Niektórzy tak mają. Pamiętam znajomego z czasów gimnazjum, który w zimie nawet przy -20*C nie zakładał czapki "bo mu ciepło", taki kozak, a później miał problemy z zatokami.
Miałam taki okres, kiedy nie nosiłam czapki, bo chciałam lepiej wyglądać. To było mniej więcej w 2 gimnazjum. Nie widzę w tym nic złego... W końcu jeśli będziemy zawsze dobrze zakrywać głowę, to posiadanie na niej ochrony w postaci włosów nie będzie miało racji bytu, następnym pokoleniom włosy zmarnieją, aż w końcu ludzie będą mieli łyse głowy. Ja nie nosząc czapki w gimnazjum dbałam o to, by ewolucja nie pozbawiła nas włosów!
yyyyyyy coooo? aahaahaah czyli mówisz ze skonczyłas gimnazjum i jestes dorosła?:D
Jestem gimbem chodzę w czapce i nikt się nie śmieje o.O
Tak ci się tylko wydaje Dziffkoooo
dorosłość jest wtedy kiedy ruszasz swoją leniwą dupę, idziesz do pracy i wyprowadzasz się od rodziców
Otóż to!
To oznacza, że byłam dorosła już w podstawówce, bo nosiłam czapkę gdyż było mi zimno. Mam się cieszyć, czy jak?
Ja zawsze nosiłam czapkę, szalik i rajstopy w zimie. Miałam marznąć bo ktoś może się ze mnie śmiać?
Niektórzy tak mają. Pamiętam znajomego z czasów gimnazjum, który w zimie nawet przy -20*C nie zakładał czapki "bo mu ciepło", taki kozak, a później miał problemy z zatokami.
Aleeeeż taaaaak - wyznacznikiem dorosłości jest noszenie czapki. Tak jak wyznacznikiem miłości jest powiadomienie świata o tym na FB.
jestem dorosła, ale nie noszę, bo nie lubię. no i co? nico.
Gdzie tam dorosły, toż to bohatyr!!!
Teraz gimby chodzą w czapkach bo "to modne" z napisami biber, swag itp...
Doroslosc jest wtedy gdy musisz zarobic na czynsz, rachunki, jedzenie, odziez i na czapke, ktora ubierzesz gdy bedzie Ci zimno.
Miałam taki okres, kiedy nie nosiłam czapki, bo chciałam lepiej wyglądać. To było mniej więcej w 2 gimnazjum. Nie widzę w tym nic złego... W końcu jeśli będziemy zawsze dobrze zakrywać głowę, to posiadanie na niej ochrony w postaci włosów nie będzie miało racji bytu, następnym pokoleniom włosy zmarnieją, aż w końcu ludzie będą mieli łyse głowy. Ja nie nosząc czapki w gimnazjum dbałam o to, by ewolucja nie pozbawiła nas włosów!
Dorosłość jest wtedy jak masz wyje*ane na to, co ktoś uważa za "dorosłość" i chodzisz sobie w tym co ci się podoba i co jest ci potrzebne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2014 o 20:00