@up ten może nie, ale mówimy ogólnie, czym grozi taka "zabawa" z kotopsem. kkjih każdy kto miał zwierzaka wie, że się go szczepi. Lis to generalnie zwierzę leśne, dzikie, nikt go nie szczepi, więc, kontakt z nim - tak jak z każdym "niewiadomo czy sczepionym" zwierzęciem, np. psem - gwarantuje ci serie bolesnych zastrzyków przeciw wściekliźnie. Nie ma za co :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 października 2014 o 18:41
wasp_9277 zastrzyki przeciw wściekliźnie nie są wcale bolesne, bynajmniej nie bardziej niż zwykłe każde inne szczepienie (nie robi się ich już w brzuch, tylko normalnie w ramię). Niedawno przechodziłem z powodu ugryzienia przez bezpańskiego psa :).
dla mnie każdy zastrzyk jest bolesny, ten przymiotnik jest dla mnie ściśle powiązany z ta czynnością. I kiedy przez nie uleganie swojej głupocie mozna tego uniknąc, robię to. @Ikrzysztofik, a ugryzłeś kiedyś kogoś? No właśnie
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 października 2014 o 23:01
WASP - haha co za tok myślenia, dla mnie nie do pojęcia. Nie jeden człowiek ugryzł drugiego, a miliony robiło dużo gorsze rzeczy, których dzikie zwierzę mogło by się powstydzić i których by nie zrobiło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 października 2014 o 9:05
@wasp_9277 no właśnie niespodziewanka bo dzikie lisy się od lat szczepi przeciwko wściekliźnie i dlatego lisy nie mają wścieklizny, mnożą się jak opętane i zabijają inne małe zwierzęta - zające, bażanty, kuropatwy i co im tam tylko wpadnie w zęby.
Jak się szczepi ? zrzuca się z samolotu szczepionkę w postaci kulek które lisy zjadają. Działa i to aż za dobrze, ale w tym roku chyba ostatni raz będą tak szczepić bo wścieklizny wśród lisów już nie ma.
Rosjanie prowadzili kiedyś eksperyment polegający na selekcji szczeniąt lisa. Dzielono je na te agresywne i nieufne oraz przyjacielskie i ufne. Po kilku pokoleniach takiej selekcji, zaczęto odbierać potomstwo "przyjacielskich" matek i oddawać je do wychowania agresywnym lisom, i vice versa przekazywano potulnym matkom szczenięta agresywnych lisic. Eksperyment miał na celu ustalenia w jakim stopniu agresja jest genetyczna i zlokalizowaniu genów za nią odpowiedzialnych. Miał też dać nam jakiś wgląd na to jak wyglądała domestykacja wilka. W wyniku tego eksperymentu powstała nowa rasa udomowionych lisów, ruscy je sprzedają jako lisa Syberyjskiego. Z tego co wiem eksperyment był prowadzony na lisach o srebrnym kolorze futra, nie wiem czy jest teraz w sprzedaży odmiana o rudym umaszczeniu, pewnie tak.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 października 2014 o 18:13
Z tego co pamiętam to "wychowanie" nie miało znaczenia. Potomstwo agresywnych lisów było agresywne niezależnie od tego czy było trzymane z potulną zastępczą matką. Zresztą efekt widzicie na democie, udało się wyselekcjonować potulne osobniki tworząc udomowioną rasę lisów. Co ciekawe pomimo iż selekcja dotyczyła tylko cech psychicznych to po kilku pokoleniach zaobserwowano też zmiany w budowie fizycznej udomowianych lisów. Zachowania podobne do psich - zabieganie o uwagę, lizanie, machanie ogonem, szczekanie, zmiana cech fizycznych - oklapłe uszy, krótsze nogi, krótsze zawijane ogony, plamiste wzory na futrze, krótsze pyski, wcześniejsze otwieranie oczu u szczeniąt. Dało to spory wgląd w to jak zachodziła domestyfikacja wilka w psa. Kiedyś był na youtubie długi dokument na ten temat, jakieś 20 albo 40 minut, teraz jest tylko 4 minutowy filmik który mówi tylko o udomowianiu pomijając kwestię agresji.
Jarajcie się dalej liskami, to niedługo oprócz lisków nic nie zobaczycie. Zające, kuropatwy, bażanty będziecie oglądali na obrazkach. Normalnie głupota nie zna granic. Lis jest drapieżnikiem którego jest dużo za dużo i trzeba je redukować a nie udomawiać!!!
bzdura
rly ?!
Wścieklizna mode on.
Pies kot, lis, każde zwierze bez opieki jest takim samym potencjalnym nosicielem chorób. Naprawdę nie widać, że ten lis jest udomowiony?
jaka wścieklizna ;)
szanowna Kasia111624 chyba nigdy żadnego zwierzaka nie miała.
