Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
730 837
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Ashardon
+12 / 12

"Po pijanemu", to pojęcie względne. Pytanie, ile miał - 0,21 promila, czy 2,1. Jakieś okoliczności muszą przemawiać za tym, że sąd jest za ułaskawieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+10 / 10

Okolicznościami łagodzącymi w tym kraju są znajomości i pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kokosnh
+1 / 1

Zabił w wypadku swoją żonę i dwie córki, ( żadnych osób postronnych ), sam cudem przeżył, więc raczej 4 lata aresztu, nie zrobią na nim wrażenia. Zresztą bardzo możliwe, że popełni samobójstwo w ciągu następnych 2 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2014 o 17:14

avatar LordX
+2 / 8

Jakby nie patrzeć żona tak samo winna jak kierowca. Znam dziewczynę, która na własnego chłopaka złożyła zawiadomienie na policji, że wsiadł po imprezie do samochodu i gdzie się kieruje. Tak to powinno wyglądać. Mąż debil, żona debilka, tylko dzieci szkoda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+3 / 7

Nie znasz szczegółów zdarzenia, a już wystawiasz takie sądy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordX
+3 / 3

Nawet jeżeli wykryto u niego śladową ilość alkoholu to i tak jest dla mnie debilem. Mógł wypić jedno piwo. Nie obchodzi mnie to. Nawet po 1 kieliszku wódki się nie powinno wsiadać do auta moim zdaniem. Każda dawka alkoholu, nawet mała, obniża szybkość myślenia i reakcji. Może w niewielkim stopniu, ale w trakcie jazdy nawet ułamek sekundy potrafi zadecydować o przebiegu zdarzeń - dlatego kierowca powinien być wypoczęty, odpowiednio najedzont i bez śladu używek w organizmie, zwłaszcza jak ma pasażerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2014 o 12:04

A Ashardon
0 / 2

Śmieszny jest ten Twój wywód. Szalenie łatwo przychodzi Ci ocenianie innych. Cóż, może jak sam się kiedyś poślizgniesz, to nauczysz się pokory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2014 o 13:37

avatar JanuszTorun
-1 / 1

> Ashardon ---- A jakież to szczegóły zdarzenia mogłyby przemawiać na korzyść kobiety, która wsiadła do auta z pijanym kierowcą? A w dodatku wzięli też do tego auta dzieci. --- Jeżeli facet tak naprawdę nie był pijany, to ona nie miała powodów do obaw, więc jest niewinna. Tak samo, jak i on, jeżeli nie był pijany. Jeżeli jednak był on pijany, to również jest ona winna tak samo, jak i on.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordX
0 / 0

Jeżeli powinie mi się noga, to na pewno nie po używkach, podczas kierowania samochodem, w którym są moje dzieci i żona. Jak wiem, że jestem kierowcą, to nawet małej ilości wina nie tykam "na lepsze trawienie", tak samo nie biorę się za jazdę po nieprzespanej nocy. Z piwem siadam wieczorem, jak wiem, że już nigdzie nie jadę. Trzeba być naprawdę nieodpowiedzialną osobą, żeby ryzykować życiem swojej rodziny, znajomych lub obcych ludzi dla smaku nawet jednego piwa, lub lampki wina. Prowadzenie wszelkiego rodzaju pojazdów jest odpowiedzialną rolą. Samochód swoje waży, do tego osiąga dużą prędkość i nie zawsze sytuacje niebezpieczne wynikają z Twojej winy. Musisz być skupiony, wypoczęty i zdolny do jak najszybszej reakcji. Koniec, kropka. Każdy, kto wsiada za kółko, nie będąc w formie, prosi się o śmierć. Niech się zabija, proszę bardzo, ale dzieci niech zostawi w domu. Nie po to mu się ufa, żeby świrował i zgrywał króla drogi. "Bo on ma prawko 20lat, jeździ już doskonale, nigdy wypadku nie miał i ogólnie wraca do domu trasą, którą mógłby jechać z zawiązanymi oczami". Pierd*lenie. Zalecenia mówią, żeby nawet podczas choroby się powstrzymywać od jazdy. Ludzie to bagatelizują do momentu, kiedy coś się stanie. Banda idiotów i pozerów, przez których potem cierpią inni. I tak. Łatwo mi przychodzi ocenianie ludzi, którzy wsiadają po alkoholu do samochodu, bo dla mnie to jest totalny idiotyzm. Nie obchodzi mnie jaki miał dzień, czy zostawiła go żona, kochanka, czy pokłócił się z szefem. JEST JEB*NYM KIEROWCĄ. Widać na szkoleniu powinni też ludzi uczyć odpowiedzialności i roli kierowcy, a nie tylko obsługi samochodu. Potem taki cieć jeden z drugim myśli kim to on nie jest. A co do szczegółów, to mnie one też nie obchodzą. Tyle jest dziur w prawie, że spokojnie można na wszystko dostać papier i potwierdzenie. Policja bezpłatnie daje możliwość zbadania alkomatem. Wystarczy się PRZEJŚĆ do nich i poprosić przed jazdą jak ma się wątpliwości. Miał alkohol we krwi? Tylko to mnie obchodzi. Nie obchodzi mnie ile. Miał? PS. Nawet ludzie pod wpływem skrajnych emocji nie powinni wsiadać do samochodu. Niejednemu zabrano kluczyki, bo po kłótni chciał jechać w cholerę. Mam nadzieję, że Twoje dzieci wsiądą kiedyś do autobusu z kierowcą, który w nocy imprezował. Zaspany, walący jeszcze wczorajszą wódą i wk*rwiony na cały świat, że z kacem musi pracować. Wtedy może zrozumiesz kim jest kierowca, jaka odpowiedzialność na nim ciąży i odpowiednio zareagujesz, a nie będziesz się zagłębiał w sytuację i szukał dla niego usprawiedliwień. Wychodujesz sobie jaja, odrobinę odpowiedzialności i uratujesz swoje dzieci, a nie jak szczeniak przybijesz z nim pionę pozerów zgadując się na "melanż". Jazda samochodem sama w sobie jest niebezpieczna. Rolą kierowcy jest minimalizować ryzyko, a nie je zwiększać. Każdemu może się "powinąć noga", ale to nie znaczy, że mamy to tolerować. Jak ktoś mi się do dziewczyny klei to też mam to tolerować, bo KIEDYŚ może ja będę się świadomie, lub nieświadomie dobierał do czyjejś? Śmieszne jest to Twoje myślenie. Jak ktoś mnie okradnie, to też mam stać bezczynnie, bo może kiedyś ja będę w sytuacji zmuszającej mnie do kradzieży? A może mam tolerować sprzedawanie dzieciom narkotyków? Przecież kiedyś mogę sam sprzedawać, albo co lepsze, mój syn może chcieć kupić i co? Gdzie kupi, jak my, głupi ludzie, sprzeciwimy się?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 15 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2014 o 15:12

avatar szarozielony
+4 / 14

Nie czytajcie przygłupa powyżej. Trawa mocno wpływa na czas reakcji, a na drodze liczy się każdy ułamek sekundy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LordX
-1 / 1

Myślę, że mogłoby się zdarzyć, że by potrącił dla zabawy - "patrzecie teraz! GTA!". Zbyt dużo widziałem różnych reakcji ludzi na używki (od bloków, przez śmiech, ataki stachu, wręcz paniki, kończąc na wskazówkach perfidnego pierd*lnięcia, np. rozmowy ze ścianą). To jak z alkoholem. Jednemu włącza się agresor, inny idzie spać, a jeszcze inny bawi się w romantyka zachwycając się księżycem lub gwiazdami, kolejny tańczy do muzyki puszczanej z telefonu. Ilu ludzi, i ich lepszych lub gorszych dni, tyle reakcji. Dlatego nikt nie powinien promować trawki u kierowców. Moim zdaniem niczego się u nich nie powinno tolerować. Tak samo jak u lekarzy. W sumie oboje są odpowiedzialni za życie, tylko kierowca może za jednym zamachem zabić dziesiątki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2014 o 14:27

avatar ~Z_d_f_g
0 / 0

A co by było gdyby przez przypadek był w Warszawie i zniszczył tęczę, Wtedy mogił z więzienia by nie wyszedł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nanab
-2 / 2

Jprdl miał wypadek to chca go udupic niewiadomo zaco ciekawe czy pieszego potraconego na chodzniku tez by pozwali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nanab
0 / 0

Jak zabil wjechal specjalnie w sciane zeby ich zabic?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nanab
0 / 0

Możźe był np po piwie a nie pijany. Poza tym tak możesz nazwac zabójcami połowę kierowców bo np jezdza po kilka godzin autostrada, jezdza po kilku godzinach bez snuy, jezdza mocno najedzeni, słuchają radia, rozmawiają z pasażerami, a niektótrzy anwet mają zestawy głośnomówiące w samochodach. to jest dużo bardziej niebezpieczne niż jakieś ułamki promila u normalnego czlowieka. Nie wspominam już o dziadach co mają czas reakcji kilku sekund

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adder
0 / 0

Zabił własną rodzinę z tego co tu czytam. To wystarczająca kara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Odwoarld
0 / 0

Zgadzam się. To tak jakby wsadzić do pierdla tą kobietę, której 4 dzieci utonęło w Odrze. Jest większa kara niż świadomość, że zabiło się, zwłaszcza niechcący najbliższe osoby. Niech wyjdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar windrunner
0 / 0

Nie rób szumu o nic. Każdy skazany (teoretycznie) może wystosować do prezydenta pismo o ułaskawienie. Poczytajcie lepiej jakich ludzi ułaskawiali już nasi prezydenci, począwszy od Pana Kwaśniewskiego. Dla leniwych - wypuszczali na wolność bandytów z gangów i mafii. Tyle tylko, że nie mówiono o tym w wiadomościach ani nie pisano na czołówce onetu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fafel72
0 / 0

Nie daj Boże aby to było czarne BMW. Od razu dożywocie i artykuł w każdej gazecie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~karas666
0 / 0

Polskie rządy, sądy nie potrafią sobie poradzić z takimi sytuacjami... Na moje 10 lat pierdla MINIMUM i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. 2,5 promila miał a to już ponad połowa skali zakresu urządzeń pomiarowych. Co za chory kraj... Po 10 latach wsiądzie za kierownicę również po chlaniu i kolejnych zabije. Na moje to dla niego tylko komunikacja miejska lub rower chociaż nie wiem czy nie przesadziłem z tym rowerem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~elsik
0 / 0

Moim zdaniem trzeba na to spojrzeć nie przez pryzmat prawa, a przez pryzmat zdarzenia.
Np. On pil, ona piła. Wsiedli i bum. Koleś zrobił to nie umyślnie. Zabił swoją rodzinę. A nic innego gorszego sobie wyobrazić nie mogę. I tak pewnie się powiesi.
Ale co innego jakby się nachlał. Dzieciaka i żonę wrzucił w bagażnik i sru w drzewo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem