Z jednej strony dobry pomysł i szlachetna idea. Z drugiej trudno będzie zachęcić ekspertów, czyli prawników, profesorów czy ekonomistów którzy zarabiają dużo więcej
Nie ma nic złego w tym, że osoba na odpowiedzialnym stanowisku dobrze zarabia. Gdyby poseł zarabiał tyle co ogrodnik to każdy by wolał pielęgnować roślinność i nie było by komu odwalać całego ustawodawstwa. Problemem są kwalifikacje osób na tych stanowiskach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2014 o 23:40
I dlatego posel powinien moc prowadzic dzialalnosc gospodarcza, zas sama funkcja posla powinna byc funkcja honorowa, za minimalne wynagrodzenie. Odstraszyloby to wszystkich tych, ktorzy ida do polityki po kase. Nalezy jednak pamietac, ze w takiej sytuacji trzeba by bylo wydac o wiele wieksze pieniadze na kontrolowanie politykow, by nie robili zadnych przekretow.
To bardzo interesujące, że chcecie ekspertów (mam tu na myśli wymienionych wyżej prawników, profesorów, ekonomistów) zachęcić do pracy za średnią krajową. Znajdą sobie wtedy kraj, który nie nakłada tak debilnych ograniczeń i pozwala zarabiać dużo tym, którzy posiadają duże kwalifikacje. Ciekawy naród mamy, bo zamiast zastanawiać się, jak to zrobić, żeby więcej zarobić, my łamiemy sobie głowę nad tym, jak to zrobić, żeby inni zarabiali mniej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2014 o 15:02
Tylko tam, gdzie sa duze pieniadze, polacy nigdy nie wybiora ekspertow, bo niestety elektryk czy filozof czy inny bedzie glosniej krzyczal i bardziej opluwal innych.
A teraz kogo zachęcasz? Haha. EKSPERCI będą mieli premie za wyniki. A politycy spierdzielą. W ogóle to oni mówią, że za 9 tysięcy miesięcznie (nie licząc żony) nie da się rodziny wykarmić. Hańba.
szarozielony, właśnie najsmutniejsze jest to że w Polsce te stanowiska nie są odpowiedzialne, odpowiedzialność ponoszą wtedy gdy jakaś gruba afera wyjdzie do której normalni ludzie a co dopiero ludzie reprezentujący naród nie powinni dopuścić.
Premia za wyniki? A jak mądralo wyliczysz wpływ konkretnej ustawy na zmianę w PKP i jak wyliczysz zasługi tego konkretnego posła w jej tworzeniu i forsowaniu? System jaki jest państwo jest zbyt skomplikowany, żeby stosować tu politykę wynagrodzeń dla sprzedawcy odkurzaczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2014 o 21:12
@szarozielony Funkcja polityka, posła, to służba. I nie wszystko się robi dla pieniędzy. Są ludzie, którym po prostu zależy, którzy chcą sprawować władzę i działać na korzyść obywateli, państwa, którzy chcą to robić niezależnie od tego, czy można na tym coś zarobić, czy można zarobić więcej niż ogrodnik. Tacy ludzie powinni zajmować władzę.
Niekoniecznie. Wystarczy jakiś komitet niezależy, mogą to być ludzie z nawet jednej instytucji - np. CAS i częściowo ludzie - w głosowaniu, które nie ma nakładów zbyt dużych finansowych - poczta, Internet, sms. To byłby konkurs. Połowa posłów dla kolejnego przykładu dostaje od 5 do 300 tysięcy rocznie + resorty, drógi wybór. Minister przyznaje premie jawnie i tyle. Da się nie tylko w taki sposób, ale prościej się chyba nie da i zadowalająco dobrze.
Bo będą podnosić minimalną i zwiększać tym samym bezrobocie (podstawy ekonomii, praca również podlega prawu popytu i podaży). Natomiast przy średniej - będzie im zależało, żeby przeciętny człowiek (czyli nie dyrektor i nie osoba po podstawówce) miał lepiej.
Jakie wyniki? Sikorski nazywa polakow murzynami w nagrode zostaje marszalkiem sejmu i juz funduje sobie limuzyny za nasza kase. Sawicki rolnkow nazywa frajerami. Ciekawe jaka on dostanie nagrode. Moze jakas wycieczke egzotyczna, lub premie za specjalne zasługi dla rolnictwa? A lemingi i tak zaglosuja na po-psl.
