Nie ma to jak krytykować przystanki autobusowe na wsi, gdzie populacja jest mniejsza niż w większych miastach oraz po co ładować pieniądze w nowe przystanki gdzieś na zadupiu?
Sęk w tym, że często ludzie ze wsi sami potem nie dbają o to co mają bo przyjdzie kilku znudzonych gimbazów i rozwali ten przystanek. Jadąc przez wsie nie raz widziałam zdewastowane przystanki i to nie koniecznie od starości... Najlepiej to wymagać nie wiadomo czego. Często nawet w miastach, przy nowych osiedlach robią tylko malutki daszek i jedną ławkę i tyle. Dwie, trzy osoby tam staną i koniec, a ktoś tutaj chce na takim zadupiu za przeproszeniem, mieć kompletny przystanek, może jeszcze z zatoczką. Skoro chodzi tylko o wiatę z blach to równie dobrze mieszkańcy sami mogą ją postawić albo domagać się jej zrobienia. Truć du*ę sołtysowi, a nie bać się go niczym bóstwa jakiegoś.
A jak już postawią, to przyjdą tępe, pseudo kibole i wymalują albo powybijają szyby... to ja już wolę żeby tych wiat nie było...
Kiedy się zmieni prawo i będzie można za wandalizm palce obcinać... wtedy może zmienię zdanie.
Eee na Ukrainie w większości przypadków nawet tyczki nie ma, tylko trzeba się pytać miejscowych gdzie zazwyczaj zatrzymuje się marszrutka. Nie histeryzujmy :)
Przystanek. W dzisiejszych czasach na takich przystankach autobus zatrzymuje sie raz lub dwa razy dziennie. Zazwyczaj stoi na nim jedna lub dwie osoby, ewentualnie kilka jeżeli gdzieś w pobliżu jest jakiś zakład pracy. Dla kilku osób warto wywalać z ich podatków kilkadziesiąt tysięcy złotych zeby postawić przystanek? Tak kilkadziesiąt tysiecy. Tyle urzędnicy zmarnują żeby postawić trzy arkusze blachy falistej i dwa słupki. Ja już chyba woalłbym sam zrobić sobie przystanek niż prosić o to pańśtwo.
W mojej okolicy teraz wymieniają przystanki stare ale w dobrym stanie betonowo drewniane na nowe przeźroczyste takie jak w miastach, jeszcze robią to tak że miesiąc temu zburzyli i jeszcze nie postawili nowych, a ludzi jeździ sporo i nie wszyscy się będą mieścić tak jak w tych starych. No i oczywiście nowe łatwiej zniszczyć, a takie przystanki jak ten na obrazku są tam gdzie zazwyczaj mało ludzi wsiada. Znając nasze prawo jak byś sam zrobił przystanek to jeszcze byś kare zapłacił za samowole budowlna.
Jaka metropolia taki przystanek ;)
Nie ma to jak krytykować przystanki autobusowe na wsi, gdzie populacja jest mniejsza niż w większych miastach oraz po co ładować pieniądze w nowe przystanki gdzieś na zadupiu?
Nie musi być to przystanek ogrzewany jak w Warszawie. Wystarczy wiata zbita z blach żeby w czasie deszczu nie padało na głowę.
Sęk w tym, że często ludzie ze wsi sami potem nie dbają o to co mają bo przyjdzie kilku znudzonych gimbazów i rozwali ten przystanek. Jadąc przez wsie nie raz widziałam zdewastowane przystanki i to nie koniecznie od starości... Najlepiej to wymagać nie wiadomo czego. Często nawet w miastach, przy nowych osiedlach robią tylko malutki daszek i jedną ławkę i tyle. Dwie, trzy osoby tam staną i koniec, a ktoś tutaj chce na takim zadupiu za przeproszeniem, mieć kompletny przystanek, może jeszcze z zatoczką. Skoro chodzi tylko o wiatę z blach to równie dobrze mieszkańcy sami mogą ją postawić albo domagać się jej zrobienia. Truć du*ę sołtysowi, a nie bać się go niczym bóstwa jakiegoś.
A jak już postawią, to przyjdą tępe, pseudo kibole i wymalują albo powybijają szyby... to ja już wolę żeby tych wiat nie było...
Kiedy się zmieni prawo i będzie można za wandalizm palce obcinać... wtedy może zmienię zdanie.
Nawet znak na słupku potrafią zdemolować -.- Dobrze, że im tam ławki nie zrobili, bo tylko by szkoda było...
Eee na Ukrainie w większości przypadków nawet tyczki nie ma, tylko trzeba się pytać miejscowych gdzie zazwyczaj zatrzymuje się marszrutka. Nie histeryzujmy :)
Przystanek. W dzisiejszych czasach na takich przystankach autobus zatrzymuje sie raz lub dwa razy dziennie. Zazwyczaj stoi na nim jedna lub dwie osoby, ewentualnie kilka jeżeli gdzieś w pobliżu jest jakiś zakład pracy. Dla kilku osób warto wywalać z ich podatków kilkadziesiąt tysięcy złotych zeby postawić przystanek? Tak kilkadziesiąt tysiecy. Tyle urzędnicy zmarnują żeby postawić trzy arkusze blachy falistej i dwa słupki. Ja już chyba woalłbym sam zrobić sobie przystanek niż prosić o to pańśtwo.
W mojej okolicy teraz wymieniają przystanki stare ale w dobrym stanie betonowo drewniane na nowe przeźroczyste takie jak w miastach, jeszcze robią to tak że miesiąc temu zburzyli i jeszcze nie postawili nowych, a ludzi jeździ sporo i nie wszyscy się będą mieścić tak jak w tych starych. No i oczywiście nowe łatwiej zniszczyć, a takie przystanki jak ten na obrazku są tam gdzie zazwyczaj mało ludzi wsiada. Znając nasze prawo jak byś sam zrobił przystanek to jeszcze byś kare zapłacił za samowole budowlna.
No i jeszcze ta wielka zatoczka