Prowadził akcje terrorystyczne i szczuł swoje bojówki na białych ludzi po obaleniu apartheidu. Warto czasem poszerzyć swoją wiedzę, zwłaszcza w czasach, gdy zło triumfuje bo stać je na dobry PR.
Większość aktów terrorystycznych, odbyła się jak Mandela siedział w więzieniu. Żeby kogoś szczuł po upadku apartheidu nie słyszałem. Jeśli kilku ludzi zginęło... no cóż nie wszędzie da się stosować sposób Ghandiego.
Radzę poczytać sobie wypowiedzi farmerów, którzy opowiadali jak im się żyło za Mandeli. BTW. Mandela siedział za współudział w przygotowaniu zamachu. Wyrok nie został przez nikogo zakwestionowany.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 marca 2014 o 20:05
Coś jeszcze doczytam,ja z kolei radzę poczytać o sytuacji czarnych za apartheidu. Tyle tylko że to nie biali byli blisko przez 50 lat poniżani i traktowani jak ludzie niższej kategorii. W porównaniu do sytuacji "murzynów" biali aż tak wiele nie wycierpieli(choć trzeba przyznać że w trakcie ataków na farmy czarni zachowywali się jak armia sowiecka w Niemczech). Jeśli by nawet dokonał zamachu to (w pewnym sensie) okupowanemu ludowi nie wolno walczyć z agresorem?
No kłóciłbym sie, sytuacja RPA jest teraz trudna, wynika to z kolonializmu i apartheidu, ale czy jest w tym wina Mandeli...polemizowałbym. To trochę taki ich nacjonalizm,akt frustracji, tyle lat we własnym kraju byli poniżani przez "białasów" to teraz chcą się ich pozbyć. Ale wydaje mi się że wynika to raczej z postawy ogółu ludu, a nie któregokolwiek z przywódców, może jest to następstwo jego działań(lepsze to niż żeby wciąż apartheid miał trwać), ale raczej wątpię by chciał takich następstw...
To jego podwładni terroryzowali białą ludność. Nikt tu nie neguje, że apartheid był zły, ale skończenie z dręczeniem jednej grupy społecznej, żeby zacząć gnoić drugą nie zasługuje na pokojowego Nobla.
Gówno by zrobił bo Putin zna angielski a Obama może nie zna rosyjskiego ale może zna, w przeciwieństwie do Polskich polityków politycy w normalnych krajach znają języki obce.
Zapewne straciłby pracę natomiast Putin doskonale zna język angielski ...
Etyka tłumacza na to nie pozwala, chociaż po ostatnim występie na pogrzebie Nelsona Mandelii, zastanawiam się czy taka wciąż istnieje.
Mandela sam nie postępował etycznie, więc można tu mówić o karmie.
Walczył z apartheidem i o równość białych i czarnych, tak bardzo nieetyczny.
Prowadził akcje terrorystyczne i szczuł swoje bojówki na białych ludzi po obaleniu apartheidu. Warto czasem poszerzyć swoją wiedzę, zwłaszcza w czasach, gdy zło triumfuje bo stać je na dobry PR.
Większość aktów terrorystycznych, odbyła się jak Mandela siedział w więzieniu. Żeby kogoś szczuł po upadku apartheidu nie słyszałem. Jeśli kilku ludzi zginęło... no cóż nie wszędzie da się stosować sposób Ghandiego.
Radzę poczytać sobie wypowiedzi farmerów, którzy opowiadali jak im się żyło za Mandeli. BTW. Mandela siedział za współudział w przygotowaniu zamachu. Wyrok nie został przez nikogo zakwestionowany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2014 o 20:05
Coś jeszcze doczytam,ja z kolei radzę poczytać o sytuacji czarnych za apartheidu. Tyle tylko że to nie biali byli blisko przez 50 lat poniżani i traktowani jak ludzie niższej kategorii. W porównaniu do sytuacji "murzynów" biali aż tak wiele nie wycierpieli(choć trzeba przyznać że w trakcie ataków na farmy czarni zachowywali się jak armia sowiecka w Niemczech). Jeśli by nawet dokonał zamachu to (w pewnym sensie) okupowanemu ludowi nie wolno walczyć z agresorem?
On nie walczył z apartheidem. On go obrócił o 180 stopni.
No kłóciłbym sie, sytuacja RPA jest teraz trudna, wynika to z kolonializmu i apartheidu, ale czy jest w tym wina Mandeli...polemizowałbym. To trochę taki ich nacjonalizm,akt frustracji, tyle lat we własnym kraju byli poniżani przez "białasów" to teraz chcą się ich pozbyć. Ale wydaje mi się że wynika to raczej z postawy ogółu ludu, a nie któregokolwiek z przywódców, może jest to następstwo jego działań(lepsze to niż żeby wciąż apartheid miał trwać), ale raczej wątpię by chciał takich następstw...
To jego podwładni terroryzowali białą ludność. Nikt tu nie neguje, że apartheid był zły, ale skończenie z dręczeniem jednej grupy społecznej, żeby zacząć gnoić drugą nie zasługuje na pokojowego Nobla.
Może zabiłby Putina śmiechem...
Putin zna angielski...
miałem dokładnie to samo napisać, a oprócz angielskiego: niemiecki
Tłumacz jajcarz? Raczej tłumacz samobójca.
Wtedy zapewne, spokojnie i z pełną powagą Putin odpowiedział: "jutro rano Ameryki niet".
Problem w tym, że Putin to oczytany i inteligentny gość...i zna bardzo dobrze angielski.
Nic nowego by się nie wydarzyło, ponieważ z obu tłumaczeń Putin się śmieje równie szyderczo.
Gówno by zrobił bo Putin zna angielski a Obama może nie zna rosyjskiego ale może zna, w przeciwieństwie do Polskich polityków politycy w normalnych krajach znają języki obce.
Putin zna angielski... :P
"Jak rozpętałem III Wojnę Światową"