Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2218 2535
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Pracownik_zachodu
+9 / 59

Bullshit
Sprawdźcie ceny w sklepach zachodnich i potem dawajcie "Mocne" dla tego pierdoły który to wstawił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pracownik_zachodu
+14 / 42

Tak się składa kolego że na co dzień mieszkam w Holandii i takie historyjki jak w tym democie możesz sobie wsadzić między bajki.
Przelicznik z demotywatora? Dam Ci 20 euro i jestem ciekaw czy przeżyjesz w Niemczech tydzień czasu (mam na myśli same wyżywienie).
Wejdź na stronę niemieckiego Aldi'ego albo Lidl'a i tam sprawdzaj ceny.
Teraz znajdź produkty żeby mieć na:
Śniadanie rano
Śniadanie w pracy
Obiad
Kolację
I zmieść się w 20 euro. Powodzenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kot1986
+4 / 18

Na nasze w norwegi taki Norweg zarabia 200zł na godzinę, a chleb w takim sklepie ala Netto kosztuje 3zł, fakt że drób czy inne mięso jest ciut droższe, ale ogólnie ładnie się tam zarabia, nawet polacy mają około 100zł na godzinę, no ale to nie unia europejska tylko strefa schengen

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 9:17

avatar ~sonia92929292
+9 / 23

Dokładnie, jeździłam po krajach Europy. Mieszkałam w Hiszpanii i Szwecji, dlatego wiem, że to co jest tu napisane to zwykłe bajki, żeby oburzyć wierzących we wszystko Polaków. Na szczęście nie wszyscy są jeszcze idiotami w tym kraju. W każdym razie, jak głupi nie byłby ten demot, na zachodzie jest lżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+9 / 17

Nie wiem jak wy się żywicie za 20 euro na tydzień. Super tani lunch w subwayu kosztuje mnie 3 funty a jeszcze warto by zjeść coś w domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+5 / 13

Albiorix, mozesz sobie pojsc np. na sushi i zaplacic 70zl za jeden posilek, ale mozesz tez kupic sobie bulki i ser i zaplacic 3zl za posilek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kot1986
+4 / 6

Hmm 2 sie zgadza a 2 nie ze mną, dodam że jeśli mieszkasz w takim Stavanger i jesteś ze Szczecina(albo okolic Goleniowa), to lot w jedną stronę pewną tanią linią(żeby nie było że reklamuje) kosztuje 60zł, robisz zakupy na 30kg+ w Szczecinie i dopłata 70zł i wracasz do Norwegi, tam tylko kupujesz najpotrzebniejsze rzeczy typu chleb, który jak już pisałem kosztuje 3zł, a najmniej zarabiasz 60zł na godzinę(to głodowa kwota i nie przez polskie złodziejskie firmy pośrednie), oczywiście jeśli musisz nonstop palić, chlać piwsko albo nie wiadomo ile żreć, to nigdzie nie zarobisz. PS. jeśli nie palisz i nie pijesz alko, to kupujesz w wolnocłowym 1L wódy za 25zł(i to nie byle jakiej), 100zł sztanga fajek, w norwegi sprzedajesz to za 60-70zł i 200zł i zwraca się koszt lotu. Podstawą jest to, że musisz sam myśleć, znać język itd bo nikt za ciebie nie zrobi. Co do demota, może być zdeka przesadzony jeśli chodzi o kraje Unii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seru94
+4 / 10

Pracownik_zachodu, Invi i Kot1986. Pytanie do was. to powiedz mi gdzie w Polsce znajdziesz super tani lunch za 3 zł? Idąc logiką demota... 2. Niemiec kupuje nowe auto, Polak kupuje używane od Niemca, idąc logiką demota płaci to samo. 3. Niemiec kupuje addiasy, czy buty z pumy (buty dla ludu na zachodzie podobno, to co dla jednych jest podłogą dla innych jest sufitem), polak chińskie podróbki pumy, idąc logiką demota płaci tyle samo. 4. Pomijając fakt, jedzenie może nie jest tańsze niż w Polsce (swoją drogą w latach 90 Niemcy jeździli do Polski na zakupy, teraz im się to już nie opłaca), jednak kraje Europy środkowo- wschodniej są rynkami zbytu na to co nie nadaje się na sprzedaż w rodzimych rynkach, (patrz jakość). Także czepiacie się pierdoły jakimi są podane ceny (a właściwie ich rzetelność), tu chodzi o przekaz, który ja wyjaśniłem. I gdyby było jak to krytykujecie, że w cale nie jest taniej, lepiej i przyjemniej, to Polacy po kilku miesiącach wracali by z Europy Zachodniej z hukiem....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sumek
+1 / 3

bylem w niemczech i chyba nie chcesz zeby reszta wyjezdzala z kraju :)
dla porownania cena czkolady lindt jest taka sama albo w poslce nawet drozsza bo tam byla po 2euro, milka kosztowala 70 centow, chyba ze ludzie nic nie jedza dlatego przyjezdzaja nowymi autami z tamtad

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lagerrr
-1 / 3

@Pracownik_zachodu - skąd Ty wziąłeś te 20 euro na tydzień? Według demota miałbyś 500 euro na tydzień na przeżycie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ppiotrrek5
+1 / 3

i nagle każdy mieszka w jakimś europejskim krajiu pomijając polske. moj internet taki piękny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 19:54

avatar pypyty
+6 / 14

Otoz srpawdzilem ceny na stronie niemieckeigo Aldi oto co tam zastalem: chleb pelnoziarnisty 1,4€ (w Polsce 4-5 zł) rogalik 0,40€ (w Polsce:1,2 zł) paczka cukierwkow 1,6€ (w Polsce: 4 zł) mieso mielone 3.2€ (w Polsce: 5 zł) dzem 1,5€ (w Polsce:2-3 zł) jogurt 0,3€ (w Polsce:1 zł) sok 1,2 € (w Polsce:2-3 zł) makaron 0,9€ (w Polsce 2 zł) tania oranzada 0,4€ (w Polsce:1,2 zł) czekoalda 0,6-1€ (w Polsce: 2zł). I teraz w Polsce zarabiamy 1500 zloty a w Niemczech 1500€ czyli logicznie rzecz biorąc ceny € powinny byc takie same jak w zł ale jak widac nie są. Jak widać w Polsce mamy po przeliczeniu na złotowki ceny 2 razy nizsze ale zarabiamy 4 razy mniej co zanczy ze koniec koncow Polak zarabiajacy 1500 zl w Polsce kupi tylko polowe produktow jakie kupi Niemiec zarabiajacy 1500€w Niemczech. I zamist pisac glupie komentarze prosze wejsc na strone Aldi i samemu zobaczyc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 9 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 20:04

avatar Tuminure
+1 / 5

Wprawdzie mieszkałem we Francji, a nie w Niemczech, więc być może nie do końca wiem o czym mówię... ale na same pieczywo dla jednej osoby wychodziło mnie +/- 6€. Mówię tu o zakupach pieczywa w Lidlu, SuperU i Carrefourze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
+5 / 5

bylem w zeszlym roku w holandii i robilem zakupy glownie w lidlu i ceny 70% produktów byly takie same jak w Polsce, albo nizsze, pamietam jaki szok przezylem po powrocie z holandii, gdy za boczek pokrojony w kostke w holenderskim lidlu placilem 1.20 euro, a u nas ten sam produkt po 8 zl, albo krem czekoladowy tam za 1euro u nas 9zl, owszem mieso, wedliny, chleb, paliwo mamy tansze, i moim zdaniem tylko chleb sie broni, wzgledem jakosci oraz ceny, natomiast w Polsce jest tak, ze do masarni wpada kilko miesa a wychodzi 2 kilo i wiecej, ile razy mialem tak na stacji paliw, ze do 45 litrowego baku, gdzie cos juz w nim bylo, lałem paliwa 50 litrow oczywiscie w Polsce, na zachodzie, w zyciu nie mialem takiego przypadku, jednakze na obecna chwile zachod sie przejadl tania sila robocza (ktora wcale tania nie jest, ale to dlugi temat) tam sie juz nie jedzie by zarabiac, tylko po to zeby tam zostac i zyc i przede wszystkim jak najszybciej nalezy uciec od posrednika, co prawda za 20 euro tygodniowo nie przezyjesz w Holandii, ale za 50 euro jak najbardziej, z czego 200 zl wydaje w Polsce tygodniowo na wyzywienie, chyba ze na obiady wpadam do rodzicow w tygodniu wtedy jest mniej, PS chcialbym zobaczyc niemca/holendra pracujacego na kasie przy tych samych cenach za 2.5euro brutto na godzine w takim lidlu, ale jak to mowia zwolennicy wolnego rynku w Polsce , widocznie ta praca i placa jest tyle warta

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pioruś
-1 / 5

Mieszkam obecnie w Niemczech i to jest prawda. Aż zacząłem się zastanawiać, czy to nie ja to wrzuciłem :P
Jeśli Ty byłeś w Niemczech i nie było takich realiów - to nie byłeś w Niemczech :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rozprutty
0 / 0

rany, rzucić jakiś temat na ruszt... społeczeństwo internetowe wrze, chociaż jedyne doświadczenie co do zagranicy to z filmów mają :D prawda jest taka, że w Polsce jest drogo, przed wstąpieniem do UE chleb kosztował 90 gr a teraz 2,50. nie wspominając innych produktów (mięso, warzywa etc).
co nie zmienia faktu, że informacja zawarta w democie jest trochę przekoloryzowana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ble_ble
+43 / 71

Zacznijcie myśleć. Autor demotywatora chyba nie przewidział braku wyobraźni. Zamiast "zł" wstawcie sobie "jednostka". Zarabiasz 2000 jednostek....mieszkanie kosztuje 200-300 jednostek....chleb 0.55 jednostek, samochód 8000 jednostek.....

