Czy wy serio jestescie na tyle naiwni, ze sadzicie, ze to wszystko nie jest poustawiane i w wyborach tak naprawde wybieracie politykow, a nie grupy interesow, ktorym oni sluza?
5 dni w tygodniu - rozumiem że weekendy masz wolne. Wielu ludzi pracuje w weekendy, a w tygodniu ma 1 dzień wolnego, rzadko kiedy 2. Pozdrawiam pracujących w 4-brygadówce:)
Chyba trzeba było wyjechać za granicę z tego padołu. Nikt kto wyjedzie z Polski do pracy nie chce wracać. Obczyzna w tym przypadku lepsza. Nikt nie będzie kochał kraju, w którym mu się źle żyje, plus wredna mentalność ludzi jak np twoja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 13:43
Poza tym, jak by wszyscy chodzili do szkoły i uczyli by się na magistrów/doktorów, to skąd wziął był prostego robiła, który jak by nie patrzeć, jest podstawą gospodarki? Nic samo się nie zrobi.
Ja kocham swoją Ojczyznę i kochać będę choćby było tu większe bagno niż jest. A górnicy bardzo często mają zrobione szkoły zawodowe, mój ojciec chociażby jest hydraulikiem z wyuczenia. Poza tym żadna szkoła nie wyuczy cię tak jak praca w zawodzie, bo nawet najbardziej wyprofilowane klasy będą się pobieżnie uczyły wszystkiego co MOŻE się przydać, nie tego co się faktycznie będzie robić.
@Zgredek94: nie jesteś Polakiem z wyboru, tylko z przypadku i to, że jesteś tak oddany jednej, ograniczonej społeczności jest tylko oznaką tego, że pozwoliłeś państwu i oświacie zamknąć sobie oczy i udawać, że nie widzisz, że są na świecie lepsze miejsca. Inaczej nazwałbym to tchórzostwem przed ogromem świata i pisząc to mam łzę w oku, ponieważ z Twoim nastawieniem prawdopodobnie nigdy nie zobaczysz tego co zobaczył Domeyko 200 lat temu; tego jak żyją ludzie po drugiej stronie równika; jakiego koloru są cegły w Tybecie itd.. Widząc taką potęgę nigdy więcej nie powiedziałbyś, że "kochać będę choćby było tu większe bagno niż jest". Jesteś przywiązany raczej do osób, które znasz i do swojej młodości tutaj spędzonej niż do wytworu polityki. Teraz lepiej być obywatelem świata, który ma solidną wiedzę i umiejętność zjednywania sobie ludzi niż przywiązanym do szubienicy niewolnikiem, pracującym 8 godzin dziennie przez 40 lat. Nie każdy urodził się mrówką. Ja urodziłem się człowiekiem.
To że jestem Polakiem nie wyklucza tego, że jestem Europejczykiem i Ziemianinem, tak samo nie wyklucza tego że jestem Ślązakiem (bardziej przez to że tu żyję od zawsze niż przez przodków) i tego że noszę z dumą nazwisko mego ojca. To oczywiste że przywiązany jestem do ludzi, do kultury i do swoich stąd wspomnień, na tym to wszystko polega kolego. To że kocham swoje bagienko nie znaczy że nie doceniam "kwiatków z Neapolu", że nie interesują mnie obce kultury, że najchętniej to bym dupy nie ruszał bo tu mi niby najlepiej. Nie. Tu jest hojowo. Ale tu są ludzie których kocham, są miejsca które znam, jest kultura którą chcę krzewić. Patriotyzm zawsze wynika z potrzeby wspólnoty, a wydaje mi się że naturalnym jest jednoczyć się przez odrębność, z ludźmi do których nam bliżej (z rodziną, rodakami, innymi Ziemianami wobec inwazji kosmitów ;]). Szkoda że widzisz podobne mi osoby w sposób jaki opisałeś, mógłbym stwierdzić, że ty z kolei dałeś się omotać kosmopolitycznej propagandzie za nic mającej przeszłość i naturalny porządek rzeczy (tj. trzymanie ze swoimi), ale tak nie myślę, wierzę, że nawet jeśli ktoś asymiluje cudze poglądy to robi to z własnej woli, że gdyby gryzły się one z jego naturą to zwyczajnie by je odrzucił. O. Pokój zią. :)
