Pies to pies, nie ważne mały czy duży. Jeśli człowiek źle prowadzi swojego pupila od najmłodszych lat, może on przejawiać agresję w stosunku do innych zwierząt lub też do ludzi. Pieprzenie o "tych wszystkich zagryzieniach" są winą człowieka - jeśli uważasz, że pies może zrobić Ci krzywdę to nie zbliżaj się do niego; jeśli źle wychowałeś psa to nie pozwalaj innym osobą się do niego zbliżać. Proste, a jednak dla niektórych zbyt skomplikowane. W dzisiejszych czasach to my jesteśmy przewodnikami psa, nauczamy go.
@LadyPaula.Sa psy co nie toleruja obcych na swoim terenie,wiec czasami wystarczy ze ktos wejdzie,a wlasciciel nie zamknie swojego psa.Sa rasy ktore latwo daja sie prowokowac i wystarczy ze dzieciak bedzie biegl.Niektore psy sa ciezkie w tresowaniu,lubia dominowac.Prawda jest ze niektorzy nie powinni posiadac psow bedacych z natury:bardziej agresywne,lubiace dominowac,wlasciciel musi miec charakter i umiec pokazac kto rzadzi,pies wyczuje na co moze sobie pozwolic,czy wlasciciel jest wyzej/nizej w hierarchi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2014 o 14:53
Właśnie po to trzeba swojego psa wychować. Mój pies pomimo zaczepek nie reaguje. Nie jest bezbronny i zapewniam, że gdyby ktoś zaatakował go np. nożem, obroniłby się, ale gdy ktoś go ciągnie bądź nadepnie mu na ogon nawet nie warknie. Jest nauczony, że gdy tak zrobi, zostaje "ochrzaniony" i wysłany do legowiska, do odwołania. Wszystko zależy od wychowania, przyzwyczajeń, czy właściciel daje się ciągać psu za smycz, czy daje mu przekąski z talerza, gdy ten go prosi (czy też resztki zanosi do miski). A tego uczy właściciel...
Wazne jest tez to jak byl traktowany u hodowcy.,, wszystkie psy (podobnie jak większość zwierząt) są lub bywają agresywne. Tyle tylko, że pewne rasy są bardziej agresywne a inne bardziej łagodne. Od tej zasady są wyjątki, które – jak to wyjątki – tylko potwierdzają regułę. Niewątpliwie zdarzają się pitbulle łagodne jak baranki, albo agresywne retrievery, ale występują niezwykle rzadko.''.
@masti23. Owszem, gdy obca osoba wejdzie na podwórko pies może zaatakować. Ale chyba o to chodzi - pies stróżuje. Tylko głupiec wejdzie na posesję, gdy widzi psa który jest gotów bronić swego domu i rodziny. Nie bez powodu na bramach znajdują się tabliczki "Uwaga! Zły pies". Wystarczy przeczytać.
@Lady.Tyle ze czasami wystarczy wejscie goscia nawet w obecnosci wlasciciela.Wlasciciel powonien nauczyc psa kiedy ma reagowac na wejscie obcego,a kiedy nie,lub zamykac go na ten czas.
większe psy są o wile mniej agresywne niż mniejsze i jest to powszechnie znany fakt, małe szczurołapy yorki (tak tak do tego zostały stworzone) są agresywne ale ich nikt się nie czepia bo nie zagryzie, a że częściej zarazi żółtaczką czy innym cholerstwem, bo liże pysk właściciela to już nikogo nie obchodzi;-( zagryzienia są z winy ludzi nie ma co się oszukiwać;-)
Z reguły duzy pies wychowany z rodzina przy domownikach to leniuch śmierdzący i ruchów dostaje na spacerze lub w pogoni za piłka, albo jak kolega wyżej wspomniał gdy komus z rodziny dzieje sie krzywda wtedy to smiercionośne bestie.
