Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2179 2269
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar breyas325
+84 / 108

Dajcie ku*wa normalną płace to będzie pełno rąk do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
+84 / 126

Zabierzcie ku*wa zasiłki, to będzie pełno rąk do pracy:P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stachuW
+23 / 61

Zlikwidujmy socjalizm, a praca się znajdzie. Brak zasiłku i wiele ofert pracy(prsez brak durnych podatków jest więcej firm- większe pensje bo przedsiębiorca bierze wszystko do siebie, placi tylko 15 procent Vat-- brak bezrobocia Polska się rozwija) motywuje do pracy niż zasiłek i mało ofert pracy( mało firm gdyż płacenie 1000 zl miesięcznie na ZUS i oddawanie 60 procent zysku państwu nie wróży dobrych zarobków z biznesu). Po co ja się wipisuje, polacy i tak nigdy tego zrozumieją i zagłosują na tą samą ekipę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L luQas
+21 / 39

@stormag: Po pierwsze. Aby dostać zasiłek musisz mieć minimum rok przepracowany. Po drugie jest stopniowo obniżany i można go pobierać przez 12 miesięcy. Potem radź sobie sam.

Zasiłek jest po to, żebyś miał za co żyć podczas poszukiwania nowego zatrudnienia, więc nie rozumiem, dlaczego miałoby go nie być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+22 / 32

Stachu chyba zmiany w tym kraju są niemożliwe, bo żeby się zmienił kraj musza się zmienić ludzie. A tutaj ludzie w większości mają konformistyczna mentalność i uważają, że jak nie chcesz pracować za psie grosze to ci się w tyłku poprzewracało. Trzeba tu zmienić ludzką mentalność rodem z pgr. Potrzeba tu zmian jak w turcji za ataturka. Zmiana kraju i mentalności. A inną drogą. Tutaj ludzie pi studiach wykonują takie prace gdzie człowiek z europy Zachodniej po podstawówce by wyśmiał . To nie tam mają za dobrze, to tu jest zbyt do dupy. Za dobrze nigdy nie jest i nie będzie. Każda zmiana lepsze jest dobra. A jak ktoś chce hamować rozwój by chce żyć jak john rambo niech spada do lasu i je liście. Skoro tak lubi surową szkół przetrwania. 1500 zł to na zachodzie w tydzień zarabiają ludzie wykonujący wcale nie takie elitarne zawody. Stać ich na mieszkanie, auto i wakacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2014 o 13:57

avatar Kamelieon
+9 / 19

stachuW nie rozpędzaj się z wnioskami. Moja propozycja to redukcja socjala do ludzi którzy NIE MOGĄ pracować a nie NIE CHCĄ. Rozwalenie kuroniówki i nękanie ludzi, którzy nie chcą się wziąć do roboty. Przyłożyć się do aktywizacji - kuroniówkę zamienić na coś, co płaci się za wykonywanie pracy wyznaczonej przez urząd.
Z drugiej strony trzeba wprowadzić normalne podatki, które nie zniechęcają do otwierania miejsc pracy.
I kolejna kwestia to to, żeby dobrymi przepisami i kontrolami skopać dupy pracodawcom, którzy w większości są zasranymi cwaniakami, próbującymi wykorzystywać ludzi ze względu na sytuację, jaką mamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olo555
-1 / 19

Po pierwsze podatki, po drugie biurokracja, po trzecie niechęć do pracy - jak pracować skoro a) płaca 1200 zasiłek 800? b) z mieszkania mnie nie wywalą na bruk? c) darmowe szpitale szkoły a nawet wsparcie od zakładów pomocy... żyć nie umierać... jak mówi jednak Biblia "kto nie pracuje ten nie je", może jednak byśmy posłuchali mądrości, a nie żryć i jeść na czyjść koszt?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NightmareTheWorld
+7 / 11

Problem polega w płacy, w Lublinie jest oficjalnie koło 10% bezrobocia (stolica województwa, a co dopiero w małych miejscowościach), ludzie zasuwają na śmieciowych umowach za grosze. Po pewnym czasie popadają przez to w długi i wyjeżdżają za granice, pracują ciężej ale za lepsze pieniądze. U nas nie ma takiego socjalu jak na zachodzie, nie ma co zabierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adder
+2 / 8

jak byś stormag był nieco starszy, to wiedział byś, że żeby dostać zasiłek trzeba ileś przepracować i od tak się go nie dostaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar XklocMan8
+27 / 27

A myślisz, że wysokie płacę wezmą się tak z dupy? Nie! Aby zlikwidować bezrobocie należy obniżyć podatek Vat i zlikwidować zbędne formy podatków. Zastanów się dlaczego w Polsce jest bezrobocie? Bo nie ma tak wielu przedsiębiorstw. Dlaczego nie ma przedsiębiorstw? Bo ludzi nie stać na ich zakładanie. Dlaczego ich nie stać? Bo państwo poprzez podatki zabiera im wszelkie środki do założenia przedsiębiorstwa! Co się wtedy stanie, jak obniżymy podatki? Ludzie zaczną zakładać przedsiębiorstwa, bezrobotni zyskają pracę, a zysk z niskiego podatku VAT będzie wyższy niż z tego wysokiego, bo będzie dużo więcej przedsiębiorstw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2014 o 12:21

P poprostualex
+8 / 8

A jaka to jest normalna? Taka na osiem godzin bez odpowiedzialności ale za średnią krajową? Żeby zarabiać trzeba normę wyrabiać, pozwolić ludziom tworzyć miejsca pracy a nie zabierać cały wypracowany zysk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lkrysztofik
-1 / 13

W Polsce są gówniane zasiłki, wiec o czym mowa. Ludzie wyjeżdżają bo nie chcą byc zaszczutymi, wegetującymi niewolnikami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zwyczajny1
-2 / 8

Dokładnie, zabrać zasiłki patolom, a dać tym którzy rzeczywiście ich potrzebują, a darmozjady do roboty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
+1 / 3

@luQas @Adder a czy ja gdzieś napisałem, że chodzi mi konkretnie o zasiłek dla bezrobotnych? Problemem jest przytłaczająca większość zapomóg, które nie tylko demotywują szukających pracy (i ten fundamentalny problem: jak odróżnić "prawdziwie potrzebujących" od zwykłych cwaniaków, którzy po prostu wyciągają rękę po kasę "za nic"?), ale PRZEDE WSZYSTKIM są wyciągane z kieszeni podatników, którzy, gdyby mogli je wydać, stworzyliby zapotrzebowanie na więcej produktów i usług (a więc stworzyliby nowe miejsca pracy!). Co więcej, te pieniądze, zamiast rozruszać gospodarkę, są dawane "za darmo" (tym, którzy nie wytworzyli żadnych towarów ani usług), więc ceny wszystkich towarów i usług (wyprodukowanych w mniejszej ilości) rosną, co odczuwają WSZYSCY w kraju - mamy więc drożyznę i błędne koło "walki z bezrobociem". P.S. Wcale nie jestem taki młody, żeby nie mieć do czynienia z Powiatowym Urzędem Pracy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D donbas2014
-1 / 11

stachuW nie kompromituj się w Grecji, Hiszpanii i Portugalii zniesiono socjal i bezrobocie wzrosło. Że już żeby cię nie dobijać nie wspomnę o upadłych państwach afrykańskich gdzie nigdy nie było socjalu a jest tam tylko nędzo brud smród i ubustwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gravenus
-2 / 2

Polać temu panu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kumpeltwoj
+1 / 5

Sęk w tym, że 30-40% osób, które pobierają zasiłek dla bezrobotnych pracuje na czarno, więc olbrzymie ilości pieniędzy są w ten sposób kradzione.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
+3 / 9

@stormag - to wymień te zapomogi, które rzekomo tak demotywują do pracy oraz ich wysokość... Ktoś próbuje wmówić społeczeństwu, że danie jakiemuś bezrobotnemu ochłapu, żeby nie zdechł z głodu, jest przyczyną problemów gospodarczych kraju... To fałsz, próba odwrócenia uwagi od prawdziwych źródeł złej kondycji państwa. Prawdziwe wielkie pieniądze kradzione są przez polskich oligarchów przy okazji 5-krotnie przepłaconych autostrad, horrendalnie drogiego Stadionu Narodowego, rozkradzionych kolei państwowych, wziątek przy informatyzacji ZUS-u, kontraktu na zbędne Pendolino, itp. itd. Tam się przelewają miliardy... Ale zamiast skierować gniew ludzi na tą bandę oligarchów, nietykalnych złodziei, załatwiających sobie ustawy na cmentarzu, ktoś próbuje skierować nas przeciwko sobie, żebyśmy jak głodne psy skakali sobie do gardeł o ochłapy, a oni w cieniu naszych gorączkowych sporów będą dalej kraść, kraść, kraść...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2014 o 23:09

A Adder
0 / 0

stormag- zwracam honor.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
+4 / 4

@Ajuto, dobrze mówisz z tymi źródłami największego kradziejstwa w Polsce. Ale zauważ, że to co pisze stormag i niektórzy inni też się w to wpisuje tylko w nieco inny sposób. Bo faktycznie taki przeciętny bezrobotny to za wiele z tych zasiłków nie ma. Jednak dużo bardziej dramatycznie wygląda to ile nasze państwo wydaje na pomoc ludziom - bezrobotnym, z marginesu, rodzinom itp. Po prostu struktury i państwowe organizacje, które udzielają tej rzekomej pomocy zżerają wszystkie pieniądze na swoich pracowników, głupkowate kursy dla nich i zapewne wspaniałe imprezki na każdym kroku, premie dla różnych dyrektorów itp. W tym sensie zasiłki są drogie. Ale tak jak piszesz, główne źródło biedy to wielomiliardowe kradzieże w finansach publicznych - a co za tym idzie ogromne podatki, które muszą to wszystko udźwignąć. Kolejna sytuacja jak ktoś argumentuje, że jest dużo urzędników/posłów itp. i że ich pensje ciągną kraj w dół. Oczywiście nie są to małe kwoty na ich uposażenia (plus jeszcze trzeba doliczyć utrzymanie stanowiska pracy itp.) ale nie mają tak wielkiego znaczenia w ogólnych wydatkach państwa. Tak naprawdę głównym problemem są tutaj ich decyzje, które są bardzo kosztowne i niejednokrotnie bezsensowne (każdy ma przykłady w swoim mieście gdzie np. miasto rozkopuje chodnik, kładzie rury kanalizacyjne i zakopuje, po czym 6 miesięcy później ten sam chodnik w tym samym miejscu jest rozkopywany i kładzie się rury z gazem). A im wyższa struktura administracyjna tym jest gorzej. Urzędnicy ingerując w nasze życie po prostu zabierają nam nasze bogactwo. Dlatego jeżeli nie odzyskamy władzy nad naszymi zarobkami i władzy nad decyzjami w naszym mieście, osiedlu, szkole, parafii, organizacji hobbystycznej itd. to będziemy niewolnikami i biedakami. Jest to dość proste i bardzo smutne. Aha i jeszcze teraz kwestia jak te podatki wpływają na bezrobocie. Otóż idźcie sobie do jakiegokolwiek marketu i sprawdźcie skąd pochodzą towary. Ubrania z Wietnamu, plastiki z Chin lub Tajwanu, dywany z Pakistanu lub Indii, elektronika to już różnie ale powiedzmy Korea, meble ze Szwecji oczywiście itd itd. Polskie jest tylko jedzenie i t o w coraz mniejszym stopniu. No to do cholery skoro opłaca się na przykład sprowadzać towary z Chin mimo kosztów transportu i ruskiego cła to dlaczego nie opłaca się tego wyprodukować w Polsce? Ano dlatego, że podatki zarzynają wszelką opłacalność. Więc teraz apel do tych co tu narzekają, że im nikt pracy nie chce dać: głosujcie dalej na komunistyczne ścierwa jak SLD, Ruch Poparcia Pedofili, PSL, PIS, PO (w kolejności od najbardziej czerwonego koloru) to na pewno będziecie mieć lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2014 o 9:59

avatar stormag
+2 / 6

@Ajuto za każdym razem, kiedy państwo daje komuś złotówkę jakiegokolwiek wsparcia (bezrobotnemu, samotnej matce, rodzicom z siedmiorgiem dzieci, inwalidzie), jakiś inny gość, samotna matka, ojciec pięciorga dzieci czy inwalida ciężko pracuje, żeby samemu taką złotówkę zarobić: kiedy te osoby widzą, że tyle samo mogą dostać państwowej jałmużny za leżenie brzuchem do góry, to części odechciewa się pracować, albo udają bezrobotnych i pracują na czarno, ale po pieniądze i tak się zgłaszają... TAK czy NIE? Dwie z najważniejszych, a powszechnie niedostrzeganych kwestii to (1) fakt, że kasa na cały "socjal" zostaje zabrana z kieszeni podatników, którzy - gdyby mogli ją wydać - stworzyliby zapotrzebowanie na nowe towary i usługi (nowe miejsca pracy!), oraz że (2) dając pieniądze tym, którzy nie produkują NIC, ceny wyprodukowanych w mniejszych ilościach towarów i usług są wyższe, co odczuwa KAŻDY w społeczeństwie (w ekstremalnym przypadku, gdybyśmy wszyscy przeszli na zasiłki dla bezrobotnych, pieniądze byłyby nic nie warte, bo nic nie byłoby wyprodukowane). Pozostaje pytanie komu naprawdę służy państwowa "pomoc"? Ano oczywiście, część pieniędzy w drodze z kieszeni podatników do po portfeli osób wspomaganych z urzędu, zostaje w rękach polityków i urzędników organizujących coraz to nowe akcje "pomagania" wszystkim dookoła - w skali całego kraju horrendalne sumy, tylko - w przeciwieństwie do stadionów - mało widoczne, bo rozmienione na dużo drobnych zapomóg (wydawanych cały czas). Idea jednak pozostaje ta sama: ograbić podatników pod dowolnymi pretekstami i wydawać ich pieniądze - niestety, taką "szlachetną pomocą" łatwo jest jednak dużo wyborców omamić: jak sam napisałeś, od razu jawi się to jako zabranie "nam" i skłócanie "nas". Socjalizm jest jednak w interesie polityków i urzędników, a nie podatników - bogaci będziemy dopiero, kiedy sobie to uświadomimy i odbierzemy politykom większość pretekstów do okradania nas!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

@Lethorin - zgadzam się z większością tego co piszesz, ale właśnie dlatego jest bardzo ważne odróżnienie kosztów utrzymania ogromnych struktur administracyjnych zajmujących się udzielaniem pomocy społecznej od samej pomocy. Przerost struktur, przerost administracji, pałace ZUS-u, jak napisałeś "głupkowate kursy" do niczego nie przydatne, strony internetowe dla bezdomnych (bo wiadomo, przecież każdy bezdomny ma laptopa z dostępem do internetu) - to wszystko do likwidacji, to jest jasne! Jakość zarządzania sferą publiczną jest w Polsce tragiczna, ale co się dziwić, przykład idzie z góry, a jaki jest skład obecnego rządu, to każdy widzi. Kobieta kompletnie bez doświadczenia, katechetka (nie mam nic do katechetów), jest ministrem MSW, jednego z najpotężniejszych i strategicznych ministerstw. Kobieta, która zahamowała rozwój i ostatecznie rozwaliła PKP jest Ministrem Infrastruktury i Rozwoju. Facet nie znający języków jet Ministrem Spraw Zagranicznych, itd. Kopacz zaprosiła do rządu kolegów i koleżanki od kawki. Można sobie wyobrazić jak ci ludzie będą zarządzali podległymi im strukturami, ministerstwami, urzędnikami i miliardami złotych z budżetu... Wiedząc to, tym bardziej nie dajmy się podpuszczać, że np. jakiś dodatek rodzinny na małe dziecko 77 zł, w rodzinie gdzie bieda aż piszczy (bo dodatek przysługuje tylko biednym), niszczy gospodarkę Polski. Oligarchom i władzy zależy, aby znaleźć kozła ofiarnego, którym będzie można wytłumaczyć stan finansów państwa. Tym kozłem ofiarnym ma być ogólnie pojęta pomoc społeczna. Bo jak się ludziom nie da kozła ofiarnego, to zaczną zadawać niewygodne pytania: jak wy rządzicie? Dlaczego jest taki przerost administracji? Dlaczego jest taka gigantyczna korupcja? Dlaczego płacimy za rozwalające się po miesiącu autostrady 2x więcej niż Niemcy za swoje, najlepsze autostrady na świecie? Gdzie podziały się pieniądze? A jak ktoś mimo to będzie zadawał pytania, to wtedy oni pokazują palcem i mówią: "O! Tam, widziecie te matki z dziećmi? To te dzieciaki przeżarły te miliardy, to one są winne! My jesteśmy czyści, my nie kradniemy...". Niestety zbyt wielu ludzi wciąż się na to nabiera. Zamiast kierować gniew społeczny przeciwko oligarchizacji życia w Polsce (niewiele różnimy się od Ukrainy), biurokracji, korupcji, złemu zarządzaniu, kierujemy go przeciwko najsłabszym, przeciwko polskiej biedocie. To jest surrealistyczne... A biznesmen, który spotykał się z bardzo wysokim urzędnikiem państwowym, skrycie, na cmentarzu, aby załatwiać korzystną dla siebie ustawę (sic!) oraz ten urzędnik, który obiecał mu załatwienie (sic!) ustawy - nadal pozostają bezkarni, są nietykalni. To jest jedna sprawa, o której się dowiedzieliśmy, a ile jest takich przewałów, o których nigdy się nie dowiemy, ale za które finalnie zapłaciło społeczeństwo? Naprawdę bliżej nam do Ukrainy niż do UE. A jeśli chodzi o produkcję z Chin, to podam przykłady odwrotne: Niemcy, Szwecja, Dania, mają się świetnie, mają wysokie podatki, doskonały system opieki społecznej, zdrowotnej, i emerytalnej. Chyba więc niskie podatki nie są kluczem do dobrobytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-2 / 2

@stormag - na twoje pytanie "Tak czy Nie", odpowiedź brzmi: NIE! Zadałem ci pytanie, na które nadal nie odpowiedziałeś (jaka jest wysokość tego wsparcia, które ma rzekomo tak demotywować?) i nadal powielasz fałsz, ponieważ piszesz, że "tyle samo mogą dostać państwowej jałmużny"... Jak to tyle samo?! Właśnie o to chodzi, że NIE TYLE SAMO i nawet w przybliżeniu nie tyle. Najwyraźniej nie masz zielonego pojęcia o tych kwotach, zgadłem? Udowodnię ci w kilku krokach, że nic nie wiesz o ekonomii. 1) Ile miejsc pracy zostanie utworzonych po całkowitej likwidacji pomocy społecznej we wszelkich jej formach? Już zupełnie na marginesie wskażę ci bezsens twojej argumentacji, polegający na tym, że przecież beneficjenci pomocy społecznej nie jedzą otrzymywanych banknotów, tylko - no, co z nimi robią...? Tak, zgadłeś, wprowadzają je ponownie do obiegu gospodarczego, zakupując towary i usługi, czyli robią dokładnie to samo, co zrobiliby ci, którym zabrano te pieniądze w formie danin publicznych. No, ale niech to ci nie zaburza twojego wywodu... 2) Co zrobić z samotną, bezrobotną matką dwójki dzieci? Zabić, żeby się nie męczyli umierając z głodu? To pytanie ma silny związek z pytaniem nr 1. , bo nie trzeba będzie ich zabijać, jeżeli 100% ludzi będzie miało pracę. Czekam na obliczenia....3) Nie ma żadnego związku pomiędzy dawaniem komuś pieniędzy, a ilością wyprodukowanych towarów, ponieważ produkcja zależy od zasobów materiałowych, środków produkcji i poziomu konsumpcji (zarówno prywatnej jak i publicznej), a nie od ilości robotników. Gdyby nie było żadnej pomocy społecznej i jakaś osoba dałaby bezdomnemu całą swoją wypłatę, to w żaden sposób nie wpłynie na koszty produkcji towarów, ponieważ pieniądze zmieniły właściciela, ale bezdomny wyda je na konsumpcję, więc per saldo nic się nie zmienia. Tak samo jest z pomocą społeczną, to jest tylko forma redystrybucji konsumpcji. To podstawy ekonomii. Przyjrzyj się poziomowi życia w "socjalistycznych" Niemczech, Danii, Szwecji. P.S. nie jestem socjalistą, ale też nie darwinistą, takim jak Korwin, który proponuje powrót do średniowiecza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2014 o 16:46

avatar stormag
+1 / 3

@Ajuto dla przykładu sam tylko zasiłek dla bezrobotnych 711,48zł (netto), podczas gdy ktoś inny pracuje np. na pół etatu/zlecenie/dzieło/czarno za 700zł (Czy to demotywuje uczciwych? Oczywiście, że demotywuje!), ale tak naprawdę liczy się zasada i nawet, gdyby było to 10zł zasiłku, to jedni zapracują na to produktywnie, a otrzymujący socjal - nie... To, co już wcześniej próbowałem Ci wytłumaczyć, to fakt, że to nie jest tylko kwestia, że beneficjenci zasiłków (jak piszesz) "też wydadzą te pieniądze" (więc i zwiększą zapotrzebowanie na produkty): owszem, zwiększą POPYT*, ale nie PODAŻ, bo bogactwo bierze się z ilości realnie wytworzonych produktów istniejących na rynku, a nie ilości banknotów w kieszeniach (które w takiej sytuacji stają się coraz mniej warte, bo np. połowa społeczeństwa siedziała na zasiłku i prawie nic nie zostało wyprodukowane!). Z drugiej strony wskazywane w Twoim komentarzu koncepcje redystrybucji oraz przykłady Niemiec i Szwecji nie uwzględniają ani tego, że kraje te NAJPIERW dorobiły się bogactwa w warunkach braku pomocy socjalnej, a PÓŹNIEJ zaczęły trwonić zgromadzone środki (w Polsce robimy to "od dupy strony" i nigdy nie dojdziemy w ten sposób do dobrobytu), oraz pomijają fakty, że oba kraje są obecnie zadłużone (ekonomiczna bomba z opóźnionym zapłonem), ze Szwecji ze względu na obciążenia socjalne wyjeżdżają młodzi przedsiębiorczy ludzie (małe możliwości rozwinięcia firmy), a populacja generalnie się kurczy i jest zastępowana hordami emigrantów z co najmniej podejrzanych stref kulturowych (po prostu miodzio-lodzio!) - pochwalać taki socjal to tak jakby pochwalać styl życia kogoś, kto odziedziczył fortunę po dziadkach, a teraz trwoni wszystko na imprezowanie - to nie może trwać wiecznie... *(edit) beneficjenci systemu redystrybucji właściwie rzecz ujmując nawet nie zwiększą popytu - bo po prostu (jak sam napisałeś) "robią dokładnie to samo, co zrobiliby ci, którym zabrano te pieniądze w formie danin publicznych."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2014 o 9:24

avatar stormag
0 / 0

@Ajuto Piszesz, że "władzy zależy, aby znaleźć KOZŁA OFIARNEGO, którym będzie można wytłumaczyć stan finansów państwa. Tym KOZŁEM OFIARNYM ma być ogólnie pojęta pomoc społeczna. Bo jak się ludziom nie da KOZŁA OFIARNEGO, to zaczną zadawać niewygodne pytania: jak wy rządzicie? Dlaczego jest taki przerost administracji? Dlaczego jest taka gigantyczna korupcja?". Ja zmieniłbym tylko dwa wyrazy: "władzy zależy, aby znaleźć WYMÓWKĘ, którym będzie można wytłumaczyć stan finansów państwa. Tą WYMÓWKĄ ma być ogólnie pojęta pomoc społeczna. Bo jak się ludziom nie da WYMÓWKI, to zaczną zadawać niewygodne pytania: jak wy rządzicie? Dlaczego jest taki przerost administracji? Dlaczego jest taka gigantyczna korupcja?" I gdybyśmy im tej wymówki nie dali, pewnie już dawno zaczęlibyśmy zadawać właściwe pytania i dokonali gruntownej wymiany rządzących lub ich stylu rządzenia, a PRZEDE WSZYSTKIM nie dalibyśmy im kolejnego pretekstu do wsadzania naszych pieniędzy w ich lepkie łapy - niestety, albo się pieniądze wydaje samemu, albo w nieskończoność dziwi i lamentuje, że ci, co je wydają za nas, źle to robią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
+1 / 1

@Ajuto, z tymi bogatymi krajami Zachodu to jest tak jak pisze stormag. Te kraje w tech chwili biorą po pierwsze "z kupki", którą sobie uzbierały gdy ich rządy miały jeszcze trochę oleju w głowie (Polska różni się od Niemiec, Norwegii czy Szwecji przede wszystkim tzw. wydajnością pracy - i nie chodzi tu o to jak bardzo harują robotnicy w danym kraju). Po drugie to bogactwo zachodu jest już raczej na końcówce bo właściwie wszystkie kraje Europy (USA też) finansują swoje deficyty budżetowe z kredytów. Europa to trup, tylko póki co rozkłada się po cichu i na razie smród gnijącego mięsa jest ukrywany propagandą. A co do twoich postulatów o pomocy najbiedniejszym itd. to przecież nikt nie odmawia pomocy ludziom tylko nie państwo ma się tym zajmować. Nigdy nie może być to państwo bo nie ważne jak wielki pieniądze zostaną zagrabione podatnikom to do biednych ta pomoc i tak nie trafi a jedynie stworzy się więcej biednych poprzez zwiększenie bezrobocia (bo każdy 1% podatku więcej to kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt przedsiębiorstw mniej). Rolę pomocy społecznej muszą przejąć prywatne organizacje non-profit, samorządy osiedlowe, parafie czy pojedynczy lokalni działacze. Bo tylko wtedy ta pomoc będzie do kontrolowania (tego co "zbiera do puszki" będziesz miał na wyciągnięcie ręki, żeby w razie czego dać mu w ryj). A co do Korwina to można zarzucać mu różne rzeczy ale nie wiem w którym miejscu można zarzucić powrót do średniowiecza? Tego chyba właśnie najbardziej ludzie nie potrafią zrozumieć w programie KNP ( z resztą zgadzam się, że partia ta tego nie eksponuje choć powinna), że uwolnienie nas od podatków i błyskawiczny wzrost prywatnych inwestycji i zatrudnienia to jedno ale odzyskana przez nas władza nad bogactwem pozwoli właśnie na oddolne organizowanie wszystkich dziedzin życia społecznego, między innymi pomocy dla najbiedniejszych, ale też opieki zdrowotnej, szkolnictwa itd. Państwo jest tylko po to, żeby chronić nas i nasze bogactwa przed wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym - i po nic więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
0 / 0

@Lethorin Co do eksponowania programu gospodarczego przez KNP, to wielokrotnie m.in. JKM zżymał się, że kiedy organizują konferencję na temat gospodarki, podatków itd., to ze strony mediów wszyscy omijają temat szerokim łukiem, ale wystarczy jedna wypowiedź na temat feministek i już dziennikarzyny walą drzwiami i oknami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
+1 / 1

A to się zgadza. W końcu najlepsza polska telenowela to "Surowi rodzice", gdzie w roli głównej to Mariusz Trynkiewicz i mama małej Madzi. Ale ja wypowiedzi członków KNP znam bardzo dobrze i naprawdę trudno się doszukać wytłumaczenia ludziom, że po tym jak znikną wszystkie świadczenia od państwa to rolę państwa przejmą lokalne organizacje społeczne typu właśnie osiedla, parafie, miasta (no najwyżej województwa) - robiące tą robotę dużo lepiej od państwa. Oprócz tego oczywiście prywatne organizacje non-profit i charytatywne, firmy ubezpieczeniowe, kliniki itp. - na wskazywaniu tego skupiają się JKM i jego ekipa ale ludzie myślą, że zostaną zupełnie sami z agresywnymi "prywaciarzami" wokół. Oczywiście nie zmienia to faktu, że KNP to jedyna partia idąca we właściwym kierunku. Jeszcze liczę po cichu na Ruch Narodowy ale póki co to po pierwsze muszą się dookreślić, a po drugie pójść w stronę wolności gospodarczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

@stormag - Dokonujesz sztucznego zaniżenia zarobków, zestawiasz pełny zasiłek dla bezrobotnych z połową etatu osoby pracującej. Fakty są takie: minimalne wynagrodzenie netto to 1237,20 zł, a maksymalny zasiłek dla bezrobotnych netto to 711,48 zł, czyli 57,5% minimalnego wynagrodzenia. Ale okazuje się (sprawdziłem), że i tu nie piszesz pełnej prawdy, ponieważ zasiłek w maksymalnej wysokości wypłacany jest jedynie przez pierwsze 3 miesiące, a potem już tylko 568,50 zł miesięcznie, co oznacza, że minimalna płaca jest 2,2 raza wyższa od zasiłku. Jakoś zupełnie nie odniosłeś się do zadanych ci pytań, więc je powtórzę: 1) Ile miejsc pracy powstanie (może być ilościowo lub w procentach) po likwidacji wszelkiej pomocy społecznej? Czy 100% ludzi będzie miało pracę? 2) Co zrobić z bezrobotną matką dwojga dzieci: a) zabić b) zamorzyć głodem?. Ty chyba wciąż nie rozumiesz, że ludzie dostają pomoc społeczną nie dlatego, że nie chce im się pracować, ale dlatego, żeby nie zdechli z głodu - a i to tylko przez określony czas. _______W dalszej części twojego wywodu zapanował chaos. Dobrobyt nawet na jotę nie zmienia się ani od tego, że dajemy komuś pomoc społeczną, ani od tego ile banknotów się wydrukuje. Zatem twoja teza, że danie pieniędzy komuś, kto nie pracuje, wpływa na koszty produkcji jest fałszywa. Ja nic nie piszę o sztucznym drukowaniu pieniędzy, tylko o redystrybucji istniejących pieniędzy w ramach systemu pomocy socjalnej. _______Kolejną błędną tezą, zupełnie sprzeczną z podstawami ekonomii, jest twierdzenie, że popyt nie zwiększa podaży. Zwiększa. Sfera socjalna daje wręcz gwarancję zwiększenia popytu, ponieważ pieniądze trafiają do największej biedoty, która po prostu musi wydać te pieniądze, aby przeżyć - oni nie mają zapasów. Zatem w przypadku sfery socjalnej nie istnieje ryzyko powstrzymywania się z wydatkami (oszczędzanie lub tezauryzacja). To elementarz ekonomii. _______Kolejna fałszywa teza, że rzekomo Szwecja, Dania i Niemcy dorobiły się w warunkach braku pomocy socjalnej. Jest dokładnie odwrotnie, dorobiły się w warunkach stosowania pomocy społecznej. Wyjaśnij na czym konkretnie polega rzekome "trwonienie zgromadzonych środków" przez te kraje? Gdzie te środki są lub były zgromadzone? Jak się one nazywają? Nic takiego nie istnieje. _______Rozpanoszenie się imigrantów w bogatych krajach Zachodu, to zupełnie inne zagadnienie. W Polsce nie widać hord imigrantów (całe szczęście), a przecież pomoc socjalna w Polsce też istnieje. Problem w wymienionych krajach związany jest z NADMIERNIE rozbudowaną pomocą społeczną, a nie z samym faktem, że ona w ogóle istnieje. W krajach skandynawskich dochodzi do takich absurdów, że państwo zachęca rodziny wielodzietne (czyli przeważnie imigrantów) do przeprowadzania się do większych mieszkań (aby warunki dla dzieci były komfortowe), i państwo finansuje te większe mieszkania. Czyli: ludzie mieli gdzie mieszkać, mieli dobre warunki np. 3 pokoje na 4-osobową rodzinę, ale bogate państwo oferuje im dopłacanie do 4-pokojowego mieszkania. To jest przegięcie w drugą stronę i to rodzi autentycznych pasożytów społecznych. Ja również nie życzę sobie w Polsce takiego rodzaju pomocy społecznej. Pomoc ma służyć przetrwaniu człowieka, który nie może znaleźć pracy, lub przetrwaniu jego dzieci, a nie zapewnianiu im komfortu. Natomiast w Polsce zasiłek dla bezrobotnych wynosi 711 zł, a później 568 zł - czyli już nawet nie w okolicach minimum socjalnego, ale w okolicach MINIMUM EGZYSTENCJI (500,68 zł) ! To jest taka kwota, żeby nie przymierać głodem. Jak to się ma do socjalu w Szwecji czy Danii, to chyba nie trzeba komentować. 2 miliony bezrobotnych, którym zabierze się nadzieję na przeżycie, po prostu wyjdzie na ulice, spali wasze domy, ograbi was z jedzenia i da swoim dzieciom, a tych, którzy wymyślili taki system, powywieszają wzdłuż drogi na latarniach. Tak się zaczynały wszystkie rewolucje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

@Lethorin, @stormag, ______Mam wrażenie, że poddajecie się schematowi myślenia,który wcześniej opisałem: oto jest zła, leniwa, podła biedota, której się pracować nie chce, pobiera pomoc socjalną i to jest przyczyną kłopotów gospodarczych kraju... To jest optyka, którą chce nam narzucić oligarchia zajęta rozkradaniem państwa. W Polsce NIE MA miejsc pracy i dlatego jest bezrobocie. A nie ma u nas pracy dlatego, że niemal cała gospodarka została wyprzedana obcemu kapitałowi - w efekcie Polacy są jedynie wyrobnikami w przedsiębiorstwach, które zarobione w Polsce zyski transferują do swoich krajów macierzystych. W Polsce nie następuje akumulacja kapitału, co jest jednym z podstawowych warunków rozwoju gospodarki. Akumulacja kapitału następuje w krajach docelowych: w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Danii... To powoduje, że reinwestowany tam kapitał, tworzy miejsca pracy w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Danii... a nie w Polsce. Polska ma ujemny bilans płatniczy, a bilans handlowy mamy ujemny od dawna (nic dziwnego, w Polsce są tylko montownie, większość wysokoprzetworzonych towarów pochodzi z Niemiec, Francji, Włoch.... Mówiąc obrazowo z Polski WYSYSANE są pieniądze. To jest przyczyną bezrobocia w Polsce, a nie śmieszna pomoc socjalna. Obecnie jesteśmy w sytuacji neokolonialnej: przemysł, telekomunikacja, bankowość, itp. nie należy do nas, więc wszystkie istotne towary i usługi musimy albo sprowadzać z zagranicy albo kupować z przedsiębiorstw zlokalizowanych w Polsce, ale będących własnością zagraniczną - tak jak kolonie, które dostarczały taniej siły roboczej, ale zaopatrywały się w metropolii, bo same nie miały przemysłu. W tej sytuacji zmniejszanie podatków w Polsce pomoże tak, jak umarłemu kadzidło. Owszem, z powodu potanienia siły roboczej wzrosną inwestycje w Polsce podmiotów zagranicznych, trochę wzrośnie zatrudnienie, wzrośnie produkcja, ale zyski z tego wzrostu NADAL BĘDĄ TRANSFEROWANE ZA GRANICĘ, co spowoduje, że dobrobyt będzie rósł nieproporcjonalnie wolno w stosunku do wzrostu PKB - czyli dokładnie tak, jak się dzieje obecnie. Wielu ludzi nie rozumie korelacji pomiędzy tymi zagadnieniami, wielu zadaje sobie pytanie: jak to jest możliwe, że mamy dodatni PKB, że podobno jako jedyni w Europie świetnie obroniliśmy się przed kryzysem, ale miejsc pracy brak, 2 mln bezrobotnych, a drugie tyle na emigracji?. Brak istotnej korelacji pomiędzy wzrostem PKB a wzrostem dobrobytu wynika właśnie z tego, że pracujemy niejako "jałowo", tzn. ciężko harujemy, ale śmietanka tego wysiłku jest spijana w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech... Charakterystyczne jest to, że polscy emigranci znajdują miejsca pracy w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Danii, czyli tam, gdzie są transferowane polskie zyski, pomimo, że w tych krajach pomoc socjalna jest nieporównywalnie większa niż u nas. Transfer zysków oznacza import bezrobocia - to podstawowa wiedza z dziedziny ekonomii. Korwina takie zagadnienia w ogóle nie interesują, jemu zależy, żeby ON zapłacił mały podatek od dochodów ze swojego ogromnego majątku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2014 o 16:18

avatar Ajuto
-1 / 1

. ____________A tymczasem oligarchia śpieszy się z rozkradaniem państwa, ponieważ niewiele już zostało, obecnie mówią nawet o wyprzedaży Lasów Państwowych. Mamy już wiele "sprywatyzowanych" jezior, więc po sprzedaży lasów będziemy intruzami we własnym kraju. ____________Korwin chce nas cofnąć do średniowiecza dlatego, że w średniowieczu funkcjonował dokładnie taki system jaki proponuje Korwin: żadnych ubezpieczeń społecznych ani zdrowotnych, żadnej pomocy społecznej i efekt będzie też taki sam jak średniowieczu. Po wdrożeniu pomysłów Korwina może powstanie kilka organizacji charytatywnych (a może nie), ale na skalę krajową to będzie śmiesznostka, i skutek będzie średniowieczny: ludzie będą zdychali z głodu albo z powodu banalnych chorób. Dla Korwina jedna rzecz jest charakterystyczna: "Korwin mówi" - i to ma wystarczać za całe wytłumaczenie. Rzekomo pomoc społeczna będzie lepsza niż obecnie - ale niby skąd to wiadomo?! Bo Korwin tak "mówi". I skąd te gminy, parafie i organizacje non-profit wezmą pieniądze? Z dobrowolnych datków? A jeśli tych datków nie będzie, to co? Śmierć głodowa? A kosztowna opieka medyczna? Przykład USA pokazuje, że prywatne ubezpieczenia zdrowotne doprowadzają do dramatycznych nadużyć - ale Korwin "mówi", że będzie OK! _________Zastanówcie się przez chwilę: Korwin istnieje w polityce tyle lat, ale nie ma wykształcenia ekonomicznego, niczego dotychczas nie obliczył, niczego nie opracował fundamentalnie, nie przestawił spójnego projektu - dosłownie NIC! Wszystkie obiecane wspaniałości mają się pojawić i wszystko ma zadziałać jak w szwajcarskim zegarku, ponieważ Korwin tak "mówi".... Dopóki Korwin nie stworzy spójnego programu gospodarczego, popartego wyliczeniami, analizami ekonomicznymi - to jest tylko ekscentrykiem, który "mówi", że nie chce płacić podatku dochodowego ani składek emerytalnych i zdrowotnych, bo ma ogromny prywatny majątek, i mu się po prostu nie opłaca - a w razie czego, to go stać... Uważajcie, abyście nie dali się oszwabić cwanemu staruszkowi, który kieruje się tylko prywatą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2014 o 16:25

L Lethorin
+1 / 1

@Ajuto . Ajuto, nikt nie mówi, że biedota jest powodem kłopotów gospodarczych kraju, ani nawet, że system socjalny jest NAJWIĘKSZYM problemem dla gospodarki. Ale ten system jak każdy system redystrybucji dóbr poprzez mechanizm inny niż wolny rynek jest po prostu prędzej czy później patologią. Droga od podatnika do osoby biednej jest tak długa, że po drodze ginie w różnych okolicznościach większość pieniędzy (czy to w wyniku konieczności opłacenia urzędników, którzy pieniądze zbierają, czy urzędników, którzy je wydają biednym, czy też zwykłych machlojek i machinacji urzędniczych czy wreszcie tego, że pieniądze często nie trafiają do naprawdę potrzebujących tylko do naciągaczy). Dlatego podane przez ciebie powody upośledzenia w akumulacji kapitału przez Polaków (tj. wyprzedawanie gospodarki obcemu kapitałowi) każdy kto ma głowę i więcej niż połowę mózgu to oczywiście uznaje i nie ma o czym gadać. Może to nawet tak jak mówisz problem numer jeden – nie ma sprawy. Ale podobnie jak z pomocą socjalną tak samo jest ze służbą zdrowia, emeryturami, drogami, miejską infrastrukturą itp. Płacimy (przepraszam siłą nam zabierają), z tych pieniędzy opłacani są urzędnicy (cała armia już teraz), a my łaskawie dostajemy ze 30% naszych funduszy i musimy jeszcze podziękować za łaskę wielkich panów. Piszesz o akumulacji kapitału. No jak może być akumulacja skoro jesteśmy ograbiani z większości naszych zarobków? A no widzisz jedne „gminy” wezmą z dobrowolnych datków, inne z wewnętrzych dodatkowych podatków na ten cel, jeszcze inne z dzierżawy swoich nieruchomości, a jeszcze inne może z prostytucji burmistrza i radnych. Najważniejsze jest to, że jedne gminy zrobią to lepiej, inne gorzej – i to jest właśnie podstawa wolności. W wyniku tej konkurencji gorsze gminy albo będą musiały się zaadaptować albo ludzie się będą przenosić do tych „lepszych” gmin. I tyle! Ale tak czy inaczej ludzie będą dbać o biednych w swoim otoczeniu, i o starszych i o chorych bez pieniędzy choćby dlatego, żeby im na wycieraczce nie umarli (już nie wspominam o rzeszy ludzi, którzy pomogą z potrzeby pomagania).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
+1 / 1

[Edit]_„Korwin chce nas cofnąć do średniowiecza dlatego, że w średniowieczu funkcjonował dokładnie taki system jaki proponuje Korwin: żadnych ubezpieczeń społecznych ani zdrowotnych, żadnej pomocy społecznej i efekt będzie też taki sam jak średniowieczu”_. Po pierwsze nie wiem co się tak do Korwina przyczepiłeś – konieczność wprowadzenia PRAWDZIWEGO wolnego rynku (również w służbie zdrowia i emeryturach) postuluje wielu nie związanych z rządem i światem wielkich finansów ekonomistów jak choćby ekipa z Adama Smitha (np. prof. Gwiazdowski) czy Rybiński, także M. Friedman (noblista) itd.__ „w średniowieczu funkcjonował dokładnie taki system jaki proponuje Korwin: żadnych ubezpieczeń społecznych ani zdrowotnych, żadnej pomocy społecznej i efekt będzie też taki sam jak średniowieczu”__ w USA w 19 wieku też funkcjonował, a jakoś podaje się to jako jeden z najlepszych przykładów rozwoju gospodarczego, wzrostu dobrobytu i akumulacji kapitału w czasach nowożytnych – i przy okazji na ulicach też nikt z głodu ani ze starości nie umierał. _„Przykład USA pokazuje, że prywatne ubezpieczenia zdrowotne doprowadzają do dramatycznych nadużyć”_ przykład Polski pokazuje, że publiczna służba zdrowia jest przyczyną jeszcze większych nadużyć i na jeszcze większą skalę. _„nie chce płacić podatku dochodowego ani składek emerytalnych i zdrowotnych, bo ma ogromny prywatny majątek, i mu się po prostu nie opłaca [...] Uważajcie, abyście nie dali się oszwabić cwanemu staruszkowi, który kieruje się tylko prywatą”_ akurat właśnie ludzi o majątku Korwina stać na to, żeby wynająć prawników, którzy poobchodzą te wszystkie śmieszne podatki bez jakiejkolwiek ingerencji w politykę i system podatkowy. W tym ostatnim zdaniu to przyznasz, że trochę pojechałeś po bandzie co? ;-) Widzę, że jesteś uczulony na Korwina. I już tak na koniec w podsumowaniu. Widzę Ajuto, że stoimy po tej samej stronie barykady i jak już pisałem podzielam twój punkt widzenia na przyczynę odpływu kapitału z Polski (i uwierz mi, korwinowcy też to widzą). Tak samo wskazanie jako przyczyny „oligarchów” (ja tam wolę termin „bezpieczniackie watahy” za Stanisławem Michalkiewiczem). Jedyna różnica to, że zupełnie inaczej wyobrażasz sobie „wolność” i „wolny rynek” demonizując te koncepcje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2014 o 18:25

avatar stormag
+1 / 1

@Lethorin zgadzam się w 100% - dość powszechne jest przekonanie, że „jeśli nie będzie NFZ, to karetki, lekarze i szpitale wyparują", tudzież „przecież jestem biedny - skąd ja wezmę na prywatne ubezpieczenia pieniądze?" (bez świadomości, że za wszystkie "darmowe" państwowe usługi to właśnie teraz płacimy krocie) i m.in. KNP powinno zdecydowanie więcej mówić na temat alternatyw dla państwowych instytucji, bo dla wielu ludzi nie jest to oczywiste (a rządowa propaganda zastraszania brakiem "opieki" i "bezpieczeństwa" nie śpi).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
+1 / 1

@Ajuto... napisałeś: „Dokonujesz sztucznego zaniżenia zarobków, zestawiasz pełny zasiłek dla bezrobotnych z połową etatu osoby pracującej". Czy to jednak oznacza, że w Polsce nie ma osób, które harują na umowę zlecenie/o dzieło/pół etatu/na czarno/mają chudy miesiąc prowadząc prywatną firmę i nie zarobią więcej? Oczywiście, że są i że ma prawo wkurzać ich, że ktoś inny dostaje nawet 5zł za leżenie brzuchem do góry - to jest rzeczywistość i to Ty sztucznie ustawiasz poziomy swoich abstrakcyjnych poprzeczek. Równie dobrze możesz stwierdzić, że pensja minimalna też jest mizerna (nie bez racji:) i prosić mnie o udowodnienie, że z zasiłków wyciągnę 5000zł, bo to Twój arbitralnie wyznaczony "pułap godnego życia". Tylko co to udowodni? Im więcej zabierasz uczciwie pracującym a dajesz bumelantom, tym bardziej demotywujesz ludzi do pracy a zachęcasz do kombinowania - to jedyna zasada tego systemu. Odpowiadając na Twoje pytania:_____(1) Nigdy w społeczeństwie nie ma 100% zatrudnienia - zwykle około 4% to tzw. „bezrobocie naturalne" (ludzie aktualnie zmieniający pracę, próbujący rozkręcić własną firmę, robiący sobie przerwę na podróżowanie rok dookoła świata itd.). Na wolnym rynku każdy może bez problemu pracować jeśli będzie tylko chcieć (pracy dużej i małej - tak jak i ludzkich potrzeb - jest nieskończona ilość (nie chciałbyś mieć domku w górach, jachtu i kamerdynera?) - to nie jest kwestia obliczeń, tylko MOTYWACJI do pracy. Socjaliści zawsze wszystko próbowali wyliczyć - nigdy z sukcesem. Zwracam tylko uwagę (po raz czwarty), że kiedy większość ludzi pracuje (produktywnie), nawet 1/8 etatu może wystarczyć na życie, bo pieniądze mają dużą wartość._____(2) Sam stwierdziłeś, że bezrobotna matka z dzieckiem dostaje obecnie kasę tylko przez "jakiś czas", więc jeśli po tym czasie nadal żyje, to na pewno będzie miała się tylko lepiej w świecie, w którym każda zdobyta przez nią złotówka jest warta więcej niż teraz. Zwracam też uwagę, że tabuny bezrobotnych samotnych matek to zjawisko typowe dla krajów, w których jest socjal - zdecydowanie warto zastanowić się więc nad genezą (polecam przykład Murzynów w USA od momentu rozpoczęcia wspomagania ich w latach 50-tych XX wieku do teraźniejszości (dziś 70% czarnych dzieci wychowuje się bez ojca)). Po co w ogóle szukać porządnego, pracującego faceta, jak kasę na życie daje rząd? Po co więc też zostawać porządnym facetem, skoro dziewczyny wolą się dobrze zabawić? I u nas to coraz bardzie widać - upadek cywilizacji..._____Co do wątków ekonomicznych - polecam szkołę austriacką (obala wszystkie mity o "tezauryzacji", "złym oszczędzaniu" i modelach matematycznych (które tak kochają obrońcy rządowych ingerencji w gospodarkę) - na pewno jednak uważam, że albo się kogoś okrada, albo nie i jeśli ktoś twierdzi, że jest w stanie okradać "mniej i sprawiedliwiej" to nadal jest... Socjalistą, który dyskutuje o szczegółach kształtu kija, którym zawraca rzekę. Wolnorynkowiec wie, że zawracanie kijem rzeki nigdy się nie powiedzie. Mam nadzieję, że kiedyś Twój zapał (szacuję go na podstawie pisania;) zaprowadzi Cię bardziej na prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2014 o 18:39

avatar Ajuto
-1 / 1

Odpowiem później, bo wymaga to dłuższego tekstu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
0 / 0

Sądząc po Twoim rosnącym trendzie względem objętości to szykuje się niezła rozprawa :). Ale i tak przyjemniej się to czyta niż 2 zdania napisane przez demotywatorowych komuchów i gimnazjalistów. Także czekamy :-).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
+1 / 1

@Ajuto @Lethorin Panowie, to może po prostu polecimy sobie nawzajem książki do przeczytania... Będzie szybciej;D. Ja mam rodzinę, pracę, itd...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lethorin
0 / 0

No właśnie, zważywszy, że już naszych wypowiedzi nikt poza naszym kameralnym gronem nie czyta :-). A przecież chodzi o nawracanie lewoskrętnych, a nie przekonywanie przekonanych i droczenie się o detale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

Panowie, sorry za spóźnienie, ale wsiąkłem już w inne dyskusje. Każdy już dzisiaj rozumie, że ropa naftowa i gaz ziemny są taką samą bronią jak czołgi i rakiety, ale nie wszyscy jeszcze zorientowali się, że arsenał broni służących skolonizowaniu innych krajów jest znacznie szerszy. Sun Tzu pisał, że największym zwycięstwem jest pokonać przeciwnika bez wojny. Istnieje broń, która się do tego doskonale nadaje: IDEE. Idee są bronią tak samo groźną jak czołgi, może nawet groźniejszą. Wachlarz idei-broni jest szeroki: polityczne, ekonomiczne, społeczne, cokolwiek, co pozwoli przekonać kraj kolonizowany, a szczególnie jego ELITĘ WŁADZY, do wyboru takiego kierunku w działaniach społecznych, politycznych i gospodarczych, który w długoterminowej perspektywie doprowadzi do skutków, których ta elita nie była w stanie przewidzieć, a które uzależnią dane społeczeństwo od pierwotnych inspiratorów tych idei. Jeżeli więc słyszycie, że jakiś polityk, finansista czy ekonomista popiera i zaleca jakiś konkretny plan działania, ale jednocześnie wiecie, że ten człowiek wiele lat spędził na garnuszku niemieckich, francuskich czy amerykańskich fundacji przeznaczonych dla elit władzy, to wiedzcie, że ci ludzie nie mówią tego dla naszego dobra. Ci ludzie są tak zwanymi agentami wpływu lub "rezonatorami" (o metodach walki przy pomocy idei polecam poczytać w książce Vladimira Volkoffa "Montaż") - czasami zupełnie tego nieświadomymi, ich po prostu tak uformowano intelektualnie za pieniądze zagranicznych fundacji, oni na ogół szczerze wierzą w rozwiązania, które proponują. Ale to pułapka. Na ogół są to górnolotne propozycje pełnej wolności gospodarczej, pełnego liberalizmu, nieingerencji państwa, "otwartego społeczeństwa", itp. Tylko, że pełen liberalizm nie jest grą równorzędną w konfrontacji kraju biednego i krajów stanowiących elitę finansowo-gospodarczą Zachodu - to nie jest gra "win-win". Idee wdrożone w przeszłości (i obecnie) przez polskich polityków-beneficjentów zagranicznych fundacji, w efekcie doprowadziły do tego, że niedorozwinięty rynek wewnętrzny w bezpośrednim starciu z najsilniejszymi rynkami świata zachodniego musiał przegrać, został wchłonięty. Nasze przedsiębiorstwa zamiast wsparcia, otrzymały od naszej elity politycznej środkowy palec i polecenie: teraz ma być liberalizm, radźcie sobie sami, tak się robi na świecie. Na świecie natomiast robi się tak, że prezydent USA nałożył cła na stal, gdy stalownie amerykańskie przeżywały kryzys, Angela Merkel dotowała niemieckie stocznie wbrew prawu europejskiemu (dostała od UE coś w rodzaju dyspensy), a Francuzi przeforsowali, że ślimak to ryba, aby móc legalnie dotować swoich bankrutujących dostawców ślimaków. Tylko nam kategorycznie zabroniono ratowania naszych stoczni i jakiegokolwiek interwencjonizmu państwowego. Polscy politycy, jako "przewodnicy stada" zostali wyedukowani tak, aby wrota do zagrody szeroko otworzyć, bez żadnej kontroli, a wilki z silnych gospodarek zachodnich, bezceremonialnie wspieranych przez swoje rządy, zrobiły w Polsce swoje. Polska już w momencie stowarzyszenia się z EWG, pokazała się Zachodowi jako potencjalnie groźny przeciwnik ekonomiczny. Co prawda przemysł był energochłonny i trochę zacofany, ale była baza techniczna, którą stopniowo można było modernizować, a także ogromny zasób ludzki: dużo wykształconej kadry technicznej. To był niebezpieczny potencjał, za 15-20 lat mogło to zagrozić przemysłowi niemieckiemu, francuskiemu, włoskiemu. Już wtedy, przed wejściem do EWG, powstał genialny pomysł "wychowania sobie" polskiej klasy politycznej i profesorskiej, wmówienia jej, że optymalną ideą jest niekontrolowana wyprzedaż wszystkiego, bo tak będzie ideologicznie dobrze. I nasi politycy i akademicy łyknęli to jak małe dzieci. ___c.d.n.____

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2014 o 19:56

avatar Ajuto
-1 / 1

Zagraniczni "inwestorzy" przejęli za pół darmo co lepsze kąski, część zamknęli, w części wygasili produkcję robiąc tam montownie swoich wyrobów, w części ograniczyli produkcję do półproduktów niezagrażających rodzimym fabrykom. I tak stali się właścicielami Polski. _________________Liberałowie zrozumieli to dopiero teraz, po 20 latach, kiedy widzą na własne oczy jak działa system, który stworzyli za namową zagranicznych doradców i mentorów. Teraz zrozumieli, że tamci doradcy działali w partykularnym interesie swoich krajów, a nie z pobudek jakiejś tam teorii ekonomicznej. Teoria ekonomiczna była tylko podpuchą do wmówienia naiwniakom z Polski, że trzeba wszystko oddać w ręce tych co doradzają i tych co fundują im zagraniczne stypendia. Jest jeszcze jeden element niezbędny do sukcesu taktyki podboju przy pomocy idei - tym elementem są media, muszą być w rękach osób, które forsują dane idee. To też zostało zrobione - jak wygląda polski rynek medialny, to nie trzeba tłumaczyć, a jedynie wspomnę o Newsweeku, który pomimo amerykańskiej nazwy, jest własnością Niemców (Ringier-Axel-Springer). Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że 80% rynku prasy w Polsce należy do Niemców i Francuzów? Jeżeli więc słyszycie, że ten lub ów polityk, ekonomista czy finansista namawia usilnie do jakiejś konkretnej ideologii gospodarczej, i każe się jej dogmatycznie trzymać, a jednocześnie wiecie, że ten ktoś został wyedukowany w Fundacji Batorego, Fundacji Fullbrighta, Fundacji Bertelsmanna, Fundacji Eberta, Konrad-Adenauer-Stiftung, i wielu, wielu innych, to bądźcie pewni: ci ludzie zostali "sformatowani intelektualnie" pod określone idee, wygodne dla tych, którzy wyłożyli pieniądze na długoletnie szkolenie. Trzeba podkreślić, że te idee są ideami normalnie funkcjonującymi w obiegu akademickim, są jednymi z wielu koncepcji społecznych, gospodarczych, politycznych - rzecz w tym, że z wielu dostępnych koncepcji, absolwentom fundacji wpaja się tylko te, które dają inspiratorom największą przewagę strategiczną. Po 20 latach absolwenci tych fundacji dostrzegli, że zostali wykorzystani tylko jako wehikuł idei, wykorzystano ich tak jak w medycynie wykorzystuje się wirusy, aby do materiału genetycznego gospodarza wnieść pożądany kod genetyczny. Nasza elita polityczna, wyedukowana na zagranicznych stypendiach i fundacjach, wniosła do naszego domu kod genetyczny zaszczepiony za granicą, z fatalnym skutkiem dla nas. Dogmatyczne trzymanie się jakiejkolwiek idei ekonomicznej jest strategicznym błędem. Nie ma żadnej doktryny ekonomicznej, żadnej idei i ideologii, której państwa dobrze zarządzane nie naruszyłyby dla ratowania swoich gospodarek. Tylko nam, wychowani na obcych grantach politycy, ekonomiści, finansiści wmawiali, że musimy ortodoksyjnie trzymać się skrajnego liberalizmu. Idee to groźna broń, i Polska została pokonana tą bronią. A tu wyznanie osoby, zwolennika skrajnego liberalizmu, która doradzała polskim rządom w okresie transformacji, pod znamiennym tytułem "BYLIŚMY GŁUPI": http://wyborcza.pl/magazyn/1,136528,15414610,Bylismy_glupi.html

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2014 o 19:57

B bez_nazwy
+11 / 19

praca jest tylko ludzie mają inne wymagania. Czy ktoś chce pracować w biedronce czy lidlu po studiach medycznych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
+10 / 18

Dokładnie - jako licencjonowany tester materacy zupełnie się zgodzę: nigdzie nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem, wszyscy pracodawcy chcą, żebym się gimnastykował, pocił, bądź wysilał intelektualnie i nikt nie ma za grosz szacunku dla dyplomowanego wylegiwacza!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fuckpolishworks
+5 / 19

to jest gówno nie praca, na zachodzie do nie do pomyślenia.tylko w tym burdelu młodzi marnują sobie życie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gnsignsi3
+12 / 16

Nikt nie będzie tyrał w fabryce za 4pln/h na umowie zlecenie. Nikt. A na pewno już nie brudas z afryki czy kraju islamskiego. Będą siedzieć na socjalu, albo w najlepszym wypadku wyjedzie do Francji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar imperialcat
+2 / 2

Zagalopowałeś się bardzo mocno z tymi studiami medycznymi, na rynku pracy panuje stały niedobór lekarzy (też z powodu tego, że część wyniosła się na Zachód). Te braki wkrótce będą jeszcze wyraźniejsze w związku z powrotem do sześcioletnich studiów medycznych (po wypuszczeniu ostatniego rocznika "pięcioletniego", kolejny będzie "sześcioletni", jednego roku "brak"). Jeżeli tylko absolwent medycyny otrzyma prawa do pracy w zawodzie, przyjmą go wszędzie z otwartymi ramionami. Niektóre specjalizacje (np. psychiatria dziecięca) są tak deficytowe, że z braku specjalistów zamyka się całe oddziały. W Biedronce czy Lidlu owszem, pracują ludzie z wyższym wykształceniem, ale są to raczej osoby po kierunkach typu europeistyka, politologia, animacja kultury itd, głównie humanistycznych i nielicznych ścisłych, w których trudno się wybić jednostce przeciętnej w swoim fachu lub których rynek jest w złej sytuacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~stomag1
-1 / 3

@up Ciężko jest się dostać na specjalizacje, a bez niej ciężko o prace nawet lekarzowi. Tak samo jak stomatologowie bez doświadczenia. @stormag masz na myśli studentów po kulturoznastwie i socjologiach gdzie kilka procent absolwentów znajdzie prace? Najlepsi znajdą, bo reszta nie pasuje do rynku i studiuje żeby studiować, bo studiowac jest fajnie, można poznać innych ludzi do wyjśc do klubu i w większym mieście latwiej znaleść męża-to jest postawa wielu studentów takich kierunków. Sa to studia łatwe (w porównaniu do ścisłych, technicznych i medycznych) dlatego jeżeli ktoś chce mieć prace w zawodzie powinien pracować podczas albo jakoś sie udzielać w swoich zaiteresowaniach. Mówi się że bezrobotni to lenie którzy wolą siedzieć na zasiłku. To nie prawda bo zasiłek jest dla byłych pracujących i trwa do roku. Bezrobotni to ludzie na socjalu z kilkorgiem dzieci, choć to ni eoni sa największą grupą. Bo reszta to pracownicy sezonowi, zwłaszcza pracujący za granicą, matki polki które nie pójdą pracowac na kasie chocią dzieci juz dawno skończyły szkołe średnią, ale lata siedzenia w domu sprawiły, ze brak im przystosowania. Wola kupic chińskie buty i krem z kiosku niż sie wysilać. Życie bez stresu jako "opiekunka ogniska domowego" nie licznym wyjdzie na dobre. Są też "dziewczyny swoich chłopaków", bez dzieci, bez szkoły czekający aż praca przyjdzie sama albo ktoś znajdzie, oczywiście taką gdzie przekłada sie papiery i pije kawe z nudów. Raz jednej załatwiłam prace w sklepie kosmetycznym. KLienci czekali, a ona udawała że nie widzi zamęczając "miśka" telefonami, wytrzymała 2 tygodnie. To nie była drogeria typu Rossman gdzie pracuje się na kasie i jest dużo klientów. Tacy ludzie psują opinie bezrobotnym i zdolnym bo tacy też są. Swoją drogą nie rozumiem dlaczego faceci myśle, że im słabsza pracownica i im bardziej pracy zawodowej unika tym lepiej poradzi sobie z małymi dziećmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YQY
+7 / 9

Gdzieś już był artykuł o Polsce jako kraju tranzytowym dla semickich imigrantów w drodze na zachód .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Obserwator_demotywatorów
+15 / 15

Jest 20 bezrobotnych murarzy, ale zapotrzebowanie jest na 1 chirurga. Czyli brakuje rąk do pracy, mimo, że są bezrobotni. I będą, dopóki się socjologowie czy ekonomiści za 5 groszy nie przekwalifikują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+5 / 5

Murarz zarabia 2017.67 PLN. netto. Nie jest tego dużo jak na ciężką robotę sam przyznasz. Brutto 2800 pln ale co z tego. Traci 800 stów, które zarobił przez podatki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ShawnHBKMichaels
+6 / 16

Tylko lewicowy rząd zamiast tego jednego potrzebnego chirurga sprowadzi 30 bezrobotnych obcokrajowców z czego przy dobrym szczęściu 20 będzie chciało podjąć zatrudnienie, przy okazji pozbawiając pracy kolejnych 20 Polaków którzy dla naszych wiecznie płaczących przedsiębiorców okażą się za drodzy w utrzymaniu(po co płacić 1600 Polakowi jak można zapłacić 800 Ukraińcowi czy Wietnamczykowi), a pozostałych 10 zajmie się pobieraniem zasiłków, szemranym handelkiem, lub zasili i tak liczny już element kryminogenny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Warmonger
+10 / 14

Brak rąk do pracy - ludzie nie chcą pracować albo się do niczego nie nadają. Każdy jest po zarządzaniu i chce zostać dyrektorem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~PolakZNiemiecZarabiającyNieźle
+12 / 20

Wiec w takim razie może morda kubeł kiedy ci wyjeżdżają za granicę? Jak za granicą płacą lepiej to mam gdzieś ten syf. Wiadomo, ze na bycie dyrektorem trzeba się wykazać, ale 1500 zł po studiach to jest jakiś żart. na zachodzie nastolatki tyle zarabiają jak sobie dorabiają do kieszonkowego. Dlatego tam jest fajnie ,a tu do dupy i nic dziwnego, że patriotyzm tu coraz mniejszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~NikomuNieznany
-1 / 5

@PolakZNiemiecZarabiającyNieźle dobra studia studiami, ale pokaż mi wykształconego inżyniera w tym kraju bez dobrej pracy, tak znajdziesz z kilkadziesiąt osób którym się dupy nie chce ruszyć i poszukać czegoś porządnego, a pokaż kogoś po kierunkach humanistycznych - TYSIĄCE ludzi w nie swoich fachach... LUDZIE OGARNIJCIE SIĘ! Chcecie iść na kierunki humanistyczne to idźcie na takie które was interesują, a nie na te łatwe! znam na 5ciu inżynierów jednego, który być nim nie powinien ale tez na 5 humanistów, czterech którzy mogli równie dobrze przez te lata studiowania sobie pracować w byle jakim zakładzie... jeśli wybieracie byle jakie kierunki i nie widzicie się w nich to się nie dziwcie! znam humanistów takich z serca, widać że lubią to co robią mimo, że coraz ciężej im się żyje ale nie maja zamiaru z tego rezygnować, a reszta? Nie dziwcie się ze taka jest opinia o kierunkach humanistycznych sami w głównej mierze ją tworzycie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+8 / 12

Dziś ludzie jadą za granicę ze względu na znacznie lepsze zarobki, rzadko kiedy ze względu na absolutny brak pracy. Skąd pracodawcy w Polsce mają brać pieniądze aby dawać wypłaty takie jak Angole mogą dawać? Ile kosztuje złotówka, a ile funt?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2014 o 9:20

avatar ~Obserwator_demotywatorów
+11 / 11

Tylko polski towar po przejeździe przez magiczną granicę kosztuje nagle tyle samo co angielski. Albo podobnie. Kto na tym zarabia? Pośrednicy. A Polak się cieszy jak zarobi 1000(słownie: tysiąc) euro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tja2
+2 / 6

Skąd pracownicy w Polsce mają brać pieniądze aby kupować towary za te same ceny albo i drożej niż tacy Angole? Ile kosztuje benzyna w Polsce, a ile w UK?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

tja2: Dokładnie. Dlatego niskie płace to problem ekonomiczny (który można rozwiązać na poziomie państwowym poprzez przemyślane zmiany), a nie jakiś spisek pracodawców przeciwko pracownikom. Np. ile w takiej benzynie jest akcyzy? Aktualnie, dzięki emigracji i niskiemu przyrostowi naturalnemu, poziom realnego bezrobocia w Polsce jest bardzo niski, wbrew temu co sugeruje autor demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2014 o 22:07

avatar Trepan
+4 / 10

Duży zakład, wschód, godzina jazdy do granicy. Jak co roku w okresie maj-wrzesień potrzeba podwoić załogę, pytanie jak? Imigranci. Dla nich takie warunki to szansa, jak mieszka niedaleko granicy to do domu ma bliżej niż my do Warszawy, po Polsku mówi, a do ręki dostanie 6-8 razy więcej niż u siebie (w dobrym miesiącu jak się natyra to i 10 razy więcej może być). Czemu nie wezmą Polaków? Brak chętnych, problem z dyscypliną (regularne spóźnienia, zaniedbania, nieobecności), roszczeniowa postawa (przyszedł przecież do pracy, już należy się premia). Niestety w tych realiach trudno jest znaleźć kogoś komu się będzie chciało przychodzić do pracy (tak, młodym się nie chce to olewają) i w dodatku będzie trzeźwy (kolejna plaga, piją pomimo regularnych badań alkomatem). Ostatnia kwestia to stałość zatrudnienia, dla imigranta, który może legalnie przepracować sześć miesięcy w roku, oferta pracy na kilka miesięcy jest doskonała, dla Polaka który potrzebuje cały rok utrzymać rodzinę/dom/cokolwiek oznaczałoby to szukanie nowej pracy dwa razy w roku minimum. Imigranci byli, są i będą niezbędni do funkcjonowania zdrowego rynku pracy (to że nasz jest chory to inna bajka). Kwestię stawek celowo pomijam, to już problem gospodarki, a nie imigrantów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Cieszę_się_że_z_zachodu
-1 / 13

Niestety, ale na Wschodzie Polski ludzie tkwią mentalnie w komunizmie. Myślą tylko o socjalu i religii, więc glosują na PiS. Później narzekają jak jest źle, ale nic nie robią, by coś poprawić. A ci, co są w miarę sprytni zwiewają z tamtego biedolandu. Jest to problem w mentalności Polaków no i problem zasiłków. Jak zasiłki są takie, że się im się do pracy NIE OPŁACA iść, to czemu mają pracować?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H huex4
+1 / 3

Dokładnie, tam poziom życia jest parę razy niższy niż na zachodzie, więc za te parę stówek można całkiem nieźle pożyć z zasiłku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+1 / 3

To nieprawda. Nie braknie rąk do pracy, tylko braknie rak do zasuwania za 1500 zł na miesiąc brutto. A to już zupełnie coś innego. Mamy 12 % bezrobocie. To ok. 3,5 mln ludzi bez pracy. Ten tekst został napisany po to by wystraszyć ludzi. Ale ciekawym jest to, ze kilkaset tysięcy ludzi już wyjechało z Polski i tam znaleźli lepsze życie. Polska rozwija się w złym kierunku. Rząd jara się 3 magazynami Amazona, które otwarto w Polsce. Ale nikt nie zająknął się by powiedzieć, że ludzie będą tam zasuwać za 1500 zł. A robota jest naprawdę ciężka, o czym wiemy od pracowników z Niemiec i USA, gdzie są mocno wykorzystywani przez nich (a im już i tak płaci się 3-4 razy więcej niż w Polsce). Zachęcam by ludzie nie szli tam do pracy. Amazon musi podwyższyć stawki do normalnej 50% średniej europejskiej. Amerykanie są bogaci. Stać ich na danie większej kasy. Jak nie dadzą niech sobie sami robią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ecotec
+6 / 8

Ci bezrobotni to w większości pracują tylko na czarno. Po prostu rejestrują się jako bezrobotni żeby mieć ubezpieczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Sen21
+1 / 1

W Polsce przede wszystkim brakuje przedsiębiorców. Od kiedy jesteśmy w UE w wschodnich landach niemieckim Polacy otworzyli ponad 100 tyś. firm, w UK podobna ilość policz ile to miejsc pracy które straciła Polska gospodarka. Dlaczego straciła? Bandycki ZUS, niejasne prawo podatkowe przez któe urzędasz cie zgnoi jak sie mu nie będziesz kłaniać, brak stabilności prawa które powoduje że dzisiaj zakąłdasz firme a za miesiąc to co robisz jest zabronione ale potrzebna jest koncesja której nie dostaniesz bez znajomości lub łapówki. Jeśli chcesz żeby szeregowi pracownicy dobrze zarabiali? Zrób tak żęby każdy chciał byc przedsiębiorcą i było więcej pracy niż pracowników. Wytłumacz mi jak to jest że każdy mówi że najlepiej na swoim i że przedsiębiorcy mają dobrze a nikt sie jakoś nie pali żeby te firmy zakładać? I tak chce żeby ludzie dobrze zarabiali ale nie wazne czy zarabiasz 1000 czy 5000 zł ważne ile kosztuje chleb, benzyna czy masło bo co Ci po pensji 5000 netto skoro chleb kosztuje 10 zł a litr benzyny 15.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Papa Smerf
+1 / 1

I podnieść wiek emeryutalny, jak nie będzie emerytów którzy "siedzą a nie pracują" to będzie komu pracować Donek wróć :( ............. żartowałem, spadaj

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H huex4
+3 / 3

Się śmiej, ale po transformacji z realnego socjalizmu do tego co mamy obecnie narobiło się przedstawicieli całkiem nowej klasy - uprzywilejowanych zawodów. Emeryturki po 15-20 latach pracy, długie urlopy, bardzo dobre zarobki, jakieś premie, g*wna, copy... Za to robotnik jak teraz był r*chany :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ahmedo
+1 / 3

to jest czysty kabaret :D Ja z urzędu dostaje tylko staże bo pracodawcy wolą brać tak niż samemu zatrudniać. A oni twierdzą że nie ma rąk do pracy? Albo ktoś nas naprawdę w h. robi i należy mu się majdan ( byle ten z ukrainy) albo ja nie rozumiem jak działą ten świat. Ale chwila rozumiem, po prostu imigranci będą pracować za 800zł a nie za 1300 i wszystko się wyjaśnia. tfu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
+1 / 5

Dokładnie: urząd daje staże = pracodawcy biorą stażystów zamiast płacić pracownikom (podatnicy sponsorują darmowego pracownika), na tej samej zasadzie np. rządowe dopłaty do mieszkań = deweloperzy mogą utrzymywać zawyżone ceny nieruchomości (podatnicy sponsorują deweloperów!). Czy naprawdę tak trudno zauważyć, jak działają socjalistyczne "ulepszenia świata"? Pozostaje pytanie - po co to wszystko? Ano oczywiście, aby część pieniędzy w drodze z kieszeni podatnika do stażysty, została w rękach polityków organizujących coraz to nowe akcje "pomagania" wszystkim dookoła. Socjalizm jest w interesie polityków, a nie podatników, naiwne barany!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~twuj_nik
+2 / 4

propaganda po to by zaprosić tę hołotę ze wschodu, żeby u nas wprowadziła swoje zasady.... jak na zachodzie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zinio
+3 / 3

Bo firmy w Polsce szukają tanich pracowników wolą płacić mało niż mieć wykwalifikowaną kadrę albo w nią zainwestować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miromir76
+2 / 6

wpuśćmy arabów to zrobią nam dzichad z dup. zwykłe pie..e żeby otworzyć granice dla obcych. wmawia nam się ten chłam, prawda jest inna. ale trzeba być proeuropejskim... a później... allah

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
-1 / 3

Rozumiem, że masz jakiś błyskotliwy sposób na to, by skłonić zamożne społeczeństwo do prokreacji umożliwiającej prostą zastępowalność pokoleń? Bo jak nie to sorry - jak mam wybierać między Polską z 30%-ową mniejszością muzułmańską a Polską, w której ostatni emeryci (oczywiście biali i katoliccy) zdychają z głodu w rynsztoku, bo ich dzieciaki co do jednego albo nigdy nie przyszły na świat, albo wyjechały do Anglii, to jednak biorę bramkę numer jeden.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Sen21
+1 / 3

Jeśli liczysz że dzieci emigrantów takich jak Ci co zalali Francję czy Niemcy będą pracować na jakieś emerytury to się grubo mylisz. By zapewnić zastępowalność pokoleń potrzebna jest dzietność minimum 2,17 Polki w UK rodzą 2,7 dziecka podczas gdy w Polsce to 1,7 a w niektórych rejonach nawet mniej, najsłabiej wypada Opolskie gdzie jest 1 z bardzo małym hakiem. Jak to jest że tam te same kobiety rodzą a tutaj nie? Prosta sprawa bo tam praca jest na każdym rogu, a jedna pensja wystarczy by normalnie żyć podczas gdy drugi rodzić zajmuje się dziećmi, w Polsce natomiast praca obojga rodziców jest przymusem ekonomicznym, a więcej niż jedno dziecko to luksus. A do tego mamy sytuacje w której nie dość że oboje rodziców musi pracować by jakkolwiek związać koniec z koniec to jeszcze często się zdarza że jeden z rodziców lub oboje nie mogą jej znaleźć. A pracy nie ma bo nasi przedsiębiorcy uciekli m.in do UK gdzie kwota wolna od podatku to 10 000 funtów, składaka ubezpieczeniowa to groszowe sprawa, a prawo podatkowe dla zwykłego małego przedsiębiorcy jest jasne i proste. Dlatego ja wybieram bramke numer 3 obniżenie podatków, uproszczenie prawa, deregulacja gospodarki itd. tak by to tutaj Polski rodziły 2,7 dziecka a nie na obczyźnie. Na koniec mnie muzułamanie nie wadzą, znam kilku którzy przyjechali by tutaj prowadzić interesy i pracować są w porzadku. Ale UE zalewają masy leniwych, roszczeniowych, niewyżytych barbarzyńców któzy przyjeżdżają tutaj by brąc wielkie zasiłki do 8 swoich dzieci a w ramach nudy ( w końcu po co pracowąc jak sie dostaje takie zasiłęek) robią rozróby, organizują policje religijną, pala samochody ( jak na przedmieściach sztokholmu) albo obcinają głowy żołnierzom ( jak w Londynie)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H huex4
0 / 2

JaroWars dobrze prawi przecież. Ale ty Sen21 też masz rację. Mam nadzieję, że Korwin nie dojdzie do władzy ze swoimi kucami, bo wtedy dzietność z 1,7 spadnie do 0,8 gdzieś albo mniej w parę lat. Pan Janusz niech gra w brydża, a nie uprawia politykę. Egoista, nawet najbardziej inteligentny ze wszystkich + brak empatii to nie jest dobra mieszanka. Niech gra w brydża czy tam w inne gierki (niekoniecznie karciane). Jest filozofem/matematykiem/cybernetykiem/czymśtamjeszcze - okej, idealnie. Przyda mu się do brydża. I tylko do brydża. Jak uważa, że dbanie o bezpieczeństwo na drodze to debilizm, niech gra w brydża. Całe życie niech gra w brydża. Niewidzialna ręka mu pomóc może tylko w brydżu. Niech w niego gra.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2014 o 1:09

J JaroWars
-2 / 2

@Sen21 -> Wielokrotnie już obalałem argument "brak dzieci wynika z biedy". Wystarczy spojrzeć na mapę demograficzną świata, gdzie najbiedniejsze rejony mają średnią dzietność na poziomie 7-8. W historii cywilizacji gwałtowny spadek liczby urodzeń zaczynał się w chwili, gdy wyeliminowano z gry dwa czynniki: głód i analfabetyzm. Początkowo odbywało się to w miastach, dopiero w drugiej połowie XX w. (przynajmniej w Europie) doszło również do wsi. W twoim wpisie nie widzę żadnych argumentów przeciwko tezie, że dzieci emigrantów będą pracować na jakieś emerytury. Miałem już podobną dyskusję z innym użytkownikiem tej strony, niejakim t1gerem. Gdy poprosiłem go o rzetelne, statystyczne dane mające udowodnić, że imigranci spoza Europy rzeczywiście w zdecydowanej większości nie pracują i tylko biorą zasiłki i biorą dzieci, na początku zaczął się wykręcać, odwracać tygrysa ogonem, po czym ostatecznie wycofał się z naszej dyskusji. Od ciebie wymagać będę musiał tego samego. Dość już rzucania ogólnikami - czas na twarde, niezbite dowody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~DobrzeZarabiającyzLondynu
+1 / 3

Artur Umański z facebooka. jak tak ci takie gówno pracuje to sobie zasuwaj za 1 zł na godzinę. Ja wyjechałem do UK to na początku nawet robią niezbyt ambitne prace zarabiałem super w porównaniu z Polską biedą. Tu jest bangladesz UE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asqwqwegh
+1 / 9

Do jakiej kuhwa pracy? tej za 1000zł ? Wyp$erda#ać je^ane wyzyskiwacze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
-2 / 10

Jeśli tyle Ci oferują, to widocznie tyle jest warta Twoja praca :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 8

Ktos wywozi smieci - koszta to powiedzmy 1100zl. Za takie zlecenie dostaje 2500zl. To z czego ma Ci zaplacic wiecej? Jak wykonujesz prosta prace, nie wymagajaca doswiadczenia, wyksztalcenia, latwo Cie zastapic i przynosisz maly zysk,to czego sie spodziewasz? 300zl dniowki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pirotechnic2
+1 / 3

Szukają idiotów za najniższą krajową lub poniżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
+5 / 7

Jak zwykle "inteligenci" nie załapali - w tym autor.
Tak, brakuje rąk do pracy, głównie wykwalifikowanych. To, że większość niczego nie umie, to nie dziwota, że zarabiają po 1500zł.
Ale główną kwestią jest to, że nie odróżniacie bezrobocia od ilości pracy. Samej pracy do wykonania jest w Polsce wręcz gigantyczna ilość. To, że nie jest ona wykonywana, nie znaczy, że jej nie ma, a jedynie to, że w wyniku obciążeń fiskalnych i masy bzdurnych przepisów, nie opłaca się wykonywać danej pracy. I dla jasności o opłacalności, nie mówię tu o szarakach tylko biznesmenach, którym nie opłaca się za coś brać, zwłaszcza, że nawet coś co wydaje się na chwilę obecną opłacalne, jutro już może nie być, bowiem w Polsce nie ma Vacatio Legis, więc ludzie boją się wkładać w coś miliony, bo może się okazać, że za miesiąc działalność zostanie zabroniona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~PolishNightmare
0 / 8

Nie jesteśmy niewolnikami. Wolimy gary brytyjskie od tych pieprzonych kas w biedronce. Niech sobie pracodawcy ruszą swoje spasione dupy i zasuwają te roboty!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
0 / 4

Amen. Naiwniacy chcą socjalu, więc państwo zdziera z przedsiębiorców, więc firm (i miejsc pracy) jest mało, więc pracodawcy mogą przebierać w kandydatach do pracy jak w ulęgałkach i traktować ich jak śmieci... Chcecie aby to pracodawca się o was bił? Zlikwidujcie socjal, firm będzie dużo i konkurencja między nimi taka, że po pół roku najcenniejszym towarem na rynku będą ręce do pracy (bo pracy do wykonania jest MNÓSTWO, a ilość ludzi ograniczona!). Jak mówił mi znajomy pamiętający Irlandię z początku boomu: "Wchodziłeś do pierwszego lepszego sklepu na ulicy i mówiłeś, że chcesz pracować za 12 euro na godzinę - przeważnie pytali, czy mógłbyś zacząć już dzisiaj..."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Max209
0 / 2

zwiększenie płacy będzie następnym naturalnym krokiem aby zwiększyć konkurencyjność miejsc pracy na rynku... niestety, zrobiona za szybko i nieodpowiedzialnie często skutkuje inflacją

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rtrrtrtrtrtr
-1 / 1

W zachodniopomorskim bezrobocie wynosi ok 17%... tylko w Szczecinie niżej ok. 12%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bogulo
+5 / 5

Prosta recepta, juz wspominana w komentarzach. Nie karac pracujacych podatkami i nie nagradzac nierobow zasilkami i socjalem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar antyplatformers
+1 / 3

Demotywator powinien mieć tytuł - "Brak tanich rąk do pracy".
20% z Was wobec 80% dokonującego głupiego wyboru - PO, PiS, PSL, SLD, RP.... postsocjalizm skazany jest na klęskę, ale im dłużej głosujecie na te partie, tym boleśniejszy będzie upadek w przyszłości ! Przez 80% z Was ludzie wyjeżdżają z kraju... potencjalni płatnicy ZUSu.... także się nie dziwcie.
KNP, RN, DB..... na te partie raczej nie oddacie głosu, bo media 80% z Was manipulują, że to zło. Niestety zmiany zaczynają się od nowych małych partii, które są medialnie szykanowane i demonizowane. 80% z Was myśli jak za komuny, ze państwo wam da !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~stary_Polak
+1 / 3

ale wystarczy jeszcze rąk by wieszać tych którzy chcą straszyć niewolników wizją jeszcze tańszych niewolników.
jak mówi szef i właściciel Amazonu - w historii elity były zawsze zaskoczone gdy przyszli po nich z widłami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wrck
+1 / 1

Ludzie nie tylko imigrują z braku pracy. Często mają normalną pracę ale chcą więcej zarabiać to wyjeżdżają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ll
-1 / 1

Spoko to tylko straszenie, żeby przygotować Polaków na najazd banderobydła :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DivXQ
0 / 2

za 1200zl to sam sobie zapier*alaj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kordzik7
+1 / 3

Heh, no cóż, to prawda. Niby mamy bezrobocie wielkie ale gdy firma budowlana w której brat pracuje szukała ludzi do pracy i się pytałem po znajomych, czy znają kogoś lub by sami chcieli się jej podjąć to nikt nie chciał. Raz ze w delegacji a dwa i co najważniejsze- praca fizyczna. Tak, zabraknie nam rak do pracy bo jak widać zbyt dużo z nas wyżej sra niż tyłek ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dzentis
-4 / 4

kiedyś czytałem że UE CHCE WPROWADZIĆ 40 MILIONÓW ISLAMISTÓW DO POLSKI W RAMACH ZALUDNIENIA TERENU okazuje się że cała ta zła sytuacja oraz niszczenie miejsc pracy i wysyłanie ludzi za granice miało na celu zniszczyć naród Polski teraz to ogłaszają jeśli nie wybierzemy sobie rządów patriotycznych i znów będziemy się bać głosować mówiąc że to nic nie da, po Polskim narodzie pozostanie wspomnienie https://www.youtube.com/watch?v=FwE0lREPlfk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 3

Wspomnienie to juz tylko pozostalo, po twoim mozgu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Shoox11
-4 / 6

To nie prawda, że nie ma u nas pracy. Praca jest tylko co niektórym nie chce się dupy z przed kompa ruszyć i zamiast iść poszukać normalnej roboty wolą siedzieć i pisać w internetach że mamy bezrobocie i wszyscy za granice wyjeżdżają...

Co do zarobków one też są dobre, ALE państwo zabiera nam za dużo z pensji, a pracodawcy muszą płacić ogromne pieniądze za każda zatrudnioną osobę. Na umowie jest np. 2000zł a na rękę dostaniemy 1400 ja się pytam gdzie jest te 600 zł ? Od stycznia 2015r. pracodawca za każdego zatrudnionego robola płacić będzie musiał 1100 zł/mc + wypłata z której odciągane są kolejne składki, podadki, ubezpieczenie itp. ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taka_prawda
0 / 6

Oto prawdziwy niszczyciel narodów, czytajcie a zrozumiecie jak działa machina wroga, a jeśli głupie to Ci się wyda, to śpij spokojnie i smacznie, nic cię już nie obudzi. Najpierw wolnym ludziom zabiera się wolność za bezpieczeństwo, potem się ich straszy zabraniem bezpieczeństwa by zabrać jeszcze więcej wolności, kiedy już nie masz wolności, nie masz też wpływu na wychowanie dzieci, nie możesz się bronić, państwo ma na ciebie pałę, jak to mawiał już były minister sienkiewicz. Obojętnie od tego w którą stronę pójdziesz, wszędzie urzędniczy mur i wszyscy tobie nieprzychylni, na studiach metody nauczania rodem z lat 60'tych, ty tyrasz za grosze by opłacić studia, a koło ciebie ukrainiec dostaje 3 kafle od rządu, bo on biedny ukrainiec, a ty pracuj i studiuj i dziękuj. Po studiach okazuje się, że w ogóle dałeś się wpuścić w maliny, państwowa uczelnia, a pracy po kierunku brakuje w Polsce, co tu robić, co tu robić? Idziesz więc tak na start byle gdzie i traktują cię byle jak, ale płacą. Płaciliby więcej, ale nie mogą, bo nad nimi stoją jeszcze więksi kosiarze, nienażarte mordy państwa, dla których wysoki budżet = bogaty kraj. Rozumiecie, nie? Wysoki budżet = na jaką sumę okrada państwo swoich obywateli, tak więc cieszą się, jak mogą cię okradać z życia i czasu, w końcu już wiesz, że jesteś nikim i nic nie osiągniesz. Mimo to jesteś patriotą, spoglądasz na świat dookoła i widzisz zmiany w demografii, m.in w Polsce...bingo! Płacisz na ZUS, a przecież ZUS zaraz upadnie - okradają cię stary z kasy w świetle prawa, rozumiesz? Dymają cię jak szaleni. Oni bawią się i śmieją, jedzą, wożą się samochodami, przelatują się samolotami, wymyślają sztuczne stanowiska dla rodzin wszystkich swoich rodzin, a ty tymczasem jak najgorszy frajer za to płacisz, ale wiedziałeś to już, w głębi ducha wiedziałeś, dlatego tak Ci serce płacze jak jedziesz rano do roboty, jak wypełniasz PIT. Jakkolwiek byś się źle czuł, nie licz na to, że ktoś cię będzie leczył, płacisz za leczenie, ale leczyć i tak będziesz się zaraz musiał prywatnie. Cała składka na NFZ będzie szła na utrzymanie NFZ, a ty zdychaj śmieciu. Przynajmniej w weekend się rozerwiesz, ale co to...w portfelu pusto, tymczasem ceny idą w górę jak szalone. Spokojnie, spokojnie, Twoja pensja też rośnie, co prawda nieproporcjonalnie do inflacji, spada wartość nabywcza pieniądza, ale za to...ale za to masz więcej "pieniądzuf", zarabiasz zamiast 2500, 2700, co z tego, że za czasów 2500 mogłeś kupić np. 1000 bochenków chleba, a teraz tylko 800, pamiętaj, nieważne ile możesz kupić za pensję, liczy się tylko to, że masz jej więcej, ok? To tak byś się nie martwił...A to, że tam dług rośnie, daj spokój, minister Szczurek już powiedział, że to taki dług, którego się nie spłaca i nie ma on wpływu na Twoje życie, co tam, że obsługa roczna tego długu jest większa niż wszystko to co otrzymujemy z Unii, a sam dług zresztą powiększa się w niebotycznym tempie właśnie dzięki Unii, spokojnie, nie myśl o tym, żebyś nie myślał zorganizujemy Ci mistrzostwa, ok? Pooglądasz sobie siatkówkę, w końcu wygrywamy, tylko wczuj się w to, że Ty też wygrywasz, ok? Nie możesz obejrzeć mistrzostw? A to peszek! Polsat trzeba było wykupić, w końcu jeśli płacisz abonament, to wystarczy ci klan i jak oni jeżdżą na lodzie, daj spokój, ważne, że coś się rusza, podczas gdy ty jesz gówniane żarcie z biedronki. Na koniec masz tę pociechę, że bogaty zachód ZDECHNIE od multi-kulti, może teraz się bawią, ale za 15-20 lat zdejmą im głowy z szyi, bo ludzie z Afryki i Azji mniejszej to dzikusy, a islam jest obecnie największym zagrożeniem światowego pokoju. I kiedy tak siedzisz i pocieszasz się tą myślą, słyszysz, że rząd chce sprowadzić Ci do kraju 5 mln imigrantów z Afryki...do pracy, rozumiesz żart, nie? Do pracy! Bo przecież oni są tacy pracowici. W ten sposób ziści się za jakiś czas kolejna zagłada kolejnego narodu, któremu przyśniło się, że coś znaczy. Brawo rodacy, głosujcie na PO, PIS, SLD, PSL czy palikota, brawo, do dzieła, zniszczmy tysiącle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebaj2001
0 / 0

Zróbcie miasta ładne i nowoczesne to nie będą wyjeżdżać. Wyjazd na zachód ze specjalizacją się opłaca. Lekarz w Polsce dostanie 100 za wizytę. W Niemczech dostanie 3 razy tyle...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jarek1357
+1 / 1

za 6zł na godzine zawsze będą wolne miejsca do pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ziemowitek
-1 / 1

Imigranci -- czyli Chinczycy, Wietnamczycy, itd. Tymczasem cicho sza o Polakach, ktorzy w czasach sowieckich zostali sila wywiezieni z kraja. O nie, dla nich szlaba, czy jest praca, czy jej nie ma. R.Sikorski i jego ministerstwo skutecznie blokuja przyjazdy Polakow ze Wschodu, nawet jesli przyjezdzaja tu tylko uczyc sie. Tak Polska pokazuje co znacza wiezy narodowosciowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~niemcyssaja
+2 / 2

wypie.rdolmy rzadzacych i wybierzmy prawdziwa prawice, dajmy ludziom pracowac nie karajmy podatkiem dochodowym to i do Polski ludzie wroca, a ukraincom i innym zlamasom mowmy stanowcze pier.dolcie sie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tomii000
+1 / 1

zapomnieli powiedzieć ze za darmo ku**a

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~i_tu_jest_pies_pogrzebany
+3 / 3

niech dadzą wypłatę w wysokości przynajmniej 2 tysiaków na łapę i dobre warunki pracy to się znajdą chętni a nie praca za psi grosz świątek piątek i niedzielę i w dodatku ciągle pracodawcy niezadowoleni mimo że pracownicy ledwo dyszą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-4 / 4

Tylko wiesz, ze 2 kola na reke to kolo 4kola kosztow? Czyli zeby sie to oplacalo pracodawca musialby zarobic conajmniej 5 kola. Jestes pewny, ze Twoja praca jest tyle warta?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ŁS
+3 / 3

nie, po prostu ludzie nie chcą pracować za psie pieniądze które polaczki oferują polakom

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sliks
0 / 2

Wychadzac gdzies na misto,jadac komunikacja miejska,stojac w kolejce supermarkecie,czy u llekarza,zwroccie uwage na to ilu ludzi spotkacie w wieku 20-30 lat,Ja jestem przerazony,za 30 lat poska bedzie opustoszała jesli rządy sie nie zmienia.Z reszta wydajemi sie ze w ciagu najblizysz ch 30 lat nie to nas wykonczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 1

Polacy wyjeżdżają ze względu na jedną ze swoich narodowych chorób - kompulsywny przymus podróżowania. Dla wielu fetyszem jest sam fakt bycia za granicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S susza89
0 / 2

W Polsce prace jak chcesz to znajdziesz tylko, że ta praca to często za 1500zł na 3 zmiany + dojazdy. Za granice uciekają ludzie co chcą godnie żyć, a nie po prostu dlatego, że w Polsce nie ma pracy. Problem, że mądry lewacki rząd ma to w doopie i jedyne co potrafią to zwiększać podatki i koszta pracy co później prowadzi do takich patologii jak widzimy obecnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Paszko_Rymbaba
+1 / 1

Nie wiem, czego tutaj wielu z komentujących nie rozumie - jest napisane, że brakuje rąk do pracy (nie od dziś zresztą) a nie rąk roszczeniowo nastawionych do świata nieuków i nierobów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~taternick
0 / 2

No właśnie rąk do pracy, czyli zwykłych niewolników, którzy będą godzić się na pracę za 1200 zł od 6 do 20 i oczywiście wypłata raz na 3 miesiące.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~przeciw_dorobkiewiczom
0 / 2

Polscy "pracodawcy" - krwiopijcy i dorobkiewicze, możecie sobie ściągać, ale majtki. Nawet Ukraińcy wolą jechać dalej na Zachód niż u was harować za te wasze grosiny. Niedługo nie będziecie mieć wyjścia - albo będziecie ludziom płacić godziwie, albo zwijać "biznesik" i won pasożyty! Tylko nie jęczcie że was nie stać żeby płacić pracownikom, znam kilku uczciwych pracodawców, którzy normalnie ludziom płacą i dzięki temu od lat mają wysoko kwalifikowaną, lojalną kadrę i nie mają najmniejszego problemu, żeby im płacić tysiąc czy półtora tys. więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~były_obywatel
+2 / 4

Po kilku latach pracy w pl udało mi się „dorobić’’ 16 letniego rozlatującego się auta i nerwicy.! Nie stać mnie na mieszkanie, (na kredyt mam za mały dochód d) Na dziecko nigdy się tu nie zdecyduje, bo chyba trzeba by było sobie korek do gęby włożyć, i nic nie jeść, żeby samo dziecko wykarmić. Nie mówiąc już o tym, jak tu prokreować, kiedy przychodzi się dziennie po 12 h pracy i myślisz, żeby to kiedyś się wreszcie skończyło. Ktoś powie gdzie ty pracujesz? Zmień prace. Tak, na zleceniowke lub w ogole brak jakiejkolwiek umowy? Choc w gruncie rzeczy jak widzi się takie warunki bytowe, to najlepsze rozwiązanie to praca na czarno i odkładanie „zarobku ‘’na lokate, konto oszczednosciowe bo prawde mowiac za kilkadziesiac lat przy obecnej polityce rządu -emerytur nie będzie, a przezyja tylko ci, co teraz oszczedzaja. Chcesz wykończyć polaka to daj mu władzę! Polak jest durniem i rzadzic nie potrafi…
Dlaczego tu jest zle? Bo większość pracuje na czarno? Bo u prywaciarza nie można chorować. (weź l4 to jutro już nie pracujesz) Bo ceny niektórych produktów w sklepach sa wyższe niż np w Niemczech, nawet po przeliczeniu zlotowek na euro. Towary u nas sa droższe niż w innych krajach. Np. popularny plyn do plukania w de kosztuje 1,39 e a u nas ten sam 12 zł. Ile kupisz takich plynow w de za 100 E? (71 szt) a w pl za 100 zł (8 szt). Bo socjala praktycznie tu nie ma! Bo pracodawcy skomla ze tak mało zarabiają jezdzac BMW w lizingu wrzucając wszystkie koszty w firme, a pracownikowi trzeba zaplacic najnizsza krajowa. 90 % dających zatrudnienie w transporcie placi najnizsza podstawe leganie na umowie , a reszte „pod stolem” Gdzie te kontrole, gdzie PIP? Pracuja tam ludzie niewidomi, jakieś ślepe krety czy co ?Bo winny jest rząd! Jego niewykształcenie, brak doświadczenia, brak checi pomocy innym, ludzie egoistyczni…pozbawieni jakiejkolwiek empatii do drugiego człowieka.
Dlaczego np. w Niemczech jest lepiej? Bo każdy pracuje legalnie, bo ci co daja prace nielegalnie dostają ogromne kary finansowe 10 tys e i zakaz prowadzenia dzialalonosci i zatrudniania innych osob. U nas zniknelo by 70 % firm. Jak ma być dobrze jeśli nikt nie pracuje legalnie? Skad niby maja plynac te składki?
Tu w pl nigdy nie będzie dobrze, polak nie może rzadzic, bo niestety natura polaka to tylko chec okradania innych! Nagradza się złodzieja a kaze uczciwego który chce pomagać innym (np. przedsiebiorca który rozdawal biednym chleb, przez co zbankrutowal, bo wykonczyl go psychicznie chory forsopijczy rząd!) Na dzień dzisiejszy nie ma w cyrkowym sejmie nikogo kto bylby uczciwy i chciał żeby tu lepiej się żyło. Rzadowcy powinni wyjezdzac na szkolenia z „zarzadzania państwem” do krajów które swietnie prosperują, mimo wysokich socjali, organizowania mieszkan dla rodzin itd. Niech mi ktoś wytłumaczy jak to możliwe, ze w Niemczech zyje się dobrze i dobrze zarabia mimo iż socjale sa wysokie? Po prostu trzeba tak organizować państwo, by i tym zatrudniającym i zatrudnianym oplacalo się pracować, prowadzic firme, trzeba być politykiem z powolania, a nie z poplecenia kuzynki i dalszej rodzinki…takich ludzi tu nie ma dlatego ja tez emigruje, tam gdzie ludzie na stanowiskach rzadowych uzywaja mózgu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pit786
0 / 0

A może to tylko wyjdzie na dobre? w USA brakowało zawsze rąk do pracy w efekcie rozwinęła się ludzka inwencja i przedsiębiorczość..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rumyk
0 / 0

Recepta na bogaty kraj i brak bezrobocia! : Wyj*bać obecny rząd, zmiejszyć urzedników do minimalnej ilości, wziąć do sejmu ludzi normalny zmiejszyć podatek Vat do minimum, zlikwidować niepotrzebne podatki, nie importować towarów, które możemy sami wytworzyć. Wiele osób mnie pewnie z minusuje ale prawda jest taka. Nasz rząd zrobił z nas niewolników i Okradną nas z ostatniego grosza by im zyło sie lepiej, zalezy im tylko na wlasnej dupie a nie na spoleczenstwie! Można temu zaradzić, jest nas kilka minionow a ich tylko kilka setek więc zbierzmy sie i jedzmy do warszawy i pokazmy tym fagasom gdzie ich miejsce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem