Diatermia (z gr. dia co oznacza "przez", thérme – "ciepło") − zabieg fizykoterapeutyczny, polegający na miejscowym podgrzewaniu tkanek pod wpływem silnego pola elektrycznego lub magnetycznego, co przyczynia się do rozluźnienia mięśni i łagodzi odczucia bólu.
W diatermi terapeutycznej stosowanej w rehabilitacji stosuje się pola magnetyczne lub elektryczne o częstotliwości 2,45-27,12 MHz i mocy rzędu kilkuset watów. W tej kategorii wyróżnia się dwa rodzaje diatermii:
diatermię kondensatorową (pojemnościową) – do nagrzewania stosuje się pole elektryczne podgrzewając tkanki płytko położone, głównie skórę i tkankę tłuszczową.
diatermię indukcyjną – do nagrzewania stosuje się pole magnetyczne wnikające głęboko w ciało, powstające prądy wirowe nagrzewają mięśnie.
Zdjęcie 7 - to nie upodobania - do tej pory używa się metody polegającej na "zatapianiu" tkanek w bloczkach parafinowych aby uzyskać preparaty histopatologiczne np. do diagnostyki chorób nowotworowych.
Leczenie radem wymyśliła "nasza" chemiczka Skłodowska, kaftany bezpieczeństwa są stosowane do dziś i to nie tylko w psychiatryku, maska przeciwugryzieniowa spełnia jak najbardziej swoje zadanie, terapia prądem była stosowana jeszcze do niedawna. Jak zwykle galeria wspaniała i pouczająca. MINUS! Jak zwykle.
Widać że autor ma bardzo mało rzeczowej wiedzy choćby patrząc na zdjęcie nr. 7 czyli normalne preparat parafinowy podstawa wszelkich badań histopatologicznych. Po za tym wtedy nie znano leków anty psychotycznych, w ogóle o tych chorobach nie wiedziano. A że zakładano im maski i wiązano? Cóż ludzie którzy są w stanie psychozy potrafią zrobic krzywdę i to poważną i cieżko opanować bo nie chamują się i potrafią byc nadludzko silni i niezwykle agresywni. Dla mnie straszniejsze jest że dzisiaj ludzie płacą cięzkie pioeniądze znachorom który wmawia im że sok z marchwi zatrzyma nowotwór z przerzutami itp. Ci ludzie robili co mogli mając taki stan wiedzy jaki mieli.
Na szczęście psychiatria zrobiła postępy i taki Niesiołowski może brylować w sejmie RP.
Może zrobiła, ale niestety nie w Polsce.
A także niejaki Antek Policmajster (Tacierewicz) oraz Jarosław K., który z uwagi na podobieństwo do prezydenta wymagał ochrony...
Wśród powodów przyjmowania chorych są m.in "politics" i "religious enthusiasm" - z tymi akurat się zgodzę
Diatermia (z gr. dia co oznacza "przez", thérme – "ciepło") − zabieg fizykoterapeutyczny, polegający na miejscowym podgrzewaniu tkanek pod wpływem silnego pola elektrycznego lub magnetycznego, co przyczynia się do rozluźnienia mięśni i łagodzi odczucia bólu.
W diatermi terapeutycznej stosowanej w rehabilitacji stosuje się pola magnetyczne lub elektryczne o częstotliwości 2,45-27,12 MHz i mocy rzędu kilkuset watów. W tej kategorii wyróżnia się dwa rodzaje diatermii:
diatermię kondensatorową (pojemnościową) – do nagrzewania stosuje się pole elektryczne podgrzewając tkanki płytko położone, głównie skórę i tkankę tłuszczową.
diatermię indukcyjną – do nagrzewania stosuje się pole magnetyczne wnikające głęboko w ciało, powstające prądy wirowe nagrzewają mięśnie.
Zapomnieliście dodać, ze lekkie zaburzenia były leczone wyrywaniem zębów. Wszystkich zębów.
Zdjęcie 7 - to nie upodobania - do tej pory używa się metody polegającej na "zatapianiu" tkanek w bloczkach parafinowych aby uzyskać preparaty histopatologiczne np. do diagnostyki chorób nowotworowych.
Leczenie radem wymyśliła "nasza" chemiczka Skłodowska, kaftany bezpieczeństwa są stosowane do dziś i to nie tylko w psychiatryku, maska przeciwugryzieniowa spełnia jak najbardziej swoje zadanie, terapia prądem była stosowana jeszcze do niedawna. Jak zwykle galeria wspaniała i pouczająca. MINUS! Jak zwykle.
Widać że autor ma bardzo mało rzeczowej wiedzy choćby patrząc na zdjęcie nr. 7 czyli normalne preparat parafinowy podstawa wszelkich badań histopatologicznych. Po za tym wtedy nie znano leków anty psychotycznych, w ogóle o tych chorobach nie wiedziano. A że zakładano im maski i wiązano? Cóż ludzie którzy są w stanie psychozy potrafią zrobic krzywdę i to poważną i cieżko opanować bo nie chamują się i potrafią byc nadludzko silni i niezwykle agresywni. Dla mnie straszniejsze jest że dzisiaj ludzie płacą cięzkie pioeniądze znachorom który wmawia im że sok z marchwi zatrzyma nowotwór z przerzutami itp. Ci ludzie robili co mogli mając taki stan wiedzy jaki mieli.
nie w wosku a w parafinie...