Czy można z dzieckiem jechać pod namiot? Bo zamierzalem ale teraz to nie wiem czy to wolno w Polsce?
Rozumiem wejście na orlą perć ale noc pod namiotem?
@Hannya - Ale co jak dziecko pokąsają owady? Przecież to narażanie zdrowia dziecka na niebezpieczeństwo! A jak dziecko się pobrudzi? Gdzie w dziczy znajdziesz prysznic? Przecież dziecko musi zawsze być czyste! Haniu, zaprzeczasz sama sobie (odnoszę się do drugiego demota na głównej w tej samej sprawie).
Oj, @tiger... Chcesz robić z dzieciakiem szałas - rób! Tylko sprawdź jak się robi szałas. Niektóre drzewa przyciągają owady (zdaje się, ze większość liściastych, lenię się dzwonić do Dziadka), a inne nie. Sprawdź jak układać gałęzie, żeby chroniły przed deszczem i żeby konstrukcja się nie rozpadła. I jak zrobić szałas co najmniej 1,60 m długi! (Mówię Ci, to nie łatwe.) Wyrko z gałęzi jest super! Ale trzeba pamiętać, żeby podłożyć coś pod tyłek, jakiś koc, albo karimatę. Fajnie też mieć kurtkę przeciwdeszczową: to trochę nieprzyjemne jak mokre ciuchy kleją Ci się do ciała. A z resztą: wystarczy zwykła rosa, żeby wszystko zawilgotniało. Ja na biwakach nauczyłam się pakować awaryjne spodnie, sweter i t-shirt w plastikowy worek. I zaprawdę, powiadam Ci: nie chodzi o to, żeby znaleźć prysznic w dziczy. Chodzi o to, żeby nie jeść z brudnych talerzy, brudnymi rękami i nie iść spać zapoconym i z brudnymi nogami. Ach, zapomniałabym: trzeba mieć jeszcze co jeść; nie czekać aż złowi się ryba. A wiesz co jest najlepsze? Mieć pod ręką węgiel aktywny. Zatrułeś się kiedyś czymś innym niż alkohol? Tak? No to rozumiesz o czym mówię. No i fajnie jest mieć bandaż elastyczny i plastry wszelakie, ale to już inna bajka. ps. "hannya" to nie jest moje przerobione imię, tylko nazwa jednej z masek japońskiego teatru Noh.
Co za naród. Człowiek wpierdziela się gdzie go nie chcą. Co go (donosiciela) obchodzi co robi Tato z Dzieckiem w lesie? Niech ludzie odpimpają się od innych ludzi!
Dziecko nie należy do rodziców. Dziecko nie należy także do Państwa. Dziecko jest CZŁOWIEKIEM, a człowiek do nikogo należeć nie może. Natomiast opiekę nad dzieckiem sprawują rodzice - a państwo nie powinno w nią nosa wtykać, poza sytuacjami ekstremalnymi. A tu niewątpliwie nie mamy z taką do czynienia...
Dzieciak miał przygodę i zapewne świetnie się z ojcem bawił. Ale przyszły służby w mundurach, dzieciak się ich wystraszył i już ojciec ma mieć problem...
Ty, nie wygłupiaj się, gotowi to uchwalić i wprowadzać w życie! Choć z drugiej strony- widok mundurowych latających z bloczkiem mandatowym za komarami może być BEZCENNY!
Ok, wysyłam demota do kancelarii premiera, zobaczymy czy mają na to jakiś metod ;)
Czy można z dzieckiem jechać pod namiot? Bo zamierzalem ale teraz to nie wiem czy to wolno w Polsce?
Rozumiem wejście na orlą perć ale noc pod namiotem?
Nie możesz BO PÓJDZIESZ DO WIĘZIENIA - A DZIECKO ZOSTANIE CI ODEBRANE i przekazane parze gejów do wychowania.
Oczywiście, ze możesz. Tylko zrób to z głową!
@Hannya - Ale co jak dziecko pokąsają owady? Przecież to narażanie zdrowia dziecka na niebezpieczeństwo! A jak dziecko się pobrudzi? Gdzie w dziczy znajdziesz prysznic? Przecież dziecko musi zawsze być czyste! Haniu, zaprzeczasz sama sobie (odnoszę się do drugiego demota na głównej w tej samej sprawie).
Oj, @tiger... Chcesz robić z dzieciakiem szałas - rób! Tylko sprawdź jak się robi szałas. Niektóre drzewa przyciągają owady (zdaje się, ze większość liściastych, lenię się dzwonić do Dziadka), a inne nie. Sprawdź jak układać gałęzie, żeby chroniły przed deszczem i żeby konstrukcja się nie rozpadła. I jak zrobić szałas co najmniej 1,60 m długi! (Mówię Ci, to nie łatwe.) Wyrko z gałęzi jest super! Ale trzeba pamiętać, żeby podłożyć coś pod tyłek, jakiś koc, albo karimatę. Fajnie też mieć kurtkę przeciwdeszczową: to trochę nieprzyjemne jak mokre ciuchy kleją Ci się do ciała. A z resztą: wystarczy zwykła rosa, żeby wszystko zawilgotniało. Ja na biwakach nauczyłam się pakować awaryjne spodnie, sweter i t-shirt w plastikowy worek. I zaprawdę, powiadam Ci: nie chodzi o to, żeby znaleźć prysznic w dziczy. Chodzi o to, żeby nie jeść z brudnych talerzy, brudnymi rękami i nie iść spać zapoconym i z brudnymi nogami. Ach, zapomniałabym: trzeba mieć jeszcze co jeść; nie czekać aż złowi się ryba. A wiesz co jest najlepsze? Mieć pod ręką węgiel aktywny. Zatrułeś się kiedyś czymś innym niż alkohol? Tak? No to rozumiesz o czym mówię. No i fajnie jest mieć bandaż elastyczny i plastry wszelakie, ale to już inna bajka. ps. "hannya" to nie jest moje przerobione imię, tylko nazwa jednej z masek japońskiego teatru Noh.
Co za naród. Człowiek wpierdziela się gdzie go nie chcą. Co go (donosiciela) obchodzi co robi Tato z Dzieckiem w lesie? Niech ludzie odpimpają się od innych ludzi!
ciekawe czy karta wędkarska jest i pozwolenie na rozbijanie obozu w lesie
Zakaz biwakowania jest już od dłuższego czasu :)
DZIECKO NALEŻY DO RODZICÓW W TYM DO OJCA !!! DLACZEGO PAŃSTWO MA NAM MÓWIĆ JAK MAMY WYCHOWYWAĆ DZIECI !!!
Dziecko nie należy do rodziców. Dziecko nie należy także do Państwa. Dziecko jest CZŁOWIEKIEM, a człowiek do nikogo należeć nie może. Natomiast opiekę nad dzieckiem sprawują rodzice - a państwo nie powinno w nią nosa wtykać, poza sytuacjami ekstremalnymi. A tu niewątpliwie nie mamy z taką do czynienia...
Mieszkali w jednym szalasie z Suarezem?...
Dzieciak miał przygodę i zapewne świetnie się z ojcem bawił. Ale przyszły służby w mundurach, dzieciak się ich wystraszył i już ojciec ma mieć problem...
Ty, nie wygłupiaj się, gotowi to uchwalić i wprowadzać w życie! Choć z drugiej strony- widok mundurowych latających z bloczkiem mandatowym za komarami może być BEZCENNY!
hmm to może w końcu milicja zrobi w tym kraju porządek z komarami?
Wszystko ok, zakazy nie zakazy i tak dalej ale, czy nie jest TROCHE za młode ?