Mam gdzieś do dzisiaj niestety jakąś trefną sztukę, bo większość piłkarzyków jak nie wyskoczyła ze sprężyn i rozpołowiła się na ścianie to pękały pod naciskiem. Jednak frajda dla gówniarza zapatrzonego w pegasusa była ogromna ;)
Ja miałem połowę piłkarzyków na klej posklejanych bo odpadały xD. W sumie dużo w to nie grałem, ta gra była akurat słaba. Pamiętam że dużo grałem w zgadnij kto to, literaki, monopoly.
ooo Pamiętam moje 1 piłkarzyki ;)
Mam gdzieś do dzisiaj niestety jakąś trefną sztukę, bo większość piłkarzyków jak nie wyskoczyła ze sprężyn i rozpołowiła się na ścianie to pękały pod naciskiem. Jednak frajda dla gówniarza zapatrzonego w pegasusa była ogromna ;)
Ja miałem połowę piłkarzyków na klej posklejanych bo odpadały xD. W sumie dużo w to nie grałem, ta gra była akurat słaba. Pamiętam że dużo grałem w zgadnij kto to, literaki, monopoly.
Kurcze, dalej to mam w domu, gdzieś zakurzone w szafie :)
mistrzu, nie kradnij mi pomysłów - http://demotywatory.pl/3932469/Drogie-przedszkolaki-i-dzieci-z-podstawowki
Sorry Ziomek ale nawet nie wiedziałem że takie coś wrzuciłeś !!!
Tak, pamiętam... Żółty obrońca zawsze symulował faule...
mój syn ma 5 i pół roku i dostał to na ubiegłoroczną gwiazdkę.Taka gra się nie starzeje(nie myląc z naszą kadrą narodową)
Pamiętam, jak kiedyś piłkarzykiem strzeliłem gola, bo przy strzale się odkręcił.
mam takie gdzieś
najlepsze było, że jak wygrywałem z bratem to on wyrywał piłkarzyki ze złości xD
Takie piłkarzyki są wciąż w sprzedarzy
albo fifa pod okiem :D