Można nie mieć partnera/partnerki - to normalne. Ale nie mieć też przyjaciół, znajomych, a czas spędzać tylko z kotem? To w sumie wyjaśnia brak partnera ;)
Dzięki, wiesz, masz rację. Nie mam znajomych, przyjaciół, partnera, ani partnerki. Ale za to mam mądrych kolegów na tej stronie i to mnie trzyma przy życiu.
Jeju, to jest przerysowane. Podejrzewam, że jest naprawdę niewielu singli, którzy dzisiaj się upodlą na wszystkie możliwe sposoby. No i pewnie większość z tych osób, po prostu nie tak dawno dopadł status "wolny" i to raczej zalewanie straty niż hejtowania zakochanych. Normalni single po prostu mają na to wy*ebane, a oglądając takie demoty myślą: o, czyli nie tylko ja "nie obchodzę" walentynek. Zakochani jak cisną przez cały rok o tym, jak to świetnie, że masz osobę, która patrzy ci w oczy gdy srasz to jest OK? To oddajmy prawdę w dzień Walentego singlom, którzy też mają poczucie autoironii i wcale nie chcą, aby każdy człowiek był wolny jak oni.
Nie wiem czy mam to przyjąć za ironię czy faktycznie większość singielek tak będzie spędzać dzisiejszy wieczór. Jeśli tak to jest to niestety smutne i żałosne zarazem...
Super to podobnie jak ja! Tylko, że ja nie będę leżał a wisiał i nie na podłodze a pod sufitem. No i nie będę śpiewał Adele, tylko khhhyym eehmmm khgee..
Naprawdę walentynki to jest tak specjalna okazja że jak się jest samotnym to trzeba sobie to jakoś odbić? Zwykła komercha do naganiania kasy gdzie może jak się ma dziewczynę to rzeczywiście warto wykorzystać klimat wokół tego dnia i jakoś można odbić od codzienności bo nie oszukujmy się nie każdego dnia można kupić kwiaty, stworzyć romantyczny klimat itd. ale też nie uważam żeby było to coś takiego żeby nie wiadomo jak przeżywać ten dzień. A ciekawe ilu z Was pamięta o Nocy Kupały a to jest nasze stare święto a nie importowane z USA.
Nie rozumiem tego "boomu" corocznego odnośnie obchodzenia, czy tam nie obchodzenia Walentynek.
Ja osobiście nie obchodzę, ale nie muszę tego wykrzykiwać na każdym portalu internetowym, niech ludzie którym się to podoba spędzą ten dzień tak, jak by chcieli.
Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia mają osoby, które o prawdziwej miłości więdzą tylko tyle, ile przeczytali w poradnikach iternetowych. Pozdrawiam i życzę miłego jutrzejszego dnia i obecnej nocy.
Można nie mieć partnera/partnerki - to normalne. Ale nie mieć też przyjaciół, znajomych, a czas spędzać tylko z kotem? To w sumie wyjaśnia brak partnera ;)
Dzięki, wiesz, masz rację. Nie mam znajomych, przyjaciół, partnera, ani partnerki. Ale za to mam mądrych kolegów na tej stronie i to mnie trzyma przy życiu.
Nie wiedziałem, że ta strona tyle dla Ciebie znaczy D:
Jeju, to jest przerysowane. Podejrzewam, że jest naprawdę niewielu singli, którzy dzisiaj się upodlą na wszystkie możliwe sposoby. No i pewnie większość z tych osób, po prostu nie tak dawno dopadł status "wolny" i to raczej zalewanie straty niż hejtowania zakochanych. Normalni single po prostu mają na to wy*ebane, a oglądając takie demoty myślą: o, czyli nie tylko ja "nie obchodzę" walentynek. Zakochani jak cisną przez cały rok o tym, jak to świetnie, że masz osobę, która patrzy ci w oczy gdy srasz to jest OK? To oddajmy prawdę w dzień Walentego singlom, którzy też mają poczucie autoironii i wcale nie chcą, aby każdy człowiek był wolny jak oni.
Dobra, podaj adres, ja też nie mam planów na walentynki...
Nie leż tka sama z kotem i mi byś tez pośpiewała albo ja Tobie ;D
Powiedz gdzie jesteś to się dołączę do tej wódeczki i razem będziemy śpiewać XD
Jeśli wyglądałabyś tak jak na zdjęciu to nie byłabyś sama.
W Waledrinki powinno być spotkanie dla samotnych w każdym dużym mieście zorganizowane. Nie poznasz miłości, to chociaż się nawalisz.
Nie wiem czy mam to przyjąć za ironię czy faktycznie większość singielek tak będzie spędzać dzisiejszy wieczór. Jeśli tak to jest to niestety smutne i żałosne zarazem...
Super to podobnie jak ja! Tylko, że ja nie będę leżał a wisiał i nie na podłodze a pod sufitem. No i nie będę śpiewał Adele, tylko khhhyym eehmmm khgee..
Miejże litość i nie mieszaj do tego kota, nie zasłużył sobie na takie cierpienie.
Jeśli na walentynki smutno i źle, wpie*dol pizze, najeb się.
Są milijony fajniejszych sposobów na spędzenie walentynek samemu. No chyba że chlanie wódy z kotem to szczyt twojej kreatywności.
Naprawdę walentynki to jest tak specjalna okazja że jak się jest samotnym to trzeba sobie to jakoś odbić? Zwykła komercha do naganiania kasy gdzie może jak się ma dziewczynę to rzeczywiście warto wykorzystać klimat wokół tego dnia i jakoś można odbić od codzienności bo nie oszukujmy się nie każdego dnia można kupić kwiaty, stworzyć romantyczny klimat itd. ale też nie uważam żeby było to coś takiego żeby nie wiadomo jak przeżywać ten dzień. A ciekawe ilu z Was pamięta o Nocy Kupały a to jest nasze stare święto a nie importowane z USA.
Jeśli tak spędzasz walentynki, to daj mi namiar na siebie :D
Myślę, że kota nie będzie kręciła Twoja nagość... No chyba, że Twój śpiew po wódce, będzie niczym marcowe miauczenie...:)
Zaśpiewaj mu Nie płacz Ewka perfectu :P
Nie rozumiem tego "boomu" corocznego odnośnie obchodzenia, czy tam nie obchodzenia Walentynek.
Ja osobiście nie obchodzę, ale nie muszę tego wykrzykiwać na każdym portalu internetowym, niech ludzie którym się to podoba spędzą ten dzień tak, jak by chcieli.
Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia mają osoby, które o prawdziwej miłości więdzą tylko tyle, ile przeczytali w poradnikach iternetowych. Pozdrawiam i życzę miłego jutrzejszego dnia i obecnej nocy.
fajny obrazek