Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
659 822
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~policj_a
+2 / 4

Skąd masz takie dane?? mówiliśmy że 0,2 promila a nie 0,8 jak piszesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar docxent
+2 / 6

od 0 do 0,2 promila jest ilością dopuszczalną; od 0,2 do 0,5 to jest wykroczenie - a powyżej 0,5 to jest przestępstwo. Takie obecnie jest prawo. Zatem 0,8 promila kwalifikuje się jako przestępstwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A annejm
-5 / 7

0,2 do 0,5 promila to wykroczenie, ale dla rowerzystów. Dla kierowcy samochodu każda ilość powyżej 0,2 to przestępstwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PREDEK
0 / 0

pyton ale najpierw bedziesz musiał pomyślec nad tym rzeby wyrzucic(w tym gdzie gor zucic) potem rzucic, i dopiero wtedy wracasz ręką na kierownice, moze to głupi przykłąd ale jak jeszcze jeździłem chińskim motorkiem ze 4 lata temu lubiłem zapierniczac nim po polach łąkach lasach itd i jak sie miałem wyglebac to zawsze zdążyłem sie odbic nogą i jechałem dalej, raz wiozłem butelkę coli na kolanach jechałem z 5km/h po łące i trafiłem na jakąś koleinę w trawie przez co zsuneło mi sie lekko przednie koło, jak wyje**łem z barana kaskiem o glebe to mi sie odechciało wozic tak czegokolwiek, nie skupiłem sie na tym żeby sie poprostu odbic i olac ta butelke tylko najpierw zeby mi butelka nie spadła a sopiero potem sie odbic, czego zrobic nie zdążyłem i sie wysypałem, to było bezwarunkowe ;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~twój_nick
+15 / 25

Mam nadzieję, że nie podłapie tego rząd, ale zaraz okaże się, że kierowcy jadący z pasażerem stwarzają zagrożenie podobne do tych pod wpływem bo zajmują się rozmową zamiast w 100% skupić na drodze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+4 / 4

Zależy od tego co się z telefonem robi. Jak się rozmawia wygodnie go trzymając, lub na zestawie słuchawkowym lub głośnomówiącym to nie stanowi to problemu w kontrolowaniu drogi. Ale jak ktoś pisze SMSy czy szuka czegoś na ekranie to jest bardzo niebezpieczne. I są ludzie którzy mając 0,8promila alko we krwi będą się zataczać i bełkotać, a są tacy którzy z taką dawką zaczynają dzień i nie poznałbyś po nich że coś takiemu dolega. Różni ludzie, różne zachowania, ale prawo wrzuca wszystkich do jednego wora. Więc czy telefon groźniejszy niż 0,8 to zależy tylko od osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zurek82
0 / 2

I zapomniałeś dodać że "statystycznie" :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mclpl
+4 / 6

Jako kierowca muszę się częściowo zgodzić. Nieraz jakaś blondi za kółkiem ze słuchawką przy uchu potrafiła wymusić pierwszeństwo lub nie ogarnąć sytuacji, tylko dlatego, że właśnie w tej chwili gadała. To samo się tyczy facetów, ludzie zestawy słuchawkowe zostały po coś stworzone, nie? Nie jedzie taka i tamuje ruch bo musi się dowiedzieć co Halinka z Bożenką sobie kupiły w galerii handlowej i koniecznie za ile. Ale też nie popadajmy w paranoję. Ktoś kto po pijaku zasiada za kółkiem zamiast "potencjalnego zwiększonego czasu reakcji" może tej reakcji w ogóle nie mieć, bo nie zauważy na przykład dzieciaka dopóki ten mu się nie nawinie na maskę. Jestem za zwiększoną kontrolą i zwiększonymi sankcjami dla samochodowych gawędziarzów trzymających jedną ręką telefon, ale nie porównujmy tego do rangi kolesia, który prowadzi po wypiciu sporej dawki alkoholu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar docxent
-3 / 7

Sporej dawki? Wystarczy, że dorosły człowiek o wadze tak 70-75 kg wypije 2 mocne piwa (c.a. 6,5 % alkoholu) w ciągu godziny lub niecałe 3 piwa o zawartości c.a.5.6 % alkoholu, i już w godzinę po piciu ma wspomnianą ilość promili we krwi... wiadomo, że taki człowiek ma osłabioną koncentrację oraz czas reakcji, ale no nie oszukujmy się - nie jest to jeszcze ilość, po spożyciu której człowiek kompletnie nie wie co się na Bożym świecie dzieje... nie zmienia to faktu, że zarówno jedni jak i drudzy są groźni. A co do statystyk policyjnych - chętnie bym się dowiedział, jaki % zatrzymanych miało zawartość od 0,2 do 0,5 promila we krwi (w wielu europejskich krajach taka ilość alk. jest dozwolona.) No i - to co wydmuchamy w alkomacie, a ile alkoholu mamy we krwi - to są dwa różne parametry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mclpl
+3 / 3

@docxent
Powiedziałem "sporej". Dwa piwa to nie spora dawka. Rozpisałeś się i nie wiadomo po co, bo mi nie chodziło o dwa piwa, tylko o, na przykład, dziesięć piw, litr wódki, etc. Jesteśmy w Polsce, więc przyjąłem, że po napisaniu "sporej dawki" nikt tutaj nie przyjmie za miarę dwa pieprzone piwa... o.o

Ale rozwijając ten temat mimo że w teorii, jak i w praktyce wypicie dwóch piw a dwunastu dzieli wręcz przepaść jeśli chodzi o koordynację, zdolność analizy sytuacji, etc., tak sankcje są potrzebne od bardzo niskiej granicy zawartości alkoholu we krwi. Bo ludzie zaczną głupieć i pozwalać sobie na więcej. Na pewno każdy potrafi sobie wyobrazić przypadek kogoś, kto nawet po jednym piwie zaczyna reagować na przykład agresywniej niż zwykle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
-2 / 2

Jaki właściwie jest problem z tym alkoholem? Jeżeli masz prowadzić pojazd, to po prostu wcześniej nie pijesz alkoholu i po sprawie. Masz pewność, że jesteś trzeźwy. A jeżeli ktoś nie potrafi sobie wyobrazić, że miałby nie wypić alkoholu, to jest to już początek alkoholizmu. Ktoś taki nie powinien w ogóle być kierowcą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
0 / 2

docxent - zgadzam się z Tobą. Są jeszcze kierowcy którzy mocno zwalniają rozmawiając przez telefon, ci nie dość że wszystkich wkurzają powodując zatory na drodze to i tak nie patrzą co dzieje się na drodze. Sam ostatnio za takim jechałem i nawet migacza nie dał gdy skręcał w lewo, a ja go w końcu chciałem wyprzedzić. A co do alkoholu to teraz sobie w końcu przy sobocie pije drugie piwko i jestem pewny że gdyby mi przyszło do głowy jechać autem to bym dużo bardziej uważał niż komórkowcy... - chociaż dla tych co zwykle piją i jadą to coś normalnego, więc tak nie uważają...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2014 o 18:28

S sebmor21
-2 / 4

Większe zagrożenie stwarza kierowca z komórką, bo jedzie, a ten podpity śpi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar monikashell
+1 / 1

ja myślę, że statystycznie więcej wypadków/stłuczek jest powodowana przez kierowców rozmawiających podczas jazdy przez komórkę/piszących smsy niż przez pijanych - przede wszystkim dlatego, że jest ich więcej codziennie idąc do pracy mijam z 10-20 takich rozmownych. Pijani kierowcy powodują 5% z wszystkich śmiertelnych wypadków (niestety policja do tych statystyk dolicza także pijanych rowerzystów, którzy powodując wypadek zabijają tylko siebie, więc nie wiemy ile z tych 5% stanowili kierowcy samochodów), czyli 95% wypadków powodują trzeźwi!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gacu12
+1 / 7

w takim wypadku, podczas kierowanie pojazdem, nie możemy:
1.zmieniać radia, w końcu skupiamy się na radiu nie na drodze
2. patrzyć na godzinę na zegarku
3. rozmawiać z pasażerami
4. korzystać z nawigacji

Przyznam się, często rozmawiam przez telefon, ale nigdy nie pisze smsów, nie siedze na fb i innych pierdołach, to jest zagrożenie, a nie rozmowa przez telefon. Ktoś powie, że traci się jedną rękę- ale czy Ty autorze zawsze trzymasz obie ręce na kierownicy? A co z zestawem słuchawkowym/głośnomówiący?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
+2 / 2

ale masz idiotyczne myślenie - i tylko o 1 punkt zapytam - czy radiem bawisz się cały czas podczas jazdy przez parę minut? czy wystukujesz jakieś numery?? Jeśli nawet tak to kto tu mówi że to nie stwarza zagrożenia?? sam ostatnio tak miałem gdy szukałem jednej piosenki i dupnej dziury nie zauważyłem przez to... wszystkie rzeczy odciągają uwagę od jazdy i rozmowa przez telefon też jak najbardziej! Ale możesz tego nie rozumieć skoro porównujesz zerknięcie na zegarek z rozmową przez telefon...przykro mi bardzo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2014 o 22:43

avatar 0bcy
0 / 2

A co jeżeli ktoś umie jeździć i rozmawiać na tyle dobrze że nie stwarza zagrożenia? Ma zostać ukarany za to że ktoś inny nie potrafi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+2 / 2

jest jeszcze gorsza rzecz, której nie idzie zmierzyć: zmęczenie. miałem już tak, że musiałem jechać (na szczęście kilkaset metrów tylko, ale auto trzeba było przegonić) w stanie tak silnej senności, że nie trzymałem pasa. kierujący czy rozproszony czy nietrzeźwy wciąż ma oczy otwarte i rejestruje chociaż częściowo co się wokół dzieje, podejmując mniej lub bardziej skuteczne reakcje, jak zamknie oczy ze zmęczenia/uśnie to pojazd jedzie całkowicie bez kontroli, a wtedy to już po prostu pędzący pocisk. odnośnie czasu reakcji to promil alkoholu we krwi wywołuje takie same opóźnienie jak różnica refleksu pomiędzy kierowcą jeżdżącym od roku, a od 20tu lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gości
0 / 2

Rozmawiając przez telefon z zestawem samochodowym lub słuchawką Bluetooth jest tak samo jakbyśmy rozmawiali z osobą siedzącą obok. Trzymanie telefonu w ręce jest o tyle gorsze, że mamy jedną rękę zajętą jednak sama rozmowa nie powoduje zagrożenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
0 / 0

> PytonZielony ---- Normalnie w czasie jazdy trzyma się ręce właściwie cały czas na kierownicy. Oderwanie ręki od kierownicy w celu zmiany biegu, przełączenia radia itp jest krótkotrwałe. Z telefonem sytuacja jest zupełnie inna, bo telefon trzymasz przez dłuższy czas, a nie przez sekundę. Największy problem może być wtedy, gdy właśnie potrzebujesz np. zmienić bieg, a rękę masz zajętą telefonem. ---- Mimo wszystko jednak w żadnym razie nie stawiałbym na równi niebezpieczeństwa spowodowanego rozmową przez telefon z prowadzeniem pod wpływem alkoholu. W nagłej sytuacji zawsze można gdzieś odłożyć telefon, a pijany nie ma możliwości w razie potrzeby nagle wytrzeźwieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 11:26

avatar ~anonim87
0 / 2

Na pierwszym obrazku jest kobieta i to mowi samo za siebie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kokosnh
+2 / 2

Obie osoby są winne, obie sprowadzają zagrożenie na siebie i innych, obie powinny wylądować w więzieniu, koniec kropka. Każdy kto jeździ, zdawał egzamin i przechodził badania lekarskie, więc powinien wiedzieć, że przez swoje zachowanie, może kogoś zabić. Później będzie, że to był wypadek, że nie chcieli, a kto chwycił za telefon, lub browar.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lucian
-2 / 2

Jakie badania i kto je prowadził, jakimi metodami oraz na czyje zlecenie. Bez tych informacji twój demot to tylko twoje wymysły i zero wartości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aspadaj
-2 / 4

Co za baran wymyslil tego demota i co za banda baranow go lajkowala?

Naukowcy ostatnio udowodnili,ze jazda samochodem i rozmowa przez telefon NIE WPLYWA NA JAZDE!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sp
-2 / 4

W razie niebezpieczenstwa telefon zawsze mozna odrzucic ale nie da sie nagle przestac byc pijanym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taki_nick
-1 / 3

Boże... Rozmowa przez telefon oczywiście że wpływa na jazdę (chociażby sam fakt, że masz tylko jedną rękę wolną ), ale na pewno nie w takim stopniu jak uchlanie się... Jak gadasz przez telefon to nie chce ci się rzygać, nie rozmazuje ci się obraz i nie kręci ci się w głowie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xoxoxoxoxox
0 / 2

Kurde no 0.8 telefona we krwi to już nie przelewki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Sisi555
0 / 2

Sorki, ale dla mnie to pozwolenie na prowadzenie po alko.
Dla mnie to i to jest zagrożeniem dla życia innych.
Ale nie porównujcie takich rzeczy, bo to smiech na sali -
pijany zawsze winny i tak powinno być!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Peeyn
0 / 0

Tutaj jest kwestia sporna, bo kierowca pod wpływem zarówno jak i ten rozmawiający przez telefon, mogą mieć podobny czas na reakcji, ale nie znaczy to że na tego "rozmawiającego" działają takie same czynniki jak na tego pod wpływem jak np.: mniejsza świadomość, "mroczki" przed oczami czy zawroty głowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tymitunieten
0 / 0

A kierowcy rozmawiający przez CB radio to już niewiniątka??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar docxent
+1 / 1

SZANOWNI PAŃSTWO: Tym, którzy twierdzą że informacje zawarte w tym demotywatorze są nieprawdziwe i niepotwierdzone - proponuję zajrzeć na stronę jazdabezkomorki pl - zamiast się rozpisywać odnośnie precyzyjnych, trafnych analiz oraz badań, które są tam przedstawione - proponuję każdemu z was zajrzeć na wspomnianą stronę i zapoznać się z artykułami na niej. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar docxent
+1 / 1

Panowie - w praktyce, to każde zachowanie kierowcy takie, jak np. regulacja radia / wybieranie piosenki w nim, rozmowa przez komórkę, rozmowa z pasażerem, pisanie/czytanie smsa, będzie - w zależności od sytuacji - stwarzać większe lub mniejsze ryzyko. Wiadomo, że absurdem byłoby karanie kierowców za to ze rozmawiają z pasażerem, czy też "operują" radiem (ktoś dobrze napisał, że na tej drugiej czynności spędzamy ok. 2-3 sekund, podczas gdy rozmowa przez telefon to min. kilkanaście sekund rozproszonej uwagi.) Kwestia jest taka, aby wykazać się zdrowym rozsądkiem i trzeźwym myśleniem. Bo tych dwóch rzeczy nie zastąpi żaden, nawet pozornie najlepiej dopracowany i przemyślany paragraf bądź przepis. Tak kiedyś powiedziałem jednemu policjantowi - przyznał mi rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem