A facet? Gość? Typek? Powiedz proszę o nich coś, bo popełniam foux pass czasem i plebsy mnie na demotach minusują, bo nazwę faceta mężczyzną, czy na odwrót, who cares.
Istnieje istotna różnica pomiędzy facetem a mężczyzną. Źródłosłów określenia "facet" to łacińskie facetus i facetia, które odpowiednio oznaczają delikatny, powabny, elegancki oraz dowcip (często o frywolnej treści). Zatem w największym uproszczeniu można stwierdzić, że określenie "facet" odnosi się jedynie do kryteriów estetycznych. Pojecie "mężczyzna" rozszerza definicję także o kryteria etyczne. Gwoli ścisłości w democie powinien znaleźć się facet i mężczyzna. Mam pytanie: ile razy popełnisz jeszcze faux pass pisząc foux pass?
Tak więc zastanówcie, biedactwa, które utkwiły we friendzone, czy aby na pewno kochacie tę osobę, czy chcecie tylko jednego. Bo czytając niektóre opowieści, to się nóż w kieszeni otwiera.
Jestem katolem, ale.... Każdy mężczyzna jest z kobitą dla seksu, nie oszukujmy swej natury... czasem zdarza się, że wydziela się więcej endorfin z czymś tam.., ale to z powodu, że PODŚWIADOMIE rozpoznał w niej rzadkie cechy, które poszukiwał, cechy podobne do swoich... to z nią chce mieć dziecko, przekazać jak najlepiej swe geny i połączyć z odpowiednimi - takie dziecko ma większą szansę odniesienia sukcesu i przerwania oraz przekazania najlepszych genów dalej. Przestańcie więc definiować po sto razy te same rzeczy w oparciu o charakter, podczas gdy to głównie o fenotyp (wygląd) chodzi...
"Mężczyzna przytula się do kobiety bo wtedy trzyma cały swój świat". Moim zdaniem mężczyzna który traktuje kobietę jako cały swój świat to lamus a nie mężczyzna. Dla mnie kobieta może być tylko ważnym elementem życia ale nigdy całym światem bo kobieta odejdzie i wtedy runie cały świat. Jak można uzależniać swoje życie od kogoś kto nie wie czego chce?
Dlatego jesteś chłopcem a nie mężczyzną. A tak na serio to jeśli od początku zakładasz że kobieta od ciebie odejdzie to po kiego grzyba jesteście jeszcze razem i marnujecie swój cenny czas?
Powiedziałbym coś chamskiego, ale nie mam pomysłu. Więc zamiar tego zamieszczę tutaj ciekawostkę z dziedziny botaniki: banan jest żółty. Dziękuję za uwagę.
"Adoruje kobietę by spędzić z nią resztę życia" no przepraszam bardzo, kto Wam takich kompletnych głupot naopowiadał? Przecież to jest totalnie nieżyciowe. W naszym pokoleniu pęka powoli romantyczna iluzja. A takimi tkliwymi obrazkami tylko przedłużacie reanimację tego trupa. Romantyzm, romantyczna miłość, instytucja rodziny - to wymysł 19 wieku, wprowadzony na dobre w XX wieku. I już dziś widać że to się zwyczajnie nie sprawdziło.
Nie wiem co będzie. Mówię tylko, że ten system zwyczajnie się nie sprawdził. Zdrady, kłótnie, przemoc domowa, alkoholizm, 25% dzieci w Polsce to owoce zdrady małżonki, a po 10 latach małżeństwa rozpacz, poczucie przegranego życia. Zaraz powiesz, że przecież na szczęście trzeba pracować wytrwale, każdego dnia.. Ale to tylko teoria, w ilu wypadkach się to sprawdza? 1 na tysiąc?
Nie jest tak źle. Ciężko jest być samowystarczalnym przez całe życie. Za dużo egoistów narosło, a romantyzm tego nie ma w założeniu i dlatego ciężko go teraz zrozumieć.
