Demot bez sensu. HACKER to osoba szukająca bugów, oraz pozorująca włamania w celu ich naprawienia (przez amerykańskie filmy ludzie myślą, że hakerzy to "ci źli). CRACKER to właśnie ta "zła" osoba, która włamuje się gdzie chce
khaleesi00, o tym by pokazać ludziom, że słowo haker to nie koniecznie zła osoba, bo na bank 90% zwykłych klikaczy myśli, że są to złe osoby, a drugie tyle myśli że robiąc coś złego w necie też są hakerami :D
Tyś na mózg upadł koleś. Istnieją "white hat", "black hat" i "gray hat", i każdy z nich to haker. Ogólnie, hackowanie to wykorzystanie luk w oprogramowania do konkretnych celów. Jedni popełniają przestępstwo, inni pomagają w naprawieniu, a jeszcze inni robią to dla zabawy i treningu. Crackowanie to łamanie zabezpieczeń oprogramowania, głównie użytkowego, najczęściej w celach zarobkowych (piractwo). Owszem, crackerzy również dzielą się na dobrych i złych.
Hacker to osoba która dobrze zna sie na komputerach (głównie programach) i umie je zarówno budować jak i niszczyć. Te umiejętności można porównać do supermocy i to tylko od woli władającego tą mocą zależy czy stanie od po stronie prawa czy poza nim. I wcale nie jest powiedziane że ci najlepsi są dobrzy, bo to jawna bzdura. Są tacy co zostali zatrudnieni w wielkich firmach komputerowych na wysokich stanowiskach po tym jak odsiedzieli swoje wyroki za nielegalną działalność, właśnie z dziedziny przestępstw komputerowych.
Skoro taki dobry - to dlaczego zgadza sie na udostępnianie swoich danych na portalu "takim jak ten" ?
Jest właścicielem czy jak ?
No bo wiecie - jak nie jest, to będzie włam i tak skończą się demotywatory... :P
@thisismc: to co Ty piszesz jest totalnie bez sensu. Dokładnie takie same herezje, swego czasu w programie o Internecie na tvp 1 wypowiadał włąśnie lamactuff. Zaproszony tam jako "expert". Ludzie się powinni nauczyć. Cracker łamie zabezpieczenia w oprogramowaniu komputerowym i/lub grach. Ogólnie software, co w obecnych czasach przekłąda się głownie na system docelowy jako Windows. A hacker włamuje się na serwery/strony i tego typu rzeczy. Obie profesje robią to z różnych pobudek. Te "dobre haxory" też potrafią pokasować dane albo je po wykradnięciu odsprzedać i ogólnie namieszać. Ale niestety banda jełopów celowo pozmieniała terminologie po swojemu, żeby usprawiedliwiać, ze wszystko co robią hackerzy jest super i pozytywne. Być może "namieszanie" zostało kiedyś wprowadzone przez czyjeś pomieszanie pojęć z terminologią kiedyś istniejących ponoć profesji crusherów, którzy celowo - częśto na zlecenie - niszczyli dane po włamaniach na serwery. Łamanie gier też ma pozytywne aspekty. Poza umożliwieniem masie osób zapoznanie się z tytułem bez wydawania pieniędzy w ciemno. Zdolne grupy crackerskie są w stanie w niecałą dobę połamać takie gry jak GTA 4, na zabezpieczenie których RockStar wydał ponoć kilkaset tysięcy dolarów. To też przyczynia się do poprawy tych zabezpieczen i ich rozwijania. Czasem przez zabezpieczenia gry były niegrywalne i nawet ich legalnym userom w pełni usatysfakcjonowanie z produktu było utrudnione. Swego czasu na IRC podnosił lamacruff swoim bełkotem ludziom ciśnienie. A niestety z idiotami się nie wygra. Są też na prawdę kumaci ludzie w Google i taki Gynvael.Coldwind chyba z tego samego działu, jeżeli widzi się z lamactuffem w przerwie na kawie powinien strzelić mu z liścią w Jego bugtrackerski "uep" za to co kiedyś wygłaszał. Wedlug mnie może i widzę oraz osiągnięcia posiada, ale na pewno za mylenie pojęć nigdy nie będzie w moich oczach żadnym ekspertem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 kwietnia 2014 o 15:09
Haker nigdy nie był przestępcą. To po prostu specjalisita od zabezpieczeń szukający dziur w ochronie oprogramowania/komputera/sieci, łatający je i dostający kupę szmalu za to, żeby nikomu nie powiedział jak to zrobił.
@LordX: hacker zawsze był, jest i będzie przestępcą jeżeli sprzeda/ł wykradzione dane, podmienił stronę i dokonał samego włamania. Niezamówione testy penetracyjne, o ile mi wiadomo są niezgodne z prawem. Chyba, że jakaś firma ogłasza, że można legalnie testować rozwiązania na ich serwerach pod kątem bugów czy podatności na ataki. I po ich zgłoszeniu można liczyć na nagrody, czasami pieniężne. Natomiast w uuzpełnieniu mojego poprzedniego komentarza. Rozmawiałem z Gynvaelem i ten program o którym wspominałem nazywał się "Noc Internauty", a lama miał wtedy bodaj 17 lat. Ale prowadzący, pytał ogólnie o definicje słow cracker i hacker. To nie można sobie będąc zaproszonym nawet jako młody ekspert, bezkarnie trrollować w ogółnopolskiej tv i głosić terminologie pod kątem swojego "widzimisię", a nie autentycznych faktów i stanu rzeczy. Takie jest moje zdanie. Chociaż wiadomo, w dzisiejszych czasach szary użytkownik Internetu, takimi rzeczami nie zaprząta sobie w ogóle glowy. Jak ściągnie piracką grę czy program, to nawet nie spojrzy do nfo, o ile te się ostało w archiwum, kto to złamał. A płacz i zgrzytanie zębów jest wtedy, kiedy "dobry hacker" podmieni mu DNS'y na ruterze i wyprowadzi na przykład oszczędności z konta bankowego.
A co myslales, ze programowania ludzie sie ucza dopiero na studiach? Wiekszosc juz umie calkiem niezle programowac gdy zaczyna studia. Ja zaczalem prgramowac w C++ gdy mialem 12 lat a nie jestem jakis super geniusz. Poprostu trzeba to lubic.
Jeśli chodzi o mnie to specem w niczym nie jestem. Znam po prostu historię społeczności, w której kiedyś uczesniczyłem to przytoczyłem. A najlepiej terminologie i jak to jest z wrzucaniem wszystkiego do jednego worka z hackerami szczególnie przez media. Pokazuje wykładem dostępny na YouTube pod nazwą "Mit Hackera Obalony - tKonferencja 2011". Dzisiaj na niego właśnie trafiłem, no i powiem szczerze nie byłą mi znana terminologia hat'ów. Może poza RedHatem ;) I to najlepiej definiuje podział na ciemną i jasną stronę niby hackowania. Poza tym myślałem, że L87 zna też branże informatyczną chociaż trochę. Albo przynajmniej zagadenia inżynierii wstecznej. Bo jedno z wygłoszonych przez niego słów na początku jednego z komentarzy. Jeśłi dobrze kojarzę było hasłem do dosyć prostego crackme ESET'u, w którym były do wygrania wejściówki na jakąś konferencję security dla wysyłających rozwiązanie. Chociaż to pewnie wypowiadane hasło przez jakąś tam postać, bo wiele osób jest takim ignorantem jak ja i sami zastanawiali się co to znaczy. Podsumowując. Wedle mnie należy starać się nazywać rzeczy po imieniu. A apropo komentarza @khaleesi00 - przypomina się mi pytanie pod moim starym filmikiem na YT dotyczącym reversowania darmowego WinRippera. Swoją drogą pokazującym na prawdę banalne i elementarne zagadnienia dla chcąćych ogarnąć temat. Ale takich materiałów na YT brakuje po Polsku brakuje. Ktoś zapytał "gdzie się tego nauczyłeś?". I pamiętam, że mnie to pytanie bardzo rozbawiło. Odpisałem, że "w domu". Bo wielu lepszych macherów ode mnie co coś tam działąją, uczyło się czy programowania czy wszelkiej analizy softu czy nawet adminowania albo modzenia przy bugach albo zabezpieczeniach sieciowych. To oczywiście samouki wsparte może kiedyś tutorialami z Oscara albo nie wiem pseudo tutoriali z FAQ grup phreakeskich gdzie wszystko było wrzucone do jednego wora. Ale było już nieaktualne na ogół lub bardzo znane. Bo tak wielu zaczynało. A ludzie myślą, że są jakieś szkoły albo nie wiem "tajne komplety". Prawda jest taka, że wiele zagadnień żeby zgłębić trzeba się ich uczyć samodzielnie w domowym zaciszu, a wiedzę czerpać z tego co się wygoogluje. Studia pewnie się przydadzą, ale pomogą uzyskać tylko papier. Gdzie i tak doświadczenie zdobyte na samodzielnym kombinowaniu się liczy. Odnośnie demota jeszcze na koniec, to słąby. Nie wiem kto to wstawił. Bo osobiście nie demotywuje mnie wcale. Chyba, że ktoś zawdzięcza coś osobiście wspomnianemu panu. A on raczej nie jest już hackerem, a specjalistą od bezpieczeństwa. Których pewnie i tak wrzuca do jednego worka z hackerami. O czym mowa również we wspomnianianym przeze mnie wykładzie na konferencji.
Zabrakło jednej informacji - że odczyta każde słowo które napiszesz na klawiaturze po ruchu barków. Czy to mit czy prawda? Ja tam pozdrawiam gościa z IRC :) #gimbusynieznajo
To ludzie o ciasnych rozumkach którzy ży życiem innych ....
A Tusk to nie złodziej bo polityk :-/
Wygląda trochę jak Jakub Dębski.
Demot bez sensu. HACKER to osoba szukająca bugów, oraz pozorująca włamania w celu ich naprawienia (przez amerykańskie filmy ludzie myślą, że hakerzy to "ci źli). CRACKER to właśnie ta "zła" osoba, która włamuje się gdzie chce
No a o czym jest demot?
khaleesi00, o tym by pokazać ludziom, że słowo haker to nie koniecznie zła osoba, bo na bank 90% zwykłych klikaczy myśli, że są to złe osoby, a drugie tyle myśli że robiąc coś złego w necie też są hakerami :D
Tyś na mózg upadł koleś. Istnieją "white hat", "black hat" i "gray hat", i każdy z nich to haker. Ogólnie, hackowanie to wykorzystanie luk w oprogramowania do konkretnych celów. Jedni popełniają przestępstwo, inni pomagają w naprawieniu, a jeszcze inni robią to dla zabawy i treningu. Crackowanie to łamanie zabezpieczeń oprogramowania, głównie użytkowego, najczęściej w celach zarobkowych (piractwo). Owszem, crackerzy również dzielą się na dobrych i złych.
Kompleksowy to wez sobie w reke biblie hackerow i zapoznaj sie z definicjami slow hacker i cracker. Ewentualnie moze ciocia wikipedia Cie oswieci.
Hacker to osoba która dobrze zna sie na komputerach (głównie programach) i umie je zarówno budować jak i niszczyć. Te umiejętności można porównać do supermocy i to tylko od woli władającego tą mocą zależy czy stanie od po stronie prawa czy poza nim. I wcale nie jest powiedziane że ci najlepsi są dobrzy, bo to jawna bzdura. Są tacy co zostali zatrudnieni w wielkich firmach komputerowych na wysokich stanowiskach po tym jak odsiedzieli swoje wyroki za nielegalną działalność, właśnie z dziedziny przestępstw komputerowych.
Ale i tak ci dla których sens życia to nachlać i naćpać się w weekend nazwią go nerdem.
Skoro taki dobry - to dlaczego zgadza sie na udostępnianie swoich danych na portalu "takim jak ten" ?
Jest właścicielem czy jak ?
No bo wiecie - jak nie jest, to będzie włam i tak skończą się demotywatory... :P
A od kiedy to jego dane sa tajne? On nie ma nic do ukrycia. Kilka lat temu nawet wydal ksiazke.
Boto niejest haker
dobrzy "hakerzy" mają dobre stanowiska w dobrych firmach - ale o najlepszych nikt nie słyszy... pomijam sensowność słowa "haker"
@thisismc: to co Ty piszesz jest totalnie bez sensu. Dokładnie takie same herezje, swego czasu w programie o Internecie na tvp 1 wypowiadał włąśnie lamactuff. Zaproszony tam jako "expert". Ludzie się powinni nauczyć. Cracker łamie zabezpieczenia w oprogramowaniu komputerowym i/lub grach. Ogólnie software, co w obecnych czasach przekłąda się głownie na system docelowy jako Windows. A hacker włamuje się na serwery/strony i tego typu rzeczy. Obie profesje robią to z różnych pobudek. Te "dobre haxory" też potrafią pokasować dane albo je po wykradnięciu odsprzedać i ogólnie namieszać. Ale niestety banda jełopów celowo pozmieniała terminologie po swojemu, żeby usprawiedliwiać, ze wszystko co robią hackerzy jest super i pozytywne. Być może "namieszanie" zostało kiedyś wprowadzone przez czyjeś pomieszanie pojęć z terminologią kiedyś istniejących ponoć profesji crusherów, którzy celowo - częśto na zlecenie - niszczyli dane po włamaniach na serwery. Łamanie gier też ma pozytywne aspekty. Poza umożliwieniem masie osób zapoznanie się z tytułem bez wydawania pieniędzy w ciemno. Zdolne grupy crackerskie są w stanie w niecałą dobę połamać takie gry jak GTA 4, na zabezpieczenie których RockStar wydał ponoć kilkaset tysięcy dolarów. To też przyczynia się do poprawy tych zabezpieczen i ich rozwijania. Czasem przez zabezpieczenia gry były niegrywalne i nawet ich legalnym userom w pełni usatysfakcjonowanie z produktu było utrudnione. Swego czasu na IRC podnosił lamacruff swoim bełkotem ludziom ciśnienie. A niestety z idiotami się nie wygra. Są też na prawdę kumaci ludzie w Google i taki Gynvael.Coldwind chyba z tego samego działu, jeżeli widzi się z lamactuffem w przerwie na kawie powinien strzelić mu z liścią w Jego bugtrackerski "uep" za to co kiedyś wygłaszał. Wedlug mnie może i widzę oraz osiągnięcia posiada, ale na pewno za mylenie pojęć nigdy nie będzie w moich oczach żadnym ekspertem. Pozdrawiam :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2014 o 15:09
Haker nigdy nie był przestępcą. To po prostu specjalisita od zabezpieczeń szukający dziur w ochronie oprogramowania/komputera/sieci, łatający je i dostający kupę szmalu za to, żeby nikomu nie powiedział jak to zrobił.
@LordX: hacker zawsze był, jest i będzie przestępcą jeżeli sprzeda/ł wykradzione dane, podmienił stronę i dokonał samego włamania. Niezamówione testy penetracyjne, o ile mi wiadomo są niezgodne z prawem. Chyba, że jakaś firma ogłasza, że można legalnie testować rozwiązania na ich serwerach pod kątem bugów czy podatności na ataki. I po ich zgłoszeniu można liczyć na nagrody, czasami pieniężne. Natomiast w uuzpełnieniu mojego poprzedniego komentarza. Rozmawiałem z Gynvaelem i ten program o którym wspominałem nazywał się "Noc Internauty", a lama miał wtedy bodaj 17 lat. Ale prowadzący, pytał ogólnie o definicje słow cracker i hacker. To nie można sobie będąc zaproszonym nawet jako młody ekspert, bezkarnie trrollować w ogółnopolskiej tv i głosić terminologie pod kątem swojego "widzimisię", a nie autentycznych faktów i stanu rzeczy. Takie jest moje zdanie. Chociaż wiadomo, w dzisiejszych czasach szary użytkownik Internetu, takimi rzeczami nie zaprząta sobie w ogóle glowy. Jak ściągnie piracką grę czy program, to nawet nie spojrzy do nfo, o ile te się ostało w archiwum, kto to złamał. A płacz i zgrzytanie zębów jest wtedy, kiedy "dobry hacker" podmieni mu DNS'y na ruterze i wyprowadzi na przykład oszczędności z konta bankowego.
No właśnie. Co za nieuk wstawia taki demot ?
Haker... Poczytaj człowieczyno co oznacza ten termin, a dopiero później do dzieła.
lcamtuf wymiatal najbardziej za czasow 0202122
Gimby już zaczynają szukać poradników dla początkujących hakerów.