Ehhh kraj humanistów.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kateri
+6 / 10

Nie przeliczając tego na złotówki i tak są to deczko zaniżone ceny. Dwa lata temu byłam w Niemczech i owszem kupisz za 88 eurocentów chleb... ale tostowy i niezbyt dobrej jakości. Za normalny trzeba zapłacić około 3 euro. Fajki za 4 euro? Bzdura, najtańsze jakie znalazłam były za 5,5 euro. Co do innych rzeczy nie mogę się wypowiedzieć, bo ich nie kupowałam ale podejrzewam, że ich ceny też są zaniżone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 10:27

L lagerrr
+2 / 4

@Kateri - to przeciez zalezy gdzie pojedziesz i jak dlugo tam jestes. Im dluzej jestes w danym miejscu, tym nizsze ceny znajdujesz. Poza tym mozesz porownac sobie w polsce roznice cen miedzy gdanskiem, a np czestochowa. Tak czy siak nawet ceny nowych aut mowia same za siebie. Nowa skode fabie mozesz kupic 10 000 Euro: http://otomoto.pl/skoda-fabia-ii-fresh-1-2-70km-od-reki-C32662976.html czyli taki przecietny niemiec moze sobie popracowac rok / dwa i takowa kupic. I to do mnie przemawia ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
+2 / 6

@KAteri czyli twoje slowa potwierdzają demota bo w z tego co wiem w niemczech placa minimalna to 1400€ brutto a w Poslce 1700zł brutto. Z tym ze np. papierosy w Poslce 13-15 zloty, w Niemczech 5,5€, porzadny chelb 3€? W Polsce 5-6zł, tostowy 0,9€ ? W polsce 2,5zł. Czy wy potraficie to porownac "proporcjalnie" i zobaczyc ze w Niemczech jest lepiej? Jak nie to przeliczcie sobie WSZYSTKIE ceny na zlotowki ale takze to o czym zapominacie przeliczcie takze WYNAGRODZENIE na zlotowki, bo co z tego ze kino w niemczech kosztuje 10€ czyli 40zł a w Polsce 20zł skoro w Polsce zarabia sie 1500 zł a W niemczech 4000zł?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 20:27

avatar ~mmm888jk
0 / 0

jednostek? przeciez sa uzyte..jako zlotowki... stosunkowo do siebie sie nie roznia, wiec w czym problem? odnosimy sie do miary zarobkowej i czasowej!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
+1 / 5

@up ja prdole, napisal "zlotowki" zeby latwo bylo to sobie wyobrazic jakby to mialo wygladac w Polsce gdyby zylo sie tak jak w Niemczech, ludzie czy wy jestescie tacy tepi czy tylko udajecie? rownie dobrze moglby napisac ze w Niemczech zarabia sie 2000 bananow a chleb kosztuje 1 banan chodzi tylko o skale

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 20:33

avatar ~kotełeczek
+2 / 4

Tylko, że to nadal bajki. Zmieńmy złotówki na euro (w końcu jednostka uniwersalna) i wciąż lipa. W Niemczech da się ugotować obiad za 3 euro? Cukier kosztuje 55 eurocentów? Bajki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
+1 / 1

www.aldi-nord.de Prosze bardzo, prosze wejsc zobaczyc ile kosztuje chleb (http://www.aldi-nord.de/aldi_frische_backwaren_531.html) czy inne produkty, po przelcizeniu złotowek na euro wychodzi na to że np chleb w Niemczech kosztuje 8zł(1kg) a w Polsce chleb kosztuje 4zł (1kg) z tym ze w Niemczech zarabiasz 6000 zł (1500€) a w Polsce 1500 zł (425€), albo sok grejfrutowy niemcy - 6 zł, Polska 3zł z tym, ze Polak ma 4 razy nizsza pensje a placi za wszystko 2 razy taniej (czyli zeby W poslce bylo jak w niemczech ceny w Polsce powinny spac o polowe). Mam nadzieje ze pomoglem komus to zruzmiec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 20:44

avatar ~Meg00001
+1 / 1

Masz racje, ble ble nie wie o czym gada, ceny w takich Niemczech są wyzsze, nie widzialam tam balsamu do ciala za 1 Euro, ani chleba za 0,7 euro, ale fakt faktem, lakier do wlosow kosztuje 1,75 euro, ten sam lakier w Polsce jest za 14zl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rizin
0 / 2

Norwegia - pozwolę sobie wyrazić w złotówkach.
Przeciętny norweg dostaje min 70zł/h na rękę po odliczeniu wszelkiej maści podatków. Przy 160 godzianch pracy ma 11200zł (nawet nie licząc zwrotu podatków i ferie penge). Zarabiają 2 osoby (mąż i żona na 2jkę dzieci)
-Wyżywienie (dobre jedzenie) się tam w 4 osobowej rodzinie to kosz rzędu 4000zł/ms
-Mieszkanie - wynajmowane, w b.dobrym stanie ~7000zł-10 000zł - weźmy górną pułkę
-Samochód - Paliwo cena może 2 razy większe, liczmy koszty użytkowania to jakieś 3000zł/ms licząc opaty z całęgo roku

Podsumowując miesiąc 22400-4000-10000-3000=~5000zł
Co z tym robimy? Odkładamy, kupujemy elektornikę, odzież i inne bzdety(cena niemal identyczna jak w Polsce). Na wakacje dostajemy ferie penge (część podatku jest odkładana). Ale dalej wmawiajcie sobie, że Polska jest wspaniała i wgl eh oh. Może to nie zachód ale chcieliście ciekawy kraj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 21:22

K kot1986
0 / 0

rizin i o to mi chodziło jak gdzies wyżej pisałem, nawet wydaje mi się, że rodowity norweg więcej zarabia, bo normalnie tyle to polacy tam zarabiają, no ale to nie Unia, dlatego tak fajnie tam jest

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar arribada
+8 / 18

Hej. Dam Wam namiar na ceny z Irlandii.
Chleb 1,7E, kawa lawazza mielona 4, dżem 1,8, masło 1,3 E, kurczak 4E, nogi 1kg 3,49E, ziemniaki 2e, soki z ręcznie wyciskanych owoców 3,99E, reszta soków 2 lub 2,4E, mięso mielone wołowe 3e, wędliny ( jedne z droższych) 5 dużych plasterków 4E, pieluchy pampers 72 szt 15E, żele pod prysznic palmolive 1,8E, adidas 3,4E, paliwo benzyna 1,52E a diesel 1,48E, piwo w pubie ok.5e w Tesco droższe 2,5 a kaperberg lub Żywiec 1,8E, coca cola 2 butle 2 litrowe 4,5E, telefon doładowania 30e i mam na 30 dni policzenia za free, ż ser w plasterkach Polska gouda 1,6E, ryby TANIE łosoś, dorsz często w przecenach. Opony uniwersalne ( no name) 60-70 za sztukę, płyn do spryskiwaczy koncentrat 2 E, kask dla dziecka 3 letniego w sklepie rowerowym 17E, rower 60e z bocznymi kółkami, woda mineralna 6 butelek po 1,5 litra 3,49 ( z zawartością magnezu 41 mg/l ), lody kręcone z maszyny 1,2e, szczypior 0,60E, rzodkiewka 1,2E, sałata 1e, pomidory z lidla 2,49, mleko dla niemowląt 14E na 5-6 dni dla niemowlaka, ryż uncle bens do mikrofali 1,5 lub 2 za 3E. Pizza ristorante mrożona 2,5E, pizza milano w przecenie ( bardzo często) 2E.

Czynsz za mieszkanie za 2 pokoje ( salon nie wlicza się w ilość pokoi) 1200e, ubezp na 2 auta 500e na rok, abonament tv na rok 160e, upc kablówka z szybkim internetem bez limitów i z podstawowymi programami ( bez HD) 60e, wizyta u lekarza 50-60-70E. Wizyta na oddziale ratunkowym 60e doba ( transport karetką lub śmigłowcem lub łodzią nie wlicza się tak samo jak operacje i zabiegi)- jak ktoś nie ma ubezp. prywatnego. Ceny samochodów do sprawdzenia na stronie carzone.ie. Kawa w Starbucks 2-3e, około 5 z ciachem. Najniższa stawka na godz to 8,65 ( chyba). Ja mam 14,5e i zarabiam 2600. Spokojnie utrzymam rodzinę, kupię dobre jakościowo jedzenie !!!, z karnetem na baseni silkę. Wszystkie ceny zaokrąglałem do GÓRY. Ceny podaje z droższego hipermarketu choć lidl jest tańszy i pewne rzeczy ma jakościowo lepsze. Elektronika jest droga, drogi jest sprzęt do wspinaczki i ubiór "górski". Więcej info? piszcie na priv.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aga90
+1 / 27

Czlowieku czy ty masz jakiekolwiek pojecie o zyciu? Pewnie siedzisz u mamusi na garnuszku. Co za bzdety no i jeszcze żądac przez "RZ". Naprawde przykro to czytac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~helmut44
+1 / 9

Ceny w Niemczech są takie same jak w Polsce - a nawet niektóre towary są tańsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+4 / 6

Rocky,to przelicz ta cene do srednich zarobkow w PL i do srednich w DE i wtedy porownaj, przyjmujac za odnosnik 2000jednostek jako zarobek. I sprawdz ile ta jednostka bedzie warta w DE a ile w PL i ile na nia trzeba pracowac w obu krajach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

Rocky,ale wlasnie w democie chodzi o to, zeby przerobic niemiecka norme do polskich warunkow i aby ukazac,jakby to wygladalo. A co do podobnych cen-jesli chodzi o elektronike, to ceny sa podobne,ale jesli juz chodzi o np. pieczywo, to dla nich 1euro to tak, jak dla nas 1zl. Pewne rzeczy sa relatywnie tansze, inne relatywnie drozsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KL89
+10 / 20

1,5 godziny na przerwę - niezły humor, autorze demota :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skelix
+1 / 1

rbk17 hahhhahahahahahaha rozwaliłeś system

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Slim91
+1 / 1

Pracuję za granicą i na 8 godzin mam 1 godzinę i 15 minut przerwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tuminure
0 / 0

Pracuję w Polsce i na 8 godzin mam 50 minut przerwy... której nie wykorzystuję, bo nie mam nic ciekawszego do robienia w pracy, niż pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 22:21

avatar ~Luk11
0 / 0

troche krótko no ale zawsze dobre i 15 minut przerwy dziennie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nobody_de
0 / 0

Pewnie z autopsji to stwierdziłeś? Bo w mojej pracy jest jak autor demota napisał...i nie tylkow mojej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzyk1984
0 / 0

ja na 8 godz w pracy mam 5 godz przerwy moze to absurdalnie brzmi ale taka prawda czasem sie zdarza ze wogule nic nie robie z tym wyjatkiem ze po prostu musze byc i pracuje na 3 zmiany 7 dni w tyg nawet w swieta musze czasem isc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~normalny12
0 / 0

może byś to jednak podzielił na cały tydzień ?Myślenie boli...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Luca720
0 / 0

Wcale nie humor. Ma racje. Nawet we Wloszech, przy osmiu godzinach pracy w fabryce, jest 1.5 godz przerwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PanEska
0 / 0

ja jestem zatrudniony w Luxembourgu i mam 1,5h przerwy na obiad codziennie (8 godzin pracy:)
Czyli 6,5h pracy i 1,5h przerwy dziennie ;)

Bo tak sie pracuje w cywilizowanych krajach, jak zaczynałem pracować i dorabiać w polsce to pracowałem na ochoronie. Wrzucili mnie na biedronkę bo tam się najwięcej zarabiało od godziny (bagatela, 8PLN za godzine), miałem 14 godzin codziennie służby w pantoflach na co mi przysługiwało dosłownie 10 minut przerwy. Przerwa wyglądała tak, że kierowniczka sklepu stała mi nad głową z zegarkiem w ręku. Nie można było się pójść odlać bo za 20 sec pukała do kibla czemu tam siedzę ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2014 o 11:44

avatar ~maxmaxb
0 / 0

autor dodał przerwy w całym tygodniu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asd2x
0 / 0

policz 15 min x 5 dni łośle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mateuszadfaf
0 / 0

W Niemczech w wielu pracach ma się 1,5 godziny na "przerwy", podobnie w Hiszpanii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mitbolllll
0 / 0

Tygodniowo. Czytanie za zrozumieniem się kłania...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mieszko06071987
+10 / 12

Proponuję wyjechać na zachód, zobaczyć jak tu jest a potem dawać głupie komentarze. Za 20 euro na osobę to chyba 7 lat temu można było wyżyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AnaMuyBien
+5 / 7

Drogi @Armau daj mi namiar na kraj który opisałeś.
Bo mieszkam za granicą, oczywiście jest owielel lepiej niż w Polsce ale nie jest aż tak kolorowo jak to opisaleś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anka13265
+1 / 5

W moim przypadku początek o pracy się zgadza, a co do cen to no comment.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadisticson
0 / 12

Kiedy idziesz wieczorem do sklepu omijasz szerokim łukiem grupkę Pakistańczyków, którzy tylko czekają abyś spojrzał na nich krzywo. Wracając ze sklepu dostajesz nie z tego ni z owego strzał w ryj od czernoskórego imigranta z Maroko. Po ocknięciu okazuje się, że nie masz portfela, kurtki ani trzech przednich zębów. Wracasz do domu inną, bezpieczniejszą drogą mijając dawniejszy park a obecnie miejsce wypoczynku muzułmanów (wstęp wzbroniony niewiernym). Gdy docierasz do domu okazuje się, że twoja żona została zgwałcona przez grupkę cyganów, dom spalony przez bandę z Wybżerza Kości Słoniowej a córka zamordowana przez Wietnamczyków.... Dalej już mi się nie chce tych bzdur wymyślać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 19:54

G gawronek123
+3 / 5

Wyjeżdżam dość do często do naszych zachodnich sąsiadów, i jakoś nigdy mnie takie sytuacje nie spotkały.
To, co Ty opisujesz to wyolbrzymienia dokonywane przez prasę. Owszem, mają problem imigrantów, ale nie aż taki.

Aha - KURTKA psia mać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sadisticson
0 / 2

Oczywiście, że wyolbrzymianie i to żartobliwe do tego. Ale problem jest i narasta, wiem bo mieszkałem w UK przez rok. Tak, "kurtka"... typo happens...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gawronek123
+1 / 1

Zgodzę się z Tobą, że problem jest. I to duży. Co nie zmienia faktu, że dwie ostatnie linijki to przesada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kukunamuniu1
0 / 12

Kto to pisał??? Czemu to ma tyle mocnych, komuś sie w dupie poprzewracało. W krajach zachodnich jest drogo jak sku*wysyn(w PL też jest drogo, fakt, ale mamy złotóweczki, naszą wieśniacką walutę) a tam EUR i też się za wszystko płaci jak za zboże, doucz się człowieku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlessTheFall
+3 / 7

Dlaczego większość patrzy na ceny? One są bardzo do siebie zbliżone.
To zarobki różnią się diametralnie. Na zachodzie zarobi się 2000 Euro, gdzie za tą samą pracę w polsce 500 Euro. I na tym głównie polega różnica niestety...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

Dokladnie,zyjemy w kraju, w ktorym zarobki 1.500 euro to dla wiekszosci spoleczenstwa szczyt marzen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marii900
-1 / 1

Wszystko fajnie pięknie, ale liczy sie przede wsystkim realna siła nabywcza pieniądza. Na zachodzie jest ona większa z wielu powodów. Jednak taki stan nie utrzyma się długo. UE zadba o to skutecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~chichot_losu
+2 / 10

Co ty za pierdoły opowiadasz? W jakim zachodnim kraju tak masz? Mieszkam w Anglii od lat i to, co piszesz nijak się nie ma do rzeczywistości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yorek_potworek
-1 / 5

Czytam tekst i myślę, że wiem jaki będzie podpis. Ale pomyliłam się. Prawdziwy podpis pod tym demotywatorem powinien brzmieć - Takie byłyby ceny, gdyby nie było podatków i ZUSu, tyle, że wtedy zarobek wynosiłby 3 tysiące - dla wszystkich, którzy narzekają na niskie zarobki i na to, że pracodawca mógłby podnieść zarobki - 1042,46 zł - informacje ile się płaci państwu za minimalną pensję http://www.zus.pl/default.asp?id=35 , od tego jeszcze podatek itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko_99
+3 / 7

Aż mnie dziwi ta zajadłość komentujących, może autor lekko wyolbrzymia stan panujący na zachodzie ale tylko po to by zaznaczyć, że to co my mamy w Polsce to jakaś kpina w porównaniu do zachodu, a przecież pracujemy równie ciężko. Skoro w takich Niemczech płaca minimalna od 2015 będzie wynosić 8.50 Euro/h, co na nasze daje 35 zł/h to wychodzi przy pracy 8 godzin dziennie 21 dni roboczych stawka w zaokrągleniu 6 tyś. zł porównajcie to z naszym 1.7 tyś zł. Jak ktoś zauważył produkty i ceny elektroniki są w całej europie zbliżone, mamy te same firmy jak Lidl czy Auchan, które serwują zbliżone ceny produktów, jedyne co może być droższe w krajach zachodnich to ceny mediów, mieszkań, bo cała reszta dyktowana jest na całą Europę i czy ktoś mieszka w Polsce czy w Niemczech w Lidlu znajdzie podobne ceny za te same produkty, więc proszę skończyć z gadaniem, że nie jest tam tak dobrze, bo jak widać po tych statystykach mamy mocno w plecy i pora mówić o tym otwarcie, bo chyba trzecim światem nie jesteśmy i powinniśmy dążyć do uzyskania jak najlepszych warunków życiowych, a nie udawania, że nic się nie stało. Jeżeli ktoś siedzi zagranicą i mówi, że tak dobrze nie jest, to pytanie co tam robi? Wracajcie do kraju zawsze to PKB nam skoczy i jakoś pozytywnie odbije się na płacy wszystkich!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kateri
+4 / 4

Wszyscy wiemy, że na zachodzie żyje się lepiej. Gdyby tak nie było, nikt by nie wyjeżdżał. Chodzi jednak o to, żeby nie malować tamtej części Europy jako utopię, bo tak nie jest. Jest lepiej ale nie jest lekko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko_99
+1 / 3

Właśnie wiele osób pod tym demotem widzi jakiś żal na temat tego, że na zachodzie tak bogato, a u nas biednie. Wiadomo, nikt nie zrobi z Ciebie milionera nawet na zachodzie, lecz chodzi o to, że Polska w porównaniu do zachodu jest biednym krewnym, a my w Polsce mamy znacząco gorszy byt niż ludzie na zachodzie co pokazuje minimalna płaca w Polsce 404 Euro, a w takich Niemczech 1500 Euro. Wiemy, że to nie tak, że nagle w Niemczech to każdy chodzi i wszystko ma za takie gorsze, że po kilku latach co druga osoba w Porsche jeździ, lecz my w Polsce mamy 2 tys.PLN, a nie Euro i to jak dobrze pójdzie, więc naprawdę ciężko jest nam żyć w takim stanie i obecnie się temu sprzeciwiamy, a nie mówimy, że na zachodzie to cud, miód i maliny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kateri
+2 / 2

No mamy gorszy byt niż na Zachodzie i nie widzę, żeby ktoś temu zaprzeczał. Większość wypowiada się tutaj odnośnie cen podanych w democie, bo są zdecydowanie zaniżone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko_99
-1 / 1

Całkowita prawda, lecz czasami tylko groteska może pokazać dosadnie przepaść między pewnymi rzeczami, gdyby było wspaniale na zachodzie to pewnie całe społeczeństwo wyemigrowało tam, a tak mamy kogoś, kto jeszcze w tym kraju żyje. Swoją drogą bardzo mi przypomina to aferę z taśmami, która miała miejsce niedawno. Ktoś nagrał, gazeta chciała pokazać jak bardzo źle dzieje się w kraju, a co robią politycy? Zamiast przyznać się do błędu, powiedzieć cokolwiek na usprawiedliwienie się czy rozliczyć tych, którzy zostali nagrani to od razu "ktoś kto nagrał ich musi stanąć przed sądem" i ominięcie tematu rzetelności polityków oraz chęć skazania tego, kto to nagrał. To samo mamy tutaj, ktoś pokazał stan rzeczy obecnie w Polsce i to jak mocno różnimy się od zachodu, a tutaj co? wszyscy wypominają, że jednak ceny takie nie są do końca zamiast skupić się nad tym, że mamy tak złą sytuację w kraju, że sami musieli emigrować i że nic nie zapowiada poprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 22:37

avatar ~nbuy
+2 / 8

Totalne bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 1

Ktos musi dostarczac te jablka za 0,5 euro kilogram, no nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hidhorse
+6 / 6

Nie wiem o jaki kraj Ci chodzi, ale na pewno nie o Niemcy albo UK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S susza89
+1 / 3

Widać wysyp lemingów w komentarzach bo przecież w TVP, TVN itp powiedzieli, że przeciętny Polak zarabia 4tys zł i mieszka w domku ... Demot podkolorowany, ale tak na serio mieszkając w UK i zarabiając minimalną masz 100x lepiej niż u nas. Ceny takie same jak u nas, niektóre produkty typu ubrania wręcz tańsze. Produkty w sklepach też jakosciowo odbiegają od Polskich, widać to w pierwszym lepszym tesco ( tesco u nas,a tesco w UK to niebo, a ziemia) . Domek całkiem fajny da się wynając za 500f i spokojnie z minimalnej stać Cię na samochód, jedzenie, utrzymanie i jeszcze się coś odłoży. NIE MÓWIE O LONDYNIE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rolland
+3 / 5

Kurna koles to jest jeszcze za czasow marek niemieckich, teraz juz tak nie ma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takiczlowiek
0 / 6

Polacy po prostu lubią narzekać tez mieszkałam w uk i w 100% autor ma rację. Może przyjął złą jednostkę za przelicznik. Ja żeby ocenić czy coś jest drogie czy nie przeliczałam ile musze na to pracować tu a ile w Polsce (przy stawce za tę samą prace) i tak spodnie w Polsce to ok. półtorej dnia pracy, w uk 2-3 godziny, koszula cały dzień, w uk godzina, markowe buty tydzień, w uk dzień, chleb pol godziny, uk - 10 min. 6-pak jogurtów dwie godziny, w uk 10 minut. I to jest dobre porównanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fakty_i_mity
0 / 2

Markowe buty 200 €... w UK zarabialas tyle dziennie.... WOW... Gratuluje.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Polak_w_niemczech
+4 / 6

Ale Bullshit! akurat mieszkam w niemczech i zycie nie wyglada tak rozowo...
Jesli isc twoim tokiem myslenia to zarabiasz na reke 1500zl. Rzeczywiscie pracujesz 8 godzin, masz 1 godzine przerwy BEZPLATNEJ, i zazwyczaj robisz BEZPLATNE nadgodziny. W sklepie na chleb placisz 3zl nie 70gr, za kilogram szynki 15 - 20zl, cukier kosztuje ponad 1zl nie 55gr. Na skladniki na obiad dla 4 osob placisz ok 15zl (normalny obiad nie jakis rarytasy). Za kosmetyki placisz zeczywiscie malo bo do 1 do 3zl. Butelke whiskey kupujesz za 15 do 30zl a zapiwo 1zl (to sie zgadza). Paczke papierosow za 5zl a nowe auto z salonu za 20000zl. Za mieszkanie placisz (dla 4 osob bo masz taka rodzine jesli na tyle gotujesz) 700 - 1000zl, a pelny bak ponad 80zl.

Nie wiem kto ci naopowiadal takie pier doly. To prawda ze w Niemczech zyje sie nieco lepiej, ale napewno nie jest tak rozowa jak ci sie wydaje, i wielu innym osoba z polski...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko_99
0 / 4

To teraz wszystkie ceny jakie podałeś są takie same tylko zmieniamy płacę ze 1500 zł na 404 zł (odpowiednik minimalnej krajowej w Polsce w Euro jak mniemam) i spróbuj ponownie. Powodzenia ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar breyas325
+3 / 3

To był zwykły przykład... Jaki niemiec zarabia 1600zł? Jeśli u nas ceny by były w takim samym stosunku jak w niemczech to ceny w polskich sklepach właśnie tak by wyglądały i po jednej wypłacie mógłbyś pozwolić sobie na właśnie tyle ile jest w democie, ale jako, że lubimy być dymani zarabiamy mało a ceny mamy wysokie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grj
+6 / 6

jako że mieszkam w Niemczech, poprawiłem twój tekst:

zarabiasz 2000zl miesięcznie.
WYNAJMUJESZ mieszkanie, masz rodzinę i samochód.
pracujesz 5 dni w tygodniu po 8h40minut (w tym 40 minut bezpłatnej przerwy)
Kiedy pracodawca potrzebuje twojej pomocy w dodatkowe dni, grzecznie prosi (...) i płaci zdecydowanie więcej niż wynosi stawka godzinowa (1.5 - 2x )

w sklepie masz chleb za 3zl, za kilogram szynki płacisz 20zl, cukier kosztuje 80 groszy. Za składniki na obiad dla 4 osób płacisz około 20zl, za balsam do ciała płacisz 2zl, tak samo szampon do włosów czy piankę do golenia. Butelkę Whisky kupujesz za 30zl a piwo za 1zl. Papierosy nie kosztują więcej niż 5zl za paczkę. Markowe buty kupisz za 50zl a nowe autko z salonu za 8000zl (dacia sandero). za mieszkanie płacisz 800zl miesięcznie, a pełny bak w samochodzie kosztuje cie 80zl.

ale co prawda to prawda, tutaj życie jest spokojniejsze i lepiej opłacane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Uuuuj
0 / 8

Buhahaha za 8000 euro samochod z salonu chyba dacia bez silnika i z kwadratowymi kolami xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~plazaa
+2 / 2

"Gdyby przeliczyć siłę nabywczą zarobków' a nie 'gdyby porównać ceny'. Ogólnie ile co by kosztowało gdyby w Polsce stosunek wynagrodzenia do cen w sklepie był taki sam jak w Niemczech. Myślenie boli, co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+2 / 2

Tylko taki "skomplikowanie" nazwany demot nie wszedlby na glowna, bo banda debili nie zrozumialaby i zminusowala.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fakty_i_mity
+1 / 3

Ciekawe co Ty jesz za 20 euro. Nawet w lidlu ani aldiku za tyle sie nie najesz!! Sciema na maksa! A chleb kosztuje nawet do 3 euro!! Bulka i owszem jest tansza...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milana2
0 / 2

Pewnie, jak ktos jedzie "na chwile" do pracy, to mozna jakos przezyc. Mieszkac w czworke w tanim mieszkaniu, zywic sie tez przywiezionymi z kraju produktami. Ale urzadzic sobie zycie na stale, to sa inne koszty. Mieszkanie za 300€, to albo gdzies na wsi, albo w miescie w suterenie 1,5 pokoju. Mieszkam na tzw zachodzie od 26 lat i znam realia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nnnnnnnnnnnn
+3 / 5

Auto Demota nieco zaniżył ceny...Mieszkam w Niemczech- zarobki to średnio 1600, chleb kosztuje od 1,30 do 2,00, mięso różnego rodzaju- nawet drób, który w Pl jest tańszy, tutaj kosztuje od 5,00 do 6,00, cukier 0,85, szampony zaczynają się od 2,00 do 5,00/6,00 i to pojemności 250 ml, a nie tak jak w PL 400ml; za czystą wódkę trzeba zapłacić 10,00 jeśli nie chcesz pić 37%...a za whisky 15,00 (poj 0,7l). A za mieszkanie i różne inne obowiązkowe opłaty o których większość pewnie nawet nie wie, łącznie co miesiąc płacę 600 euro. To tak w ramach wyprostowania idealnego myślenia o "zachodzie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ruling
0 / 0

W PL masz szampon 400ml za 6-7zł? podaj przykład. Najlepiej pokazywać ceny na konkretnych produktach, bo są firmy konkretne i syfy noname.
Ja mam kilka przykładów. Mieszkałam parę miesięcy w Holandii, w małym miasteczku, w zeszłym roku.
A i wódka droga, bo za 0,5-0,7 nie pamiętam, to kosztowało 10-15euro, fakt. Ale ja wódy nie pijam:)

To co kupuję w PL, a co kupowałam w Holandii: żel do kąpieli Dove 400ml- PL ok.16zł, NL-2-3e, płyn do demakijażu Loreal PL 20-25zł, NL- 2-3e (kupowałam do Polski, dokładnie 2,3euro kosztował, w PL zazwyczaj koło 25zł), pasta Elmex pomarańczowa niech będzie- PL-13-16zł, NL- 1,7zł.
Końcówki do szczoteczki Braun Oral b- PL 2sztuki 50zł, NL 4sztuki 15e. Nić dentystyczna oral b PL- 10-12zł, NL- 1-2e.
Głupia czekolada z okienkiem w Aldi w PL kosztuje ok.4-5zł, w Holenderskim kosztowała 60centów bodajże (?). Podaję przykłady tego co ja kupowałam.

Fakt, że chleb był drogi, bo normalny- nie tostowy kosztował 2-3 euro, tylko u nas dobry chleb z piekarni, nie Tescowy też kosztuje 3zł wzwyż.
Ubrania wychodziły podobnie (w przeliczeniu). Niekiedy patrząc na polskie zł patrzę ile coś by kosztowało w euro, to przelicznik był ok. Tylko, że w PL płaszcz 299zł, a w euro to 69. To chyba zasadnicza różnica, jeśli w PL zarabiam 1500zł, a w Holandii te 1500euro.

Ktoś niżej napisał, że wynajmem mieszkania 50m2 (3 pokoje), to koszt 600-700euro. Serio? W PL za 40m2(2 pokoje) w mieście ok.40tys.mieszkańców płaciliśmy 900zł na zadupiu. W porąbanym Wrocławiu za niecałe 30m2 płacimy 1300zł.
Chętnie bym wynajęła nawet te 40m2 za 600-700zł, naprawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2014 o 0:54

avatar ~ampo1
-1 / 1

cukier 1,1 Euro, szynka za 6 Euro, ale z płyty wiórowej. Whisky- około 15 Euro. Piwo nawet taniej niż 1 Euro. Paliwo za 50 Euro 35 L Diesla, Samochód za 8 tysi? Chyba, że Matiz. Mieszkania od 400 Euro.
W sumie trochę przesłodzony tekst, ale i tak się fajnie czyta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stabby
+4 / 4

Mieszkam w poludniowych Niemczech, i nawet tu przecietny Niemiec zarabia mniej niz 2000e, a zadnego nowego samochodu nie kupisz za jedynie 8000e. Za 3e nie zrobisz obiadu nawet dla jednej osoby ..no chyba ze jadasz same ziemniaki lub ryz. Wynajem 50m mieszkania to minimum 400e plus oplaty (wsumie 600-700e). Moze np w Berlinie byloby taniej, ale tam za to sa znowu nizsze pensje. Tu pozatym sa wyzsze podatki, abonament RTV kosztuje ponad 200e rocznie, a jak jestes wierzacy to odciagaja nawet podatek na kosciol (az 8% pensji brutto!!!).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~p_ASS_at
+1 / 3

Masz cholernie mały bak w tym passacie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zuziaszek
0 / 0

W Anglii wygląda to podobnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~DE_XXX
+3 / 5

Mieszkanie wynajmujesz, bo nie stać Cie na swoje. Pracujesz najczęsciej ok 10h dziennie, bo 8 pracują tylko urzędnicy państwowi. Zarobki w wysokości 2000 Euro nie są tak często spotykane, chyba że podajesz w brutto :) Pani w piekarni zarabia ok 700 na ręke, po opłatach zostaje jej tak mało, że dostaje socjal od państwa.
Jedź za granice, pożyj a później rób demoty i podawaj w nich informacje wyssane z palca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Slim91
0 / 0

Ceny w Niemczech dużo niższe niż w Anglii czy innych krajach na zachodzie. Więc nie porównujcie UK do Niemiec, 2000 euro też za granicą zarobić trudniej niż w PL 2000zł, ale tam za 1500 euro żyjesz w luksusie. Jeżeli nie oszczędzasz kasy bo nie chcesz wrócić do tego syfu to masz bajkę. Wiem jak jest bo tam pracuje(w sensie za granicą). Promocje w sklepach są niesamowite. Ogólnie życie na poziomie easy. Pracujesz załóżmy McDonald's. a na wakacje jedziesz na Karaiby. W PL kupowałem komórki do 600 stów, a c to mógłbym mieć do 600 stów(tyle samo godzin pracy) to 2 różne światy. Żyjcie dalej w tej magicznej krainie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~blf
+3 / 7

gówno prawda. Znajomy lekarz we Frankfurcie ma przerwę owszem 1,5 godziny, ale ona jest NIEPŁATNA. Ale czekajcie- najlepsze jest dopiero teraz. On ma samodzielny dyżur na intensywnej terapii i na tą przerwę NIE MOŻE PÓJŚĆ. Ale ona nadal jest, tak, niepłatna. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Tak naprawdę w Polsce to jest raj na ziemi. Owszem, są lepsze raje, ale pora zrozumieć, że Polska to jest górne najlepsze 7-8% świata. 92% ma gorzej. Może 7% lepiej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konlib
-1 / 1

Ludzie!!! Napiszę to jak najprościej jak się da, bo nie wszyscy chyba mają pojęcie, co to jest "siła nabywcza", równie dobrze mogłoby być napisane:
zarabiasz 2 000 000 dolarów zimbabwiańskich
chleb kosztuje: 700 dolarów zimbabwiańskich
1 kg szynki: 6 000 dolarów zimbabwiańskich

albo
zarabiasz 4 000 000 euro
chleb kosztuje: 1400 euro
1 kg szynki: 12 000 euro

itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pucek007
+2 / 4

ja mieszkam w niemczech i to nie prawda że za przerwę masz płacone. reszta też przesadzona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kubazszywacz
+1 / 3

Autorze demota Ty to chyba poza płot swojego domu nie wychodzisz i wszelkie doświadcznia zdobywasz w internetach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~PlaceWschodnieCenyZachodnie
+3 / 3

Niemcy, Portugalia - ceny są niemal takie same jak w Polsce (tam przykładowo 1 euro, u nas 4 złote). Czasami trochę wyższe, ale cała masa towarów jest o wiele tańsza. Średnio wychodzi z 10% drożej na zachodzie. A pensja w euro, nie w złotych. Powiedz niemcowi, że miałby płacić za mieszkanie 200-400 tysięcy euro, za samochód 60-100 tysięcy euro, za paliwo ponad 5 euro, to zesra się na miętowo na Twoich oczach. Pora pogodzić się, że przez brak jakichkolwiek reform mamy płace wschodnie, a ceny zachodnie. Jak ktoś uważa, że to ściema, to niech jedzie osobiście zobaczyć ceny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~CIEMNOTA_POLSKA_BOLI
+4 / 4

Bajka Bajka Bajka sam zyje juz jakis czas w niemczech i to jest jedna wielka sciema.. po 1 nigdy nie slyszalem o 1,5h przerwy.. po 2 to sa Niemcy a nie Polska.. tu sie nie placi za przerwe.. (przerwy sa bezplatne). Platne przerwy to wymysl PRL'U. Pozdoro dla autora i admina ktorzy maja 0 pojecie o zyciu na zachodzie i udostepniaja takie brednie.
Ps. wg Twojego obliczenia papierosy powinny kosztowac ok 6(czegos) a obiad dla 4os rodziny to wydatek ok. 8(czegos)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Empera
0 / 0

''za skladniki na obiad dla 4 osob 3 zlote'' nawet jesli mowimy tu o 3 euro to nie widze jakos tego obiadu? Makaron polany maslem na obiad? Obiad to mieso, ziemniaki, jakies warzywa i np mizeria a to na bank nie jest 3 euro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Entropy
+5 / 5

Mieszkam w Niemczech i ten demot to totalna bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H horseez
+3 / 5

Sorry ale nie ma tak pięknie. Najniższa krajowa w niemczech to 900euro - tyle możesz zarobić pracując w fabryce... jeżeli masz jakieś kwalifikacje zarobisz 1300-1400 euro.... 200euro za mieszkanie? tak, z tymże za pokój w mieszkaniu z dwoma/trzema współlokatorami. Owszem możesz i mieć 3h przerwy w pracy jeżeli np nie masz określonego czasu pracy, ale wtedy zostajesz 11 godzin poza domem,NIGDY nikt nie zapłaci ci za przerwy w czasie pracy... Zwykłe papierosy LM czy PalMal kosztują 5 euro ale trzeba też sprawdzać ich liczbę bo producenci czasem zamiast podnosić cenę paczki pakują po 19 papierosów. Duże znaczenie ma też Bundesland w którym mieszkasz, np. na południu i zachodzie Niemiec zarabia się więcej ale zarazem ceny mieszkań, komunikacji czy fast-food są wyższe. Nie mówię że w Niemczech mieszka się źle... jest mniej stresu, jeżeli jest się w miarę ogarniętym nie musisz martwić się jak związać koniec z końcem ale bez przesady, to co wypisuje autor to czcze życzenia. Trzeba też zaznaczyć że mówimy to o zwykłym życiu klasy robotniczej, wysoko wykwalifikowana kadra nawet w Polsce zarabia 4000 zł zaraz po studiach (przyjaciel z Gdańska, projektant elementów elektronicznych).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~greg40
+2 / 2

wsiok z pierdziszewa jakby wyjechał na tzw zachód zdechłby z głodu po tygodniu :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~qwertyulkjh
+1 / 1

W dupie byłeś gówno żarłeś, nie mieszkałeś za granicą to się nie wypowiadaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jasiekowsky
+2 / 2

Hahahahahahahahahaahahahahahahaha, dawno się tak nie uśmiałem. Mam brata w Niemczech, życie jest porównywalne. Zarabiają po 2 tysiące euro (8 tysięcy złotych), ale te 2 tysiące wydają tak jak w Polsce 2 tysiące złotych. Samochody są faktycznie tańsze, multimedia, ale mój brat rzadko kupuje szynkę bo jest za droga. Autor nie uwzględnił wartości pieniądza w danym kraju...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lipton777
+1 / 1

Dużo przesadziłeś!!! Mieszkanie minimum 700; chleb 1,5 i to taki z supermarketu nie z piekarni; składniki dla 4 osób 3? 400 dkg wątróbki drobiowej kosztuje 3 nie mówiąc o mięsie czy ziemniakach. Markowe buty to wydatek min. 50; Fajki ponad 5; Za "złotówkę" kupisz najtańszy szampon, piankę i balsam. Auto z salonu 8000? Pełny bak 50?
Zazwyczaj jest 30 min pauzy + 15 min jeśli palisz! Niektóre firmy za to płacą, w innych musisz odrobić! Byłeś kiedyś na zachodzie czy ktoś Ci to opowiedział? Jedynie butelka whisky się zgadza. Każdy kto jest lub był np. w Niemczech wyśmieję Cię, bzdury totalne wypisujesz!

P.S. Specjalnie nie podałem jednostek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2014 o 21:44

avatar ~bobi67
+1 / 1

Co za bzdury...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darek79r19
0 / 0

Ludzie nie wierzcie w banialuki. Mieszkanie w Niemczech nieco ponad 200 euro ? Chyba za pokój. Chleb kosztuje 1,30 euro, bak paliwa to co najmniej 80 euro, cukier 0,89 euro najtańszy, za 3 euro to może jest obiad, ale góra na dwóch chudych, papierosy, to od 5 wzwyż za 19 sztuk w paczce, markowe buty za 25 euro... pokaż, to chętnie sam kupie, markowe w każdym sklepie to od 80 euro wzwyż, a najtańsze auto z salonu za 8000 euro to dacia w wersji podstawowej bez wyposażenia. Aż tak pięknie w Niemczech nie jest, a mieszkając tu kupuje się najtańsze jałowe produkty tylko, jak się nie ma pracy i nie stać na lepsze. Potem jest drożej i nie ma miodu, chyba, że się tutaj zarabia i wegetuje, żeby w Polsce udawać PANA, jak się wymieni walutę w kantorze i idzie na disco przed znajomymi błysnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darek79r19
+1 / 1

I jeszcze te zarobki. Za 57 godzin tygodniowo bez płatnej przerwy ledwo wyciągam miesięcznie 2000 euro, taki niemiecki elektryk, który pracuje, jak w tym democie opisano zarabia 1100 na rękę i biadoli, że jego dwa pokoje z kuchnią to 550 euro bez opłat, tak tu jest kolorowo. Jest lepiej niż w Polsce, ale nie wierzcie, że to kraj mlekiem i miodem płynący.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SanSanus
0 / 0

"rząda" :d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko_99
-1 / 1

O widzicie dobrzy demotouserzy, wychodzi na to, że w Polsce są lepsze warunki do życia niż w Niemczech, tylko w takim wypadku czemu emigracja rośnie tak zaskakująco? Okazuje się, że my mamy tu w Polsce jak ktoś określił "raj", a to, że ludzie nawet po studiach dostają 1.6 tyś. netto to już nic. Wiadomo, że inżynier obecnie zawsze dostanie więcej niż humanista ale znam przypadki ludzi, którzy po studiach właśnie szukają pracy za te 1.6 tyś. i się z niej cieszą, bo jest. Zwracam się do was nasi emigranci, jak na obczyźnie jest tak mocno porównywalnie do Polski to wracajcie! Po co napędzać obcy kapitał? Podsumowując Polak zawsze marudzi, że mu źle, gdziekolwiek by trafił oraz "apetyt rośnie w miarę jedzenia", lecz skoro w Niemczech zarabiacie w euro i całą tą waszą pensje i tak wydajecie na te podstawowe dobra, to wracajcie, przydacie się w kraju!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zergadis0
+2 / 2

Ceny w większości zachodniej Europy to jakieś 1.5-2 razy tyle, co w Polsce, zarobki to ok. 3-4 razy tyle. Tak więc oczywiście na więcej człowieka stać, więcej jest też wstanie zaoszczędzić, ale wartości podane w democie są wyssane z palca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~N3456d
+3 / 3

mieszkam od 25 lat w Niemczech i takich bredni dawno nie czytalem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~agn13
0 / 2

no to teraz zamiast bajek to ja to przedłoże jak wygląda to w realnym życiu na zachodzie ( ceny podane w euro )
zarabiasz 1750 euro miesiecznie ( i tak wiecej nizeli przecietny niemiec czy holender- wierzcie albo i nie, wasza sprawa) faktycznie masz mieszkanie/dom, rodzine i samochod, pracujesz 8 godzin dziennie ale placone masz tylko 37 h i 45 min gdyz przerwa obiadowa jest odliczana. faktycznie nadgodziny to nie mus, i sa platne 150 % w sobote i 200% w niedziele, 125 % w dni powszednie,
za chleb placisz 2,25 ( chyba ze mowimy o niejadalnej gąbce- to wtedy 1 )
kg szynki 8, w plastrach nawet dubbel,
za skladniki na obiad dla 4 osob placisz 10-15
balsam do ciala moze i kosztuje 1 euro ale nie chcialbym tego dotykac...
butelka whisky kosztuje 10-70 euro.
paczka fajek kosztuje od 6 do 13 euro
buty markowe kupisz za 40 euro ( najtansze pumy)
NOWE auto z salonu kosztuje minimalnie 8,500 tys euro ( vw up, dacia logan, skoda citygo)
ubezpieczenie za samochod kosztuje miesiecznie okolo 25-50 euro i podatek drogowy z zaleznosci od rodzaju silnika i masy , od 60 do nawet 800 euro kwartalnie,
pelny bak w samochodzie kosztuje mnie 85 euro (alfa romeo 156)
za dom (2 sypialnie salon kuchnie lazieke, kibel poddasze i kawaleczek ogródka) place miesiecznie 675 euro plus media ( czasem nawet po 300 euro w okresie zimowym )

ZYCIE TO NIE K***A BAJKA!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko_99
0 / 0

Masz pracę, w Polsce nie każdy może się tym poszczycić, mieszkanie dwupokojowe też dla wielu to jest luksus, na auto musiałbyś odkładać całą pensje przez 5 miesięcy, te same auto w Polsce nawet biorąc średnią krajową (3 tyś.) auto kosztuje 30 tyś. (sprawdzone ze strony dacii) wychodzi na to, że Polak, ze średnią pensją musiałby odkładać ją przez 10 miesięcy, a przecież średnia pensja oznacza, że jest też sektor który zarabia mniej niż średnia pensja, więc przemyśl to czy naprawdę twoje życie to nie bajka? Bo dla wielu Polaków w Polsce to jest stan materialny praktycznie nieosiągalny. Wiadomo, ciężko żyć w obcym miejscu, gdzie nie będziesz nigdy na równi z obywatelami tego kraju ale musisz zrozumieć o co nam w Polsce chodzi. O ten fakt, że tutaj poza jakimś przeżyciem nic więcej ten kraj nam nie oferuje, nie mamy szans nawet na głupie nowe auto, tylko musimy jeździć tymi z komisu etc..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R remp
+3 / 3

poprosze tera to samo tylko z Ukrainą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~RedTawarisz
-1 / 3

Macie teraz kurna tą swoją wolność i demokracje którą tak bardzo chcieliście...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FIfek9012
-1 / 3

Czytając niektóre komentarze,nie dziwie się dlaczego mamy w PL taki "dobrobyt"...Jeśli wy ludzie nie ogarniacie takiego prostego demotywatora(nie wiem,czy to wypowiadają się dzieci,czy dorośli,ale chyba dorośli,skoro mówią,że byli tu i tu),to jak wy chcecie,by w Polsce było lepiej?Autor mógł podać ceny w euro albo w dolarach,może prędzej by to ogarnęli,że życie za granicą jest nieco lżejsze niż w naszym kraju..może ceny z lekka zaniżone,ale jednak taka jest prawda...Byłem w USA przez jakiś czas i patrząc z perspektywy ich zarobków,życie tam jest znacznie tańsze,niż w PL...Chociażby sam fakt kupna samochodu.Za 1,500$ można mieć już "wypasioną" furę,a u nas za 1,500 zł to można kupić Tico w gazie,albo jakieś inne badziewie(mowa o używanych,nie wspominając o salonowych).U nas zarabiasz 1,500 miesięcznie,tam 1,500 to dostajesz za poł miesiąca,lub 3 tygodnie pracy +/- bo przeważnie płacą tygodniówki(który amerykaniec będzie robił za niższą płacę?)...Albo kupno elektroniki-telefonu/smartfona...u nas za jakiegoś z wyższej półki trzeba dać powiedzmy 2000 zł,a ten sam w USA kosztuje 500-600$..Nawet po przeliczeniu na złotówki wychodzi taniej...Ale dobra,co ja tam wiem..A zreszta,co ja się będę rozpisywał,jak i tak 3/4 tego nie ogarnie dalej,co można zauważyć po komentarzach niżej..Niestety dalej będziemy żyli w takiej nędzy,jeśli ludzie nie przejrzą na oczy...:(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dee____
+1 / 1

Przebywam w Anglii od ponad 3 lat. Porównam to, co napisał autor z własnymi doświadczeniami.
Zarobki na najniższej krajowej, przy pełnym etacie - ok 950 funtów.
Wynajem pokoju (ze wszystkimi rachunkami) - ok 250 F, jeśli mieszka się w 2-3 osoby, to trzeba liczyć 300-350F na glowę.
Przerwy - średnio na 8 godzin 45-50 minut (zazwyczaj 30 min lunch niepłatny), ale np w większości piekarni na 12h pracy jest ok 3,5 h przerw (z czego wszystkie płatne).
To, czy pracodawca grzecznie prosi, żeby robic nadgodziny, jest uzależnione od pracodawcy - czasem błagają, a czasem 'przyjdziesz albo możesz już w ogóle nie przychodzić', z wyższymi stawkami też bywa różnie - agencje rzadko płacą.
Chleb - między 80p a 1,20 z reguły, ale taki syf, że sie nie da jeść. Szynka - nie lubię, wiec nie wiem. Cukier - 1F kilogram, czasem nawet taniej.
Składniki na obiad - za 3F to trochę biednie, ale 6F powinno spokojnie wystraczyć na średniej/niezłej jakosci posiłek dla 3-4 osobowej rodziny.
Balsam do ciała, szampon, pianka do golenia za 1F - oczywiście, marki:dove, gliskur, timotei i inne 'średnie' z Polski, wystarczy iść do 1 Pound Store albo upolować promocje w supermarketach. Te same kosmetyki, które kupuję za 1F - w Polsce kosztują między 7,a 20 zł.
Whisky nie piję, ale ogólnie większość alkoholi jest tutaj droższa, nawet w promocjach, to samo papierosy (średniej jakości za min. 6F).
Markowe buty za 25F - bez problemu, oczywiście lepsze to 30-50F,ale w najnowszych modelach Nike nie musze chodzić.
Auta - duuuuuużo tańsze, niż w Polsce, ale utrzumanie z kolei duuuużo droższe (nawet doświadczeni kierowcy to minimum 500F rocznie za ubezpieczenie + inne pierdoły).
Ogólnie przy zarobkach 950F miesięcznie, osoba samotna musi liczyć 300F na mieszkanie (oczywiście dzieląc dom), ok 200F na jedzenie, 50F na ubranie, 70-100F na komunikację (tu akurat bardzo droga), 20-40F na telefon (też drogi), 50F na chemię i resztę. Imprezy - drogie, wyjście do klubu to zazwyczaj 30-50F. To są minimalne wydatki, zależy jak ktoś żyje -, jeden na jedzenie wyda 200, drugi 100, a jeszcze inny 400.
Jeśli ktoś nie szaleje, to miesiecznie wydaje 600-700F, reszta do skarbonki i ciuła na urlop :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GhostLoveScore
0 / 0

