lkrysztofik - za to stwierdzenie że 14 mld lat temu wybuchło nic i stworzyło wszystko, później 10 mld lat temu powstała ziemia z kosmicznego pyłu który bombardował ją tworząc a 3 mld lat temu zupa ożyła... tak twój punkt widzenia wydaje mi się satysfakcjonujący.
~Obcy_as - za to stwierdzenie, że 6000 lat temu Bóg stworzył wszystko, w tym także parę ludzi, którzy spłodzili dwóch synów, z których jeden zabił drugiego i.... co dalej? Co prawda, za zoofilię nie miał go kto ukarać, a i wredność gatunku ludzkiego łatwiej można wytłumaczyć genami zabójcy... Usatysfakcjonowany?
Minusy nie zmienią tego,że się okłamujecie, nic nie zostanie wam wynagrodzone. @Obcy_as- a czy ja tak stwierdziłem? I co to ma to do fantazji o niebe i piekle? I jeszcze są debile którzy twój komentarz plusują... po prostu idzie się załamać waszym bezmózgowiem. Nie wiem jak powstał świat i nie wiem co jest po śmierci i nie jestem skończonym ograniczonym imbecylem by twierdzić,że wiem. Co by to nie było to na pewno nie wasza głupawa bajeczka o niebie i piekle i inne absurdalne kretynizmy. To jak i każdy inny wytwór fantazji z powieści fantasy jest skrajnie niemożliwy wymysł, to bajeczka mająca na celu straszyć i kształcić moralność u dzieci, to,że wierzą w to dorośli ludzie uwłacza ogółowi naszemu gatunku, Większość mówi,że większość to idioci, wiara w takie rzeczy jest jednym z najlepszych przykładów. Że też wam się mózg nie buntuje to nie wiem... chyba na serio niektórzy po prostu go nie używają. Pieprzone pustkowie umysłowe, ja wiem,że jest ciężko i życie nie jest sprawiedliwe, pewnie to wszystko nie ma sensu, a po śmierci nie ma nic, wraz z mózgiem umiera nasza świadomość... już bardziej prawdopodobne niż to,że idziemy to jakiegoś wyimaginowanego, utopijnego miejsca, jest to,że łączymy się w jakąś jedną wielką energię czy cokolwiek. Cokolwiek, tylko nie naiwna idea o jakichś dziewicach które na ciebie czekają, Boga który ocenia twoje poczynania i wysyła na katorfi i do raju, latających żelkach . Wszyscy jesteśmy wobec śmierci równi, prawdopodobnie nieważne co . robiliśmy w życiu, wygasamy jak każdy inny organizm. Nie chce mi się wierzyć,że wy autentycznie w to wierzycie, przecież przynajmniej połowa wierzących aż takimi debilami nie jest, musi widzieć jakie to wszystkie głupiutkie, dziecinne i nie trzymające się kupy. W religii nie chodzi o bezgraniczną wiarę w każdą niedorzeczność jaką wam wkręcaą, to metafory mające sprawić byście byli lepsi, większość z was łyka propagandę kościoła i tak naprawdę nawet nie wie o co chodzi w ich religii. Naprawdę wasze wszystkie dobre uczynki są determinowane tak płytkimi pobudkami? Robicie to wszystko ze strachu przed piekłem i mściwym, ortodyksyjnym władcą marionetek zwanym bogiem? To przykre,że nie krzywdzicie innych głównie ze względu na swój wypraną, pustą namiastkę rozumu, a nie z potrzeby serca, nie umiem szanować takich wymuszonych czynów. Nie umiecie pojąć jak jesteście głupi, tak głupi,że sądzicie,że głupi nie jesteście,że poznaliście prawdę objawioną na temat istoty wszechświata.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2014 o 1:46
Nie znam wielu ludzi którzy mają ciekawe życie, pewnie niektórzy marzą o jakichkolwiek znajomych, ja ludzi odrzucam, poza paroma wyjątkami. Niestety utknąłem w marszu robotów, mam pętlę wiązaną przez rzeczywistość w której tkwię z ludzmi nie zdających sobie sprawy z tego,że są jak chodzące żywe trupy, nie odnajdę w tym syfie szczęścia, pisanie na forum nie ma żadnego sensu, tak jak wszystko inne . Z niczego nic nie wynika, wszystkie nasze działania mają tylko pozorne i błahe znaczenie. Wylewam frustrację dyskutując z idiotami, mimo,że od jakiegoś czasu unikam ich jak mogę, to i tak nazbyt często spotykam z ludzką bezdenną głupotą. Wy sobie żyjecie w swoim świecie fantazji, ja niestety czy chce czy nie zauważam rzeczy których ludzie nie chcą widzieć, nawet jak prawda wali ich po mordzie to to ignorują. Napisanie komentarza to 5 minut, te moje monologi, to ledwo namiastka natłoku myśli który mam. W sumie to zazdroszczę ludziom skrajnie ograniczonym umysłowo, okłamują dzięki czemu są szczęśliwsi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2014 o 1:55
g1p - Po pierwsze ty teologiczny impotencie w to że świat ma kilka tysięcy lat wierzą kreacjoniści a nie katolicy. Po drugie brzydzę się osobami które używają retoryki "nie wiem o czym mówicie więc się wypowiem", ale przez wzgląd na to, że czytają to inne osoby odniosę się do 2 częsci twojej wypowiedzi. Otóz właśnie we fragmencie który przytoczyłeś jest jasno napisane że na świecie poza Adamem i Ewą oraz Ich dziećmi są inni ludzie. W piśmie jest mowa o pierwszy ludziach a nie o jedynych ludziach. Własnie wtedy kiedy Bóg się wkurzył na Kaina za zabicie Abla i zagrodził mu że za karę nie będzie się nim opiekować Kain odpowiedział, że kara ta jest zbyt wielka bo jeżeli Bóg się przestanie nim opiekować to będzie go mógł zabić każdy człowiek którego spotka na ziemi. Co więcej Bóg nie odpowiada mu "ty idioto przecież jesteś tylko ty i twoi rodzice" ale odpowiada mu, żeby się nie bał że zadba o to żeby nikt inny go nie zabił, ale aby o ty wiedzieć trzeba byłoby przynajmniej przeczytać fragment który się przytacza... skąd wy wzbierzecie? Z wszystkim tak macie? Opowiadasz o książkach których nie czytasz i zarzucasz autorowi że to co napisał a czego ty nie czytałeś jest źle napisane? Następnym razem zanim coś napiszesz to chodziarz przeczyta fragment który chcesz przytoczyć.
lkrysztofik - demagogia - wymieniasz masę ogólników i żadnego przykładu. Zarzucasz brak logiki a nie pokazujesz ani jednego miejsca gdzie by jej brakowało - może zamiast pisać kilka stron o tym że religia jest be podaj jakiś przykład co? Chyba że żadnego nie znasz albo boisz się że ktoś ci go logicznie wytłumaczy i będziesz musiał wyjść ze swojej fantasmagorii co?
To jest po prostu hipokryzja i to wielka. Nie tylko papieża, ale wszystkich wierzących. Według Biblii, NIE MACIE prawa wziąć rozwodu. Jak dziecko jest nieposłuszne, to zabić. Jeżeli kobieta która nie jest dziewicą wyjdzie za mąż a jej mąż się o tym, że nie jest dziewicą dowie to ma prawo ją ukamieniować itp. itd. Jeżeli nie zgadzacie się z tymi i innymi prawami zawartymi w Biblii NIE jesteście chrześcijanami. Albo zgadzacie się z całą Biblią albo w ogóle, nie ma tak że tylko fragmenty które się wam lub kościołu podobają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2014 o 16:56
A słyszałeś o takim czymś jak Nowe Przymierze? I że podstawowym prawem jest miłość? I o chyba najsłynniejszych słowach Jezusa: "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień" (i chodzi mi tu o całe ogólne przesłanie)?
"NIE MACIE prawa wziąć rozwodu" - a co np. ma zrobić kobieta po ślubie kościelnym, jeśli jej mąż po prostu się rozwiódł i poszedł do innej, bo się znudził. Tu przecież nie ma jej winy! Bo co ona mogła zrobić? Inna sprawa jak by np. zdradziła czy coś, ale tak nie ma żadnej winy.
Czyli jak taki sobie morderca pójdzie i się wyspowiada to jest ok, a osoba, której z drugim człowiekiem w życiu nie wyszło i nie chciała kłamstw, to już nie koniecznie?
To, że było Nowe Przymierze nie oznacza że można Stary Testament olewać. Wszystkie prawa i zasady z ST cały czas mają moc, bo są to zasady od Boga. Ja nie mówię, że się z tym zgadzam - nie, bo dla mnie to jest po prostu idiotyzm, ale tak jest napisane w Biblii i tylko mówię, że jeżeli ktoś się z tym nie zgadza to nie jest chrześcijanem.
a wiesz ze jest cos takiego jak stary i nowy testament ? to o czym mówisz to bardziej dotyczy zydów, chrzescijaństwo opiera sie na nowym testamencie czyli mni ewangelii, a tam sorry jest napisane : kto jest bez winy niech 1 szy rzuci kamień
Gdybyś więcej poczytał dowiedziałbyś się, że Biblia to biografia napisana 2 tysiace lat temu o rzeczach nie znanych wówczas ludzkości. Biblia to księga symboli. Dlatego tak ważne jest poznanie egzegezy biblijnej. Biblia jest za trudna dla wielu świeckich i duchownych.
nie calkiem prawda, można przyjąć komunie po uprzedniej spowiedzi ale jest jeden warunek, nie można wspolzyc i mieszkac z inna kobieta. wiem, miałem taka sytuacje. może ksiądz był wyrozumialy ??!! wyspowiadal mnie przed kosciolem na skwerku, bo się spoznilem. to była ostatnia msza a na drugi dzień miałem być chrzestnym ojcem. szacun dla księdza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Polscy biskupi mieliby ogłaszać ekskomunikę za głoszenie doktryny katechizmu katolickiego? Koszerna i autor plakaciku za wszelką cenę chcą wywołać histerię, że polski Kościół musi się rzekomo dostosować do kursu liberalno-apostazyjnego. Popadają w śmieszność. Źródło jest tak rzetelne w kwestiach religijnych, jak rzetelny jest podpis demotywatora. Więc wstyd jest umieszczać i takie źródło, i taki podpis. Ależ w Kościele to jest przecież sytuacja normalna, że kobieta, od której mąż odszedł do jakiejś nierządnicy, może przyjmować komunię świętą dopóki sama nie wejdzie w jakieś grzeszne relacje pozasakramentalne i nie złamie ślubu dozgonnej wierności składanego przed Bogiem. No, rewelacje! Niesłychane rzeczy! A tak w ogóle, to każdy Latynos może teraz zadzwonić do Argentynki, przedstawić się jako papież i powiedzieć jej, że jeśli się prześpi z panem X i zabije jego żonę, panią X, nie będzie miała grzechu.
Autor demotywatora chyba o czymś nie wie :
,,W wyjątkowych wypadkach można dopuścić do spowiedzi i Komunii św. osoby rozwiedzione, które zawarły powtórny konktrakt cywilny, jeśli żałują za popełniony czyn i "są szczerze gotowi na taką formę życia, która nie stoi w sprzeczności z nierozerwalnością małżeństwa" (tzw. białe małżeństwo) [FC nr 84]. Oznacza to w praktyce konieczność spełnienia każdego z następujących warunków:
1. Uznanie swojej winy i skrucha za naruszenie zasady nierozerwalności małżeństwa;
2. Istnienie ważnych powodów uniemożliwiających rozstanie się w nowym związku, np. konieczność wychowania dzieci;
3. Obustronna decyzja całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej;
4. Unikanie zgorszenia (czyli przystępowanie do Komunii św. poza środowiskiem, w którym jest się znanym).''
Zlewaczały papież!
"opowiada w miejscowym radiu Argentynka, do której w poniedziałek niespodziewanie zadzwonił papież"
A czy papież potwierdził to, że do niej dzwonił?
Teraz uważajcie, bo napiszę tu coś, czego nie będziecie się spodziewać.
Dzisiaj rano zadzwonił do mnie Putin i kazał przesłać pozdrowienia dla Tuska.
I jak? Wierzycie mi?
ja tam wierzę
Przecież jesteś losowym gościem z internetu, to oczywiste że wszyscy ci wierzą.
Za niedługo do nieba pójdzie ten, kto będzie po prostu wyrażał ochotę, mi to pasuje.
Żadnego nieba nie ma naiwniaki :) Cała ta idea jest po prostu absurdalna.
lkrysztofik - za to stwierdzenie że 14 mld lat temu wybuchło nic i stworzyło wszystko, później 10 mld lat temu powstała ziemia z kosmicznego pyłu który bombardował ją tworząc a 3 mld lat temu zupa ożyła... tak twój punkt widzenia wydaje mi się satysfakcjonujący.
~Obcy_as - za to stwierdzenie, że 6000 lat temu Bóg stworzył wszystko, w tym także parę ludzi, którzy spłodzili dwóch synów, z których jeden zabił drugiego i.... co dalej? Co prawda, za zoofilię nie miał go kto ukarać, a i wredność gatunku ludzkiego łatwiej można wytłumaczyć genami zabójcy... Usatysfakcjonowany?
Minusy nie zmienią tego,że się okłamujecie, nic nie zostanie wam wynagrodzone. @Obcy_as- a czy ja tak stwierdziłem? I co to ma to do fantazji o niebe i piekle? I jeszcze są debile którzy twój komentarz plusują... po prostu idzie się załamać waszym bezmózgowiem. Nie wiem jak powstał świat i nie wiem co jest po śmierci i nie jestem skończonym ograniczonym imbecylem by twierdzić,że wiem. Co by to nie było to na pewno nie wasza głupawa bajeczka o niebie i piekle i inne absurdalne kretynizmy. To jak i każdy inny wytwór fantazji z powieści fantasy jest skrajnie niemożliwy wymysł, to bajeczka mająca na celu straszyć i kształcić moralność u dzieci, to,że wierzą w to dorośli ludzie uwłacza ogółowi naszemu gatunku, Większość mówi,że większość to idioci, wiara w takie rzeczy jest jednym z najlepszych przykładów. Że też wam się mózg nie buntuje to nie wiem... chyba na serio niektórzy po prostu go nie używają. Pieprzone pustkowie umysłowe, ja wiem,że jest ciężko i życie nie jest sprawiedliwe, pewnie to wszystko nie ma sensu, a po śmierci nie ma nic, wraz z mózgiem umiera nasza świadomość... już bardziej prawdopodobne niż to,że idziemy to jakiegoś wyimaginowanego, utopijnego miejsca, jest to,że łączymy się w jakąś jedną wielką energię czy cokolwiek. Cokolwiek, tylko nie naiwna idea o jakichś dziewicach które na ciebie czekają, Boga który ocenia twoje poczynania i wysyła na katorfi i do raju, latających żelkach . Wszyscy jesteśmy wobec śmierci równi, prawdopodobnie nieważne co . robiliśmy w życiu, wygasamy jak każdy inny organizm. Nie chce mi się wierzyć,że wy autentycznie w to wierzycie, przecież przynajmniej połowa wierzących aż takimi debilami nie jest, musi widzieć jakie to wszystkie głupiutkie, dziecinne i nie trzymające się kupy. W religii nie chodzi o bezgraniczną wiarę w każdą niedorzeczność jaką wam wkręcaą, to metafory mające sprawić byście byli lepsi, większość z was łyka propagandę kościoła i tak naprawdę nawet nie wie o co chodzi w ich religii. Naprawdę wasze wszystkie dobre uczynki są determinowane tak płytkimi pobudkami? Robicie to wszystko ze strachu przed piekłem i mściwym, ortodyksyjnym władcą marionetek zwanym bogiem? To przykre,że nie krzywdzicie innych głównie ze względu na swój wypraną, pustą namiastkę rozumu, a nie z potrzeby serca, nie umiem szanować takich wymuszonych czynów. Nie umiecie pojąć jak jesteście głupi, tak głupi,że sądzicie,że głupi nie jesteście,że poznaliście prawdę objawioną na temat istoty wszechświata.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2014 o 1:46
Nie znam wielu ludzi którzy mają ciekawe życie, pewnie niektórzy marzą o jakichkolwiek znajomych, ja ludzi odrzucam, poza paroma wyjątkami. Niestety utknąłem w marszu robotów, mam pętlę wiązaną przez rzeczywistość w której tkwię z ludzmi nie zdających sobie sprawy z tego,że są jak chodzące żywe trupy, nie odnajdę w tym syfie szczęścia, pisanie na forum nie ma żadnego sensu, tak jak wszystko inne . Z niczego nic nie wynika, wszystkie nasze działania mają tylko pozorne i błahe znaczenie. Wylewam frustrację dyskutując z idiotami, mimo,że od jakiegoś czasu unikam ich jak mogę, to i tak nazbyt często spotykam z ludzką bezdenną głupotą. Wy sobie żyjecie w swoim świecie fantazji, ja niestety czy chce czy nie zauważam rzeczy których ludzie nie chcą widzieć, nawet jak prawda wali ich po mordzie to to ignorują. Napisanie komentarza to 5 minut, te moje monologi, to ledwo namiastka natłoku myśli który mam. W sumie to zazdroszczę ludziom skrajnie ograniczonym umysłowo, okłamują dzięki czemu są szczęśliwsi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2014 o 1:55
g1p - Po pierwsze ty teologiczny impotencie w to że świat ma kilka tysięcy lat wierzą kreacjoniści a nie katolicy. Po drugie brzydzę się osobami które używają retoryki "nie wiem o czym mówicie więc się wypowiem", ale przez wzgląd na to, że czytają to inne osoby odniosę się do 2 częsci twojej wypowiedzi. Otóz właśnie we fragmencie który przytoczyłeś jest jasno napisane że na świecie poza Adamem i Ewą oraz Ich dziećmi są inni ludzie. W piśmie jest mowa o pierwszy ludziach a nie o jedynych ludziach. Własnie wtedy kiedy Bóg się wkurzył na Kaina za zabicie Abla i zagrodził mu że za karę nie będzie się nim opiekować Kain odpowiedział, że kara ta jest zbyt wielka bo jeżeli Bóg się przestanie nim opiekować to będzie go mógł zabić każdy człowiek którego spotka na ziemi. Co więcej Bóg nie odpowiada mu "ty idioto przecież jesteś tylko ty i twoi rodzice" ale odpowiada mu, żeby się nie bał że zadba o to żeby nikt inny go nie zabił, ale aby o ty wiedzieć trzeba byłoby przynajmniej przeczytać fragment który się przytacza... skąd wy wzbierzecie? Z wszystkim tak macie? Opowiadasz o książkach których nie czytasz i zarzucasz autorowi że to co napisał a czego ty nie czytałeś jest źle napisane? Następnym razem zanim coś napiszesz to chodziarz przeczyta fragment który chcesz przytoczyć.
lkrysztofik - demagogia - wymieniasz masę ogólników i żadnego przykładu. Zarzucasz brak logiki a nie pokazujesz ani jednego miejsca gdzie by jej brakowało - może zamiast pisać kilka stron o tym że religia jest be podaj jakiś przykład co? Chyba że żadnego nie znasz albo boisz się że ktoś ci go logicznie wytłumaczy i będziesz musiał wyjść ze swojej fantasmagorii co?
To jest po prostu hipokryzja i to wielka. Nie tylko papieża, ale wszystkich wierzących. Według Biblii, NIE MACIE prawa wziąć rozwodu. Jak dziecko jest nieposłuszne, to zabić. Jeżeli kobieta która nie jest dziewicą wyjdzie za mąż a jej mąż się o tym, że nie jest dziewicą dowie to ma prawo ją ukamieniować itp. itd. Jeżeli nie zgadzacie się z tymi i innymi prawami zawartymi w Biblii NIE jesteście chrześcijanami. Albo zgadzacie się z całą Biblią albo w ogóle, nie ma tak że tylko fragmenty które się wam lub kościołu podobają.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2014 o 16:56
A słyszałeś o takim czymś jak Nowe Przymierze? I że podstawowym prawem jest miłość? I o chyba najsłynniejszych słowach Jezusa: "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień" (i chodzi mi tu o całe ogólne przesłanie)?
"NIE MACIE prawa wziąć rozwodu" - a co np. ma zrobić kobieta po ślubie kościelnym, jeśli jej mąż po prostu się rozwiódł i poszedł do innej, bo się znudził. Tu przecież nie ma jej winy! Bo co ona mogła zrobić? Inna sprawa jak by np. zdradziła czy coś, ale tak nie ma żadnej winy.
Czyli jak taki sobie morderca pójdzie i się wyspowiada to jest ok, a osoba, której z drugim człowiekiem w życiu nie wyszło i nie chciała kłamstw, to już nie koniecznie?
To, że było Nowe Przymierze nie oznacza że można Stary Testament olewać. Wszystkie prawa i zasady z ST cały czas mają moc, bo są to zasady od Boga. Ja nie mówię, że się z tym zgadzam - nie, bo dla mnie to jest po prostu idiotyzm, ale tak jest napisane w Biblii i tylko mówię, że jeżeli ktoś się z tym nie zgadza to nie jest chrześcijanem.
a wiesz ze jest cos takiego jak stary i nowy testament ? to o czym mówisz to bardziej dotyczy zydów, chrzescijaństwo opiera sie na nowym testamencie czyli mni ewangelii, a tam sorry jest napisane : kto jest bez winy niech 1 szy rzuci kamień
Gdybyś więcej poczytał dowiedziałbyś się, że Biblia to biografia napisana 2 tysiace lat temu o rzeczach nie znanych wówczas ludzkości. Biblia to księga symboli. Dlatego tak ważne jest poznanie egzegezy biblijnej. Biblia jest za trudna dla wielu świeckich i duchownych.
o kurcze sory MCMuchozlo nie przeczytalem twojego kom przed napisaniem swojego
Spoko, nie gniewam się ;)
nie calkiem prawda, można przyjąć komunie po uprzedniej spowiedzi ale jest jeden warunek, nie można wspolzyc i mieszkac z inna kobieta. wiem, miałem taka sytuacje. może ksiądz był wyrozumialy ??!! wyspowiadal mnie przed kosciolem na skwerku, bo się spoznilem. to była ostatnia msza a na drugi dzień miałem być chrzestnym ojcem. szacun dla księdza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Polscy biskupi mieliby ogłaszać ekskomunikę za głoszenie doktryny katechizmu katolickiego? Koszerna i autor plakaciku za wszelką cenę chcą wywołać histerię, że polski Kościół musi się rzekomo dostosować do kursu liberalno-apostazyjnego. Popadają w śmieszność. Źródło jest tak rzetelne w kwestiach religijnych, jak rzetelny jest podpis demotywatora. Więc wstyd jest umieszczać i takie źródło, i taki podpis. Ależ w Kościele to jest przecież sytuacja normalna, że kobieta, od której mąż odszedł do jakiejś nierządnicy, może przyjmować komunię świętą dopóki sama nie wejdzie w jakieś grzeszne relacje pozasakramentalne i nie złamie ślubu dozgonnej wierności składanego przed Bogiem. No, rewelacje! Niesłychane rzeczy! A tak w ogóle, to każdy Latynos może teraz zadzwonić do Argentynki, przedstawić się jako papież i powiedzieć jej, że jeśli się prześpi z panem X i zabije jego żonę, panią X, nie będzie miała grzechu.
Autor demotywatora chyba o czymś nie wie :
,,W wyjątkowych wypadkach można dopuścić do spowiedzi i Komunii św. osoby rozwiedzione, które zawarły powtórny konktrakt cywilny, jeśli żałują za popełniony czyn i "są szczerze gotowi na taką formę życia, która nie stoi w sprzeczności z nierozerwalnością małżeństwa" (tzw. białe małżeństwo) [FC nr 84]. Oznacza to w praktyce konieczność spełnienia każdego z następujących warunków:
1. Uznanie swojej winy i skrucha za naruszenie zasady nierozerwalności małżeństwa;
2. Istnienie ważnych powodów uniemożliwiających rozstanie się w nowym związku, np. konieczność wychowania dzieci;
3. Obustronna decyzja całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej;
4. Unikanie zgorszenia (czyli przystępowanie do Komunii św. poza środowiskiem, w którym jest się znanym).''