Do tego dodam że wojna nie jest słuszna lecz nieunikniona. Człowiek z natury jest skazany na wojnę. Tak samo jest u zwierząt, zwierzęta walczą o dominacje.
No ale ludzie normalnie żyjący jakoś nie czują potrzeby wojny i chęci strzelania do osób z którymi nigdy nie miały nic wspólnego. To rządzącym się pie***y we łbach i siedząc w swoich fotelach wysyłają ludzi jak marionetki na śmierć
to wina braku szanowania ,zasad zasad wojny , nie powinno się w nią mieszać cywilów bo to po prostu okrutne , dla tego uważam że wszelkiego rodzaju granaty, miny i inne tego typu gówna powinny zostać bezwzględnie zlikwidowane a walki powinny odbywać się na szczerych polach , lub lasach a nie w miastach lub wioskach gdzie żyją zwykli ludzie
Zasady wojny? Wojna nie ma żadnych zasad. Państwa mogą sobie pierdzielić że o jeju, my to bomby atomowej nie mamy, albo mamy, ale nie użyjemy, różne traktaty podpisują i sojusze a jak przyjdzie co do czego to każdy ma to w dupie, bo to tylko papierek.
Dziękuję za ten obrazek. Bo oczywiście najlepiej wrzucić coś co komuś wpłynie na emocje niż podać jakieś argumenty. Otóż wojny są jak najbardziej normalne i co ciekawe potrzebne. Ważne są jednak zasady na jakich się je prowadzi. Np. wyobraź sobie taką sytuację: masz silne państwa, dobrą flotę, mocną gospodarkę i ogólnie świetnie się rozwijasz. Tym czasem obok ciebie rozwija się jakiś narodowo-socjalistyczny reżim, który otwarcie mówi o swoich zamiarach "podboju świata". Teraz drogi pacyfisto pomyśl, co się stanie jeśli takie państwo przystąpi do swoich działań a ty będziesz popierał pokojowe rozwiązania i mu ulegał bo przecież "wojna jest zła". Będziesz ze spokojem patrzył jak podbija wszystko w około? A co jak się w końcu weźmie za ciebie? Czy nie lepiej by było obalić zbrojnie taki rząd po jego pierwszej agresji? Oczywiście, jeśli po ataku na reżim będziemy zabijać niewinnych ludzi, gwałcić, rabować itp. to nie różnimy się od niego wiele. Dlatego jak już wspomniałem zasady są ważne.
Wojny są to walki bogatych ( którym nawet włos z głowy nie spadnie) a giną, tracą życie, zdrowie, rodzinę, szczęście biedni, niczemu nie winni, spokojni ludzie. Jeśli ktoś uważa że to normalne i że zabijanie innych ludzi jest słuszne i leży w ludzkiej naturze, to gratuluję.
niby racja, tylko że czasem tacy chłopcy zachowują życie dzięki wojnie, gdyż jedna armia, ta "dobra", może obronić ich przed terrorem okupanta(lub rodzimym reżimem)
W świecie bez wojen prawie wszystkie kraje byłyby koszmarnymi totalitaryzmami w których większość ludzi to niewolnicy żyjący w ciągłym strachu przed torturami i egzekucjami. Po prostu żadna, nawet najgorsza forma organizacji społeczeństwa nie mogłaby zostać obalona czy wyparta przez coś lepszego, bo to by wymagało wojny.
"Żołnierze są tępymi, głupimi zwierzętami używanymi w polityce zagranicznej" - Henry Kissinger, największy zbrodniarz wojenny, laureat Pokojowego Nobla.
"Toczymy wojny abyśmy mogli żyć w pokoju" Arystoteles
Do tego dodam że wojna nie jest słuszna lecz nieunikniona. Człowiek z natury jest skazany na wojnę. Tak samo jest u zwierząt, zwierzęta walczą o dominacje.
Świat generalnie jest oparty na chorych prawach, niemożliwe by stworzyła go inteligentna świadoma istota. Chyba że sadystyczny psychopata
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2014 o 19:03
Pokój z widokiem na wojnę...
widzę ,że uczyłem się od arystotelesa
No ale ludzie normalnie żyjący jakoś nie czują potrzeby wojny i chęci strzelania do osób z którymi nigdy nie miały nic wspólnego. To rządzącym się pie***y we łbach i siedząc w swoich fotelach wysyłają ludzi jak marionetki na śmierć
Dzięki :*
Ja również dziękuje piękna dedykacja :*
to wina braku szanowania ,zasad zasad wojny , nie powinno się w nią mieszać cywilów bo to po prostu okrutne , dla tego uważam że wszelkiego rodzaju granaty, miny i inne tego typu gówna powinny zostać bezwzględnie zlikwidowane a walki powinny odbywać się na szczerych polach , lub lasach a nie w miastach lub wioskach gdzie żyją zwykli ludzie
Zasady wojny? Wojna nie ma żadnych zasad. Państwa mogą sobie pierdzielić że o jeju, my to bomby atomowej nie mamy, albo mamy, ale nie użyjemy, różne traktaty podpisują i sojusze a jak przyjdzie co do czego to każdy ma to w dupie, bo to tylko papierek.
Zaiste. Mocna fotografia. Wyrazistsza niźli tysiąc słów
Dziękuję za ten obrazek. Bo oczywiście najlepiej wrzucić coś co komuś wpłynie na emocje niż podać jakieś argumenty. Otóż wojny są jak najbardziej normalne i co ciekawe potrzebne. Ważne są jednak zasady na jakich się je prowadzi. Np. wyobraź sobie taką sytuację: masz silne państwa, dobrą flotę, mocną gospodarkę i ogólnie świetnie się rozwijasz. Tym czasem obok ciebie rozwija się jakiś narodowo-socjalistyczny reżim, który otwarcie mówi o swoich zamiarach "podboju świata". Teraz drogi pacyfisto pomyśl, co się stanie jeśli takie państwo przystąpi do swoich działań a ty będziesz popierał pokojowe rozwiązania i mu ulegał bo przecież "wojna jest zła". Będziesz ze spokojem patrzył jak podbija wszystko w około? A co jak się w końcu weźmie za ciebie? Czy nie lepiej by było obalić zbrojnie taki rząd po jego pierwszej agresji? Oczywiście, jeśli po ataku na reżim będziemy zabijać niewinnych ludzi, gwałcić, rabować itp. to nie różnimy się od niego wiele. Dlatego jak już wspomniałem zasady są ważne.
III Rzesza, dwudziestolecie międzywojenne...
Wojny są to walki bogatych ( którym nawet włos z głowy nie spadnie) a giną, tracą życie, zdrowie, rodzinę, szczęście biedni, niczemu nie winni, spokojni ludzie. Jeśli ktoś uważa że to normalne i że zabijanie innych ludzi jest słuszne i leży w ludzkiej naturze, to gratuluję.
niby racja, tylko że czasem tacy chłopcy zachowują życie dzięki wojnie, gdyż jedna armia, ta "dobra", może obronić ich przed terrorem okupanta(lub rodzimym reżimem)
czasem....
dziękuję, dziękuję za dedykację, wow.
W świecie bez wojen prawie wszystkie kraje byłyby koszmarnymi totalitaryzmami w których większość ludzi to niewolnicy żyjący w ciągłym strachu przed torturami i egzekucjami. Po prostu żadna, nawet najgorsza forma organizacji społeczeństwa nie mogłaby zostać obalona czy wyparta przez coś lepszego, bo to by wymagało wojny.
"Żołnierze są tępymi, głupimi zwierzętami używanymi w polityce zagranicznej" - Henry Kissinger, największy zbrodniarz wojenny, laureat Pokojowego Nobla.
Przecież to trąd.
Czy - gdyby to była ofiara wypadku - również uważalibyście transport za "niesłuszny"?