Szanowna Kasia wie, że lis to dzikie zwierzę i jeśli podchodzi do człowieka to coś może byc nie halo. Nie musi, ale nie ryzykowałabym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2014 o 11:28
No tak i merdałby pewnie ogonkiem. Ten lis na pewno nie jest dziki :)
@up ten może nie, ale mówimy ogólnie, czym grozi taka "zabawa" z kotopsem. kkjih każdy kto miał zwierzaka wie, że się go szczepi. Lis to generalnie zwierzę leśne, dzikie, nikt go nie szczepi, więc, kontakt z nim - tak jak z każdym "niewiadomo czy sczepionym" zwierzęciem, np. psem - gwarantuje ci serie bolesnych zastrzyków przeciw wściekliźnie. Nie ma za co :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2014 o 18:41
A szanowna Kasia wie,że człowiek to też dzikie udomowione zwierzę?
wasp_9277 zastrzyki przeciw wściekliźnie nie są wcale bolesne, bynajmniej nie bardziej niż zwykłe każde inne szczepienie (nie robi się ich już w brzuch, tylko normalnie w ramię). Niedawno przechodziłem z powodu ugryzienia przez bezpańskiego psa :).
dla mnie każdy zastrzyk jest bolesny, ten przymiotnik jest dla mnie ściśle powiązany z ta czynnością. I kiedy przez nie uleganie swojej głupocie mozna tego uniknąc, robię to. @Ikrzysztofik, a ugryzłeś kiedyś kogoś? No właśnie
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2014 o 23:01
WASP - haha co za tok myślenia, dla mnie nie do pojęcia. Nie jeden człowiek ugryzł drugiego, a miliony robiło dużo gorsze rzeczy, których dzikie zwierzę mogło by się powstydzić i których by nie zrobiło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2014 o 9:05
@wasp_9277 no właśnie niespodziewanka bo dzikie lisy się od lat szczepi przeciwko wściekliźnie i dlatego lisy nie mają wścieklizny, mnożą się jak opętane i zabijają inne małe zwierzęta - zające, bażanty, kuropatwy i co im tam tylko wpadnie w zęby.
Jak się szczepi ? zrzuca się z samolotu szczepionkę w postaci kulek które lisy zjadają. Działa i to aż za dobrze, ale w tym roku chyba ostatni raz będą tak szczepić bo wścieklizny wśród lisów już nie ma.
Lisy da się hodować.
ale srebrne, nie rude.
Rosjanie prowadzili kiedyś eksperyment polegający na selekcji szczeniąt lisa. Dzielono je na te agresywne i nieufne oraz przyjacielskie i ufne. Po kilku pokoleniach takiej selekcji, zaczęto odbierać potomstwo "przyjacielskich" matek i oddawać je do wychowania agresywnym lisom, i vice versa przekazywano potulnym matkom szczenięta agresywnych lisic. Eksperyment miał na celu ustalenia w jakim stopniu agresja jest genetyczna i zlokalizowaniu genów za nią odpowiedzialnych. Miał też dać nam jakiś wgląd na to jak wyglądała domestykacja wilka. W wyniku tego eksperymentu powstała nowa rasa udomowionych lisów, ruscy je sprzedają jako lisa Syberyjskiego. Z tego co wiem eksperyment był prowadzony na lisach o srebrnym kolorze futra, nie wiem czy jest teraz w sprzedaży odmiana o rudym umaszczeniu, pewnie tak.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2014 o 18:13
Noo fajnie, ale mógłbyś chociaż napisać, jak się ten eksperyment zakończył. :)
no właśnie, to jak było z tymi agresywnymi szczeniętami przekazanymi potulnym matką i na odwrót ?
Właśnie, agresja jest cechą nabytą czy genetyczną?
Z tego co pamiętam to "wychowanie" nie miało znaczenia. Potomstwo agresywnych lisów było agresywne niezależnie od tego czy było trzymane z potulną zastępczą matką. Zresztą efekt widzicie na democie, udało się wyselekcjonować potulne osobniki tworząc udomowioną rasę lisów. Co ciekawe pomimo iż selekcja dotyczyła tylko cech psychicznych to po kilku pokoleniach zaobserwowano też zmiany w budowie fizycznej udomowianych lisów. Zachowania podobne do psich - zabieganie o uwagę, lizanie, machanie ogonem, szczekanie, zmiana cech fizycznych - oklapłe uszy, krótsze nogi, krótsze zawijane ogony, plamiste wzory na futrze, krótsze pyski, wcześniejsze otwieranie oczu u szczeniąt. Dało to spory wgląd w to jak zachodziła domestyfikacja wilka w psa. Kiedyś był na youtubie długi dokument na ten temat, jakieś 20 albo 40 minut, teraz jest tylko 4 minutowy filmik który mówi tylko o udomowianiu pomijając kwestię agresji.
Taki kot i pies w jednym. Film z którego jest ten gif:
https://www.youtube.com/watch?v=_AtP7au_Q9w
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2014 o 17:44
http://youtu.be/_AtP7au_Q9w
Krzyżówka psa i wiewiórki!
Jarajcie się dalej liskami, to niedługo oprócz lisków nic nie zobaczycie. Zające, kuropatwy, bażanty będziecie oglądali na obrazkach. Normalnie głupota nie zna granic. Lis jest drapieżnikiem którego jest dużo za dużo i trzeba je redukować a nie udomawiać!!!
Słaby troll.
But what does he say?