Z tym się zgodzę, często takie gadanie wynika z przekory. Koleżanki zazdrościły mi kręconych włosów, dopóki nie wyjeżdżałyśmy gdzieś razem i nie widziały ile muszę się z nimi namęczyć. Ale od tych czasów minęło już kilka lat i teraz znowu każda mi zazdrości i nie da się im przemówić, jak wiele czasu kosztuje mnie przygotowanie się do wyjścia.
Są ciemne - farbuję na blond, są jasne - zrobię kruczoczarne...
Z tym się zgodzę, często takie gadanie wynika z przekory. Koleżanki zazdrościły mi kręconych włosów, dopóki nie wyjeżdżałyśmy gdzieś razem i nie widziały ile muszę się z nimi namęczyć. Ale od tych czasów minęło już kilka lat i teraz znowu każda mi zazdrości i nie da się im przemówić, jak wiele czasu kosztuje mnie przygotowanie się do wyjścia.
Kręcone włosy prostować lokówką, a proste kręcić prostownicą.
Mam średniej dł ani kręcone, ani proste. I zwykle muszę ''coś'' zrobić z włosami ;D