Od połowy lat 90-tych brał udział w programie... to jako czternastolatek już uczestniczył ???
Tak :)
A co myslales, ze programowania ludzie sie ucza dopiero na studiach? Wiekszosc juz umie calkiem niezle programowac gdy zaczyna studia. Ja zaczalem prgramowac w C++ gdy mialem 12 lat a nie jestem jakis super geniusz. Poprostu trzeba to lubic.
najlepsi hackerzy są utajniani
Jeśli chodzi o mnie to specem w niczym nie jestem. Znam po prostu historię społeczności, w której kiedyś uczesniczyłem to przytoczyłem. A najlepiej terminologie i jak to jest z wrzucaniem wszystkiego do jednego worka z hackerami szczególnie przez media. Pokazuje wykładem dostępny na YouTube pod nazwą "Mit Hackera Obalony - tKonferencja 2011". Dzisiaj na niego właśnie trafiłem, no i powiem szczerze nie byłą mi znana terminologia hat'ów. Może poza RedHatem ;) I to najlepiej definiuje podział na ciemną i jasną stronę niby hackowania. Poza tym myślałem, że L87 zna też branże informatyczną chociaż trochę. Albo przynajmniej zagadenia inżynierii wstecznej. Bo jedno z wygłoszonych przez niego słów na początku jednego z komentarzy. Jeśłi dobrze kojarzę było hasłem do dosyć prostego crackme ESET'u, w którym były do wygrania wejściówki na jakąś konferencję security dla wysyłających rozwiązanie. Chociaż to pewnie wypowiadane hasło przez jakąś tam postać, bo wiele osób jest takim ignorantem jak ja i sami zastanawiali się co to znaczy. Podsumowując. Wedle mnie należy starać się nazywać rzeczy po imieniu. A apropo komentarza @khaleesi00 - przypomina się mi pytanie pod moim starym filmikiem na YT dotyczącym reversowania darmowego WinRippera. Swoją drogą pokazującym na prawdę banalne i elementarne zagadnienia dla chcąćych ogarnąć temat. Ale takich materiałów na YT brakuje po Polsku brakuje. Ktoś zapytał "gdzie się tego nauczyłeś?". I pamiętam, że mnie to pytanie bardzo rozbawiło. Odpisałem, że "w domu". Bo wielu lepszych macherów ode mnie co coś tam działąją, uczyło się czy programowania czy wszelkiej analizy softu czy nawet adminowania albo modzenia przy bugach albo zabezpieczeniach sieciowych. To oczywiście samouki wsparte może kiedyś tutorialami z Oscara albo nie wiem pseudo tutoriali z FAQ grup phreakeskich gdzie wszystko było wrzucone do jednego wora. Ale było już nieaktualne na ogół lub bardzo znane. Bo tak wielu zaczynało. A ludzie myślą, że są jakieś szkoły albo nie wiem "tajne komplety". Prawda jest taka, że wiele zagadnień żeby zgłębić trzeba się ich uczyć samodzielnie w domowym zaciszu, a wiedzę czerpać z tego co się wygoogluje. Studia pewnie się przydadzą, ale pomogą uzyskać tylko papier. Gdzie i tak doświadczenie zdobyte na samodzielnym kombinowaniu się liczy. Odnośnie demota jeszcze na koniec, to słąby. Nie wiem kto to wstawił. Bo osobiście nie demotywuje mnie wcale. Chyba, że ktoś zawdzięcza coś osobiście wspomnianemu panu. A on raczej nie jest już hackerem, a specjalistą od bezpieczeństwa. Których pewnie i tak wrzuca do jednego worka z hackerami. O czym mowa również we wspomnianianym przeze mnie wykładzie na konferencji.
Kevin David Mitnick też jest spoko
Wygląda jak Dębski 20 kilogramów temu.
Kryptoanalityk.
Ludzie nie widzą różnicy pomiędzy Hackerami i Crackerami...
Nauczcie się do ***** pana.
Co to za suchar...
Zabrakło jednej informacji - że odczyta każde słowo które napiszesz na klawiaturze po ruchu barków. Czy to mit czy prawda? Ja tam pozdrawiam gościa z IRC :) #gimbusynieznajo
Poczekaj jak ci z pasją opierdzielą konto...