Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
636 695
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar trancemeditation
-1 / 19

Bzdura. Po pierwsze, nie muszę mieć rodziny, po drugie, nie muszę mieć żony. A nawet gdybym chciał się w przyszłości ożenić, to dobrze wiem, że nie można pozwolić sobie na wejście pod pantofel. Kobieta przez cały okres związku będzie próbowała go podświadomie zniszczyć i z faceta z klasą i zainteresowaniami, będzie chciała zrobić brzuchatego pantoflarza. Ale wtedy jak ręką odjął przechodzi ochota na seks, bo facet bez jaj żadnej kobiety nie podnieca. Z tym, że to jest "testowanie" faceta, trwające cały okres związku - "czy on jest na tyle męski, by dalej z nim być". Każdy kobiecy foch, dla przykładu, to jest TEST. Ty masz go zdać nie na poziomie logiki i argumentacji, bo ta się kompletnie wtedy nie liczy, ale na poziomie siły emocji, chartu i dyscypliny ducha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sla
+5 / 19

Byłeś ty kiedyś w związku z normalną dziewczyną?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W winters
+8 / 10

Był czy nie był, ale ma rację - zbyt dużo jest związków dysfunkcyjnych, w których nie ma żadnego partnerstwa, ale jedna strona dominująca, czyli baba (bo nie kobieta). O wszystkim decyduje ona sama, a partnera pacyfikuje rozłożeniem nóg raz na tydzień, ewentualnie fochem, histerią i płaczem - tu już bez limitu. Jako przykład podam tutaj ultimatum "hobby albo ja" - no cóż, kobieta która faktycznie kocha swojego partnera nigdy nie zmusi go do rezygnacji z tego, co on lubi i co jest dla niego ważne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ggfgffggff
-4 / 8

@winters Szczególnie jeśli hobby to picie pod sklepem, wracanie po pijaku i znęcanie się nad dziećmi. Pozdro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W winters
+5 / 7

Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia, to nie używaj skrajnego porównania licząc na to, że wyjdziesz na dowcipnego i bystrego. Przykłady hobby, które mogą zostać zakazane to: motocykle - bo zbyt niebezpieczne, wyjścia z kumplami na piwo - by wymyka się spod kontroli, a z własnego doświadczenia gry komputerowe - bo głupie i dziecinne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sla
-2 / 6

@winters
Dominacja jednej strony nie jest z założenia dysfunkcyjna, jeśli odpowiada obojgu to ja nie widzę w tym nic złego. Oczywiście, normalnie to funkcjonuje bez fochów, histerii i tym podobnych, gimnazjalnych bzdur. Partnerstwo to tylko jeden z modeli związku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2014 o 14:04

K Kompleksowy
0 / 2

Równie dobrze pójdźmy w drugą stronę i na hobby może dorabiać, aby obojgu żyło się (nieco) lepiej, np. grafik (niekoniecznie komputerowy), rzeźbiarz (np. jakieś figurki), czy modelarz. Czy te zainteresowania niszczą relacje (alkohol niszczy)? Nie wydaje mi się. Zainteresowania bywają różne, a tych skrajnych jest ledwie kilka i zdecydowana większość ludzi ich "nie uprawia".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Volandt
+3 / 5

Jak dla mnie, najbardziej pocieszające z powyższego jest to, że trancemeditation nie będzie się rozmnażać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wadziu
+12 / 12

Błąd, nie musisz bać sie żony :P W ogóle na demotywatorach jest jakieś nienormalne przekonanie, że kobiet należy się bać, że foch, że kłótni nie wygrasz, że teraz wszystkie dziewczyny to dziwki, a punkt G mają w wyrazie shoping (oczywiście za hajs faceta) Związki nie polegają na tym. Serio, lepiej poszukać jakiegoś partnerstwa i wspólnoty w związku, niż być z laską która co chwilę się focha, a obiad u jej mamy to tragedia skalą dorównująca fukoshimie. A jezeli nawet ktoś z Was jest z taką dziewczyną, to czego tu się bać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kowalsczyzna
+1 / 1

zostań gejem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BasteQ12
0 / 0

Autor - pantoflarz, to jest dopiero demotywujące. Pozdrawiam ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szopeen
+2 / 2

Nikogo bać się nie muszę. Dziewczyny, żony ani teściowej. Nie musisz bać się nikogo.
To ironiczne, że ktoś kto miał demota o tym żeby nie bać się żyć pełnią życia i nie robić tego wszystkiego czego nas uczą : " musisz isc do szkoly ,miec prace, samochod, kredyt, i umrzeć. etc"
Teraz masz demota o tym żeby się bać teściowej.

Kilka miesięcy temu jak powiedzialem kumplowi z pracy ze przyjezdza moja przyszla tesciowa i bede sie z nia widzial pierwszy raz to pytał się czy się boję i czy się denerwuje.
W ogóle nie miałem negetywnych odczuć. Przed , w trakcie i po.
Mielismy super kontakt, opowiadalem jej o moich pasjach, opowiadalem o zdrowym trybie zycia. Smiala sie z moich dowcipow i wiem ze bardzo mnie lubi, czasem rozmawiamy przez telefon.
W tym samym czasie moja dziewczyna cały czas się bała ze walnę jakąś gafę albo ze niechcący zacznę przeklinać.
Uważam, że kazdy kto jest wrażliwym i pelnym pasji czlowiekiem nie musi sie obawiać niczego. Robic swoje, poznawac nowych ludzi i isc do przodu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem