Kiedyś właśnie chyba było w usa coś takiego, że uderzali przypadkowych przechodniów, tak żeby się przewrócili, aż ktoś tak upadł, że uderzył głową w krawężnik i umarł.
@Anonimowski - To jest teraz w USA, UK, Francji i wszędzie indziej gdzie jest duży odsetek czarnoskórych.
Co do demota - Ja wiem już, że jak z jakiejkolwiek przyczyny będę musiał zrobić coś nielegalnego, to wezmę kumpla z kamerą, żeby mnie NIBY nagrywał. Jak pójdzie dobrze, to nawet zarzutów mi nie postawią.
Ja sobie z "dawnych czasów" przypominam raczej jaja przed kamerami, gdzie stawiano ludzi przed niezręcznymi sytuacjami (a to specjalnie podstawiano skąpo ubraną dziewczynę, która kokietowała przechodniów, a to za pomocą różnego sprzętu podstawiano babcię z różnymi nadprzyrodzonym zdolnościami), jeżeli już chciano kogoś przestraszyć, to robiono to profesjonalnie, tak żeby nikt nie ucierpiał, a nie jak np. przygłup Wardęga i jego słynne zombie na środku ulicy, pogoń za pojazdem a na koniec ciotowskie "spie*dalamy!", jak uciekający przed nim pojazd nieźle przywalił w inny, zaparkowany przy drodze.
Nie słyszelście o aferze z Samem Papperem na Youtube? Podchodził do dziewczyn i dotykał je nie powiem gdzie a potem mówił im, że to żart był. Filmik był na Youtube ale w końcu Youtube go usunęło, bo podchodziło pod molestowanie seksualne czy coś. Potem ten Sam miał problemy. Dodam, że to bylo niedawno, więc pewnie jakieś mirrory tego filmiku na internetach są.
Kiedyś właśnie chyba było w usa coś takiego, że uderzali przypadkowych przechodniów, tak żeby się przewrócili, aż ktoś tak upadł, że uderzył głową w krawężnik i umarł.
"kiedyś"... "chyba"... ech
@Anonimowski - To jest teraz w USA, UK, Francji i wszędzie indziej gdzie jest duży odsetek czarnoskórych.
Co do demota - Ja wiem już, że jak z jakiejkolwiek przyczyny będę musiał zrobić coś nielegalnego, to wezmę kumpla z kamerą, żeby mnie NIBY nagrywał. Jak pójdzie dobrze, to nawet zarzutów mi nie postawią.
Ja sobie z "dawnych czasów" przypominam raczej jaja przed kamerami, gdzie stawiano ludzi przed niezręcznymi sytuacjami (a to specjalnie podstawiano skąpo ubraną dziewczynę, która kokietowała przechodniów, a to za pomocą różnego sprzętu podstawiano babcię z różnymi nadprzyrodzonym zdolnościami), jeżeli już chciano kogoś przestraszyć, to robiono to profesjonalnie, tak żeby nikt nie ucierpiał, a nie jak np. przygłup Wardęga i jego słynne zombie na środku ulicy, pogoń za pojazdem a na koniec ciotowskie "spie*dalamy!", jak uciekający przed nim pojazd nieźle przywalił w inny, zaparkowany przy drodze.
Wystarczyło by powiedzieć "here's camera"...
Przeciez wiekszosc tych prankow jest ustawiona i graja znajmoi youtubera
Pomyliło ci się kolego to "Ukryta kamera" z TV była wyreżyserowana, no chyba, że Wardęga ma sporo kumpli w policji i straży miejskiej.
ale prank z pieseło pająkiem raczej był ustawiony
Każdy prank który da się ustawić to się ustawia. Mniejsze koszty i efekt zamierzony.
Nie słyszelście o aferze z Samem Papperem na Youtube? Podchodził do dziewczyn i dotykał je nie powiem gdzie a potem mówił im, że to żart był. Filmik był na Youtube ale w końcu Youtube go usunęło, bo podchodziło pod molestowanie seksualne czy coś. Potem ten Sam miał problemy. Dodam, że to bylo niedawno, więc pewnie jakieś mirrory tego filmiku na internetach są.
I bardzo dobrze, że miał psychol problemy. A teraz możesz mnie zwyzywać od zawistnego cebulaka.