Trzymając się kawału, który jakiś czas temu tu się pojawił to i tak dobrze, że rodzice "12-letniego rowerzysty" nie zostali jeszcze oskarżeni o nieprawidłową opiekę nad dzieckiem i postraszeni umieszczeniem dziecka w pogotowiu opiekuńczym czy rodzinie zastępczej...
Dlaczego "powoli przyzwyczajać", skoro takie sytuacje trwają od wielu, wielu lat... A nawet platfusy, w przeciwieństwie do poprzedników, trochę się wzięły za dyscyplinowanie zepsutych do cna prawników (choć oczywiście, jak to PO, mogliby bardziej zdecydowanie)...
Koleś ma dziś 16 lat i raczej nie wygląda na ułomka. Zapewne też ma kilku kumpli. Chyba wie co powinien zrobić jak nie może doczekać się sprawiedliwości. Skoro frajer go rozjechał na pasach to on niech "rozjedzie" frajera w jakimś ciemnym zaułku. Jak sam nie weźmie sprawiedliwości w swoje ręce to na pewno nie doczeka się jej od skorumpowanego sądu czy nieudolnej prokuratury.
Trzymając się kawału, który jakiś czas temu tu się pojawił to i tak dobrze, że rodzice "12-letniego rowerzysty" nie zostali jeszcze oskarżeni o nieprawidłową opiekę nad dzieckiem i postraszeni umieszczeniem dziecka w pogotowiu opiekuńczym czy rodzinie zastępczej...
A co robił "rowerzysta" na "przejściu dla pieszych"? Chyba jednak rodzice nie dopilnowali więc...
Dlaczego "powoli przyzwyczajać", skoro takie sytuacje trwają od wielu, wielu lat... A nawet platfusy, w przeciwieństwie do poprzedników, trochę się wzięły za dyscyplinowanie zepsutych do cna prawników (choć oczywiście, jak to PO, mogliby bardziej zdecydowanie)...
Koleś ma dziś 16 lat i raczej nie wygląda na ułomka. Zapewne też ma kilku kumpli. Chyba wie co powinien zrobić jak nie może doczekać się sprawiedliwości. Skoro frajer go rozjechał na pasach to on niech "rozjedzie" frajera w jakimś ciemnym zaułku. Jak sam nie weźmie sprawiedliwości w swoje ręce to na pewno nie doczeka się jej od skorumpowanego sądu czy nieudolnej prokuratury.
a potem nasza milicja wyśle jego i jego koleżków do jakiegoś łagru...
Nie ma sie co dziwić ze ludzie chca wymierzać sprawiedliwość na własna rekę.
Nie ma rady na układy!