Nie wiem jak u Ciebie, ale w moim mieście (16 tys. ludzi) prawie zawsze ktoś jest na stadionie / orliku (orlik jest obok stadionu). Nawet zwoływać nie trzeba.
w mojej miejscowości jest mało dzieci, ale i tak wszystkie grają w weekendy w noge (bez żadnych ograniczeń wiekowych).... na fb chętnych raczej nie znajdziesz ;P
Jakby wtedy w Polsce byly takie Orliki mielibysmy najbardziej zaawansowany technologicznie kraj - wiekszosc elementow to stosunkowo nowe tworzywa(pierwsze pianki poliuretanowe powstaly po wojnie-a to glowny skladnik tartanu,czyli tego,czym sie wyklada bieznie itd. natomiast polipropylen wykorzystywany min do robienia sztucznej murawy to lata 50' wiec rowniez po wojnie).
myślę że POLSKA piłka stala by lepiej .....nic dodać nic ująć . a puki co sprzedają wszylko co mozliwe.. :) Jak patrze na grę dzisiejszych gwiazd POLSKIEGO footbolu to śmiać mi się chce wielu ludzi z mego rocznika (t.j 1984) grało lepiej z pasjhi niż dzisiejsi zawodowcy... kto widział ten wie pozdro chłopaki!!! (chłopaki to w burdelach my jesteśmy młode wilki) :P
Kiedyś trójka albo piątka dzieci w M2 i jeden program na czarno-białym telewizorze. Po co miała dzieciarnia w domu siedzieć i co tam robić? Podwórko było jedyną opcją. Nie jedną z wielu, mądrze wybraną - po prostu jedyną.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2014 o 10:03
A ja nie zamieniłbym żadnego z tych ulicznych meczów na gre na orliku. No może 1 kiedy z kolegami wysadziliśmy prąd na całej ulicy bo trafiliśmy w druty :> . Poza tym sąsiadów miałem spoko bo po piłke pozwalali mi wchodzić jak do siebie :) .
Spoko,zdjęcie przedwojenne ale grunt że nie ma orlików.
Co byśmy dali żeby mie kluczyk do naszego orlika...
szczerze? wolałem takie czasy gdy nie było orlików i trzeba było użyć wyobraźni, bo i tak jak i tak każdy miał przednią zabawę.
Na FB mamy grupę dotyczącą sportu zrzeszającą 250 osób. Po zaproponowaniu meczu zgłosiły się 3 osoby -.-
Nie wiem jak u Ciebie, ale w moim mieście (16 tys. ludzi) prawie zawsze ktoś jest na stadionie / orliku (orlik jest obok stadionu). Nawet zwoływać nie trzeba.
Grzybek cśśśś, daj ponarzekać jak to kiedyś tabuny dzieciaków latały po boiskach i grały w piłkę, a teraz nikogo nie ma...
w mojej miejscowości jest mało dzieci, ale i tak wszystkie grają w weekendy w noge (bez żadnych ograniczeń wiekowych).... na fb chętnych raczej nie znajdziesz ;P
Jakby wtedy w Polsce byly takie Orliki mielibysmy najbardziej zaawansowany technologicznie kraj - wiekszosc elementow to stosunkowo nowe tworzywa(pierwsze pianki poliuretanowe powstaly po wojnie-a to glowny skladnik tartanu,czyli tego,czym sie wyklada bieznie itd. natomiast polipropylen wykorzystywany min do robienia sztucznej murawy to lata 50' wiec rowniez po wojnie).
Co byście dali? Na pewno nie tyle, ile wam Tusk "na te Orliki" zabrał.
Funta kłaków bym nie dał. Nic mnie piłka nożna nie obchodziła wtedy i nie obchodzi teraz.
i ch#j z tych orlikow jak mlodzi wola na kompie mulic.
Jak ktoś w latach 80tych miał komputer albo video, to okoliczna gówniażeria też miała w poważaniu piłkę i siedziała u niego jak zaczarowana.
myślę że POLSKA piłka stala by lepiej .....nic dodać nic ująć . a puki co sprzedają wszylko co mozliwe.. :) Jak patrze na grę dzisiejszych gwiazd POLSKIEGO footbolu to śmiać mi się chce wielu ludzi z mego rocznika (t.j 1984) grało lepiej z pasjhi niż dzisiejsi zawodowcy... kto widział ten wie pozdro chłopaki!!! (chłopaki to w burdelach my jesteśmy młode wilki) :P
Kiedyś ulice i place pełne, a teraz orliki niemal puste.
Kiedyś trójka albo piątka dzieci w M2 i jeden program na czarno-białym telewizorze. Po co miała dzieciarnia w domu siedzieć i co tam robić? Podwórko było jedyną opcją. Nie jedną z wielu, mądrze wybraną - po prostu jedyną.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2014 o 10:03
My układaliśmy bluzy :P
A ja nie zamieniłbym żadnego z tych ulicznych meczów na gre na orliku. No może 1 kiedy z kolegami wysadziliśmy prąd na całej ulicy bo trafiliśmy w druty :> . Poza tym sąsiadów miałem spoko bo po piłke pozwalali mi wchodzić jak do siebie :) .