Hmm, to ciekawe. Wydawało mi się, że najniższa krajowa w Angii to 6,30F, jeżeli pomnożymy to przez 8 godzin pracy dziennie, 5 dni w tygodniu i 4 tygodnie w miesiącu to wychodzi nam 1008F.
Wynajem pokoju - zależy gdzie. Im większe miasto tym drożej, ja akurat byłam w takim mieście, gdzie jednoosobowy pokój można wynająć za 200F, nawet mniej jeżeli dobrze się trafi.
Chleb razowy, w polskim sklepie, dobry, żytni, na zakwasie 1,49-2F, ale i lidlu za podobną cenę można znaleźć normalne pieczywo.
Składniki na obiad za 3F? A nawet dla 2 osób ;) Oczywiście o ile ktoś lubi ryż z kurczakiem, który odgrzewa sobie w domu, mi tam całkiem smakował, a jedna porcja, którą można było się spokojnie najeść kosztowała 1,49F.
Kosmetyki o dobrym składzie chemicznym można upolować za cenę od 0,59-2F spokojnie.
Alkohol owszem, jest droższy w przeliczeniu na złotówki. Ale tutaj ktoś zarobi dajmy na to 6,30zł, a za piwo, nawet takie koncernowe zapłaci 2,50-3 zł. W UK ktoś zrobi 6,3F, najniższą krajową, a za piwo zapłaci 1F.
Czyli w przeliczeniu na złotówki drożej, ale w stosunku do zarobków taniej.
Tam gdzie ja byłam kształtuje się to tak, że za najniższą krajową, na pełnym etacie zarobi się ok 1000F, 200 za wynajem pokoju z opłatami, 200 za jedzenie. Reszta do własnej dyspozycji - przecież nie kupuje się co miesiąc nowych kosmetyków czy ciuchów. Zostaje jakieś 600F oszczędności (jeżeli ktoś żyje skromnie) lub trochę mniej jeżeli kupi sobie np. jakieś ciuchy tudzież lubi wypić.
Tam naprawdę jest dużo lepiej niż w Polsce. Za najniższą krajową człowiek może żyć jak człowiek nie martwiąc się, czy mu starczy do pierwszego i jeszcze sobie odłożyć na coś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KrowinMikke
-1 / 1

Siedźcie na czterech literach i narzekajcie dalej bo tyle wam zostało polaczki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~yo
0 / 2

Lepszy demot:


Prawdziwy...

UK £1100/m, panna podobnie.. 37.5 godziny na tydzien o ile nie ma nadgodzin
liczonych x1.5
£220 hata
£120 zarcie (nie wiem o co rozwody. Fura zarcia! Wszedzie na zachodzie - opor zarcia tylko nie w Polsce
£50 fura
£20 komura
£20 konieczne, jak proszki plyny czy kremy po £1 albo £2
Zostaje £670 na co tylko chcesz.
Masa czasu po pracy trwonisz na co ci odbije.
Malo? Szukasz lepszej pracy i trwonisz £800

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zen1992
0 / 0

no chyba nie bardzo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kucowalll
-2 / 2

Wole być biednym w Polsce niż bogatym u niemców

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_man82
-1 / 1

Akurat autor ma 100% rację. Byłem w Niemczech 3 tyg temu. I jest dokładnie tak jak pisze. Z tym, że chyba niektórzy go nie zrozumieli. Nie przeliczasz tamtych zarobków po kursie w kantorze tylko 1:1 (jeden euro to jeden złoty). A co do wniosków po pobycie w DE. U nas jest jak jest nie dlatego, że mało zarabiamy a dlatego, że życie jest za drogie. Jeżeli chleb kosztuje 2,90 a tam 0,5 to różnica jest przerażająca. A teraz pytanie dla myślących. Gdzie, do kogo idzie ta nadwyżka/marża? Bo koszty pracy są tam niższe, gaz mają tańszy, transport też tańszy. I prowadzenie biznesu tańsze. Skąd ta różnica?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puniomunio
+2 / 2

Mieszkam w Niemczech od roku. Regularnie robię zakupy, opłaty itp. Demot jest trochę przesadzony, choć na pewno nie jest to kompletna bajka. Chleb, całkiem smaczny, kupuję w Lidlu za jakieś 1.30EU, piwo spokojnie można kupić taniej niż za 1EU. Obiad za 3EU da się zrobić, choć zwykle wydaję więcej (jakaś ryba, np to już koszt około 7EU za pół kilo).
Mieszkania za 200 EU nie da się wynająć. Za 54m2 w małym miasteczku w Hesji trzeba zapłacić około 400. A w metropoliach, takich jak Monachium trzeba mieć jakieś 5000 na sam początek na kaucję, prowizję dla maklera i czynsz (wynajęcie od osoby prywatnej jest niemal niemożliwe).
Z tą pracą to też nie tak kolorowo. Owszem, zdarza się że trafi się praca po osiem godzin i szlus. Ale bardzo często trzeba zasuwać po 12 albo i więcej.
Do tego dochodzi np. abonament radiowo-telewizyjny, który trzeba opłacać bez względu na to, czy masz telewizor / radio, czy nie. 18 EU miesięcznie. I nie można się od tego wymigać, tak, jak u nas w Polsce.
Fajnie się żyje w Niemczech. Pod względem finansowym jest dużo łatwiej niż w Polsce, ja się z powrotem do kraju nie wybieram. Trzeba jednak czasem podzielić na dwa to, co ci, którzy nie mieszkają tu na stałe opowiadają o panującym tu dobrobycie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~anka1980
0 / 2

Nie rozumiem jednego - skoro wedlug Ciebie w Europie Zachodniej zycie jest takie super to moze zamiast narzekac na demotach po prostu sie przeprowadzisz do UK czy Niemiec? Granice sa otwarte, wiec nic prostszego - spakuj walizki i wyjedz. Tylko wtedy moze sie okazac, ze nie jest tak kolorowo jak piszesz - ale my Polacy uwielbiamy narzekac...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koko_99
0 / 0

Tak właśnie robią tysiące Polaków, nawet wśród studentów panuje przekonanie, że po studiach trzeba wyjechać z kraju, lecz takie masowe wyjazdy nie są żadnym rozwiązaniem, wspieramy przez to obce kapitały, nasz kraj nie ma żadnych dochodów z naszej pracy, a my żyjemy na obczyźnie, więc kolorowo nie jest i co najgorsze nic nie zapowiada zmian. Dlatego jest taki sprzeciw, a to już pierwszy krok do jakiś działań, jedna osoba ma mały wpływ na społeczeństwo, natomiast grupa z identycznymi poglądami już tak, jedyne możliwe zmiany to zmiany polityków bądź wywieranie na nich wpływu, a do tego potrzeba grupy z którą będą się liczyli, przynajmniej podczas wyborów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GhostLoveScore
0 / 0

A co ma zapowiadać zmiany? Jeżeli uda mi się skończyć studia, to jako inżynier chemii dostanę w Polsce (o ile uda mi się znaleźć pracę) jako laborant 1200 zł przy wielkim szczęściu 2000 zł na miesiąc.
W UK, bez żadnego wykształcenia mogę dostać ok. 1000F na miesiąc, czyli ponad 5000 zł.
Więc powiedz - czemu miałabym zostać w Polsce?
Jeżeli tutaj mam do 67 roku życia pracować i nic z tego nie mieć, to wolę zasilać obcy kapitał, ale żyć jak człowiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~coolkawior
0 / 0

Przesadzone, przesadzone, nawet jakby zamienil w tej opowiesci zlotowki na euro to i tak jest to sporo przesadzone, mieszkam we Francji i czesto jezdze do Niemczech i wcale az tak dobrze nie jest, ale mimo wszystko czy to tutaj we Francji czy w Niemczech wlasnie jest lepiej, duzo lepiej jezeli chodzi o mozliwosci i sile nabywcza niz w Polsce, NIESTETY

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Marcin_z_Niemiec
0 / 0

Zaplac 1000 za Mieszkanie, 200 za ubezpieczenie za samochod i powodzienia z tym 20 Euro na tydzien na jedzenie. Martadela i tani produkt chlebopodobny chyba ;) aha a za 4 euro to dostaniesz 17 papierosow. Bak paliwa to tez taki mini. Szynka 100 gram to prawie 2 euro. Chyba ze martadela, martadela co sobota co niedziela ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BZ34
0 / 0

Hej autorze demota....byłeś kiedyś na zachodzie?czy te mrzonki są wyssane z palca?Mieszkam w Holandii tuż przy granicy z Niemcami,bywam w sklepach w obydwu państwach i ceny jakie podałeś nie zgadzają się NIESTETY...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~remo12
0 / 0

Ciekawe czy ten oszlom pracowal kiedys poza granicami... ba, czy pracowal wogole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Yeti22
0 / 0

Wiecie w jakim przypadku te stawki byłyby realne? Gdyby w Polsce zniesiono podatki.Wtedy rzeczywiście towary po kosztach produkcji + marketing, logistyka i zysk firmy mogłyby tyle kosztować. No ale trzeba mieć na uwadze fakt, że zdjęcie podatków miałoby też negatywne skutki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pozbawiony_złudzeń
0 / 2

Większość bezmózgów tu piszących nie ma pojęcia co to jest siła nabywcza pieniądza, a piszą bzdury, że to co jest napisane powyżej to bajka. Nie dziwi mnie, że w Polsce jest taka kiepska sytuacja, skoro większość społeczeństwa to zombi, które nie potrafi samodzielnie myśleć, za to każdy populizm i obietnice wyborczą łyka jak pelikan wodę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S studencik21de
0 / 0

Witam.

Specjalnie założyłem konto, by co uzmysłowić co niektórym jak wygląda życie w Niemczech.
Jeśli chodzi o zarobki to są one bardzo różne. Minimalna pensja to 8,5 euro na godzinę. Średnia płaca, która jest jednak zależna od sektora wykonywanej pracy to przykładowo: na magazynie : 1600 euro, jako operator maszyn: 2000 euro, praca w biurze: 1800 euro, praca na kasie w Lidlu: 1700 euro. Płace są różne, zależy jak firma płaci. Na tym samym stanowisku we dwóch firmach różnice mogą sięgać kilkuset euro, np. w firmach zakładowych, pracy na lotnisku czy firmie kurierskiej.

Czas pracy: jest różny i w jednej firmie może to być 35 h tygodniowo, np. praca w biurze w firmie handlowej, ale także 45-50 z płatnymi nadgodzinami, przy czym większość firm daje płatny urlop do odebrania. Przerwa oficjalna trwa 0,5-1h przy czym JEST ODRABIANA.

Jeśli chodzi o jedzenie: ceny artykułów spożywczych są porównywalne do po cen w Polsce. Oczywiście są rzeczy droższe jak mięso, sery, lecz np. chemia, mrożonki, czy napoje są o wiele tańsze. Nie będę wdawał się w szczegóły. Wystarczy przejrzeć gazetkę niemieckiego LIDLA online i porównać to z cenami w polskich sklepach.

Ceny mieszkania 2 - pokojowego: od 350 euro z opłatami do ok 450, zależy od miejscowości.

Nowe auto: ceny od kilkunastu tysięcy euro.

Papierosy: 6-7 euro.

Chleb: 1,5 euro

Buty: 80-150 euro, najczęściej równe 100.

To tyle, jeśli chodzi o życie w Niemczech.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~AK
0 / 0

WIEKSZOSC KRYTYKÓW W/W TEKSTU BOI SIE NAPŁYWU NOWEJ FALI POLAKÓW DLATEGO OCZERNIA ZACHÓD-TAKA POLSKA PRZYPADŁOSC:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~LEON87
0 / 0

W niemczech przerwa trwa 30 minut, które musisz odpracować, znaczy to że dniówka wynosi 8,5h trochu niesprecyzowany opis ale wciąż jest tam łatwiej niż u Nas w Polsce...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~logi_czny
0 / 0

Do wszystkich emigrantów tak krytykujących Demota, zapraszamy z powrotem do Polski :-)

Porównałem gazetki Lidla DE i PL

Koszt przykładowych produktów:

odplamiacz W5 w sprayu cena w DE – 0,95 centów
taki sam w PL w super cenie 6.99 zł
czyli w Niemczech macie 7 razy taniej :-)

Drugi produkt.
sześciopak piwa 0,5l w DE 1,99 Euro

jedno piwo w PL w promocji 1,39 zł

Także dajcie sobie na wstrzymanie i nie przeliczajcie 1x4 :-)

Pozdrawiam wytrwałych w kraju!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jimmy_Grass
0 / 0

hahahahahaha ha. dobry ku*wa żart kolego autorze demota. Pozdrowienia z Hildesheim

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mietek899
0 / 0

Chciałbym zobaczyć to "mieszkanie" za 200 ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~prawie_niemka
0 / 0

cóż to za bzdury? Mieszkam i pracuje w Niemczech i szczerze mówiąc, ceny są porównywalne lub wyższe. Jeśli chcecie kupić dobrej jakości mięso musicie słono zapłacić... ostatnio kupowałam 2 kurze udka u rzeźnika i zapłaciłam za nie 6,50 Euro.... Jak chce się tanio kupić to można iść do takiego lidla czy aldi i kupić ładnie zapakowane za 3,50 euro ale tego się nie da niestety jeść... Jeśli chodzi o mieszkanie to następna bzdura.... W Bayernie trzeba zapłacić za 2 pokojowe mieszkanie minimum 600-700 euro z opłatami. Przeciętny Niemiec też nie zawsze zarabia 2000 euro ... Markowe buty za 25 euro? gdzie mają taką promocje i czemu jeszcze o niej nie wiem ? niestety ceny markowego obuwia wahają od 40 do 150 euro nawet.... jak chce iść zjeść do knajpy to też trzeba liczyć minimum 10-20 euro... Ludzie nie jest aż tak różowo bo takiego polaczka nie wezmą na jakieś wysokie stanowisko gdzie się zarabia 2000 euro ... I co najważniejsze oni traktują polaków jak tania siłę roboczą, polak zrobi wszystko i polak nie musi mieć dnia wolnego i nie musi dużo zarabiać, płatne przerwy? nie to nie dla polaka damy mu pół godziny dziennie (nie płatnej oczywiście) inie damy mu możliwości jej wykorzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xxxnm
0 / 0

Mieszkanie w akwizgranie, bez luksusów 2 pokoje zaczyna się od 450 euro, tak więc to powyzej wyssane z palca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nick_nad_nickami
0 / 0

Ale kto wtedy kupowałby te passaty w TDI?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~JJ
0 / 0

Moja mama mieszka w niewielkiej miejscowości na południu Niemiec. Fakt, pieczywo jest tam dużo gorsze niż w Polsce, dlatego na lepsze trzeba wydać więcej. Ale piwo - 30 centów, żel Dove 1 euro, pasta do zębów około 80 centów. Jest w stanie zrobić tani obiad (np. makaron z mięsem i sosem) dla dwóch osób za 1 euro, za 3 euro jak sama mówi, ma obiad na wypasie. W lidlu ceny niższe. Może to dlatego, że mieszka w naprawdę małej miejscowości (10 000), ale ma tam wszystko, łącznie z basenem, szkołą niemieckiego dla cudzoziemców czy fitnessem. A za byle jaką pracę jest w stanie zarobić konkretniejsze pieniądze (przykład - roznoszenie gazetek 4h/tydzień czyli 16h/miesiąc za 400euro). Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~poprawny1
0 / 0

Trudno osnosić się do treści jesli zawiera ona kardynalny błąd ortograficzny. "Żąda" pisze się przez "ż" a nie "rz" !!!!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~PLvsDE
+2 / 2

Polecam zapoznanie się z definicją "siły nabywczej pieniądza", a dopiero w dalszej kolejności robienie z siebie głupka poprzez komentarze o tym, że takich cen w DE nie ma...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~llleee
-1 / 1

Kto nie był i nie mieszkał dłużej w Niemczech niech się nie wypowiada. Ja mieszkałem 2 lata i to co tu jest napisane to bzdura. Rozumiem, że 1zł=1euro ale nie zawsze tak można przeliczać. Zarobki na rękę dla przeciętnego Niemca to 1200-1400 euro. Ja wynajmowałem kawalerkę 37mkw za 350 euro msc + 120 euro za wodę, ogrzewanie itp. Prąd to kolejne 30-40 euro msc. " 20 Euro na osobę na tydzień" - jaja jak berety. Chyba, że jesz wałówkę z Polski od mamusi i teściowej to może się zmieścisz w tej kwocie, albo jesteś anorektykiem. Aż tak wesoło nie ma jak niektórzy piszą. Ale jest spokojniej, socjal pozwala na utrzymanie. Bezdomny i głodny jest tylko ten który tego bardzo chce. Lepsze drogi, komunikacja, i inne. Jeden minus - inny język. Albo się za niego weźmiesz na ostro albo wracaj do kraju (ja wróciłem).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Hexe29
0 / 0

Przeciez to nieprawda.Jeszcze 3 lata temu Marlboro kosztowaly 4 euro-teraz to chyba z 5 euro-a szampon przecietnie kosztuje 3 euro.No ale w Niemczech zarabiaja ok.1000 euro a np.w Grecji 600 euro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jagi
0 / 0

Zastanawiam się czy większość ludzi jest tutaj tak ograniczona czy po prostu nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Napisane jest w democie jak wół "Gdyby przeliczyć siłę nabywczą" to nie oznacza, że chleb kosztuje w Niemczech 70 gr. Tylko jeśli byśmy zarabiali przeciętnie tyle co Niemcy to koszty danych produktów byłyby dla nas porównywalnie aż tak tanie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2014 o 7:12

avatar ~zz
0 / 0

zzzz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R robousek
+1 / 1

Mieszkam w Niemczech. Zgadzam sie z demotem. Mieszkalam w Polsce i musialam z roznych rzecz rezygnowac, zeby oplacic rachunk. Tu moge po ludzku zyc. Ja kupuje chleb za 1,50E i jest to normalny chleb z piekarni Lidl. W polsce o chlebie za 1,50zl mozna pomazyc. Paliwo 1.60E, a w Polsce ile? Za 1,60zl nie kupie. Sprzet, markowe rzecz itd. po przeliczeniu na Polskie sa w tej samej cenie, a nawet czesto tansze niz w Polsce. Tak by mozna mnostwo rzeczy wymieniac. Jeszcze jedno tu jest napisane o zyciu w Niemczech, a nie o przyjechaniu na zarobek, gdzie kazdy cent sie liczy i zeby przywiezc do domu jak najwiecej. To w tedy wszystko sie wydaje drogie, nawet paliwo ktore kosztuje juz chyba tyle samo co w polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~23246
-1 / 1

bzdury

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~normalnygosc
-1 / 1

Ale pierdoły chyba nie byles nigdy za granica !! piwo za 1 haha minimum 2, paczka fajek 10 euro;)
mieszkanie za 200 hahaha 3 pokoje to minimum 1000euro;) skad wy bierzecie takie ceny??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R robousek
0 / 0

Zalezy gdzie miszkasz jak w miescie Munchen to tak. ale nie wszyscy maja takie aspiracje ja piwo w sklepie moge kupic za 0,60€ Fajki za 6€( ale bez tego da sie zyc) 3 pokoje mieszkanie 600€. To fakty boo mieszkam w niemczech. Co do mieszkania jaki standart masz na mysli? Umeblowane, 90m2, i jakie miasto( im dalej od miasta tansze).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem