jak dokumenty wypadną i zmieszaja sie to dopiero robota,mnie 2 tygodnioe temu klucz do drzwi złamał sie,wejście było sąsiada przez balkon,pozdrawiam Pana i dzięki
To z winem nie raz mi się przydarzyło, już nie biorę się za otwieranie butelek. Kiedyś widziałam dziadka, którego przytrzasnęły w pół drzwi od tramwaju i tak przejechał kilka metrów... Czy to był poniedziałek? wątpię ;)
Z jednaj strony pocieszające... z drugiej dołujące jeszcze bardziej tych którzy mieli o wiele gorszy..
Przecież to nawet nie są problemy... ta galera chyba w zamierzeniu miała być zabawna, a jest jak zawsze.
pfff chciałbym żeby tylko takie problemy były...
Kolo w turbanie jaki zdziwiony :)
jak dokumenty wypadną i zmieszaja sie to dopiero robota,mnie 2 tygodnioe temu klucz do drzwi złamał sie,wejście było sąsiada przez balkon,pozdrawiam Pana i dzięki
Rozlała mu się kawa. Z pewnością było to bardzo makabryczne przeżycie.
To z winem nie raz mi się przydarzyło, już nie biorę się za otwieranie butelek. Kiedyś widziałam dziadka, którego przytrzasnęły w pół drzwi od tramwaju i tak przejechał kilka metrów... Czy to był poniedziałek? wątpię ;)
czekolada z pączka odcisnęła się na pudełku DDDDDDDDDDD: omg no straszliwe po po prostu! już nigdy nie powiem, że w moim życiu jest coś nie tak DD:
nr6 - How To Basic i jego niebo :3
Same głąby widze, problemy nie z tej ziemi ( w 90% spowodowane głupotą lub tzw. sieroctwem )
taaa coś gorszego niż grypa żołądkowa? nie sądzę
Ja myślę, że np. śmierć własnego dziecka może być czymś gorszym niż własna jelitówka.
Czasami nawet k***a" to za mało.
Pierwszy obrazek - rzeczywiście tragedia, naprawdę :P