Jak wielu ludzi wykonuje daną pracę dlatego, że właśnie to chcieli robić? Chyba większość ludzi ma taką, a nie inną pracę dlatego, że akurat w takiej udało im się znaleźć zatrudnienie. Nie sądzę, aby osoby, które sprzątają kible, robiły to dlatego, że o tym marzyły, ich serce mocniej zabiło na możliwość wykonywania tej pracy. I żeby nie było... Naprawdę szanuję te osoby. Chodzi mi tylko o to, że one tej pracy nie wykonują z wyboru. Raczej z braku wyboru. I mogą ją wykonywać naprawdę sumiennie, ale raczej nie nazwałbym tego wkładaniem serca w swoją pracę. Ale nie mogą nie robić nic, bo z czegoś trzeba żyć. Sprzątanie kibli, to tylko jeden przykład. Z pewnością znalazłyby się znacznie gorsze przykłady.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2014 o 10:03
Pracuję w jednym z zakładów gdzie na wszystkich ludzi (ok 90) są 2-3 które faktycznie lubią tę robotę. Reszta to tacy którzy nie mieli wyboru. Dziwię się ludziom, którzy unoszą się honorem i nie pójdą do pracy za najniższą krajową, tylko wolą zdychać z głodu, albo "mama mi da"
Z jakiego to filmu?
Amerykańskiego.
dlaczego mi sie skojarzył ten tekst z wojskiem poborowym....
To czyli mogę przestać się uczyć? ;D
A tak poważnie ?
Jak wielu ludzi wykonuje daną pracę dlatego, że właśnie to chcieli robić? Chyba większość ludzi ma taką, a nie inną pracę dlatego, że akurat w takiej udało im się znaleźć zatrudnienie. Nie sądzę, aby osoby, które sprzątają kible, robiły to dlatego, że o tym marzyły, ich serce mocniej zabiło na możliwość wykonywania tej pracy. I żeby nie było... Naprawdę szanuję te osoby. Chodzi mi tylko o to, że one tej pracy nie wykonują z wyboru. Raczej z braku wyboru. I mogą ją wykonywać naprawdę sumiennie, ale raczej nie nazwałbym tego wkładaniem serca w swoją pracę. Ale nie mogą nie robić nic, bo z czegoś trzeba żyć. Sprzątanie kibli, to tylko jeden przykład. Z pewnością znalazłyby się znacznie gorsze przykłady.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2014 o 10:03
Pracuję w jednym z zakładów gdzie na wszystkich ludzi (ok 90) są 2-3 które faktycznie lubią tę robotę. Reszta to tacy którzy nie mieli wyboru. Dziwię się ludziom, którzy unoszą się honorem i nie pójdą do pracy za najniższą krajową, tylko wolą zdychać z głodu, albo "mama mi da"
No dobra, ale na serio - co to za film? :)
Albo autor demota ironizuje albo nigdy w życiu nie był zmuszony zapie@dalać na rodzinę i na siebie i ogólnie na życie.
Amigo
(2010)
Hahahaha Ten typek jest normalnie jak ja haha :D