Jesteśmy przyzwyczajeni i znieczuleni - kobiety często tych słów nadużywają i używają w sytuacjach kompletnie nie przystających do tych określeń, nazywając mężczyznę łajdakiem za byle pierdołę. Po jakimś czasie człowiek zaczyna rozumieć, że po prostu inaczej nie umieją się wysławiać i ma w dupie te fochy i wyzwiska.
Panowie, nie ma co się złościć. To tak, jakby zawodowy snajper usłyszał od gracza w cs, że jest noobem. Kobieta nie jest autorytetem w tej sprawie. Co innego gdyby usłyszeć, że nie potrafi się obsługiwać piekarnika. Wtedy to ona jest autorytetem. :)
Nie wiem co to za "mężczyzna", jeżeli te pierwsze zarzuty, na niego nie działają...
Jesteśmy przyzwyczajeni i znieczuleni - kobiety często tych słów nadużywają i używają w sytuacjach kompletnie nie przystających do tych określeń, nazywając mężczyznę łajdakiem za byle pierdołę. Po jakimś czasie człowiek zaczyna rozumieć, że po prostu inaczej nie umieją się wysławiać i ma w dupie te fochy i wyzwiska.
Panowie, nie ma co się złościć. To tak, jakby zawodowy snajper usłyszał od gracza w cs, że jest noobem. Kobieta nie jest autorytetem w tej sprawie. Co innego gdyby usłyszeć, że nie potrafi się obsługiwać piekarnika. Wtedy to ona jest autorytetem. :)
masz plusa za porównanie :D
Albo zmywarki, zapomniales o zmywarce!
Zmywarke to chyba kazdy umie obsługiwać... A jeśli nie to lepiej się Panowie do tego nie przyznawajcie bo to łatwiejsze niż obsługa kalkulatora...
Łee tam! Powiedz mu, że jest kiepski w łóżku - to dopiero efekt WOW.