Wszystko zalezy od rasy,nie kazdy pies jest cierpliwy by znosic wybryki dziecakow.Rasy agreesywne i mniej agrwsywne wymagaja szkolenia,oczywiscie niektorzy sobie olewaja to,bo po co?Wracajac do agrwsywnhch ras,w przypadku ataku na wlamywacza taki pies nie bedzie reagowal na polecenia(tylko u niektorych ras)bedzie tak jakby wylaczony,jeszcze inne beda sie sluchac tylko 1 domownika.Wiele ludzi bierze psy,a daja sie zdominowac,nie wykazuja sie stanowczoscia i tym samym pies nie traktuje ja jako osobe wyzsza w hierarchi.
http://www.psy24.pl/1516-Wychowanie-psa-Przyczyny-agresji.html Macie tu troche info o agresji u psow,nie nalezy tego brac jako naukowe zrodlo,bo czynnikow wplywajacych na agresje moze byc duzo wiecej.Co do mieszania agresywnych ras,jest to zakazane bo nawet trenerzy psow nie wiedza:jak bedzie sie zachowywac po szkoleniu,w czasie szkolenia,czego mozna sie spodziewac po takim psie.
Nie są niebezpieczne, ale sytuacja na gifie jest, bo dziecko może nieumyślnie zrobić psu krzywdę, a zwierzę w obliczu bólu kieruje się tylko instynktem, nie można przewidzieć jak się akurat zachowa.
Ja. Nie wszystkie ale gdyby nie były, to nie byłoby tych wszystkich zagryzień.
Pies to pies, nie ważne mały czy duży. Jeśli człowiek źle prowadzi swojego pupila od najmłodszych lat, może on przejawiać agresję w stosunku do innych zwierząt lub też do ludzi. Pieprzenie o "tych wszystkich zagryzieniach" są winą człowieka - jeśli uważasz, że pies może zrobić Ci krzywdę to nie zbliżaj się do niego; jeśli źle wychowałeś psa to nie pozwalaj innym osobą się do niego zbliżać. Proste, a jednak dla niektórych zbyt skomplikowane. W dzisiejszych czasach to my jesteśmy przewodnikami psa, nauczamy go.
a co ty chcesz od wlascieili? to ludzie prowokuja ciagna za okon wala w nos a potem zdziweni a niech maja za swoje bo psy bez powodu nie gryza
@LadyPaula.Sa psy co nie toleruja obcych na swoim terenie,wiec czasami wystarczy ze ktos wejdzie,a wlasciciel nie zamknie swojego psa.Sa rasy ktore latwo daja sie prowokowac i wystarczy ze dzieciak bedzie biegl.Niektore psy sa ciezkie w tresowaniu,lubia dominowac.Prawda jest ze niektorzy nie powinni posiadac psow bedacych z natury:bardziej agresywne,lubiace dominowac,wlasciciel musi miec charakter i umiec pokazac kto rzadzi,pies wyczuje na co moze sobie pozwolic,czy wlasciciel jest wyzej/nizej w hierarchi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2014 o 14:53
Właśnie po to trzeba swojego psa wychować. Mój pies pomimo zaczepek nie reaguje. Nie jest bezbronny i zapewniam, że gdyby ktoś zaatakował go np. nożem, obroniłby się, ale gdy ktoś go ciągnie bądź nadepnie mu na ogon nawet nie warknie. Jest nauczony, że gdy tak zrobi, zostaje "ochrzaniony" i wysłany do legowiska, do odwołania. Wszystko zależy od wychowania, przyzwyczajeń, czy właściciel daje się ciągać psu za smycz, czy daje mu przekąski z talerza, gdy ten go prosi (czy też resztki zanosi do miski). A tego uczy właściciel...
Wazne jest tez to jak byl traktowany u hodowcy.,, wszystkie psy (podobnie jak większość zwierząt) są lub bywają agresywne. Tyle tylko, że pewne rasy są bardziej agresywne a inne bardziej łagodne. Od tej zasady są wyjątki, które – jak to wyjątki – tylko potwierdzają regułę. Niewątpliwie zdarzają się pitbulle łagodne jak baranki, albo agresywne retrievery, ale występują niezwykle rzadko.''.
@masti23. Owszem, gdy obca osoba wejdzie na podwórko pies może zaatakować. Ale chyba o to chodzi - pies stróżuje. Tylko głupiec wejdzie na posesję, gdy widzi psa który jest gotów bronić swego domu i rodziny. Nie bez powodu na bramach znajdują się tabliczki "Uwaga! Zły pies". Wystarczy przeczytać.
@Lady.Tyle ze czasami wystarczy wejscie goscia nawet w obecnosci wlasciciela.Wlasciciel powonien nauczyc psa kiedy ma reagowac na wejscie obcego,a kiedy nie,lub zamykac go na ten czas.
większe psy są o wile mniej agresywne niż mniejsze i jest to powszechnie znany fakt, małe szczurołapy yorki (tak tak do tego zostały stworzone) są agresywne ale ich nikt się nie czepia bo nie zagryzie, a że częściej zarazi żółtaczką czy innym cholerstwem, bo liże pysk właściciela to już nikogo nie obchodzi;-( zagryzienia są z winy ludzi nie ma co się oszukiwać;-)
Jakbyś próbował zrobić krzywdę tej dziewczynce to zapewne ten pies okazałby się niebezpieczny.
Z reguły duzy pies wychowany z rodzina przy domownikach to leniuch śmierdzący i ruchów dostaje na spacerze lub w pogoni za piłka, albo jak kolega wyżej wspomniał gdy komus z rodziny dzieje sie krzywda wtedy to smiercionośne bestie.
Ja.
Wszystko zalezy od rasy,nie kazdy pies jest cierpliwy by znosic wybryki dziecakow.Rasy agreesywne i mniej agrwsywne wymagaja szkolenia,oczywiscie niektorzy sobie olewaja to,bo po co?Wracajac do agrwsywnhch ras,w przypadku ataku na wlamywacza taki pies nie bedzie reagowal na polecenia(tylko u niektorych ras)bedzie tak jakby wylaczony,jeszcze inne beda sie sluchac tylko 1 domownika.Wiele ludzi bierze psy,a daja sie zdominowac,nie wykazuja sie stanowczoscia i tym samym pies nie traktuje ja jako osobe wyzsza w hierarchi.
I szkolenia,caly czas o tym pisze ale banda idiotow minusuje.Psy uwazane za agresywne powinno poddawac sie szkoleniu,chyba ze sami na tym sie znamy.
nie psy są niebezpieczne a ludzie bez wyobraźni
im większy pies tym większa mameja a nie pies
Czyli co, ideałem psa jest york albo chihuahua?
Im mniejszy pies tym więcej agresji w nim, a wilczura można spokojnie "kopać" i nic ci nie zrobi
http://www.psy24.pl/1516-Wychowanie-psa-Przyczyny-agresji.html Macie tu troche info o agresji u psow,nie nalezy tego brac jako naukowe zrodlo,bo czynnikow wplywajacych na agresje moze byc duzo wiecej.Co do mieszania agresywnych ras,jest to zakazane bo nawet trenerzy psow nie wiedza:jak bedzie sie zachowywac po szkoleniu,w czasie szkolenia,czego mozna sie spodziewac po takim psie.
Jaki Miły Niedźwiadek .Strasznie Podobny do Psa... xD
Mówią to małe psy.
Nie są niebezpieczne, ale sytuacja na gifie jest, bo dziecko może nieumyślnie zrobić psu krzywdę, a zwierzę w obliczu bólu kieruje się tylko instynktem, nie można przewidzieć jak się akurat zachowa.
Ja tak mówiłem i tak mówię
Każdy pies będzie spokojny i bezpieczny jeśli go odpowiednio wychowa
To chinka, jakby ją ugryzł, to zjedli by go na kolacje :D