Ucz dziecka od początku podejmować decyzje mądre i przemyślane. Warto zaznaczyć że Bóg poza tym że jest miłosierny jest też sprawiedliwy - zesłał plagi na egipt za coś a nie dla jaj, a dzieciaki które nie świadome swoich czynów zostały zbawione - więc wyszły na tym najlepiej
Zesłał za to, że faraon nie chciał wypuścić Izraelitów, tak?
Faraon nie wypuścił Izraelitów ponieważ...
a) mu to nie pasowało *)
b) Bóg "uczynił twardym serce faraona" *)
--
*) - niepotrzebne skreślić (jak masz w domu to możesz sobie sprawdzić)
Wniosek: Bóg ukarał Egipt za to, do czego zmusił faraona.
Stalin by lepiej tego nie wymyślił.
severson- najwyraźniej nie rozumiesz Bożego sposobu rozumowania i kierujesz się swoim ludzkim. Nie jest to dziwne gdyż wielu ludzi tak czyni. Jednakże gdyby tak było, świadczyło by to że nasz los jest z góry ustalony i niezależnie od naszego sposobu życia bylibyśmy zbawieni lub zgładzeni przez Boga. A coś takiego przeczy poczuciu sprawiedliwości i miłości Bożej. Dokończę za kwadrans, jadę do szkoły po dziecko. Nic nie wskazuje na to aby Bóg zmuszał kogoś do działania wbrew własnej woli. Nie ma podstaw by twierdzić że Jehowa określił z góry przyszłość faraona, Judasza Iskariota czy Jezusa zanim się urodzili. Bóg kieruje się zasadami, a te jak wiadomo są niezmienne. Prawa się zmieniają, zasady nigdy. Istotą jednej z nich jest to, że Bóg poddaje ludzi próbie: stawia ich w określonej sytuacji (lub ją dopuszcza) bądź ogłasza im jakieś natchnione orędzia, wskutek czego muszą podjąć jakąś decyzję. Ta decyzja odzwierciedla stan ich serc, które Jehowa potrafi odczytać. W zależności od reakcji danej osoby Bóg może ją też niejako ukształtować na drodze którą sama obrała. Najpierw więc serce skłania się do jakiegoś postępowania a dopiero Bóg kieruje jej krokami. W obliczu próby czyjeś serce może się utwierdzić w nieprawości lub buncie,lub ugruntować w niezłomnym oddaniu dla Jehowy Boga i w pragnieniu spełniania Jego woli. Kiedy człowiek z własnego wyboru osiągnie taki stan, to bez pogwałcenia sprawiedliwości i wolnej woli można już przewidzieć i przepowiedzieć końcowy wynik postępowania. Np. gdy ktoś zacznie pić nadmiernie alkohol lub zażywać narkotyki. Jeżeli chodzi o faraona, pokierował się własną wolą, i dał się ponieść własnej zawziętości, a Jehowa Bóg trafnie przewidział i przepowiedział skutki takiej postawy. Faraon raz po raz był stawiany przez Boga w sytuacji, w której musiał powziąć decyzję, po czym robił się jeszcze bardziej zatwardziały. Jak wykazał apostoł Paweł, cytując WYJŚCIA 9:16,Jehowa odczekał do ostatniej dziesiątej plagi, aby zademonstrować swoją moc i rozsławić swe imię po całej ziemi (RZYMIAN 9:17,18).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 lutego 2014 o 15:26
xar -odezwał się znawca wiary. Ukończyłeś teologię i czy jakąś naukę scjentystyczną że masz takie niezbite dowody? Na razie jedyne dowody to durne argumenty podchodzące pod trolling
xar, wyrazy współczucia , po śmierci jest ciemność , nie ma nic. A ty pewnie nie będziesz milionerem, będziesz musiał pracować , pewnie nawet ciężko , będziesz żył w narzuconym przez społeczeństwo zasadach, nie spełnisz swoich marzeń. a jak umrzesz ziemia i owady cię przerobią na kompost . Fajnie co? Skoro jest tylko tu i teraz to Hitler i Stalin mieli frajdę że się pobawili w wojnę , nikt ich nie rozliczy i jeszcze przetrwali w historii jako "wielcy wodzowie " i mają rzesze fanów. A co z tobą? Weź kałacha idź do banku, wystrzelaj personel ,weź forsę , żyj jak król, bo jest tylko tu i teraz. Pamiętaj..... O ironio....
"Weź kałacha idź do banku, wystrzelaj personel ,weź forsę , żyj jak król, bo jest tylko tu i teraz"Po pierwsze, sa wiezienia, po drugie, jesli jedynym co Cie powstrzymuje przed mordowaniem i gwalceniem jest banie sie tego,co bedzie po smierci,to ci wspolczuje...
xar, trololololo ale fajnie będzie za 50 lat czy 80 co? Powiedz mi czy gdy jako starzec będziesz pisał testament to się zlejesz że niedługo już THE END? Zresztą ( powtórzę ) takiemu stalinowi się upiekło ,co? żył jak król i jeszcze był wodzem zsrr . I czego siedzisz przy kompie? wyjdź na dwór ,zabaw się!!! potem się już zestarzejesz i bye bye life.... jakie to smutne . czarno widzę twoją daleką przyszłość.....
jokers twój światopogląd jest bardziej pesymistyczny od nastroju cmentarnego. Skoro po śmierci nie ma nic to życie tutaj nie ma sensu. Ludzie ,emocje ,nawet ta twoja empatia to jedna wielka falsyfikacja wywołana nie przez uczucia ( ich nie ma) tylko przez połączenia neuronowe w mózgu. Wszystko jest niczym i wszystko jest bez sensu. Najlepiej rozbić wszystkie społeczeństwa w takim razie . Wyczerpmy dobra które wytworzyliśmy , niech ludzkość upadnie a z nią wszystko. We wszechświecie pełnym galaktyk i tak to nie ma znaczenia ,nie? Ziemia to i tak maleństwo a co dopiero ludzie. To tylko szkielety pokryte jakimiś tkankami . A to co robią to jakiś śmieszny paradoks. Mniej więcej tak ateista wyobraża sobie świat . Dziwię się ,że ateiści się nie wieszają na pierwszym lepszym drzewie ,bo nawet jak zgrywają chojraka to są chodzące groby wewnątrz. A kapitan pewnie przytoczył radykalne przykłady odnoszące się do ateistycznego rozumowania. Faktycznie jak nic nie ma po śmierci( co za ulga że jest inaczej) to po ch*j komu empatia? Ona nie istnieje podobnie jak wszystko wokół. Wiec warto robić cokolwiek w imię nicości?
Przykre jest to, ze niektorzy nie umieja cieszyc sie zyciem i mysla, ze celem ich zycia jest postepowanie wedlug wskazowek wymyslonego przyjaciela. Nie potraficie sami sobie postawic jakiegos celu w zyciu? Sadzicie, ze jesli ktos ma inny cel niz wasz, to od razu nie potrafi czerpac z tego radosci? ateistaPesymistaNihilista moznaby chrzescijanskie zycie przedstawic w takim razie(poslugujac sie takim samym stopniem uproszczenia jakiego uzyles Ty) jako caly czas kulenie sie ze strachu przed jakims gostkiem, ktory niby wszystkich kocha, ale jesli jestes niegrzeczny to skazuje Cie na meki wieczne,nawet jesli Twoje zle zycie bylo nieporownywalnie krotsze od tych mak. To ma byc sprawiedliwosc i milosierdzie? A co, jesli bostwo nagradza za cos innego - np. za gwalcenie, nie wierzenie w niego, okradanie, czy poprostu za nie jedzenie miesa? Mozliwosci jest nieskonczenie wiele i to, ze wierzyc w ta jedna konkretna to tylko kwestia tego,jak Was wychowano(takze to,ze wierzycie w tego jednego konkretnego boga,a nie jakiegos innego).
xar w imię własnej racji próbujesz nadważyć fakty myślisz że ateizm jest zgodny z nauką?to co spowodowało wielki wybuch? materia z niczego? dziwne.... ale zawsze warto zaszpanować ateizmem, bo to takie trendy.....
rocky, gówno mnie obchodzą twoje kropki i przecinki. Typowe polaczkowte pierdoły . W tym kraju każdy zwraca uwagę na rzeczy nieistotne a naprawdę rzeczy olewają. Co za dziwna mentalność . ?Nic dziwnego że jest tu bieda. No ale skoro kropeczki i przecineczki są ważniejsze od całego napisanego zdania i SŁÓW to nic dziwnego ,że tu jest wszystko na opak. Byłem w wielu krajach za granicą i widziałem mnóstwo INNYCH ludzi. Naprawdę po wyjeździe do innego kraj aż żal tu wracać.
Jokeres - ty to musisz być fajny chłopak, a tak wszystko mieszasz. Żeby się nie rozpisywać odpowiem krótko. Jeżeli twierdzisz że podaję "DOKŁADNY sposób Jego postępowania, rozumowania, sposobu myślenia..." to o czym to świadczy? Świadczy to o tym że Bóg to "postać WIELKA nieodgadniona, (...) niepojęta..." ale tylko według tych "wierzących" którzy chcą tak wierzyć. Czy Ty uważasz, że nie jesteś w stanie zrozumieć Boga? To jesteś w błędzie. Sprawdź w swojej biblii 1 Tymoteusza 2:3,4 :"Szlachetne to i miłe w oczach naszego Wybawcy Boga, którego wolą jest, by ludzie wszelkiego pokroju zostali wybawieni i doszli do DOKŁADNEGO POZNANIA PRAWDY. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus...|" Psalm18:25-28 :"Z lojalnym będziesz postępował lojalnie, z krzepkim mężem który jest nienaganny, będziesz się obchodził nienagannie; wobec strzegącego czystości okażesz się czysty, a wobec przewrotnego okażesz się przebiegły. Uciśnionych bowiem ty sam wybawisz, lecz oczy wyniosłe poniżysz. Bo ty zapalisz moją lampę, Jehowo; Bóg mój sprawi, że moja ciemność zajaśnieje". Jezus powiedział:"...nikt nie zna w pełni Syna, tylko Ojciec, ani nikt nie zna w pełni Ojca tylko Syn oraz każdy, komu Syn zechce objawić." Mat.11:27. Wielu dyktatorów stara się trzymać ludzi pod kontrolą i w niewiedzy, ograniczając im dostęp do informacji. Natomiast Jezus jak widać chciał dzielić się informacjami o Ojcu, w pełni objawiając go drugim żeby MOGLI GO POZNAĆ (1List Jana 5:20) Co to znaczy? Jezus otworzył (i otwiera) umysły swym naśladowcom, dzięki czemu zdołali pojąć to, czego uczył o Ojcu. Nie okrywał Go kłębkiem tajemnicy jak to czyni większość duchownych wielu religii - nie twierdził na przykład, że jest On częścią NIEPOJĘTEJ Trójcy. Teraz sam przeanalizuj czy rzeczywiście Bóg czyni się tajemniczym, nie do poznania i nie do zrozumienia dla przeciętnego prostego człowieka "Tworem Wyższej Inteligencji", czy też jest na takiego kreowany przez tych którzy powinni DOBRZE GO ZNAĆ?
Jokeres - "kurczaczek" powiadasz, czy uważasz że Bóg stworzył człowieka tak głupim i prostym, żeby nie umiał poznać Jego osobowości, jakim jest Bogiem, jakie ma cechy osobowości, przymioty, cele? To po co dał nam Biblię, w której to wszystko jest opisane,przecież człowiek według ciebie nie jest w stanie tego ogarnąć? Owszem, są pewne sprawy których człowiek nie potrafi zrozumieć, ale też nie są nam do niczego potrzebne jak np. Skąd wziął się Bóg? Poznać Boga, Jego sposób myślenia to znaczy rozumieć dlaczego zrobić coś tak a nie inaczej, rozumieć co jest dobre a co złe, nie znaczy to jednak że staniemy się jak On i będziemy wszystkowiedzącymi. Nawet Jezus (jak mówi Biblia) w swoim przedludzkim bycie, kiedy przebywał sam na sam ze swoim Ojcem przez długi czas, uczył się od Niego, jest nazwany "pierworodnym wszelkiego stworzenia", i za Jego pośrednictwem Bóg stwarzał wszystko po nim. Nie miej jednak Jezus NIGDY nie stwierdził, że JEST równy Bogu. Powiedział :"Ojciec większy jest niż ja" Jana 14:28. Bóg sam powiedział iż oczekuje, że ludzie będą Go poszukiwać i będą starali się Go poznać, gdyby to było niemożliwe, to nie miałoby to znaczenia któremu bogu chcemy oddawać cześć a przecież Szatan został nazwany "bogiem tego świata" i to on zaoferował Jezusowi władzę nad światem tylko za jeden akt oddania. Tak więc nie ma tu mowy o pysze a raczej o nieświadomości ludzi co do oczekiwań Boga względem nich.
Świadkowie Jehowy nic nie twierdzą, to Słowo Boże informuje nas że wraz z Chrystusem władzę ma sprawować w niebie przez 1000 lat, 144 000 wiernych mężczyzn i kobiet wziętych z ziemi. Objawienie 14:1-5.
Jeżeli chodzi o zapowiedź końca świata, to jak już wspomniałem w innym komentarzu, chodzi o koniec tego systemu rzeczy, czyli zagładę ludzi niegodziwych. Nie wyznaczamy żadnej daty, bo nikt jej nie zna. Zachęca do obejrzenia filmu na jw.org pod tytułem "Historia żywej wiary" część 1 i 2 da Ci odpowiedź i postawi wszystko w innym świetle niż dotychczas Ci to przedstawiano. Nawet ja tego tak nie ubiorę w słowa jak jest to przedstawione w tych filmach.
Tak. Miliony Świadków Jehowy którzy doświadczyli Jego błogosławieństwa i ochrony. Chociaż Hitler zapowiadał że zniszczy tę religię i nie będzie się wspominać Jehowy, nie ma dzisiaj Hitlera a Jehowa i Jego słudzy są i działają. Stalin chciał zniszczyć Świadków Jehowy pozbawiając wszelkiego mienia i zsyłając na Syberię ale to Stalina dziś nie ma a Świadkowie są nie tylko na Syberii ale i w całej Rosji. I tak można wymieniać do woli. Więc czy to rzeczywiście są pierdoły? Bardzo w to wątpię.
@andrewdemo jakbyś chciał wiedzieć, Jehowi są sektą chrześcijańską, którą dawno temu założył jakiś mężczyzna z Pensylwanii, który nie mając co zrobić z sobą stworzył własną wersję Pisma Świętego. A wiadomo, że do sekty wyznawcy trafiają najszybciej. Dziękuję.
~|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||- Jedyne co wiadomo, to to że bredzisz. A bredzisz bo myślisz że komuś na złość zrobisz. Czas żebyś się lepiej dokształcił, a potem wypowiadał, niż podlizywał się tym co cię napuszczają jak frajera żebyś szczekał na to co ci nieznane. Idź i powiedz tym wykształciuchom w czarnych sukniach, że ten wspaniały mężczyzna z Pensylwanii to Charles Taze Russell, który jako dziecko po zbyt wczesnej śmierci swojej matki i rodzeństwa, szukał odpowiedzi w Piśmie Świętym na pytanie. Dlaczego? Nie stworzył on własnej wersji Pisma Świętego, lecz odkrył, że większość religii twierdzących że opierają się na Biblii, w rzeczywistości okłamuje swoich wiernych i czerpie z tego korzyści finansowe. Ja osobiście sprawdziłem i wiem i stwierdzam że Kościół Katolicki nie uczy tego, co uczy Pismo Święte, innymi słowy kłamie i zwodzi ludzi i jest zwyczajną sektą.
~Wojciech Cejrowski -gdybyś był prawdziwym Wojciechem Cejrowskim to byś się wypowiadał inaczej. To jest człowiek który wydaje się dobrze zbadać sprawę którą komentuje. Ten wiedziałby, że w przeciwieństwie do większości wyznawców innych religii, ŚJ nie odbierają Pisma Świętego dosłownie, bo musieliby stać się ateistami, a wiele spraw ma znaczenie symboliczne. Powiem więcej, a raczej napiszę, żeby mnie nikt za słówka nie łapał; z prawdziwym Cejrowskim to chętnie bym sobie pogawędził, bo on wydaje się, że umie słuchać i myśleć a jeśli nie rozumie to pyta.
@andrewdemo O, jest i akwizytor zbawienia w komentach. To ja korzystając z okazji spytam na kiedy teraz Świadkowie Jehowy przewidują koniec świata? Ostatni wikiński koniec świata się nie udał, Świadkowie zmieniali już datę sześć razy, więc kiedy teraz? Kiedy to Jehowa zagrzmi?
belzeq - jeszcze nigdy nikomu nawet nie zasugerowałem że znam datę końca świata, ani nikt nigdy nie sugerował mi, że ją zna. Ale podejrzewam, że nastąpi to w trakcie bądź po fakcie kiedy skończysz studium biblii ze Świadkami Jehowy. Wtedy zrozumiesz że Świadkowie nie ogłaszają końca świata ani jego daty, bo świat został stworzony by istniał na zawsze. Ogłaszają że nastąpi zagłada ludzi bezbożnych, którzy tak jak w czasach Noego nie trzymali się mierników prawości ustalonych przez Boga lecz postępowali według własnego widzimisię. Mówiąc o końcu świata, Świadkowie mają na myśli "świat niegodziwych ludzi", którzy będą usunięci z ziemi. Spr€bój docenić fakt, że Jehowa okazuje cierpliwość wobec takich ludzi jak Ty, i daje Ci czas na zdobycie niezbędnej wiedzy by dostosować swoje życie do Jego wymagań, abyś mógł żyć wiecznie pod rządami Królestwa Bożego na ziemi. Pamiętaj że Noe przez 40 lat budował arkę i przez cały ten czas głosił ludziom o tym co ma nadejść. Dla ich dobra. Nie posłuchali- ich świat zginął. Możesz wierzyć, nie musisz, wolna wola twoja, panie belzeq.
@andrewdemo Świadkowie ogłaszali już kilka razy datę końca świata, próbując zwabić głąbów do swojej sekty. Ostatnia brzmiała jakoś tak: " A będą jeszcze żyć pamiętający Wielką Wojnę (IWŚ) gdy Jehowa powróci i osądzi etc. etc.". I co? Już chyba nikt nie pamięta Pierwszej Wojny a Jehowa jak milczał, tak milczy. Cierpliwy jest, to fakt inaczej już by mnie ukarał za nieprzestrzeganie przykazania o niewymawianiu Imienia nadaremno -> "Jehowa, Jehowa i co mi zrobicie?" (by Monty Python)
Ja nie wiem czy wy też tak macie ale we mnie GTA czy inne zabijanki agresji wcale nie budzą. Za to FIFA wkurza mnie tak że rzucam padem i mam ochotę powyrzynać programistów, zwłaszcza jak cały mecz się męczę żeby dobry wynik mieć a przegrywam przez błąd w grze.
ultimate team ? skądś to znam ja 20 strzałów i 2 bramki koleś 5 i 4 bramki. Dlatego gdy widzę że przegrywam 3 mecze z rzędu to kończę granie do końca dnia by się niepotrzebnie nie denerwować.
Na mnie tak działało NFS Most Wanted, gdy pozostawała ostatnia sekunda, a gliny się znowu pojawiały albo w Age of Empires/Mythology gdy armia mi szła nie tam gdzie powinna lub zostawała gdzieś w drodze.
Ateizm w wykonaniu autora demota jak i w śród innych użytkowników jemu podobnych jest wierzeniem destrukcyjnym, tak wierzeniem, zaraz do tego przejdę. Destrukcyjnym dla tego, że nie buduje nic nowego, anie też pożytecznego, jest to religia, nastawiona na ciągłe ataki na katolików ich wierzenia, czy osoby duchowne z nimi związane, wyszydzanie, wyśmiewania, obraźliwe żarty itd. Można by rzec, że kreator obrazka z podpisem ma fanatyczną obsesję na punkcie wiary katolickiej, jest obłąkanym antyfanem chrześcijaństwa. Normalny człowiek, jak czegoś nie lubi to zwykle o tym nie mówi, unika, czy nie kupuję itp., ja nie lubię gorącego mleka, dla tego go nie przygotowuję, nie piję itd. Nie robię o tym demotów, nie wyśmiewam się z ludzi którzy lubują w ów napitek i taki działania, a ściślej biorąc ich brak wydaje mi się normą, Chce też zauważyć, że motyw przedstawiony, w krótkiej powieści graficznej był już tłumaczony setki, jeśli nie tysiące razy, ale fanatycy są odporni w wiedzę. Dlaczego nazywam ateizm w wykonaniu twórcy demotywatora wiarą? Odpowiem dowcipem. Szeregi komunistów i wolno myślicieli zasilił nowy członek.W co rocznym zebraniu komunistów, pierwszą 5 minut spotkania poświęcali na wygrażanie pięścią Panu Bogu. Tylko nowy członek siedzi cicho. Więc go pytają, czemu człowieku nie wygrażasz z nami pięścią Panu Bogu, a on na to: - Bo ja nie wierzę w Pana Boga.
AS12s -To nie jest demot przeciwko religii katolickiej, czy jakiejś innej (piszesz tak jakby tylko katolicy byli na świecie) to jest demot przeciwko Stwórcy, bo to On dał nam spisane słowo Biblię, jest jej autorem. Taki demot jednakże nie zaszkodzi Bogu w realizowaniu Jego zamierzeń. Świadczy on jednakże o braku wiedzy biblijnej dlaczego Bóg którego imię własne brzmi Jehowa (to znaczy "Ten Który powoduje że się staje"), polecił Izraelitom by składali ofiary ze zwierząt i dlaczego krwią barana posmarowano odrzwia oraz dlaczego Jehowa uśmiercił pierworodnych w Egipcie od zwierzęcia po człowieka.
@As12s Znów założyłeś konto, jak miło... Szkoda, że nadal piszesz durnoty. Przecież to prochrześcijański demot. Czyliż to nie cytat z waszej świętej księgi? A że dziecko nie wydaje się zachwycone... Nie moja wina. Ach, zapomniałbym opluć Twoją wiarę: TFU!
Żebyś wiedział. Jak byłem mały i miałem fioła na punkcie komiksów to wydawano właśnie taki cykl biblijny. O Mojżeszach i takie tam. Miałem z tego chyba dwa albo trzy zeszyty. Bardzo mi się podobało. Hmm, jakbym pogrzebał w piwnicy (tam spoczywają wszystkie moje komiksy z młodości) to może i bym je gdzieś znalazł.
Udowodnic nalezy istnienie czegos,a nie nieistnienie. Jesli sadzisz inaczej,to zanim ja Ci udowodnie, to udowodnim mi,ze nigdy nie zgwalciles szczeniaczkow, ktore nastepnie odbarles ze skory. Wg Twojego myslenia,jesli nie potrafisz udowodnic,ze tego NIE zrobiles,to oznacza to, ze zrobiles.Wg normalnych ludzi to ja oskarzajac Cie o to musialbym przedstawic dowody.Dziwnym trafem ta logika przestaje dzialac,gdy chodzi o wiare.
Czytaj dziecku codziennie. A czy Biblię czy co innego to zależy tylko od Ciebie, są całe masy książek dla dzieci, szczególnie tych starszych, które pokażą dziecku zupełnie inny świat niż tylko ten komercyjny świat telewizji na jaki wiele z nich jest skazanych. Tajemniczy ogród, Wyspa Skarbów, Król Maciuś I, Chłopcy z Placu Broni i wiele innych to książki, które nigdy nie powinny się zestarzeć, a czytając je można w pewnym sensie też poczuć się jak dziecko. Im więcej pozna różnych historii tym tym lepiej będzie mogło potem wyrobić sobie zdanie na temat świata. A Biblię powinno poznać nie tylko ze względu na wiarę ale z racji kulturowych i choćby dlatego aby poznać różne punkty widzenia i po prostu poszerzać swą wiedzę. Może być tak, że dziecko ateistów samo będzie chciało być wierzące lub na odwrót, dziecko wierzących nie będzie chciało mieć z wiarą nic wspólnego i uważam, że nie można do tego nikogo zmuszać. Wiara to sprawa indywidualna i szkoda, że przez wieki tak wiele wierzeń było ludziom narzucanych i byli zmuszani do życia wbrew sobie, bo nigdy nie będzie tak, że 100% społeczeństwa będzie wierząca. Ten agresywny ateizm o którym wspominacie, może być wynikiem właśnie takiego buntu, bo w tych czasach mamy wiedzę o tym jak to było kiedyś w różnych kulturach i jak często jest nadal, bo to ci którzy stawali przeciw wierze byli w pierwszej kolejności szykanowani i likwidowani ze społeczeństwa. Każdy kij ma dwa końce. Teraz za powiedzenie, że nie wierzy się w Boga w Polsce nie złapią kogoś za widły i nie nadzieją na pal i stąd ta różnica ale sądzę, że procent ludzi, którzy w głębi serca wątpili, kiedyś był podobny jak teraz. Tym bardziej że oglądali naprawdę przerażające rzeczy na codzień i na pewno myśleli co to za Bóg co pozwala na takie rzeczy ale perswazja kościoła i zastraszanie odnosiło skutek taki, że po prostu trwali w wierze ze strachu. Teraz kościół musi wymyślić nowy sposób na wiernych, bo strach już nie działa, teraz jedynym ich ratunkiem to modernizacje i zmiany zgorzkniałych zasad typu celibat. A jeżeli tego nie zrobią to KK powoli zginie śmiercią naturalną. A ile jest osób, którzy mechanicznie chodzą do kościoła, a nie wiedzą nic o swojej wierze i nie stosują się do przykazań? Idą jak w transie, klepią regułki jak w transie, a potem wychodzą i dalej sączą jad przeciwko sąsiadom, rodzinie, to widać szczególnie na wsiach. Co jest lepsze dla ludzi wokół? Jak jesteś praktykującym katolikiem, ale z chwilą wyjścia z kościoła nie obowiązują już reguły współżycia z innymi, bo przecież księdzu się wyklepie grzechy to ok, czy osoba, która stara się być człowiekiem dla ludzi wokół siebie? I postępuje według zasad ale nie potrzebuje do tego kościoła? Ja zawsze wolałam tę drugą grupę i na takich ludzi można liczyć. Ci z pierwszej grupy są często nieprzewidywalni i zawistni, i aż szokuje mnie to skąd to się w nich bierze. Skoro chodzenie co niedziele do kościoła nie było w stanie ich zmienić, wpłynąć na to żeby traktować innych jak ludzi, to co może? Bycie świadomym w wierze lub w nie wierze, to coś co jest najważniejsze w tym według mnie, bo można być katolikiem i dobrym człowiekiem, można być ateistą i złym człowiekiem i na odwrót. To są zasady z którymi się idzie przez życie, jeżeli ktoś chce być całe życie hipokrytą i liczy, że na koniec dostanie za to nagrodę to jest w błędzie.
Wczoraj na mszy jakiś przyjezdny ksiądz (pochodzący z niewierzącej rodziny) głosił kazanie - w skrócie opisał to, co ty: "zbawienie to nagroda za życie w prawdzie i uczynki, nie za wyznanie i deklaracje".
Ale pamiętaj wyrwać z kontekstu najbardziej niezrozumiały kawałek i za żadne skarby nie tłumacz!!! Niech się przestraszy, zrazi i będzie "nowoczesnym ateistą", bo to przecież podstawa egzystencji w dzisiejszej moralności i popularności wśród kolegów w szkole. No i nie dopuść do tego, by się zaczęło zastanawiać, czy to, co czytasz ma jakieś znaczenie i odniesienie do współczesnego świata - dużo lepszymi źródłami nauki będą półgołe "śpiewające" panienki, wojujący "orędownicy pokoju", "uczynni i troskliwi" politycy i inne osoby, które z pewności wiedzą więcej o twoich potrzebach wewnętrznych niż ty sam oraz mają sprawdzoną receptę na "pokój na świecie" - zemsta, nienawiść, rozpusta, oszustwo, wyzysk tych, którzy nie mogą się bronić...
Na lewym obrazku - fascynacja i nie dostrzeganie niczego złego w przemocy i takim postępowaniu; Na prawym - strach, refleksja, konsekwencje czynów, świadomość, że śmierć może dotknąć nas i innych więc szanujmy życie.
Co lepsze? Wybierzcie sami.
....ale pamię.j nie. kłam...czytaj tak jak pisze...!!!!
Ucz dziecka od początku podejmować decyzje mądre i przemyślane. Warto zaznaczyć że Bóg poza tym że jest miłosierny jest też sprawiedliwy - zesłał plagi na egipt za coś a nie dla jaj, a dzieciaki które nie świadome swoich czynów zostały zbawione - więc wyszły na tym najlepiej
Wszystko spoko,tylko, ze to wymysl a nie prawdziwe zdarzenia,gdyz boga niema.
Ah. Jak bardzo przejrzałeś każdą prawdę świata i wszystko o nim wiesz, żeby wydawać takie osądy...
Tak samo jak ten,ktory wydaje sady przeciwne. Tylko wiesz, czlowiek rodzi sie ateista i wiare mu sie najwyzej wmawia.
Zesłał za to, że faraon nie chciał wypuścić Izraelitów, tak?
Faraon nie wypuścił Izraelitów ponieważ...
a) mu to nie pasowało *)
b) Bóg "uczynił twardym serce faraona" *)
--
*) - niepotrzebne skreślić (jak masz w domu to możesz sobie sprawdzić)
Wniosek: Bóg ukarał Egipt za to, do czego zmusił faraona.
