego małego bąbelka i wszystkie te zwierzęta lądują potem u dziadków albo są gdzieś oddawane. Pies to ogromna odpowiedzialność i dziecko też, a w połączeniu to naprawdę nie łatwe, inna sprawa jak ma się już wychowanego, dorosłego psa i wtedy dziecko, jednak brać szczeniaka mając dwu latka lub mniej to może być ciężko...
"kiedy tylko dostała aparat fotograficzny", bzdura, to fotki robione przez doświadczonego fotografa .
Bardzo ładny set, zrealizowany pewnie jeszcze z asystentem(blenda lub inne źródło światła)
Co do pieska to proszę zwrócić uwagę, że przy sankach już jest inny:)
A bo to ona tylko jednego psa miała? Może po prostu bernardyn częściej z chłopcami chodził a ty już węszysz podstęp...
Zdjęcia naprawdę wspaniałe, ale sam opis powoduje niepokój odnośnie kolejnych zdjęć z króliczkami. A raczej już wyrobami z króliczków...
Ta, dostała... Może, jako jedenasty aparat w życiu w dwa dni po tym, jak utopiła/rozbiła/zamęczyła do śmierci technicznej dziesiąty. Takich zdjęć nie robi się bez konkretnej wiedzy i doświadczenia.
Hehe a kot jak to kot...
dostała aparat, robiła zdjęcia, a pod każdym jest Caters News Agency - oszustwo