Polacy są murzynami bo sami się na nich kreują wiecznymi kompleksami narodowymi. Sikorski miał 100% racji. A rolnicy, którzy sprzedali to co mogli drożej za bezcen są frajerami. Pominę tu fakt, że jeżeli ktoś inwestował ogromne pieniądze w tak niepewny rynek jak rosyjski to już jego broszka, ze nie poszło. Jeżeli teraz można by było dużo zarobić na eksporcie do Koreii Północnej i nagle wszyscy zaczęli by wysyłać to jaki byłby efekt? Kim za 2 lata wprowadził by embargo, a wszyscy obwiniali by rząd. Tak tak, dlatego właśnie jesteśmy murzynami;]
To zależy kto będzie oceniał te wyniki i przyznawał premię. Inną sprawą jest, że jeśli takie zarobki komuś nie starczają na życie, to znaczy, że nie potrafi dobrze zarządzać pieniędzmi... a skoro nie potrafi dobrze zarządzać pieniędzmi, to co robi w rządzie?
yyyy mają sobie wypłacać uznaniowe premie? To może lepiej zlikwidować wszystkie dodatki, diety itd. a podnieść wynagrodzenie podstawowe. Przynajmniej będzie wszystko przejrzyste, bo obecnie ciężko powiedzieć nawet ile poseł może wyciągać z zasiadania w niepotrzebnych komisjach itd.
"~ArtekZw 20 października 2014 o 18:39
Bo będą podnosić minimalną i zwiększać tym samym bezrobocie (podstawy ekonomii, praca również podlega prawu popytu i podaży). Natomiast przy średniej - będzie im zależało, żeby przeciętny człowiek (czyli nie dyrektor i nie osoba po podstawówce) miał lepiej."
Pensja polityków jest tak wysoka, by byli oni tylko posłami i nie zajmowali się innymi metodami zdobywania pieniędzy. W teorii, ta idea jest słuszna, bo sprawia, że posłowie powinni zajmować się tylko polityką i poświęcać temu całą uwagę. A co do projektu - To pojawia się pytanie - Kto będzie rozliczał posła z wyników ? Przecież w każdym projekcie znajdzie się krytykant. Więc czy wyniki to pkb, które w bardzo małym stopniu zależy od polityki, czy może liczba uchwał powinna świadczyć o nagrodzie ? Odpowiedź : Nie. Jest to nie wykonywalne.
Jak widzę takie teksty to mnie w d... sczypie, pomyśleliście, że jakby mieli mało kasy to byłoby ich łatwiej przekupić? A tak to mają pieniądze, domy, auta, drogie rzeczy i nie muszą się fatygować o łapówki.
A ja jestem zdecydowanie przeciwna temu pomysłowi. Średnia krajowa? Praca uznaniowa - stawka za posiedzenie i premia za ustawę, która przynosi korzyści. Oraz obowiązkowe OC i poręczenie majątkowe.
Poseł to zaszczytna funkcja, a nie fucha po godzinach. Popatrzcie, jaką drogę trzeba przejść w USA, żeby zostać senatorem czy kandydatem na prezydenta.
I od razu będzie wiadomo, komu dobro Polski leży na sercu, a kto po prostu ssie z koryta. I nie mitologizujcie tych ekspertów - i tak większość dobrych pomysłów podaje albo praktyka rynkowa (przedsiębiorcy), albo społeczna (stowarzyszenia, lokalne lub tematyczne społeczności) - sejm to tylko ujmuje w ramy. Jakoś w Szwajcarii nie ma sejmowych ekspertów, a kraj istnieje i ma się całkiem dobrze. Wystarczy wzorem Szwajcarów stworzyć e-platformę projektów i dyskusji nad nimi, mówiąc żartem - coś jak praca nad Wiki czy Linuxem :) - a chętnych do prac nie zabraknie, gdy będzie można pochwalić się w portfolio. Zresztą - popatrzcie na działania w służbie zdrowia - większość nowych procedur diagnostyczno-leczniczych to naciski grup pacjentów albo lekarzy, a nie własne działania "ekspertów z Ministerstwa Zdrowia".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2014 o 21:27
Szczytna idea, niestety porównanie ze Szwajcarią jest nietrafne z powodów różnic kulturowych, geograficznych, historycznych i postawy obywatelskiej mieszkańców. Przypomina mi się wywiad z Jurkiem Owsiakiem, kiedy jeszcze rozkręcał dopiero swoją akcję pt WOŚP. Relacjonował on spotkanie z burmistrzem jakiegoś małego miasteczka w USA. I ten burmistrz narzekał, że bardzo mało (około 400 jeśli dobrze pamiętam) udziela się społecznie. I był w szoku, bo jak mówił, w Białymstoku jakby się znalazło 2 społeczników, to by ludzie na nich patrzyli jak na wariatów. .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2014 o 23:57
Często w Polsce zapominamy, że nie ma żadnej granicy między władzą a nami. Władza jest wybierana spośród nas i jest naszym odbiciem. Nieprawidłowe jest lekceważenie wyborów i akceptowanie istotnych wad wybieranych polityków. Właśnie przez taki brak świadomości komuchy nadal grzeją miejsca w sejmie. Zamiast wrzucać demoty lepiej byłoby głosować poprawnie.
