Zrozumiałbym kamerę w pokoju małego dziecka. Ale takie które potrafi czytać, pisać i obsługiwać telefon chyba nie jest już tak głupie żeby np. zadławić się połkniętym klockiem. Ludzie z własnej woli tworzą świat jaki opisał Orwell w "1984". Wszystko rzecz jasna "dla bezpieczeństwa"
Co wy bredzicie? Jaka kamerka? Zdjęcie zrobione telefonem. JA WALE. OTÓŻ GENEZA: Żeby udowodnić synowi kłamstwo zrobiła zdjęcie w jego pokoju, że go nie ma, gdy ten twierdzi, że JEST w owym pokoju. LUDZIE...
Ludzie, zdjęcia zrobił rodzic. Pierwsze zeby udowodnić mu że nie ma go w pokoju, bo rodzic myślał że jest np. na imprezie, a drugie, w sumie nie wiem po co, ale widać że to robiła jakaś osoba. Proste, a nie "1984" i kontrola nad ludzkością...
Zrozumiałbym kamerę w pokoju małego dziecka. Ale takie które potrafi czytać, pisać i obsługiwać telefon chyba nie jest już tak głupie żeby np. zadławić się połkniętym klockiem. Ludzie z własnej woli tworzą świat jaki opisał Orwell w "1984". Wszystko rzecz jasna "dla bezpieczeństwa"
Spoko wnioskując z twojego nicku prawdopodobnie pośrednio też popierasz tworzenie takiego świata;)
Nie rozumiem co masz namyśli. Mógłbyś rozwinąć temat?
Ostatnio coraz częściej przypominam sobie "Rok 1984". Czy my naprawdę potrzebujemy tej kontroli nad wszystkim??
jakiś ĺebniéty rodzic...
To może być młodociany narkoman, a kamerka sposób rodziców żeby go kontrolować.
Co wy bredzicie? Jaka kamerka? Zdjęcie zrobione telefonem. JA WALE. OTÓŻ GENEZA: Żeby udowodnić synowi kłamstwo zrobiła zdjęcie w jego pokoju, że go nie ma, gdy ten twierdzi, że JEST w owym pokoju. LUDZIE...
Ludzie, zdjęcia zrobił rodzic. Pierwsze zeby udowodnić mu że nie ma go w pokoju, bo rodzic myślał że jest np. na imprezie, a drugie, w sumie nie wiem po co, ale widać że to robiła jakaś osoba. Proste, a nie "1984" i kontrola nad ludzkością...
W drugim sie dziwi że syn mowil prawde i byl w pokoju. proste