Jest dużo gorzej niż te jeden na tysiąc przypadków. Instytucja rodziny to patol, syf, kiła i mogiła. A co do egoistów - seks jest taką samą biologiczną potrzebą jak posiadanie dziecka. Decydując się na małżeństwo, zaspokajasz zachcianki ego czyli jesteś egoistą. Decydując się na rodzinę i dzieci, też zaspokajasz zachcianki ego czyli jesteś egoistą. Z tym, że dużo przy tym sobie odbierasz pozytywnych bodźców. A młodzi ludzie się nagle przebudzili i kapnęli - że kupki, kaszki i pieluszki wcale nie muszą być sensem życia. Owszem, gdyby system polityczny, społeczny, ekonomiczny był bardziej ludzki, gdybyśmy zarabiali godnie, a nie na poziomie państwa afrykańskiego - to instytucja rodziny miałaby większy sens. A tak? Niech się Tusk i jego 800.000 urzędników martwi o przyrost demograficzny :-) Ja wybieram wazektomię.
nie wiem czy jestem Twoim pokoleniem, i czy żyje w tym samym społeczeństwie bo nie bardzo sie mogę zgodzić ze stwierdzeniem że rodzina to patologia. Fakt, obecnie młodzież ma głęboko w tyłku uczucia, jakieś głębsze emocje i drugą osobę. rodzice są po to by dawali kase, dziewczyna po to by ją.. wiadomo co. Ale to że wielu tak robi to oznacza że to jest ok? kłamstwo 1000x powtórzone ma stać sie prawdą?
Nie, debilizm trza tępić. A nie popierać twierdząc że przecież mamy XIXw. pieprzmy się ze wszystkimi na ulicy grupowo... a co tam, wolność.
Szkoda mi ludzi którzy nie potrafią poczuć niczego głębszego, lub twierdzą "skoro wszyscy tak robią to ja też"
Powiem tak, "płynę pod prąd, bo tylko śmieci płyną z prądem"
Zacznijmy od tego ze "mezczyzna" nie jest synonimem pozytywnych cech, to neutralne slowo ktore pasuje zarowno do pijaka ktory tlucze swoja zone jak i do romantyka ktory zaprasza ją na wykwintna kolacje. W swietle zarowno biologii jak i prawa oboje sa mezczyznami. Natomiast o co chodzi autorce demota? To jest proba uderzenia w czuly punkt, bo wiadomo ze nazwanie faceta np. chamem, prostakiem raczej nie zrobi na nim wrazenia: dlatego trzeba mu przywalic w czuly punkt i poddac w watpliwosc jego meskosc bo to go zaboli.
niestety w dzisiejszych czasach część męska oburza sie na takie demoty, przykre. jestem kobieta i chce byc kochana , nie jestem kobieta po to by mnie ruchac jak to wielu mezczyzn dzisiejszych uwaza ze laski to tylko do zaliczenia sa. sorry ale ja siebie szanuje i jak ktos jakis mezczyzna bedzie chcial ze mna spedzic zycie to bedzie mial mnie w lozku, a jak jak bedzie chcial mnie przed slubem do lozka no to niech se znajdzie inna naiwną.dla mnie seks nie jest tym czym dla wiekszosci mezczyzn dzisiaj to ejst cos co moge dac mojemu mezczyznie najcenniejszego, siebie. i takze wymagam od niego tej czystosci .ale coz dzisiejsze spoleczenstwo to zwierzeta tylko jedza spia i sie bawia i nic wiecej. szkoda słów, mysla tylko egoistycznie i rania innych. teraz moze ktos powie ze ja tez mysle egoistycznie bo nie chce byc zraniona i nie dam siebie facetowi przed slubem ? no moze troche jest w tym racji ale jak odejdzie to przynajmniej bede wiedziala ze nie ma zadnej milosci z jego strony . malzenstwo to chec zaoferowania drugiej osobie siebie najlepszego ,dobrego czystego. niemoglabym byc z mezczyzna ktory juz to robil chybaze bym sie zakochala niestety to by narobilo duzo problemow miedzy nami wiele razy , na pweno. ale coz. mezczyzna ktory spi z pierwsza lepza nie szanuje siebie jest poprosty marginesem , dziwka, w polce mezczysni wczesniej zaczynaja wspolzycie seksualne jak i w wiekszosci krajach , oczywiscie z powodow takich ze maja wieksza potrzebe oraz dlaego ze ich dziewictwo jest olewane i nei polnowane tak jak kobiece, powinni byc obrazani i nazywani rowniez dziwkami wtedy wiedzieliby ze zle robia , kobiety ktore sie poszczaja sa nazywane dziwkami i dobrze ,ale mezczyzni sa cool, i dlatego mysla ze robia dobrze, to do niczgo nei prowafzi ludzie obudzcie sie !!!! mam juz dosyc takiego zycia w takim syfie gdzie sie nie wymaga od mezczyzn, jest on bogiem. i dziewczyny lataa za nimi , nic nie robia oni maja wszystko na tacy , moze jeszcze polacy sa lesi od mezczyzn z uk tamci to dopiero sa lalusie. to za nimi trzebalatac i im dogadzac . milosc to wzajemnosc a nie...ja zrobie dla mojego meza wszystko i on dla mnie tez i on mnie kocha mimo wielu moich wad i zrobi dla mnie wszystko. kocham go bardzo
Sorry, ale to co przedstawiłaś, jak i ten demot, to mądrości rodem z harlekinów, nie mające nic wspólnego z życiem realnym. Oj, życie da Ci nauczkę, niewiasto.. Ile masz lat? Jeśli seks uważasz za egoizm, to chęć posiadania dziecka także jest egoizmem. Bo zarówno seks jak i posiadanie dziecka to instynkty, to potrzeby biologiczne. Tak samo chęć powstrzymania się od seksu przed ślubem również jest egoizmem stuprocentowym, tylko bardziej zawoalowanym. Wiesz czemu? Bo wtedy spełniasz potrzebę swojego ego - potrzebę bycia porządnym, prawilnym, katolickim parafianinem. Ja z kolei rozwój duchowy (ale nie ten przed amboną) uważam za priorytet, i dla mnie seks jest uświęconą relacją przez samego Boga - Wielkiego Architekta, czy jak Go tam nazwać. :-) Nie potrzeba do tego małżeństwa, ślubu-kościelniaka i weselicha na 300 osób. Ba, do pełnego pozytywnych emocji, radości i szacunku seksu, nie potrzeba nawet związku i tego całego bagienka w stylu: "ja Ci dam seks, a Ty utrzymuj potem moje dzieci". Idą nowe czasy, w których nie ma miejsca na romantyczną iluzję. Czy wiesz, że Adam Mickiewicz, piszący ckliwe dzieła o romantycznej miłości, był draniem i na potęgę zdradzał żonę?
moim zdaniem to co przedstawiłam moze miec duzo wspólnego z zyciem realnym, tlko trzeba umieć kochac.moze i da mi nauczke, ale przynajmniej bede zyla wg.moralnych zasad,bo hcyba taie posiadam.mam 21 lat.nie uwazam seksu za egoizm. nie chce narazie dziecka moze kiedys, moj partner chcialby szybciej niz ja, jakbym chciala dzisiaj on by sie z checia zgodzil zaczac robic dziecko.zgadzam sie z toba ze to sa potrzeby biologiczne, lecz jestem czlowiekiem, nie zwierzeciem i nie zje tylko po to by spelnac swoje potrzeby biologiczne, takie jak kupa, siku , jedzenie, seks i wiele innych.mysle ze zycie polega na czyms wiecej.chec powstrzymania sie od seksu przed slubem nie jest egoizmem , moj partner jest wierzacy i nie chce sie kochac przed slubem ja takze nie chce przed slubem, ale gdybysmy to zrobili no to trudno,mysle ze jego by bolalo bardziej niz mnie bo jest religinym czlowiekiem z zasadami.dodam jeszce ze moj partner jest troche starszy ode mnie i bardzo przystojny, przystojniejszego mezczyzny nie widzialam nigdy, bo nie istnieje i nogdy nie istanial(ale mam szczescie)i jest inteligentny, nie pije , nie pali i ma swoje pasje,nie mam potrzeby bycia porządnym, prawilnym, katolickim parafianinem, ale raczej chce byc dobrym czlowiekiem z zasadami, jesli seks dl ciebie jest uswiecony tak jak napisales to mysle ze powinienes swiecic ten akt milosci przeznaczajac go dla wybranki swojego serca gdyz jest to uswiecone unikatowe takze nie powinnnismy zachowac to dla tej jedynej, tego jedynego, moim zdaniem . wiem ze moj partner docenia to ze jestem dziewica chce mu sprawic przyjemnosc, ciesze sie jak on sie cieszy, a ja sie ciesze ze on jest prawiczkiem.oczywiscie nie potrzeba malzenstwa, ale ludzie zyja wg. roznych zasad, nie wszyscy chca dzieci, nie wszyscy chca miec zonu , niektorym starczy cieple jedzenie , posprzatane wyprane i seks, ale czy nie lepiej wtedy nie robic iluzji i nie oszukiwac tej drugiej osoby ze to nie jest milosc? lepiej moim zdaniem zatrudnic sprzataczke kucharke i wynajac dziwke, ale coz pewnie drozej by wyszlo, no chyba ze zona duzo kkosztuje to wtedy nie. ja tez nie potrzebuje wesela ale ja chce miec meza i chce byc zona dla mnie to jest naprawde urocze byc zona , miec meza, nic nie jest skomplikowanego w moim rozumowaniu, moim zdaniem jesli jestes w zwiazku i tak mowisz to oszukujesz swoja dziewczyne , ale jezeli uwazasz tak jak powiedziales ze nie potrzeba do tego zwiazku i masz tylko potrzeby zwierzece to radze ci informowac o tym dziewczyny ze nie pozrebujesz zwiazku i dac im to jasno do zrozumienia ze chesz tylko seksu , bo naprawde duzo kobiet mocno sie angazuje.romantyczną iluzje.... mezczyzni nie potrzebuja romantyzmu , raczej ciepla, niestety kobiety porzebuja romantyzmu chca aby ich partner okazywal im milosc i zainteresowanie w rzeczach pozbawionych zadnego podteksty seksualnego, tak jestesmy stworzone i juz. wy jestescie stworzeni ze lubicie piersi my ze lubimy inne rzeczy.wy sie zachwycacie uroda kobiet my bardziej gestami mezczyzn i zachowaniem.o mickiewiczu wiem ze mial duzo kobiet. a jesli to ne jest tajemnica to ile masz lat?
nano 50 nie wiesz co to znaczy cynizm , dla mnie wartosci jak bog i rodzina sa wazne, a mysle ze dla cynikow nie a egoistka nie jestem , mam swoj honor owszem i sie szanuje ale nie jestem egoistka, nie znasz mnie.
W sumie czemu nie , otwierasz drzwi do własnego domu puszczasz kobiete przodem i dajesz jej klapsa więc skoro nikt nie widzi to nie jesteś chamem skoro otworzyłeś jej drzwi i puściłeś przodem to jesteś kulturalnym mężczyzną i skoro dałeś jej klapsa to znaczy że z twoim popędem seksualnym jest ok i nie musi cię zdradzać no to mamy sukces i receptę na udany i pełen wzajemnego szacunku przepis na szczęśliwy związek na lata :D
Tak szczerze mówiąc, to co tam jest napisane o mężczyznach jest bzdurą. Pomijając już kwestie definicji, to ten "mężczyzna" powinien być dobry dla każdej kobiety, a nie tylko dla swojej wybranki.
"Odprowadza do domu bo boi się o ukochaną" A to nie chodzi o elegancje i fajne spotkanie... bo co jak co ale ale ja myslalem ze w naszych czasach to my faceci/mezczyzni musimy sie bac sie o siebie ;D... w sumie to odnosze wrazenie, ze Wy czasem nie podejrzewacie, ze my wiemy, że raczej udajecie cala ta slabosc i nieporadnosc w pewnych momentach zeby moglo byc bardziej romantycznie ;] Ale to mile... I jak tu wkoncu zaklasyfikowac mezczyzne a faceta, kazdy z nas po trochu zwodzi....
tak wogole to pierwsze: mozna uwodzic po to by zaciagnac, spotykac sie dalej i wtedy wnioskowac czy pozostanie fuck-friend bedzie lepsze czy kierowac sie w strone "moze to jest cos glebszego, co warto zaczac pielegnowac i doskonalic?"
2. mozna polaczyc
3. rownież.. jakby czesc jej biustu nie byla czescia jej samej, problem?nie problem jest jak chce sie dotknac jej cyckow a przytula sie obiecujac dozgonna milosc
A facet? Gość? Typek? Powiedz proszę o nich coś, bo popełniam foux pass czasem i plebsy mnie na demotach minusują, bo nazwę faceta mężczyzną, czy na odwrót, who cares.
Istnieje istotna różnica pomiędzy facetem a mężczyzną. Źródłosłów określenia "facet" to łacińskie facetus i facetia, które odpowiednio oznaczają delikatny, powabny, elegancki oraz dowcip (często o frywolnej treści). Zatem w największym uproszczeniu można stwierdzić, że określenie "facet" odnosi się jedynie do kryteriów estetycznych. Pojecie "mężczyzna" rozszerza definicję także o kryteria etyczne. Gwoli ścisłości w democie powinien znaleźć się facet i mężczyzna. Mam pytanie: ile razy popełnisz jeszcze faux pass pisząc foux pass?
Faux pas, jedno s wystarcza.
Postaram się zapamiętać do końca życia.
fo pa. Nie ma tam żadnych s
Tak więc zastanówcie, biedactwa, które utkwiły we friendzone, czy aby na pewno kochacie tę osobę, czy chcecie tylko jednego. Bo czytając niektóre opowieści, to się nóż w kieszeni otwiera.
Jestem katolem, ale.... Każdy mężczyzna jest z kobitą dla seksu, nie oszukujmy swej natury... czasem zdarza się, że wydziela się więcej endorfin z czymś tam.., ale to z powodu, że PODŚWIADOMIE rozpoznał w niej rzadkie cechy, które poszukiwał, cechy podobne do swoich... to z nią chce mieć dziecko, przekazać jak najlepiej swe geny i połączyć z odpowiednimi - takie dziecko ma większą szansę odniesienia sukcesu i przerwania oraz przekazania najlepszych genów dalej. Przestańcie więc definiować po sto razy te same rzeczy w oparciu o charakter, podczas gdy to głównie o fenotyp (wygląd) chodzi...
Czy to jest ten facet z Hannibala?
Nie
"Mężczyzna przytula się do kobiety bo wtedy trzyma cały swój świat". Moim zdaniem mężczyzna który traktuje kobietę jako cały swój świat to lamus a nie mężczyzna. Dla mnie kobieta może być tylko ważnym elementem życia ale nigdy całym światem bo kobieta odejdzie i wtedy runie cały świat. Jak można uzależniać swoje życie od kogoś kto nie wie czego chce?
Masz racje :)
Dlatego jesteś chłopcem a nie mężczyzną. A tak na serio to jeśli od początku zakładasz że kobieta od ciebie odejdzie to po kiego grzyba jesteście jeszcze razem i marnujecie swój cenny czas?
Ch*je,muje, dzikie wąże
Powiedziałbym coś chamskiego, ale nie mam pomysłu. Więc zamiar tego zamieszczę tutaj ciekawostkę z dziedziny botaniki: banan jest żółty. Dziękuję za uwagę.
Zdecydowanie wole wariant chłopca .
"Adoruje kobietę by spędzić z nią resztę życia" no przepraszam bardzo, kto Wam takich kompletnych głupot naopowiadał? Przecież to jest totalnie nieżyciowe. W naszym pokoleniu pęka powoli romantyczna iluzja. A takimi tkliwymi obrazkami tylko przedłużacie reanimację tego trupa. Romantyzm, romantyczna miłość, instytucja rodziny - to wymysł 19 wieku, wprowadzony na dobre w XX wieku. I już dziś widać że to się zwyczajnie nie sprawdziło.
To wszyscy będą całe życie singlami?
Nie wiem co będzie. Mówię tylko, że ten system zwyczajnie się nie sprawdził. Zdrady, kłótnie, przemoc domowa, alkoholizm, 25% dzieci w Polsce to owoce zdrady małżonki, a po 10 latach małżeństwa rozpacz, poczucie przegranego życia. Zaraz powiesz, że przecież na szczęście trzeba pracować wytrwale, każdego dnia.. Ale to tylko teoria, w ilu wypadkach się to sprawdza? 1 na tysiąc?
Nie jest tak źle. Ciężko jest być samowystarczalnym przez całe życie. Za dużo egoistów narosło, a romantyzm tego nie ma w założeniu i dlatego ciężko go teraz zrozumieć.
Jest dużo gorzej niż te jeden na tysiąc przypadków. Instytucja rodziny to patol, syf, kiła i mogiła. A co do egoistów - seks jest taką samą biologiczną potrzebą jak posiadanie dziecka. Decydując się na małżeństwo, zaspokajasz zachcianki ego czyli jesteś egoistą. Decydując się na rodzinę i dzieci, też zaspokajasz zachcianki ego czyli jesteś egoistą. Z tym, że dużo przy tym sobie odbierasz pozytywnych bodźców. A młodzi ludzie się nagle przebudzili i kapnęli - że kupki, kaszki i pieluszki wcale nie muszą być sensem życia. Owszem, gdyby system polityczny, społeczny, ekonomiczny był bardziej ludzki, gdybyśmy zarabiali godnie, a nie na poziomie państwa afrykańskiego - to instytucja rodziny miałaby większy sens. A tak? Niech się Tusk i jego 800.000 urzędników martwi o przyrost demograficzny :-) Ja wybieram wazektomię.
nie wiem czy jestem Twoim pokoleniem, i czy żyje w tym samym społeczeństwie bo nie bardzo sie mogę zgodzić ze stwierdzeniem że rodzina to patologia. Fakt, obecnie młodzież ma głęboko w tyłku uczucia, jakieś głębsze emocje i drugą osobę. rodzice są po to by dawali kase, dziewczyna po to by ją.. wiadomo co. Ale to że wielu tak robi to oznacza że to jest ok? kłamstwo 1000x powtórzone ma stać sie prawdą?
Nie, debilizm trza tępić. A nie popierać twierdząc że przecież mamy XIXw. pieprzmy się ze wszystkimi na ulicy grupowo... a co tam, wolność.
Szkoda mi ludzi którzy nie potrafią poczuć niczego głębszego, lub twierdzą "skoro wszyscy tak robią to ja też"
Powiem tak, "płynę pod prąd, bo tylko śmieci płyną z prądem"
Problem w tym że kobiety i tak traktują wszystkich jakby byli chłopakami xD
Gówno prawda.
Z tego wynika że mężczyzna w ogóle nie porucha...
Słyszeliście o czymś takim, jak podtrzymanie gatunku? Miłość to słowo, które wymyślili ludzie, którzy mieli za dużo czasu na myślenie o pierdołach..
Z mężczyzny łatwiej zrobić idiotę.
Dobra dobra pomarzyły se a teraz do garów :)
Jesli wszyscy zaczna adorowac kobiete nie zeby zaciagnac ja do lozka tak jak jest napisane w tym democie to wymarcie gatunku mamy gwarantowane
Zacznijmy od tego ze "mezczyzna" nie jest synonimem pozytywnych cech, to neutralne slowo ktore pasuje zarowno do pijaka ktory tlucze swoja zone jak i do romantyka ktory zaprasza ją na wykwintna kolacje. W swietle zarowno biologii jak i prawa oboje sa mezczyznami. Natomiast o co chodzi autorce demota? To jest proba uderzenia w czuly punkt, bo wiadomo ze nazwanie faceta np. chamem, prostakiem raczej nie zrobi na nim wrazenia: dlatego trzeba mu przywalic w czuly punkt i poddac w watpliwosc jego meskosc bo to go zaboli.
niestety w dzisiejszych czasach część męska oburza sie na takie demoty, przykre. jestem kobieta i chce byc kochana , nie jestem kobieta po to by mnie ruchac jak to wielu mezczyzn dzisiejszych uwaza ze laski to tylko do zaliczenia sa. sorry ale ja siebie szanuje i jak ktos jakis mezczyzna bedzie chcial ze mna spedzic zycie to bedzie mial mnie w lozku, a jak jak bedzie chcial mnie przed slubem do lozka no to niech se znajdzie inna naiwną.dla mnie seks nie jest tym czym dla wiekszosci mezczyzn dzisiaj to ejst cos co moge dac mojemu mezczyznie najcenniejszego, siebie. i takze wymagam od niego tej czystosci .ale coz dzisiejsze spoleczenstwo to zwierzeta tylko jedza spia i sie bawia i nic wiecej. szkoda słów, mysla tylko egoistycznie i rania innych. teraz moze ktos powie ze ja tez mysle egoistycznie bo nie chce byc zraniona i nie dam siebie facetowi przed slubem ? no moze troche jest w tym racji ale jak odejdzie to przynajmniej bede wiedziala ze nie ma zadnej milosci z jego strony . malzenstwo to chec zaoferowania drugiej osobie siebie najlepszego ,dobrego czystego. niemoglabym byc z mezczyzna ktory juz to robil chybaze bym sie zakochala niestety to by narobilo duzo problemow miedzy nami wiele razy , na pweno. ale coz. mezczyzna ktory spi z pierwsza lepza nie szanuje siebie jest poprosty marginesem , dziwka, w polce mezczysni wczesniej zaczynaja wspolzycie seksualne jak i w wiekszosci krajach , oczywiscie z powodow takich ze maja wieksza potrzebe oraz dlaego ze ich dziewictwo jest olewane i nei polnowane tak jak kobiece, powinni byc obrazani i nazywani rowniez dziwkami wtedy wiedzieliby ze zle robia , kobiety ktore sie poszczaja sa nazywane dziwkami i dobrze ,ale mezczyzni sa cool, i dlatego mysla ze robia dobrze, to do niczgo nei prowafzi ludzie obudzcie sie !!!! mam juz dosyc takiego zycia w takim syfie gdzie sie nie wymaga od mezczyzn, jest on bogiem. i dziewczyny lataa za nimi , nic nie robia oni maja wszystko na tacy , moze jeszcze polacy sa lesi od mezczyzn z uk tamci to dopiero sa lalusie. to za nimi trzebalatac i im dogadzac . milosc to wzajemnosc a nie...ja zrobie dla mojego meza wszystko i on dla mnie tez i on mnie kocha mimo wielu moich wad i zrobi dla mnie wszystko. kocham go bardzo
Sorry, ale to co przedstawiłaś, jak i ten demot, to mądrości rodem z harlekinów, nie mające nic wspólnego z życiem realnym. Oj, życie da Ci nauczkę, niewiasto.. Ile masz lat? Jeśli seks uważasz za egoizm, to chęć posiadania dziecka także jest egoizmem. Bo zarówno seks jak i posiadanie dziecka to instynkty, to potrzeby biologiczne. Tak samo chęć powstrzymania się od seksu przed ślubem również jest egoizmem stuprocentowym, tylko bardziej zawoalowanym. Wiesz czemu? Bo wtedy spełniasz potrzebę swojego ego - potrzebę bycia porządnym, prawilnym, katolickim parafianinem. Ja z kolei rozwój duchowy (ale nie ten przed amboną) uważam za priorytet, i dla mnie seks jest uświęconą relacją przez samego Boga - Wielkiego Architekta, czy jak Go tam nazwać. :-) Nie potrzeba do tego małżeństwa, ślubu-kościelniaka i weselicha na 300 osób. Ba, do pełnego pozytywnych emocji, radości i szacunku seksu, nie potrzeba nawet związku i tego całego bagienka w stylu: "ja Ci dam seks, a Ty utrzymuj potem moje dzieci". Idą nowe czasy, w których nie ma miejsca na romantyczną iluzję. Czy wiesz, że Adam Mickiewicz, piszący ckliwe dzieła o romantycznej miłości, był draniem i na potęgę zdradzał żonę?
Prawdziwie wolna kobieta. Aż cyniczne.
moim zdaniem to co przedstawiłam moze miec duzo wspólnego z zyciem realnym, tlko trzeba umieć kochac.moze i da mi nauczke, ale przynajmniej bede zyla wg.moralnych zasad,bo hcyba taie posiadam.mam 21 lat.nie uwazam seksu za egoizm. nie chce narazie dziecka moze kiedys, moj partner chcialby szybciej niz ja, jakbym chciala dzisiaj on by sie z checia zgodzil zaczac robic dziecko.zgadzam sie z toba ze to sa potrzeby biologiczne, lecz jestem czlowiekiem, nie zwierzeciem i nie zje tylko po to by spelnac swoje potrzeby biologiczne, takie jak kupa, siku , jedzenie, seks i wiele innych.mysle ze zycie polega na czyms wiecej.chec powstrzymania sie od seksu przed slubem nie jest egoizmem , moj partner jest wierzacy i nie chce sie kochac przed slubem ja takze nie chce przed slubem, ale gdybysmy to zrobili no to trudno,mysle ze jego by bolalo bardziej niz mnie bo jest religinym czlowiekiem z zasadami.dodam jeszce ze moj partner jest troche starszy ode mnie i bardzo przystojny, przystojniejszego mezczyzny nie widzialam nigdy, bo nie istnieje i nogdy nie istanial(ale mam szczescie)i jest inteligentny, nie pije , nie pali i ma swoje pasje,nie mam potrzeby bycia porządnym, prawilnym, katolickim parafianinem, ale raczej chce byc dobrym czlowiekiem z zasadami, jesli seks dl ciebie jest uswiecony tak jak napisales to mysle ze powinienes swiecic ten akt milosci przeznaczajac go dla wybranki swojego serca gdyz jest to uswiecone unikatowe takze nie powinnnismy zachowac to dla tej jedynej, tego jedynego, moim zdaniem . wiem ze moj partner docenia to ze jestem dziewica chce mu sprawic przyjemnosc, ciesze sie jak on sie cieszy, a ja sie ciesze ze on jest prawiczkiem.oczywiscie nie potrzeba malzenstwa, ale ludzie zyja wg. roznych zasad, nie wszyscy chca dzieci, nie wszyscy chca miec zonu , niektorym starczy cieple jedzenie , posprzatane wyprane i seks, ale czy nie lepiej wtedy nie robic iluzji i nie oszukiwac tej drugiej osoby ze to nie jest milosc? lepiej moim zdaniem zatrudnic sprzataczke kucharke i wynajac dziwke, ale coz pewnie drozej by wyszlo, no chyba ze zona duzo kkosztuje to wtedy nie. ja tez nie potrzebuje wesela ale ja chce miec meza i chce byc zona dla mnie to jest naprawde urocze byc zona , miec meza, nic nie jest skomplikowanego w moim rozumowaniu, moim zdaniem jesli jestes w zwiazku i tak mowisz to oszukujesz swoja dziewczyne , ale jezeli uwazasz tak jak powiedziales ze nie potrzeba do tego zwiazku i masz tylko potrzeby zwierzece to radze ci informowac o tym dziewczyny ze nie pozrebujesz zwiazku i dac im to jasno do zrozumienia ze chesz tylko seksu , bo naprawde duzo kobiet mocno sie angazuje.romantyczną iluzje.... mezczyzni nie potrzebuja romantyzmu , raczej ciepla, niestety kobiety porzebuja romantyzmu chca aby ich partner okazywal im milosc i zainteresowanie w rzeczach pozbawionych zadnego podteksty seksualnego, tak jestesmy stworzone i juz. wy jestescie stworzeni ze lubicie piersi my ze lubimy inne rzeczy.wy sie zachwycacie uroda kobiet my bardziej gestami mezczyzn i zachowaniem.o mickiewiczu wiem ze mial duzo kobiet. a jesli to ne jest tajemnica to ile masz lat?
nano 50 nie wiesz co to znaczy cynizm , dla mnie wartosci jak bog i rodzina sa wazne, a mysle ze dla cynikow nie a egoistka nie jestem , mam swoj honor owszem i sie szanuje ale nie jestem egoistka, nie znasz mnie.
Czyli chłopak=popęd seksualny, a mężczyzna=ciepły kapeć??? A nie można tak znaleźć złotego środka?
W sumie czemu nie , otwierasz drzwi do własnego domu puszczasz kobiete przodem i dajesz jej klapsa więc skoro nikt nie widzi to nie jesteś chamem skoro otworzyłeś jej drzwi i puściłeś przodem to jesteś kulturalnym mężczyzną i skoro dałeś jej klapsa to znaczy że z twoim popędem seksualnym jest ok i nie musi cię zdradzać no to mamy sukces i receptę na udany i pełen wzajemnego szacunku przepis na szczęśliwy związek na lata :D
Każdy mężczyzna był chłopakiem.
wstaw n wikipednie pod hasło facet ,a mezczyzna ,a tak sie babki chwala ze to one wybieraja ,,faceta, ,hhahahhaha.
Biedna, dziewczyna. Współczuję, masz straszne problemy ze związkami. Żenada
http://images.sodahead.com/profiles/0/0/3/0/9/2/8/9/3/Chuck-Norris-Approved-74422481138.jpeg
Tak szczerze mówiąc, to co tam jest napisane o mężczyznach jest bzdurą. Pomijając już kwestie definicji, to ten "mężczyzna" powinien być dobry dla każdej kobiety, a nie tylko dla swojej wybranki.
"Odprowadza do domu bo boi się o ukochaną" A to nie chodzi o elegancje i fajne spotkanie... bo co jak co ale ale ja myslalem ze w naszych czasach to my faceci/mezczyzni musimy sie bac sie o siebie ;D... w sumie to odnosze wrazenie, ze Wy czasem nie podejrzewacie, ze my wiemy, że raczej udajecie cala ta slabosc i nieporadnosc w pewnych momentach zeby moglo byc bardziej romantycznie ;] Ale to mile... I jak tu wkoncu zaklasyfikowac mezczyzne a faceta, kazdy z nas po trochu zwodzi....
tak wogole to pierwsze: mozna uwodzic po to by zaciagnac, spotykac sie dalej i wtedy wnioskowac czy pozostanie fuck-friend bedzie lepsze czy kierowac sie w strone "moze to jest cos glebszego, co warto zaczac pielegnowac i doskonalic?"
2. mozna polaczyc
3. rownież.. jakby czesc jej biustu nie byla czescia jej samej, problem?nie problem jest jak chce sie dotknac jej cyckow a przytula sie obiecujac dozgonna milosc
;p zloty srodek istnieje wszedzie..
Tym się różni niewyżyty pojeb od czegokolwiek innego. A przynajmniej tak mi się zdaje. Jeśli się mylę to czekam na hejty