Pewnie nie powinna tego robić na zajęciach (bo traci czas przewidziany na przekazywanie wiedzy), ale w którym miejscu jest to WYMUSZANIE bo straciłem ponad 2 minuty i nie "wysłyszałem". Czy na nagrywanie wykładowcy nie potrzeba jego zgody?
Czas pokazał, że Duduś cieszył się zaufaniem dużej części narodu bo prezydentem został dwa razy.
@KingBruceLee1983 Ta część narodu, która nie potrafi "wysłyszeć" rzeczywistości i nie rozumie podstawowych zasad etycznych. Nie może pojąć dlaczego po czymś takim w krajach zachodnich taki wykładowca musiałby zmienić zawód i dlaczego w krajach skandynawskich czy anglosaskich za takie akcje grożą kary więzienia jak za napad rozbójniczy. Każdy naród składa się z części rozmaitych i nie jesteśmy wyjątkiem - jakoś musimy nauczyć się żyć wszyscy razem.
@KingBruceLee1983 i jak sądzisz co ona może zrobić porównując listę obecności z listą poparcia tzn. jakie oceny będzie stawiać tym, którzy nie wpisali się na listę poparcia?
A co do poparcia to masz rację - nie wiem kto był głupszy tj. Duda czy osoby na niego głosujące.
@Bongo123xyz wyraźnie zaznaczyła że prosi żeby osoby, które podpisały listy poparcia, nie robiły tego ponownie, więc żadne porównywanie list nie miałoby sensu. Poza tym, ludzie którzy myślą, że tak działają uczelnie i zaliczanie przedmiotów, mentalnie tkwią w głębokiej komunie. Mówię to jako wieloletni wykładowca znający realia ocenianiania studentów. Ludzie głosowali na Dudę z różnych powodów, jednym z nich było to, aby nie wspierać postkomuny. Część obywateli Polski miało wśród przodków powstańców, żołnierzy AK, nie wszyscy są potomkami biologicznymi lub mentalnymi sb. Ktoś kiedyś powiedział że wyłączając ludzi naiwnych gra ciągle toczy się między kolejnymi pokoleniemi AK i SB. A cykliczne wypuszczanie tzw ciecich dróg jest mydleniem oczu ludziom, którzy definiują się jako centryści choć elit politycznych środka w Polsce nie ma.
@allmaechtig od wielu lat nie mieszkam w Polsce i z tego powodu nie głosuję (uważam, że wybierać powinni ci, którzy ponoszą konsekwencje tych wyborów). Jestem wykładowcą w kraju zachodnim (choć pozostaję w stałym kontakcie z uniwersytetami w Polsce) i wydaje mi się, że mocno idealizujesz realia zachodu. Zwłaszcza w wymiarze etycznym. Jak zaznaczyłem na początku, nie powinna tego robić, ale jeśli ktoś tu słyszy "wymuszenie" to trudno mi z nim dyskutować. Zresztą już usunięto mój komentarz wyjściowy, więc jego rozwijanie zaczyna się mijać z celem.
Panowie @allmaechtig i @Bongo123xyz, zachowujecie się dokładnie tak samo jak fanatycy PiS. Jesteście głusi naprawdę, na argumenty. Atakujecie @KingBruceLee1983 tylko dlatego, że w wypowiedzi zwrócił uwagę na błąd w democie. Napisał to dużymi literami aby łatwiej było zrozumieć co jest najistotniejsze w niej – "w którym miejscu jest to WYMUSZANIE".
Zgadzam się z "po czymś takim w krajach zachodnich...".
"co ona może zrobić porównując listę obecności z listą poparcia..." – Może zrobić różne rzeczy. To nagrywanie miało miejsce jakiś czas temu. Czy są jakieś sygnały od studentów których ona egzaminowała, że czuli się gorzej traktowani ze względu na to, że nie podpisali tej listy?
@RomekC a czy oszust dzwoniący jako przedstawiciel banku rozpoczyna swoją rozmowę słowami bądź używa słów: "Dzień dobry. Dzwonię do pani/pana celem wymuszenia na pani/panu przelewu na kwotę 100000zł"?
Nie @Bongo123xyz. Ale co to ma do rzeczy? Czy studenci będący na jej wykładzie czuli, że wymusza się na nich podpisanie tego poparcia?
Oszust także nie wymusza. Oszust oszukuje/naciąga/kłamie.
@RomekC To już studentów trzeba zapytać. Ja miałem identyczną sytuację na uniwerku ...dzieścia lat temu - też komunistyczny kandydat (SLD) i podpisy zbierał wykładowca - ojciec kandydata, z tą różnicą, że syn też był wykładowcą (i też komuchem). No nie był tak bezczelny żeby to łączyć z egzaminem i chociaż upewniał się, że grupa którą nagabuje na podpisy ma z nim tylko wykłady, ale i tak z uwagi na fakt, że u syna było zaliczenie to obaj wylecieli po tym numerze dostali obaj po naganie z wpisem do akt i obu odebrano zajęcia ze studentami, których nagabywali, a po semestrze wywalili starego z uczelni na zbity komunistyczny pysk. Bo jest to wywieranie presji poprzez relację zależności. Na tej samej zasadzie za molestowanie w pracy uważa się propozycje seksualne od przełożonego, bo molestowany, czy nagabywany może mieć poczucie że jak nie wykona "dobrowolnie" czy to złożenia podpisu, czy zrobienia loda to może zostać gorzej potraktowany na egzaminie, przy podziale obowiązków w pracy czy awansach. Nie wolno takich numerów odwalać po prostu z ludźmi co do których istnieje relacja zależności i na takie wymuszenia są nawet paragrafy.
@allmaechtig
"To już studentów trzeba zapytać." – Zapytaj.
"komunistyczny kandydat (SLD)" – Dzięki, czyli nie tylko PiS.
"nie był tak bezczelny żeby to łączyć z egzaminem" – A ona łączy to z egzaminem?
"jest to wywieranie presji poprzez relację zależności" – Gdzieś twierdzę, że nie jest?
"Nie wolno takich numerów odwalać" – Twierdzę że wolno?
@RomekC Tak ona łączy to z egzaminem - wyraźnie zaczęła od tematu egzaminu i potem płynnie przeszła do listy. Mój wykładowca zaczął od spytania czy na pewno nie mamy u niego egzaminu, bo jeśli mamy to w ogóle dalej nie miał zamiaru mówić nic o listach - niby stary komuch, ale jednak jakieś tam minimalne standardy gdzieś z tyłu czerwonego łba mu się przebijały.
Cieszę się że też nie uważasz tego za normalną postawę - nie wiem jednak czego tu w takim razie bronisz. Czy słowa "wymuszała"? Dla mnie to próba wymuszenia pożądanego zachowania - o skuteczności wymuszenia nic nie wiemy więc gdyby było "wymusiła" to w sumie bym się zgodził, ale "wymuszała" to forma niedokonana czasownika - zgodna z opisaną sytuacją - czy się udało wykorzystując relację zależności wymusić porządane zachowanie w postaci umieszczenia podpisów pod lista poparcia dla synka - nie wiem i nie bardzo mnie to w sumie obchodzi - jak znam życie to raczej powinno się udać, bo studenci nie wiedzieć czemu chcą zdawać egzaminy z dobrymi ocenami, jak jeden podpis może ich do tego potencjalnie przybliżyć to nie będzie większość prowadzić dogłębnej analizy możliwości weryfikacji tylko podpisze dla świętego spokoju, bez zwiększyć swoje szanse na egzaminie - tak to działa.
"nie wiem jednak czego tu w takim razie bronisz. Czy słowa "wymuszała"?..."
Dokładnie tego, @allmaechtig. Moim zdaniem "wymuszała" jest słowem zbyt mocnym. Bardziej pasowałyby namawiała, nagabywała, sugerowała.
@RomekC Nagabywać można na ulicy na zakup perfum - nie ma relacji zależności. Zasugerować to Ci może sprzedawca w sklepie kupno innego odkurzacza, kiedy istnieje relacja zależności to nazywamy wymuszeniem. Może być jeszcze wymuszenie rozbójnicze - jakby zależało od tego podpisu nie zdanie egzaminu, ale życie lub zdrowie.
@hoseroberto2 Nawet jeśli pani profesor nie wyciągała takich konsekwencji, to sam fakt, że mogło powstać takie przeświadczenie wśród studentów (a mogło!) czyni to zdarzenie karygodnym. Za to wielki minus, a nawet postępowanie dyscyplinarne dla pani profesor.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2024 o 22:17
Eeee... dal mnie to nic dziwnego. Większość matek stara się o poprawę bytu swoich dzieci, oraz o spełnianie przez nich marzeń. Im bardziej dziecko upośledzone, tym bardziej się je kocha i pragnie mu pomóc.
@kozaalfa1 Niach niach. Pierwsze zdanie i włączył się vkurv, ale twardo czytam dalej, układając w myślach komentarz że wtf taki owaki, a końcówka złoto mistrzu.
Nie wiem jak będzie rządziła obecna władza, ale odsunięcie PiSu było najlepszym wydarzeniem od wielu lat. Polska pod rządami PiS Polska przekształcała się w państwo oligarchiczne. PiS budował dyktaturę i nową klasę oligarchów. Zupełnie jak ci groteskowi dyktatorzy w różnych Turkmenistanach, Uzbekistanach czy Wenezuelach. A głupie pisiory się cieszyły zupełnie jakby te miliony rozkradane przez tych cwaniaków, tych nienażartych Misiewiczów i Obajtków miały płynąć do ich kieszeni. Te debile chyba zupełnie nie zdawały sobie sprawy do czego to zmierzało. A skończyłoby się to tak że mielibyśmy w skrócie mówiąc: państwo "pana, wójta i plebana". Z kastą uprzywilejowanej władzy której wszystko wolno i której nie obowiązują żadne prawa i pozostali, których jedynym przywilejem jest czapkowanie władzy. Niestety wielu ludziom z mentalnością odziedziczoną po chłopach pańszczyźnianycha a potem utrwaloną przez komunę coś takiego odpowiadało. Wręcz byli zachwyceni jaka ta władza była ważna i nieprzystępna.
@RomekC Demot świetnie ilustruje zgniliznę moralną środowiska, które udało się oderwać od władzy. Co zrobią następcy się okaże. Ja tam widzę wyraźne nawiązanie do demona akurat.
@RomekC Ja nie sądzę, znam jeden przypadek sprzed 20 lat - nie słyszałem by coś takiego w pozostałych partiach miało miejsce - co oczywiście nie znaczy że nie ma - po prostu nie znam takiego przypadku. Ale nie o to chodzi - wszędzie może się zdarzyć czarna owca - nawet w najuczciwszej partii jakby taka kiedyś powstała. Rzecz w tym, że ta postawa w PiS to norma i idealne zobrazowanie ich poczucia wartości i moralności. Co ciekawe spora część ich wyborców także nie widzi w takim zachowaniu niczego zdrożnego - co w sumie dobrze świadczy o zgodności ich wyborów politycznych z poglądami.
Jaki jest cel odpalenia tego "newsa" po tylu latach?
@wawrzynkor Ku pamięci. Czego nie rozumiesz?
@PIStozwis trzeba było to odpalić w wybory, teraz ?
Podpisuje listę tylko ten kto chce... zdać.
Pewnie nie powinna tego robić na zajęciach (bo traci czas przewidziany na przekazywanie wiedzy), ale w którym miejscu jest to WYMUSZANIE bo straciłem ponad 2 minuty i nie "wysłyszałem". Czy na nagrywanie wykładowcy nie potrzeba jego zgody?
Czas pokazał, że Duduś cieszył się zaufaniem dużej części narodu bo prezydentem został dwa razy.
@KingBruceLee1983 Ta część narodu, która nie potrafi "wysłyszeć" rzeczywistości i nie rozumie podstawowych zasad etycznych. Nie może pojąć dlaczego po czymś takim w krajach zachodnich taki wykładowca musiałby zmienić zawód i dlaczego w krajach skandynawskich czy anglosaskich za takie akcje grożą kary więzienia jak za napad rozbójniczy. Każdy naród składa się z części rozmaitych i nie jesteśmy wyjątkiem - jakoś musimy nauczyć się żyć wszyscy razem.
@KingBruceLee1983 i jak sądzisz co ona może zrobić porównując listę obecności z listą poparcia tzn. jakie oceny będzie stawiać tym, którzy nie wpisali się na listę poparcia?
A co do poparcia to masz rację - nie wiem kto był głupszy tj. Duda czy osoby na niego głosujące.
@Bongo123xyz wyraźnie zaznaczyła że prosi żeby osoby, które podpisały listy poparcia, nie robiły tego ponownie, więc żadne porównywanie list nie miałoby sensu. Poza tym, ludzie którzy myślą, że tak działają uczelnie i zaliczanie przedmiotów, mentalnie tkwią w głębokiej komunie. Mówię to jako wieloletni wykładowca znający realia ocenianiania studentów. Ludzie głosowali na Dudę z różnych powodów, jednym z nich było to, aby nie wspierać postkomuny. Część obywateli Polski miało wśród przodków powstańców, żołnierzy AK, nie wszyscy są potomkami biologicznymi lub mentalnymi sb. Ktoś kiedyś powiedział że wyłączając ludzi naiwnych gra ciągle toczy się między kolejnymi pokoleniemi AK i SB. A cykliczne wypuszczanie tzw ciecich dróg jest mydleniem oczu ludziom, którzy definiują się jako centryści choć elit politycznych środka w Polsce nie ma.
@allmaechtig od wielu lat nie mieszkam w Polsce i z tego powodu nie głosuję (uważam, że wybierać powinni ci, którzy ponoszą konsekwencje tych wyborów). Jestem wykładowcą w kraju zachodnim (choć pozostaję w stałym kontakcie z uniwersytetami w Polsce) i wydaje mi się, że mocno idealizujesz realia zachodu. Zwłaszcza w wymiarze etycznym. Jak zaznaczyłem na początku, nie powinna tego robić, ale jeśli ktoś tu słyszy "wymuszenie" to trudno mi z nim dyskutować. Zresztą już usunięto mój komentarz wyjściowy, więc jego rozwijanie zaczyna się mijać z celem.
Panowie @allmaechtig i @Bongo123xyz, zachowujecie się dokładnie tak samo jak fanatycy PiS. Jesteście głusi naprawdę, na argumenty. Atakujecie @KingBruceLee1983 tylko dlatego, że w wypowiedzi zwrócił uwagę na błąd w democie. Napisał to dużymi literami aby łatwiej było zrozumieć co jest najistotniejsze w niej – "w którym miejscu jest to WYMUSZANIE".
Zgadzam się z "po czymś takim w krajach zachodnich...".
"co ona może zrobić porównując listę obecności z listą poparcia..." – Może zrobić różne rzeczy. To nagrywanie miało miejsce jakiś czas temu. Czy są jakieś sygnały od studentów których ona egzaminowała, że czuli się gorzej traktowani ze względu na to, że nie podpisali tej listy?
@RomekC a czy oszust dzwoniący jako przedstawiciel banku rozpoczyna swoją rozmowę słowami bądź używa słów: "Dzień dobry. Dzwonię do pani/pana celem wymuszenia na pani/panu przelewu na kwotę 100000zł"?
Nie @Bongo123xyz. Ale co to ma do rzeczy? Czy studenci będący na jej wykładzie czuli, że wymusza się na nich podpisanie tego poparcia?
Oszust także nie wymusza. Oszust oszukuje/naciąga/kłamie.
@RomekC To już studentów trzeba zapytać. Ja miałem identyczną sytuację na uniwerku ...dzieścia lat temu - też komunistyczny kandydat (SLD) i podpisy zbierał wykładowca - ojciec kandydata, z tą różnicą, że syn też był wykładowcą (i też komuchem). No nie był tak bezczelny żeby to łączyć z egzaminem i chociaż upewniał się, że grupa którą nagabuje na podpisy ma z nim tylko wykłady, ale i tak z uwagi na fakt, że u syna było zaliczenie to obaj wylecieli po tym numerze dostali obaj po naganie z wpisem do akt i obu odebrano zajęcia ze studentami, których nagabywali, a po semestrze wywalili starego z uczelni na zbity komunistyczny pysk. Bo jest to wywieranie presji poprzez relację zależności. Na tej samej zasadzie za molestowanie w pracy uważa się propozycje seksualne od przełożonego, bo molestowany, czy nagabywany może mieć poczucie że jak nie wykona "dobrowolnie" czy to złożenia podpisu, czy zrobienia loda to może zostać gorzej potraktowany na egzaminie, przy podziale obowiązków w pracy czy awansach. Nie wolno takich numerów odwalać po prostu z ludźmi co do których istnieje relacja zależności i na takie wymuszenia są nawet paragrafy.
@allmaechtig
"To już studentów trzeba zapytać." – Zapytaj.
"komunistyczny kandydat (SLD)" – Dzięki, czyli nie tylko PiS.
"nie był tak bezczelny żeby to łączyć z egzaminem" – A ona łączy to z egzaminem?
"jest to wywieranie presji poprzez relację zależności" – Gdzieś twierdzę, że nie jest?
"Nie wolno takich numerów odwalać" – Twierdzę że wolno?
@RomekC Tak ona łączy to z egzaminem - wyraźnie zaczęła od tematu egzaminu i potem płynnie przeszła do listy. Mój wykładowca zaczął od spytania czy na pewno nie mamy u niego egzaminu, bo jeśli mamy to w ogóle dalej nie miał zamiaru mówić nic o listach - niby stary komuch, ale jednak jakieś tam minimalne standardy gdzieś z tyłu czerwonego łba mu się przebijały.
Cieszę się że też nie uważasz tego za normalną postawę - nie wiem jednak czego tu w takim razie bronisz. Czy słowa "wymuszała"? Dla mnie to próba wymuszenia pożądanego zachowania - o skuteczności wymuszenia nic nie wiemy więc gdyby było "wymusiła" to w sumie bym się zgodził, ale "wymuszała" to forma niedokonana czasownika - zgodna z opisaną sytuacją - czy się udało wykorzystując relację zależności wymusić porządane zachowanie w postaci umieszczenia podpisów pod lista poparcia dla synka - nie wiem i nie bardzo mnie to w sumie obchodzi - jak znam życie to raczej powinno się udać, bo studenci nie wiedzieć czemu chcą zdawać egzaminy z dobrymi ocenami, jak jeden podpis może ich do tego potencjalnie przybliżyć to nie będzie większość prowadzić dogłębnej analizy możliwości weryfikacji tylko podpisze dla świętego spokoju, bez zwiększyć swoje szanse na egzaminie - tak to działa.
"nie wiem jednak czego tu w takim razie bronisz. Czy słowa "wymuszała"?..."
Dokładnie tego, @allmaechtig. Moim zdaniem "wymuszała" jest słowem zbyt mocnym. Bardziej pasowałyby namawiała, nagabywała, sugerowała.
@RomekC Nagabywać można na ulicy na zakup perfum - nie ma relacji zależności. Zasugerować to Ci może sprzedawca w sklepie kupno innego odkurzacza, kiedy istnieje relacja zależności to nazywamy wymuszeniem. Może być jeszcze wymuszenie rozbójnicze - jakby zależało od tego podpisu nie zdanie egzaminu, ale życie lub zdrowie.
"jakby zależało od tego podpisu nie zdanie egzaminu..." - To już Twoje domysły, @allmaechtig.
Bez podpisu nie było zaliczenia ?
@hoseroberto2 Nawet jeśli pani profesor nie wyciągała takich konsekwencji, to sam fakt, że mogło powstać takie przeświadczenie wśród studentów (a mogło!) czyni to zdarzenie karygodnym. Za to wielki minus, a nawet postępowanie dyscyplinarne dla pani profesor.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 22:17
Uczciwość i praworządność wyssana z mlekiem matki.
Cała rodzina jest chyba jest umoczona i prawo interpretują jak im wygodnie. Tekst "tego na zajęciach nie można robić" ale Ja zrobię...... mistrzostwo.
tak właśnie pisowska chołota zdobywa głosy
tutaj to przynajmniej prosi i do tego ma do czynienia z ludźmi świadomymi i nieograniczonymi
ale wiadomo co działo się w DPSach albo podobnych ośrodkach gdzie świadomość przebywających tam ludzi jest w jakimś stopniu ograniczona???
JP d lę....
Jak widać i słychać, obecny rezydent uczciwość i praworządność wyssał z mlekiem matki.
Eeee... dal mnie to nic dziwnego. Większość matek stara się o poprawę bytu swoich dzieci, oraz o spełnianie przez nich marzeń. Im bardziej dziecko upośledzone, tym bardziej się je kocha i pragnie mu pomóc.
@kozaalfa1 Niach niach. Pierwsze zdanie i włączył się vkurv, ale twardo czytam dalej, układając w myślach komentarz że wtf taki owaki, a końcówka złoto mistrzu.
Ale czego się spodziewacie po żarliwych katolikach? Etycznego zachowania i uczciwości? No prośba.
Nie wiem jak będzie rządziła obecna władza, ale odsunięcie PiSu było najlepszym wydarzeniem od wielu lat. Polska pod rządami PiS Polska przekształcała się w państwo oligarchiczne. PiS budował dyktaturę i nową klasę oligarchów. Zupełnie jak ci groteskowi dyktatorzy w różnych Turkmenistanach, Uzbekistanach czy Wenezuelach. A głupie pisiory się cieszyły zupełnie jakby te miliony rozkradane przez tych cwaniaków, tych nienażartych Misiewiczów i Obajtków miały płynąć do ich kieszeni. Te debile chyba zupełnie nie zdawały sobie sprawy do czego to zmierzało. A skończyłoby się to tak że mielibyśmy w skrócie mówiąc: państwo "pana, wójta i plebana". Z kastą uprzywilejowanej władzy której wszystko wolno i której nie obowiązują żadne prawa i pozostali, których jedynym przywilejem jest czapkowanie władzy. Niestety wielu ludziom z mentalnością odziedziczoną po chłopach pańszczyźnianycha a potem utrwaloną przez komunę coś takiego odpowiadało. Wręcz byli zachwyceni jaka ta władza była ważna i nieprzystępna.
To jakoś nawiązuje do demota, @Anst197?
@RomekC Sorry, może tekst dla ciebie za długi. W skrócie: dobrze że tacy ludzie przestali rządzić.
"dobrze że tacy ludzie przestali rządzić"
Doskonale to rozumiem @Anst197. Nadal nie widzę nawiązania do demota.
@RomekC Demot świetnie ilustruje zgniliznę moralną środowiska, które udało się oderwać od władzy. Co zrobią następcy się okaże. Ja tam widzę wyraźne nawiązanie do demona akurat.
Ja nie widzę @allmaechtig. Sądzę także, że inne ugrupowania także wykorzystują swoje stanowiska w zbieraniu tego typu poparcia.
@RomekC Ja nie sądzę, znam jeden przypadek sprzed 20 lat - nie słyszałem by coś takiego w pozostałych partiach miało miejsce - co oczywiście nie znaczy że nie ma - po prostu nie znam takiego przypadku. Ale nie o to chodzi - wszędzie może się zdarzyć czarna owca - nawet w najuczciwszej partii jakby taka kiedyś powstała. Rzecz w tym, że ta postawa w PiS to norma i idealne zobrazowanie ich poczucia wartości i moralności. Co ciekawe spora część ich wyborców także nie widzi w takim zachowaniu niczego zdrożnego - co w sumie dobrze świadczy o zgodności ich wyborów politycznych z poglądami.
Odbiegasz od tematu, @allmaechtig.
Andrzej Duda - prezydent wszystkich debili...