Stalin by lepiej tego nie wymyślił.
Skalagrim - jakie dzieciaki zostały zbawione? Chyba nie mówisz o egipskich?
severson- najwyraźniej nie rozumiesz Bożego sposobu rozumowania i kierujesz się swoim ludzkim. Nie jest to dziwne gdyż wielu ludzi tak czyni. Jednakże gdyby tak było, świadczyło by to że nasz los jest z góry ustalony i niezależnie od naszego sposobu życia bylibyśmy zbawieni lub zgładzeni przez Boga. A coś takiego przeczy poczuciu sprawiedliwości i miłości Bożej. Dokończę za kwadrans, jadę do szkoły po dziecko. Nic nie wskazuje na to aby Bóg zmuszał kogoś do działania wbrew własnej woli. Nie ma podstaw by twierdzić że Jehowa określił z góry przyszłość faraona, Judasza Iskariota czy Jezusa zanim się urodzili. Bóg kieruje się zasadami, a te jak wiadomo są niezmienne. Prawa się zmieniają, zasady nigdy. Istotą jednej z nich jest to, że Bóg poddaje ludzi próbie: stawia ich w określonej sytuacji (lub ją dopuszcza) bądź ogłasza im jakieś natchnione orędzia, wskutek czego muszą podjąć jakąś decyzję. Ta decyzja odzwierciedla stan ich serc, które Jehowa potrafi odczytać. W zależności od reakcji danej osoby Bóg może ją też niejako ukształtować na drodze którą sama obrała. Najpierw więc serce skłania się do jakiegoś postępowania a dopiero Bóg kieruje jej krokami. W obliczu próby czyjeś serce może się utwierdzić w nieprawości lub buncie,lub ugruntować w niezłomnym oddaniu dla Jehowy Boga i w pragnieniu spełniania Jego woli. Kiedy człowiek z własnego wyboru osiągnie taki stan, to bez pogwałcenia sprawiedliwości i wolnej woli można już przewidzieć i przepowiedzieć końcowy wynik postępowania. Np. gdy ktoś zacznie pić nadmiernie alkohol lub zażywać narkotyki. Jeżeli chodzi o faraona, pokierował się własną wolą, i dał się ponieść własnej zawziętości, a Jehowa Bóg trafnie przewidział i przepowiedział skutki takiej postawy. Faraon raz po raz był stawiany przez Boga w sytuacji, w której musiał powziąć decyzję, po czym robił się jeszcze bardziej zatwardziały. Jak wykazał apostoł Paweł, cytując WYJŚCIA 9:16,Jehowa odczekał do ostatniej dziesiątej plagi, aby zademonstrować swoją moc i rozsławić swe imię po całej ziemi (RZYMIAN 9:17,18).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2014 o 15:26
xar -odezwał się znawca wiary. Ukończyłeś teologię i czy jakąś naukę scjentystyczną że masz takie niezbite dowody? Na razie jedyne dowody to durne argumenty podchodzące pod trolling
xar, wyrazy współczucia , po śmierci jest ciemność , nie ma nic. A ty pewnie nie będziesz milionerem, będziesz musiał pracować , pewnie nawet ciężko , będziesz żył w narzuconym przez społeczeństwo zasadach, nie spełnisz swoich marzeń. a jak umrzesz ziemia i owady cię przerobią na kompost . Fajnie co? Skoro jest tylko tu i teraz to Hitler i Stalin mieli frajdę że się pobawili w wojnę , nikt ich nie rozliczy i jeszcze przetrwali w historii jako "wielcy wodzowie " i mają rzesze fanów. A co z tobą? Weź kałacha idź do banku, wystrzelaj personel ,weź forsę , żyj jak król, bo jest tylko tu i teraz. Pamiętaj..... O ironio....
"Weź kałacha idź do banku, wystrzelaj personel ,weź forsę , żyj jak król, bo jest tylko tu i teraz"Po pierwsze, sa wiezienia, po drugie, jesli jedynym co Cie powstrzymuje przed mordowaniem i gwalceniem jest banie sie tego,co bedzie po smierci,to ci wspolczuje...
xar, trololololo ale fajnie będzie za 50 lat czy 80 co? Powiedz mi czy gdy jako starzec będziesz pisał testament to się zlejesz że niedługo już THE END? Zresztą ( powtórzę ) takiemu stalinowi się upiekło ,co? żył jak król i jeszcze był wodzem zsrr . I czego siedzisz przy kompie? wyjdź na dwór ,zabaw się!!! potem się już zestarzejesz i bye bye life.... jakie to smutne . czarno widzę twoją daleką przyszłość.....
http://www.wallpick.com/wp-content/uploads/2013/12/12/black-windows_54293.jpg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2014 o 16:07
jokers twój światopogląd jest bardziej pesymistyczny od nastroju cmentarnego. Skoro po śmierci nie ma nic to życie tutaj nie ma sensu. Ludzie ,emocje ,nawet ta twoja empatia to jedna wielka falsyfikacja wywołana nie przez uczucia ( ich nie ma) tylko przez połączenia neuronowe w mózgu. Wszystko jest niczym i wszystko jest bez sensu. Najlepiej rozbić wszystkie społeczeństwa w takim razie . Wyczerpmy dobra które wytworzyliśmy , niech ludzkość upadnie a z nią wszystko. We wszechświecie pełnym galaktyk i tak to nie ma znaczenia ,nie? Ziemia to i tak maleństwo a co dopiero ludzie. To tylko szkielety pokryte jakimiś tkankami . A to co robią to jakiś śmieszny paradoks. Mniej więcej tak ateista wyobraża sobie świat . Dziwię się ,że ateiści się nie wieszają na pierwszym lepszym drzewie ,bo nawet jak zgrywają chojraka to są chodzące groby wewnątrz. A kapitan pewnie przytoczył radykalne przykłady odnoszące się do ateistycznego rozumowania. Faktycznie jak nic nie ma po śmierci( co za ulga że jest inaczej) to po ch*j komu empatia? Ona nie istnieje podobnie jak wszystko wokół. Wiec warto robić cokolwiek w imię nicości?
@ Xar: Gramatyka istnieje, panie ateisto.
Przykre jest to, ze niektorzy nie umieja cieszyc sie zyciem i mysla, ze celem ich zycia jest postepowanie wedlug wskazowek wymyslonego przyjaciela. Nie potraficie sami sobie postawic jakiegos celu w zyciu? Sadzicie, ze jesli ktos ma inny cel niz wasz, to od razu nie potrafi czerpac z tego radosci? ateistaPesymistaNihilista moznaby chrzescijanskie zycie przedstawic w takim razie(poslugujac sie takim samym stopniem uproszczenia jakiego uzyles Ty) jako caly czas kulenie sie ze strachu przed jakims gostkiem, ktory niby wszystkich kocha, ale jesli jestes niegrzeczny to skazuje Cie na meki wieczne,nawet jesli Twoje zle zycie bylo nieporownywalnie krotsze od tych mak. To ma byc sprawiedliwosc i milosierdzie? A co, jesli bostwo nagradza za cos innego - np. za gwalcenie, nie wierzenie w niego, okradanie, czy poprostu za nie jedzenie miesa? Mozliwosci jest nieskonczenie wiele i to, ze wierzyc w ta jedna konkretna to tylko kwestia tego,jak Was wychowano(takze to,ze wierzycie w tego jednego konkretnego boga,a nie jakiegos innego).
xar w imię własnej racji próbujesz nadważyć fakty myślisz że ateizm jest zgodny z nauką?to co spowodowało wielki wybuch? materia z niczego? dziwne.... ale zawsze warto zaszpanować ateizmem, bo to takie trendy.....
rocky, gówno mnie obchodzą twoje kropki i przecinki. Typowe polaczkowte pierdoły . W tym kraju każdy zwraca uwagę na rzeczy nieistotne a naprawdę rzeczy olewają. Co za dziwna mentalność . ?Nic dziwnego że jest tu bieda. No ale skoro kropeczki i przecineczki są ważniejsze od całego napisanego zdania i SŁÓW to nic dziwnego ,że tu jest wszystko na opak. Byłem w wielu krajach za granicą i widziałem mnóstwo INNYCH ludzi. Naprawdę po wyjeździe do innego kraj aż żal tu wracać.
Jokeres - ty to musisz być fajny chłopak, a tak wszystko mieszasz. Żeby się nie rozpisywać odpowiem krótko. Jeżeli twierdzisz że podaję "DOKŁADNY sposób Jego postępowania, rozumowania, sposobu myślenia..." to o czym to świadczy? Świadczy to o tym że Bóg to "postać WIELKA nieodgadniona, (...) niepojęta..." ale tylko według tych "wierzących" którzy chcą tak wierzyć. Czy Ty uważasz, że nie jesteś w stanie zrozumieć Boga? To jesteś w błędzie. Sprawdź w swojej biblii 1 Tymoteusza 2:3,4 :"Szlachetne to i miłe w oczach naszego Wybawcy Boga, którego wolą jest, by ludzie wszelkiego pokroju zostali wybawieni i doszli do DOKŁADNEGO POZNANIA PRAWDY. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus...|" Psalm18:25-28 :"Z lojalnym będziesz postępował lojalnie, z krzepkim mężem który jest nienaganny, będziesz się obchodził nienagannie; wobec strzegącego czystości okażesz się czysty, a wobec przewrotnego okażesz się przebiegły. Uciśnionych bowiem ty sam wybawisz, lecz oczy wyniosłe poniżysz. Bo ty zapalisz moją lampę, Jehowo; Bóg mój sprawi, że moja ciemność zajaśnieje". Jezus powiedział:"...nikt nie zna w pełni Syna, tylko Ojciec, ani nikt nie zna w pełni Ojca tylko Syn oraz każdy, komu Syn zechce objawić." Mat.11:27. Wielu dyktatorów stara się trzymać ludzi pod kontrolą i w niewiedzy, ograniczając im dostęp do informacji. Natomiast Jezus jak widać chciał dzielić się informacjami o Ojcu, w pełni objawiając go drugim żeby MOGLI GO POZNAĆ (1List Jana 5:20) Co to znaczy? Jezus otworzył (i otwiera) umysły swym naśladowcom, dzięki czemu zdołali pojąć to, czego uczył o Ojcu. Nie okrywał Go kłębkiem tajemnicy jak to czyni większość duchownych wielu religii - nie twierdził na przykład, że jest On częścią NIEPOJĘTEJ Trójcy. Teraz sam przeanalizuj czy rzeczywiście Bóg czyni się tajemniczym, nie do poznania i nie do zrozumienia dla przeciętnego prostego człowieka "Tworem Wyższej Inteligencji", czy też jest na takiego kreowany przez tych którzy powinni DOBRZE GO ZNAĆ?
Jokeres - "kurczaczek" powiadasz, czy uważasz że Bóg stworzył człowieka tak głupim i prostym, żeby nie umiał poznać Jego osobowości, jakim jest Bogiem, jakie ma cechy osobowości, przymioty, cele? To po co dał nam Biblię, w której to wszystko jest opisane,przecież człowiek według ciebie nie jest w stanie tego ogarnąć? Owszem, są pewne sprawy których człowiek nie potrafi zrozumieć, ale też nie są nam do niczego potrzebne jak np. Skąd wziął się Bóg? Poznać Boga, Jego sposób myślenia to znaczy rozumieć dlaczego zrobić coś tak a nie inaczej, rozumieć co jest dobre a co złe, nie znaczy to jednak że staniemy się jak On i będziemy wszystkowiedzącymi. Nawet Jezus (jak mówi Biblia) w swoim przedludzkim bycie, kiedy przebywał sam na sam ze swoim Ojcem przez długi czas, uczył się od Niego, jest nazwany "pierworodnym wszelkiego stworzenia", i za Jego pośrednictwem Bóg stwarzał wszystko po nim. Nie miej jednak Jezus NIGDY nie stwierdził, że JEST równy Bogu. Powiedział :"Ojciec większy jest niż ja" Jana 14:28. Bóg sam powiedział iż oczekuje, że ludzie będą Go poszukiwać i będą starali się Go poznać, gdyby to było niemożliwe, to nie miałoby to znaczenia któremu bogu chcemy oddawać cześć a przecież Szatan został nazwany "bogiem tego świata" i to on zaoferował Jezusowi władzę nad światem tylko za jeden akt oddania. Tak więc nie ma tu mowy o pysze a raczej o nieświadomości ludzi co do oczekiwań Boga względem nich.
Świadkowie Jehowy nic nie twierdzą, to Słowo Boże informuje nas że wraz z Chrystusem władzę ma sprawować w niebie przez 1000 lat, 144 000 wiernych mężczyzn i kobiet wziętych z ziemi. Objawienie 14:1-5.
Jeżeli chodzi o zapowiedź końca świata, to jak już wspomniałem w innym komentarzu, chodzi o koniec tego systemu rzeczy, czyli zagładę ludzi niegodziwych. Nie wyznaczamy żadnej daty, bo nikt jej nie zna. Zachęca do obejrzenia filmu na jw.org pod tytułem "Historia żywej wiary" część 1 i 2 da Ci odpowiedź i postawi wszystko w innym świetle niż dotychczas Ci to przedstawiano. Nawet ja tego tak nie ubiorę w słowa jak jest to przedstawione w tych filmach.
ktoś jeszcze w ogóle wierzy w te pierdoły biblijne ?
Tak. Miliony Świadków Jehowy którzy doświadczyli Jego błogosławieństwa i ochrony. Chociaż Hitler zapowiadał że zniszczy tę religię i nie będzie się wspominać Jehowy, nie ma dzisiaj Hitlera a Jehowa i Jego słudzy są i działają. Stalin chciał zniszczyć Świadków Jehowy pozbawiając wszelkiego mienia i zsyłając na Syberię ale to Stalina dziś nie ma a Świadkowie są nie tylko na Syberii ale i w całej Rosji. I tak można wymieniać do woli. Więc czy to rzeczywiście są pierdoły? Bardzo w to wątpię.
@andrewdemo jakbyś chciał wiedzieć, Jehowi są sektą chrześcijańską, którą dawno temu założył jakiś mężczyzna z Pensylwanii, który nie mając co zrobić z sobą stworzył własną wersję Pisma Świętego. A wiadomo, że do sekty wyznawcy trafiają najszybciej. Dziękuję.
~|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||- Jedyne co wiadomo, to to że bredzisz. A bredzisz bo myślisz że komuś na złość zrobisz. Czas żebyś się lepiej dokształcił, a potem wypowiadał, niż podlizywał się tym co cię napuszczają jak frajera żebyś szczekał na to co ci nieznane. Idź i powiedz tym wykształciuchom w czarnych sukniach, że ten wspaniały mężczyzna z Pensylwanii to Charles Taze Russell, który jako dziecko po zbyt wczesnej śmierci swojej matki i rodzeństwa, szukał odpowiedzi w Piśmie Świętym na pytanie. Dlaczego? Nie stworzył on własnej wersji Pisma Świętego, lecz odkrył, że większość religii twierdzących że opierają się na Biblii, w rzeczywistości okłamuje swoich wiernych i czerpie z tego korzyści finansowe. Ja osobiście sprawdziłem i wiem i stwierdzam że Kościół Katolicki nie uczy tego, co uczy Pismo Święte, innymi słowy kłamie i zwodzi ludzi i jest zwyczajną sektą.
@andrewdemo Przykro mi to mówić, ale Jehowi to to co powstaje po przedawkowaniu wziętego dosłownie Pisma Świętego.
~Wojciech Cejrowski -gdybyś był prawdziwym Wojciechem Cejrowskim to byś się wypowiadał inaczej. To jest człowiek który wydaje się dobrze zbadać sprawę którą komentuje. Ten wiedziałby, że w przeciwieństwie do większości wyznawców innych religii, ŚJ nie odbierają Pisma Świętego dosłownie, bo musieliby stać się ateistami, a wiele spraw ma znaczenie symboliczne. Powiem więcej, a raczej napiszę, żeby mnie nikt za słówka nie łapał; z prawdziwym Cejrowskim to chętnie bym sobie pogawędził, bo on wydaje się, że umie słuchać i myśleć a jeśli nie rozumie to pyta.
@andrewdemo O, jest i akwizytor zbawienia w komentach. To ja korzystając z okazji spytam na kiedy teraz Świadkowie Jehowy przewidują koniec świata? Ostatni wikiński koniec świata się nie udał, Świadkowie zmieniali już datę sześć razy, więc kiedy teraz? Kiedy to Jehowa zagrzmi?
belzeq - jeszcze nigdy nikomu nawet nie zasugerowałem że znam datę końca świata, ani nikt nigdy nie sugerował mi, że ją zna. Ale podejrzewam, że nastąpi to w trakcie bądź po fakcie kiedy skończysz studium biblii ze Świadkami Jehowy. Wtedy zrozumiesz że Świadkowie nie ogłaszają końca świata ani jego daty, bo świat został stworzony by istniał na zawsze. Ogłaszają że nastąpi zagłada ludzi bezbożnych, którzy tak jak w czasach Noego nie trzymali się mierników prawości ustalonych przez Boga lecz postępowali według własnego widzimisię. Mówiąc o końcu świata, Świadkowie mają na myśli "świat niegodziwych ludzi", którzy będą usunięci z ziemi. Spr€bój docenić fakt, że Jehowa okazuje cierpliwość wobec takich ludzi jak Ty, i daje Ci czas na zdobycie niezbędnej wiedzy by dostosować swoje życie do Jego wymagań, abyś mógł żyć wiecznie pod rządami Królestwa Bożego na ziemi. Pamiętaj że Noe przez 40 lat budował arkę i przez cały ten czas głosił ludziom o tym co ma nadejść. Dla ich dobra. Nie posłuchali- ich świat zginął. Możesz wierzyć, nie musisz, wolna wola twoja, panie belzeq.
@andrewdemo Świadkowie ogłaszali już kilka razy datę końca świata, próbując zwabić głąbów do swojej sekty. Ostatnia brzmiała jakoś tak: " A będą jeszcze żyć pamiętający Wielką Wojnę (IWŚ) gdy Jehowa powróci i osądzi etc. etc.". I co? Już chyba nikt nie pamięta Pierwszej Wojny a Jehowa jak milczał, tak milczy. Cierpliwy jest, to fakt inaczej już by mnie ukarał za nieprzestrzeganie przykazania o niewymawianiu Imienia nadaremno -> "Jehowa, Jehowa i co mi zrobicie?" (by Monty Python)
Ja nie wiem czy wy też tak macie ale we mnie GTA czy inne zabijanki agresji wcale nie budzą. Za to FIFA wkurza mnie tak że rzucam padem i mam ochotę powyrzynać programistów, zwłaszcza jak cały mecz się męczę żeby dobry wynik mieć a przegrywam przez błąd w grze.
ultimate team ? skądś to znam ja 20 strzałów i 2 bramki koleś 5 i 4 bramki. Dlatego gdy widzę że przegrywam 3 mecze z rzędu to kończę granie do końca dnia by się niepotrzebnie nie denerwować.
Kolejna próba dostania się na mistrzów? :P
Na mnie tak działało NFS Most Wanted, gdy pozostawała ostatnia sekunda, a gliny się znowu pojawiały albo w Age of Empires/Mythology gdy armia mi szła nie tam gdzie powinna lub zostawała gdzieś w drodze.
Ateizm w wykonaniu autora demota jak i w śród innych użytkowników jemu podobnych jest wierzeniem destrukcyjnym, tak wierzeniem, zaraz do tego przejdę. Destrukcyjnym dla tego, że nie buduje nic nowego, anie też pożytecznego, jest to religia, nastawiona na ciągłe ataki na katolików ich wierzenia, czy osoby duchowne z nimi związane, wyszydzanie, wyśmiewania, obraźliwe żarty itd. Można by rzec, że kreator obrazka z podpisem ma fanatyczną obsesję na punkcie wiary katolickiej, jest obłąkanym antyfanem chrześcijaństwa. Normalny człowiek, jak czegoś nie lubi to zwykle o tym nie mówi, unika, czy nie kupuję itp., ja nie lubię gorącego mleka, dla tego go nie przygotowuję, nie piję itd. Nie robię o tym demotów, nie wyśmiewam się z ludzi którzy lubują w ów napitek i taki działania, a ściślej biorąc ich brak wydaje mi się normą, Chce też zauważyć, że motyw przedstawiony, w krótkiej powieści graficznej był już tłumaczony setki, jeśli nie tysiące razy, ale fanatycy są odporni w wiedzę. Dlaczego nazywam ateizm w wykonaniu twórcy demotywatora wiarą? Odpowiem dowcipem. Szeregi komunistów i wolno myślicieli zasilił nowy członek.W co rocznym zebraniu komunistów, pierwszą 5 minut spotkania poświęcali na wygrażanie pięścią Panu Bogu. Tylko nowy członek siedzi cicho. Więc go pytają, czemu człowieku nie wygrażasz z nami pięścią Panu Bogu, a on na to: - Bo ja nie wierzę w Pana Boga.
AS12s -To nie jest demot przeciwko religii katolickiej, czy jakiejś innej (piszesz tak jakby tylko katolicy byli na świecie) to jest demot przeciwko Stwórcy, bo to On dał nam spisane słowo Biblię, jest jej autorem. Taki demot jednakże nie zaszkodzi Bogu w realizowaniu Jego zamierzeń. Świadczy on jednakże o braku wiedzy biblijnej dlaczego Bóg którego imię własne brzmi Jehowa (to znaczy "Ten Który powoduje że się staje"), polecił Izraelitom by składali ofiary ze zwierząt i dlaczego krwią barana posmarowano odrzwia oraz dlaczego Jehowa uśmiercił pierworodnych w Egipcie od zwierzęcia po człowieka.
@As12s Znów założyłeś konto, jak miło... Szkoda, że nadal piszesz durnoty. Przecież to prochrześcijański demot. Czyliż to nie cytat z waszej świętej księgi? A że dziecko nie wydaje się zachwycone... Nie moja wina. Ach, zapomniałbym opluć Twoją wiarę: TFU!
Czytaj mu. Niech od małego poznaje kolorowy świat fantastyki.
Żebyś wiedział. Jak byłem mały i miałem fioła na punkcie komiksów to wydawano właśnie taki cykl biblijny. O Mojżeszach i takie tam. Miałem z tego chyba dwa albo trzy zeszyty. Bardzo mi się podobało. Hmm, jakbym pogrzebał w piwnicy (tam spoczywają wszystkie moje komiksy z młodości) to może i bym je gdzieś znalazł.
Chyba wiem co masz na myśli bo pamiętam takowe komiksy. Jeszcze gdzieś tam leżą u mnie, czy to ta seria? http://www.wak.net.pl/ci-tytuly-0-726-0~0.html
Nie, nie. To było raczej oparte na Starym Testamencie z tego co pamiętam. Pierwszy tom był bodajże o potopie. A potem był chyba Mojżesz i Egipt.
@Pierdomenico Znalazłem. To było to: http://sprzedajemy.pl/komiks-dwuzeszytowy-biblia,320402.
Tego nie znam ale okładka wygląda zachęcająco, właśnie jak fantastyka :D
Dla mnie to była fantastyka :)
Xar - udowodnij
Nie karm trolla.
Udowodnic nalezy istnienie czegos,a nie nieistnienie. Jesli sadzisz inaczej,to zanim ja Ci udowodnie, to udowodnim mi,ze nigdy nie zgwalciles szczeniaczkow, ktore nastepnie odbarles ze skory. Wg Twojego myslenia,jesli nie potrafisz udowodnic,ze tego NIE zrobiles,to oznacza to, ze zrobiles.Wg normalnych ludzi to ja oskarzajac Cie o to musialbym przedstawic dowody.Dziwnym trafem ta logika przestaje dzialac,gdy chodzi o wiare.
Czytaj dziecku codziennie. A czy Biblię czy co innego to zależy tylko od Ciebie, są całe masy książek dla dzieci, szczególnie tych starszych, które pokażą dziecku zupełnie inny świat niż tylko ten komercyjny świat telewizji na jaki wiele z nich jest skazanych. Tajemniczy ogród, Wyspa Skarbów, Król Maciuś I, Chłopcy z Placu Broni i wiele innych to książki, które nigdy nie powinny się zestarzeć, a czytając je można w pewnym sensie też poczuć się jak dziecko. Im więcej pozna różnych historii tym tym lepiej będzie mogło potem wyrobić sobie zdanie na temat świata. A Biblię powinno poznać nie tylko ze względu na wiarę ale z racji kulturowych i choćby dlatego aby poznać różne punkty widzenia i po prostu poszerzać swą wiedzę. Może być tak, że dziecko ateistów samo będzie chciało być wierzące lub na odwrót, dziecko wierzących nie będzie chciało mieć z wiarą nic wspólnego i uważam, że nie można do tego nikogo zmuszać. Wiara to sprawa indywidualna i szkoda, że przez wieki tak wiele wierzeń było ludziom narzucanych i byli zmuszani do życia wbrew sobie, bo nigdy nie będzie tak, że 100% społeczeństwa będzie wierząca. Ten agresywny ateizm o którym wspominacie, może być wynikiem właśnie takiego buntu, bo w tych czasach mamy wiedzę o tym jak to było kiedyś w różnych kulturach i jak często jest nadal, bo to ci którzy stawali przeciw wierze byli w pierwszej kolejności szykanowani i likwidowani ze społeczeństwa. Każdy kij ma dwa końce. Teraz za powiedzenie, że nie wierzy się w Boga w Polsce nie złapią kogoś za widły i nie nadzieją na pal i stąd ta różnica ale sądzę, że procent ludzi, którzy w głębi serca wątpili, kiedyś był podobny jak teraz. Tym bardziej że oglądali naprawdę przerażające rzeczy na codzień i na pewno myśleli co to za Bóg co pozwala na takie rzeczy ale perswazja kościoła i zastraszanie odnosiło skutek taki, że po prostu trwali w wierze ze strachu. Teraz kościół musi wymyślić nowy sposób na wiernych, bo strach już nie działa, teraz jedynym ich ratunkiem to modernizacje i zmiany zgorzkniałych zasad typu celibat. A jeżeli tego nie zrobią to KK powoli zginie śmiercią naturalną. A ile jest osób, którzy mechanicznie chodzą do kościoła, a nie wiedzą nic o swojej wierze i nie stosują się do przykazań? Idą jak w transie, klepią regułki jak w transie, a potem wychodzą i dalej sączą jad przeciwko sąsiadom, rodzinie, to widać szczególnie na wsiach. Co jest lepsze dla ludzi wokół? Jak jesteś praktykującym katolikiem, ale z chwilą wyjścia z kościoła nie obowiązują już reguły współżycia z innymi, bo przecież księdzu się wyklepie grzechy to ok, czy osoba, która stara się być człowiekiem dla ludzi wokół siebie? I postępuje według zasad ale nie potrzebuje do tego kościoła? Ja zawsze wolałam tę drugą grupę i na takich ludzi można liczyć. Ci z pierwszej grupy są często nieprzewidywalni i zawistni, i aż szokuje mnie to skąd to się w nich bierze. Skoro chodzenie co niedziele do kościoła nie było w stanie ich zmienić, wpłynąć na to żeby traktować innych jak ludzi, to co może? Bycie świadomym w wierze lub w nie wierze, to coś co jest najważniejsze w tym według mnie, bo można być katolikiem i dobrym człowiekiem, można być ateistą i złym człowiekiem i na odwrót. To są zasady z którymi się idzie przez życie, jeżeli ktoś chce być całe życie hipokrytą i liczy, że na koniec dostanie za to nagrodę to jest w błędzie.
Wczoraj na mszy jakiś przyjezdny ksiądz (pochodzący z niewierzącej rodziny) głosił kazanie - w skrócie opisał to, co ty: "zbawienie to nagroda za życie w prawdzie i uczynki, nie za wyznanie i deklaracje".
Ale pamiętaj wyrwać z kontekstu najbardziej niezrozumiały kawałek i za żadne skarby nie tłumacz!!! Niech się przestraszy, zrazi i będzie "nowoczesnym ateistą", bo to przecież podstawa egzystencji w dzisiejszej moralności i popularności wśród kolegów w szkole. No i nie dopuść do tego, by się zaczęło zastanawiać, czy to, co czytasz ma jakieś znaczenie i odniesienie do współczesnego świata - dużo lepszymi źródłami nauki będą półgołe "śpiewające" panienki, wojujący "orędownicy pokoju", "uczynni i troskliwi" politycy i inne osoby, które z pewności wiedzą więcej o twoich potrzebach wewnętrznych niż ty sam oraz mają sprawdzoną receptę na "pokój na świecie" - zemsta, nienawiść, rozpusta, oszustwo, wyzysk tych, którzy nie mogą się bronić...
O_O Niewiarygodne - antyprawicowy demot na głównej! Któryś admin przegrał zakład?
Na lewym obrazku - fascynacja i nie dostrzeganie niczego złego w przemocy i takim postępowaniu; Na prawym - strach, refleksja, konsekwencje czynów, świadomość, że śmierć może dotknąć nas i innych więc szanujmy życie.
Co lepsze? Wybierzcie sami.
Super pomysł, zwłaszcza jak bóg wymordował parę tysięcy ludzi bo mu nie pasowali. Dziecko się ucieszy.
A skad ten cytat? nawet wpisujac w google tego nie ma, wiec moze ktos wie?
a przepraszam bardzo, w baśniach opowiadanych dzieciom to sa lepsze treści? przemoc domowa, intrygi, nienawiść, morderstwa, kanibalizm...