Z jednej strony dobry pomysł i szlachetna idea. Z drugiej trudno będzie zachęcić ekspertów, czyli prawników, profesorów czy ekonomistów którzy zarabiają dużo więcej
Nie ma nic złego w tym, że osoba na odpowiedzialnym stanowisku dobrze zarabia. Gdyby poseł zarabiał tyle co ogrodnik to każdy by wolał pielęgnować roślinność i nie było by komu odwalać całego ustawodawstwa. Problemem są kwalifikacje osób na tych stanowiskach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2014 o 23:40
Problemem nie są nawet kwalifikacje tylko ambicje. Jeżeli ktoś dostaje się do stołka tylko po to, żeby na nim siedzieć i grzać miejsce to...
I dlatego posel powinien moc prowadzic dzialalnosc gospodarcza, zas sama funkcja posla powinna byc funkcja honorowa, za minimalne wynagrodzenie. Odstraszyloby to wszystkich tych, ktorzy ida do polityki po kase. Nalezy jednak pamietac, ze w takiej sytuacji trzeba by bylo wydac o wiele wieksze pieniadze na kontrolowanie politykow, by nie robili zadnych przekretow.
To bardzo interesujące, że chcecie ekspertów (mam tu na myśli wymienionych wyżej prawników, profesorów, ekonomistów) zachęcić do pracy za średnią krajową. Znajdą sobie wtedy kraj, który nie nakłada tak debilnych ograniczeń i pozwala zarabiać dużo tym, którzy posiadają duże kwalifikacje. Ciekawy naród mamy, bo zamiast zastanawiać się, jak to zrobić, żeby więcej zarobić, my łamiemy sobie głowę nad tym, jak to zrobić, żeby inni zarabiali mniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2014 o 15:02
Tylko tam, gdzie sa duze pieniadze, polacy nigdy nie wybiora ekspertow, bo niestety elektryk czy filozof czy inny bedzie glosniej krzyczal i bardziej opluwal innych.
A teraz kogo zachęcasz? Haha. EKSPERCI będą mieli premie za wyniki. A politycy spierdzielą. W ogóle to oni mówią, że za 9 tysięcy miesięcznie (nie licząc żony) nie da się rodziny wykarmić. Hańba.
szarozielony, właśnie najsmutniejsze jest to że w Polsce te stanowiska nie są odpowiedzialne, odpowiedzialność ponoszą wtedy gdy jakaś gruba afera wyjdzie do której normalni ludzie a co dopiero ludzie reprezentujący naród nie powinni dopuścić.
A teraz gdzie masz ekspertów?
Premia za wyniki? A jak mądralo wyliczysz wpływ konkretnej ustawy na zmianę w PKP i jak wyliczysz zasługi tego konkretnego posła w jej tworzeniu i forsowaniu? System jaki jest państwo jest zbyt skomplikowany, żeby stosować tu politykę wynagrodzeń dla sprzedawcy odkurzaczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2014 o 21:12
@szarozielony Funkcja polityka, posła, to służba. I nie wszystko się robi dla pieniędzy. Są ludzie, którym po prostu zależy, którzy chcą sprawować władzę i działać na korzyść obywateli, państwa, którzy chcą to robić niezależnie od tego, czy można na tym coś zarobić, czy można zarobić więcej niż ogrodnik. Tacy ludzie powinni zajmować władzę.
Nie zrozumiałeś. Krytykuję rozwiązanie, jakim jest uzależnienie pensji posła od niemożliwych do dokładnego policzenia efektów jego pracy.
Niekoniecznie. Wystarczy jakiś komitet niezależy, mogą to być ludzie z nawet jednej instytucji - np. CAS i częściowo ludzie - w głosowaniu, które nie ma nakładów zbyt dużych finansowych - poczta, Internet, sms. To byłby konkurs. Połowa posłów dla kolejnego przykładu dostaje od 5 do 300 tysięcy rocznie + resorty, drógi wybór. Minister przyznaje premie jawnie i tyle. Da się nie tylko w taki sposób, ale prościej się chyba nie da i zadowalająco dobrze.
:D :DKonkurs popularności, gdzie nagrodą jest premia? :D :D O, stary...
oj wielu by chcialo srednia zarabiać
czemu średnia a nie minimalna?
Bo będą podnosić minimalną i zwiększać tym samym bezrobocie (podstawy ekonomii, praca również podlega prawu popytu i podaży). Natomiast przy średniej - będzie im zależało, żeby przeciętny człowiek (czyli nie dyrektor i nie osoba po podstawówce) miał lepiej.
Jakie wyniki? Sikorski nazywa polakow murzynami w nagrode zostaje marszalkiem sejmu i juz funduje sobie limuzyny za nasza kase. Sawicki rolnkow nazywa frajerami. Ciekawe jaka on dostanie nagrode. Moze jakas wycieczke egzotyczna, lub premie za specjalne zasługi dla rolnictwa? A lemingi i tak zaglosuja na po-psl.
Polacy są murzynami bo sami się na nich kreują wiecznymi kompleksami narodowymi. Sikorski miał 100% racji. A rolnicy, którzy sprzedali to co mogli drożej za bezcen są frajerami. Pominę tu fakt, że jeżeli ktoś inwestował ogromne pieniądze w tak niepewny rynek jak rosyjski to już jego broszka, ze nie poszło. Jeżeli teraz można by było dużo zarobić na eksporcie do Koreii Północnej i nagle wszyscy zaczęli by wysyłać to jaki byłby efekt? Kim za 2 lata wprowadził by embargo, a wszyscy obwiniali by rząd. Tak tak, dlatego właśnie jesteśmy murzynami;]
Wtedy dopiero zaczna krasc. Wlasnie po to maja dobre pensje zeby sie nie lasic na byle lapowke.
To zależy kto będzie oceniał te wyniki i przyznawał premię. Inną sprawą jest, że jeśli takie zarobki komuś nie starczają na życie, to znaczy, że nie potrafi dobrze zarządzać pieniędzmi... a skoro nie potrafi dobrze zarządzać pieniędzmi, to co robi w rządzie?
yyyy mają sobie wypłacać uznaniowe premie? To może lepiej zlikwidować wszystkie dodatki, diety itd. a podnieść wynagrodzenie podstawowe. Przynajmniej będzie wszystko przejrzyste, bo obecnie ciężko powiedzieć nawet ile poseł może wyciągać z zasiadania w niepotrzebnych komisjach itd.
Za siedzenie na dupie i podnoszenie ręki jeszcze nikt nie dostawał tyle kasy co oni
Autor tego demota chyba w innym świecie żyje jakimś
Co to znaczy "nie starcza " ?
Jak mierzysz wyniki pracy posła?
Posłowie powinni raczej zarabiać najniższą krajową, bo zdecydowana większość obywateli zarabia poniżej średniej.
"~ArtekZw 20 października 2014 o 18:39
Bo będą podnosić minimalną i zwiększać tym samym bezrobocie (podstawy ekonomii, praca również podlega prawu popytu i podaży). Natomiast przy średniej - będzie im zależało, żeby przeciętny człowiek (czyli nie dyrektor i nie osoba po podstawówce) miał lepiej."
Pensja polityków jest tak wysoka, by byli oni tylko posłami i nie zajmowali się innymi metodami zdobywania pieniędzy. W teorii, ta idea jest słuszna, bo sprawia, że posłowie powinni zajmować się tylko polityką i poświęcać temu całą uwagę. A co do projektu - To pojawia się pytanie - Kto będzie rozliczał posła z wyników ? Przecież w każdym projekcie znajdzie się krytykant. Więc czy wyniki to pkb, które w bardzo małym stopniu zależy od polityki, czy może liczba uchwał powinna świadczyć o nagrodzie ? Odpowiedź : Nie. Jest to nie wykonywalne.
A co będzie wynikami i kto będzie oceniał? Bo to dla socjalisty i np. kapitalisty... zupełnie inne wyniki oczekiwane!
mysle ze cala polska bylaby za ;) tylko i tak by to nie przeszlo bo te swinie przy korycie by na takie cos nie poszly
Pięknie powiedziane, melodia dla moich uszu!
Czyli jesteś podatny na demagogię. Poczytaj komentarze na początku.
Jak widzę takie teksty to mnie w d... sczypie, pomyśleliście, że jakby mieli mało kasy to byłoby ich łatwiej przekupić? A tak to mają pieniądze, domy, auta, drogie rzeczy i nie muszą się fatygować o łapówki.
A ja jestem zdecydowanie przeciwna temu pomysłowi. Średnia krajowa? Praca uznaniowa - stawka za posiedzenie i premia za ustawę, która przynosi korzyści. Oraz obowiązkowe OC i poręczenie majątkowe.
Poseł to zaszczytna funkcja, a nie fucha po godzinach. Popatrzcie, jaką drogę trzeba przejść w USA, żeby zostać senatorem czy kandydatem na prezydenta.
I od razu będzie wiadomo, komu dobro Polski leży na sercu, a kto po prostu ssie z koryta. I nie mitologizujcie tych ekspertów - i tak większość dobrych pomysłów podaje albo praktyka rynkowa (przedsiębiorcy), albo społeczna (stowarzyszenia, lokalne lub tematyczne społeczności) - sejm to tylko ujmuje w ramy. Jakoś w Szwajcarii nie ma sejmowych ekspertów, a kraj istnieje i ma się całkiem dobrze. Wystarczy wzorem Szwajcarów stworzyć e-platformę projektów i dyskusji nad nimi, mówiąc żartem - coś jak praca nad Wiki czy Linuxem :) - a chętnych do prac nie zabraknie, gdy będzie można pochwalić się w portfolio. Zresztą - popatrzcie na działania w służbie zdrowia - większość nowych procedur diagnostyczno-leczniczych to naciski grup pacjentów albo lekarzy, a nie własne działania "ekspertów z Ministerstwa Zdrowia".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2014 o 21:27
Szczytna idea, niestety porównanie ze Szwajcarią jest nietrafne z powodów różnic kulturowych, geograficznych, historycznych i postawy obywatelskiej mieszkańców. Przypomina mi się wywiad z Jurkiem Owsiakiem, kiedy jeszcze rozkręcał dopiero swoją akcję pt WOŚP. Relacjonował on spotkanie z burmistrzem jakiegoś małego miasteczka w USA. I ten burmistrz narzekał, że bardzo mało (około 400 jeśli dobrze pamiętam) udziela się społecznie. I był w szoku, bo jak mówił, w Białymstoku jakby się znalazło 2 społeczników, to by ludzie na nich patrzyli jak na wariatów. .
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2014 o 23:57
Jak posłowie zaczną dostawać średnią krajową to średnia krajowa spadnie i co wtedy?
Później taki milioner by sobie kupował ustawy :D
Myślałem o tym dziś, efekt byłby taki że dawaliby z dupy reformy, byleby coś robić żeby nie robić nic konkretnego
Nom napewno ktos bedzie chcial; tyrac za tyle poza tym takiego byle zul z pod sklepu bedzie mogl przekupic i korupcja wzrosnie do 100%
Często w Polsce zapominamy, że nie ma żadnej granicy między władzą a nami. Władza jest wybierana spośród nas i jest naszym odbiciem. Nieprawidłowe jest lekceważenie wyborów i akceptowanie istotnych wad wybieranych polityków. Właśnie przez taki brak świadomości komuchy nadal grzeją miejsca w sejmie. Zamiast wrzucać demoty lepiej byłoby głosować poprawnie.
Ktoś tu nie rozumie, na czym ten system polega, albo abstrachuje od układu odniesienia...
I to mówi Florek prezes Fakro, który sam zrobił obozy pracy płacąc najniższą krajową...
Niech pan milioner uważa, żeby posłowie w akcie utarcia mu nosa nie pokusili się o sprawdzenie, skąd ma te swoje miliony.
Który to był taki za a nawet przeciw ?
a ja mysle ze srednia krajowa to za duzo...niech zapier***a za najnizsza na śmieciówce i bez premii...a zasilku cale 600 zeta....