Pytanie tylko - po co? Fryzura? Ok. Zarost? Ok. Sposób mówienia? Fajnie. Ale dieta? Jaki będzie następny krok - kupno domu w dzielnicy, w której mieszkał bohater filmu, żeby bardziej wczuć się w rolę?
Tyle, że Steve Jobs żył z rakiem trzustki kilka ładnych lat, a ludzie którzy decydują się na chemię, niestety nie mają szczęścia i umierają zazwyczaj po kilku miesiącach. Więc co to za pierdoły.
W końcu jakaś odmiana diety wegańskiej... Ale to jedzenie mięsa jest złe i niezdrowe.... Taa...
Przez tą dietę Steve'wowi bardziej się pogorszyło, jak Ashton dostał problemów z trzustką przez tą dietę.
To się nazywa głupota.
czyli jest szansa, ze ta dieta wplynela na rozwoj raka trzustki u Jobsa. Ktos wie co to za wynalazek?
Jakaś wariacja na punkcie frutarianizmu.
Pytanie tylko - po co? Fryzura? Ok. Zarost? Ok. Sposób mówienia? Fajnie. Ale dieta? Jaki będzie następny krok - kupno domu w dzielnicy, w której mieszkał bohater filmu, żeby bardziej wczuć się w rolę?
Faktopedia :)
@up nie faktopedia bo swego czasu wiele portali o tym trąbiło.
Czekam na aktora, który będzie musiał zagrać kogoś bez nogi i ją sobie utnie, żeby lepiej się wczuć w rolę. Paranoja.
@Eaunanisme Właśnie ci najbardziej szurnięci aktorzy najlepiej tworzą postacie które grają i są najbardziej wiarygodni w filmach/na scenie. :)
Jeśli dieta powoduje problemy, to jest to zła dieta.
Tyle, że Steve Jobs żył z rakiem trzustki kilka ładnych lat, a ludzie którzy decydują się na chemię, niestety nie mają szczęścia i umierają zazwyczaj po kilku miesiącach. Więc co to za pierdoły.
Nie widzę związku. Powiążesz to jakoś z dietą jeszcze?