@zgredek94: Dziękuję za odpowiedź. Uważam, że historia osób mieszkających na tym samym obszarze (tj. historia Polaków) nie ma bezpośredniego z nami związku i patriotyzm polegający na rozpamiętywaniu o przeszłości i kontynuacji tradycji jest najzwyczajniej niezrozumieniem tematu. Możesz opowiadać wzruszające historie o naszej niepodległości, ale dla przykładu Namibia ma łudząco podobną historię do nas (o uzyskaniu niepodległości). Dlatego właśnie mówienie, że kochasz Polskę ze względu na historię jest (przepraszam za tak banalne słowo) głupie, ponieważ jesteś jednocześnie Namibijczykiem. Powinieneś powiedzieć, że kochasz skrawek społeczności, którą poznałeś i charakter w jakim się tu żyje. Liczę na kolejną odpowiedź ;)
Mam wrażenie że trolujesz albo próbujesz zrobić ze mnie głupa, ale odpowiadać będę tak czy inaczej, zawsze to okazja by zwerbalizować swoje poglądy. :> To, że Namibia (o której wiem tylko tyle, że leży gdzieś w Afryce) ma podobną historię do nas nie znaczy, że doceniając męstwo i poświęcenie NASZYCH przodków automatycznie wielbię też tych którzy walczyli w tej twojej Namibii. W tej kwestii pewnie się nie dogadamy, bo ja kulturę, tradycję i właśnie przodków uważam za fundament patriotyzmu (tak jak zresztą większość autorów encyklopedii), ty zaś... Już sam nie wiem. Negujesz sensowność takiej postawy? Sugerujesz, że jest to coś totalnie innego niż się ludziom wydaje? Czuję (bo jeszcze tego nie powiedziałeś jakoś konkretnie), że próbujesz mi uświadomić, że myśląc bezwzględnie logicznie nie mogę kochać ludzi których nie znałem za poświęcenia o których nawet mi się nie śniło. I myśląc bezwzględnie logicznie miałbyś rację, znam jedynie maleńką cząstkę narodu polskiego, znam jedynie parę faktów z naszej przeszłości, ale to w zupełności wystarcza by czuć, że bliższym mi będzie jakikolwiek losowy, nieznajomy Polak niż jakikolwiek losowy Namibijczyk, Żyd, Niemiec czy Indianin.
A dlaczego tak jest? Dlaczego w Niemczech za tą samą pracę dostaniemy 6x tyle a na Ukrainie 4x mniej? W Bangladeszu 20x mniej? Powodem tego jest KAPITAŁ JEDNOSTKOWY OBYWATELI. Nie da się tego przeskoczyć. Nie pomoże żadna pensja minimalna. Gdyby pensja minimalna pomagała to dlaczego nie podniesiemy pensji minimalnej do 10 000 zł/mc? /// W krajach Zachodu przed dziesiątki lat był KAPITALIZM, czyli trwała akumulacja kapitału w rękach ludzi, dzięki czemu teraz mają wyższe zarobki. Niestety akumulacja kapitału trwa. Przyśpiesza ją mocna handel zagraniczny, ale i tak musi to potrwać. Nie da się zrobić w ciągu roku z Bangladeszu Szwajcarii. Jednak warunek jest jeden - musi być KAPITALIZM. Polecam książkę Ludwiga von Misesa "Ekonomia i polityka" w prosty sposób tłumaczy skąd nierówności płacowe na Świecie: http://www.pliki.tolle.pl/ekonomia_i_polityka.pdf
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 12:20
Najwyższe płace w Europie są w Norwegii, przypomnij mi która partia kapitalistyczna tam rządzi? EDIT. Ta, z rozpędu wpisałem EU, już poprawiłem, dzięki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 16:17
Trzeba w Bangladeszu wprowadzić politykę jednego dziecka jak w Chinach. Mniej ludzi. Więcej do podziału. Proste. Im więcej ludzi tym gorzej się im żyje. Np W Szwecji, Norwegii i Finlandii razem wziętej jest mniej ludzi niż u nas. Na nasze możliwości terytorialne i jak widać pracę i perspektywy 30 mln to wszystko co powinno u nas być. Np Kanadyjczyków jest niewiele więcej od nas na drugi największy kraj świata i jakoś biedy nie klepie, wręcz przeciwnie, wielu marzy by tam żyć.
@Azon: 1.Norwegia nie jest w UE. 2.Zgadza się, że tam są najwyższe płace. 3.Nie mamy ropy naftowej. /// Jedna ważna rzecz. W Norwegii pensje NIE ROSNĄ lub rosną bardzo powoli. Jeżeli chcemy mieć tak samo wysokie pensje to musimy brać przykład z krajów gdzie pensje ROSNĄ najszybciej, a nie gdzie są już wysokie, ale STOJĄ W MIEJSCU. Ewentulanie brać przykład z Norwegii, Szwecji kiedy byli one na tym poziomie co my. Czyli ok 50-60 lat temu. Wtedy w Skandynawii był KAPITALIZM.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 14:50
@KapitanKorsarzPirat: W XIX wieku w USA kiedy był DZIKI KAPITALIZM pensje rosły, poziom życia rósł, pomimo znacznego wzrostu liczby ludności. W Chinach poziom życia rośnie pomimo rosnącej mocno liczby ludności. Nie duża liczba ludności jest problemem, bo więcej ludzi to większy popyt tylko system ekonomiczny jest problemem, socjalizm jest problemem. http://mises.pl/blog/2015/01/27/benedyk-dziki-kapitalizm-w-stanach-zjednoczonych/
@Azon podawanie Norwegii jako przyklad bogatego panstwa dzieki socjalizmowi ma tyle samo sensu co mowienie ze Kuwejt jest bogaty dzieki monarchii. Zloza ropy Norwegi bylby nieoplacalne tylko gdyby ekipa Donalda tam rządziła, kazdy inny rzad niezaleznie od swojej polityki (liberlanej czy socjalnej) zrobi ze zlóż ropy bogaty kraj. Problem beda mieli wtedy gdy sie ropa skonczy ale na razie jest.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
8 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 19:11
@KapitanKorsarzPirat Polecam ksiażke z podstaw ekonomii, zwracjac uwage na deficje pracy oraz zjawiska z nia powiazane zanim znowu zaczniesz mowic ze zwiekszajaca sie ilosc ludzi szkodzi gospodarce.
pypyty to jedź do Indii i zobacz "dołobuyt" Planeta Ziemia nie jest z gumy i trzeci świat przebił już dawno swoim mnożeniem się punkt krytyczny. Powyżej 5 miliardów to już katastrofa,a mamy 7.........
@kapitankorszarz Złe zarzadzanie a raczej proba zarzadzania gospodarką tak się właśnie kończy. Nie myl tutaj dwoch pojęć jakim jest nieudolna władza i duza liczba ludzi, i tutaj przyklad USA i Rosja - Rosja ma 2 razy wiecej terenow i 2 razy mniej ludzi niz USA ale jakos w USA zyje sie lepiej niz w Rosji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2015 o 0:34
Ktos tak fajnie kiedys powiedzial: Polska nie powinna brac przykladu z bogatych panstw Europy Zachodniej, tylko z ich rozwiazan wtedy, gdy jeszcze nie byly tak bogate. (cos w ten desen,dokladnego cytatu slowo w slowo nie pamietam)
@Antonio -> Znowu to pieprzenie o tym, jak to rzekomo w Skandynawii kiedyś był wielki kapitalizm, a teraz jest socjalizm. Może by tak wreszcie to poprzeć jakimiś konkretnymi źródłami?
Głosujcie dalej na PIS,PO,SLD,PSL to będziecie mieć pensje jak kieszonkowe dziecka z podstawówki w niemczech.Sami jesteście sobie winni przez swoja głupote.
Wybacz, ale dużo bym dał, żeby rządził PIS lub SLD zamiast tych gnojów z PO. Ich rządy nie czyniły z Polski Szwajcarii ,ale to PIS i SLD obniżali podatki, nie utrudniali życia małej działalności gospodarczej. Ile wynosił podatek za Millera? 18%!!!! No ,ale jak się myśli, że PIS, "o nie" mohery!!! SLD" o nie!! Komuchy"!!!! i się jak głupi leming głosuje na PO to mamy burdel jaki mamy. Żeby działały inne alternatywne partie najpierw trzeba głosować na pis lub sld przeciwko po.
@yji: Dokładnie. Dziś PO jest bardziej lewicową partią niż SLD. W sumie to gospodarczo SLD = PiS.Tyle, że różnią je poglądy obyczajowe. Jednak PiS i SLD to też partie socjalistyczne. Obniżki podatków za rządów tych partii to były nieznaczące korekty. Często też zastępowanie widocznych podatków tymi mniej widocznymi. Oczywiście lepsze to niż podwyższanie podatków, ale nie tędy droga. Podatki trzeba obniżać. Im więcej pieniędzy w kieszeni obywatela tym lepiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 15:11
antonio 1985 jednak niektórzy postulują coś takiego jak wolnorynkowy socjalizm. czyli połączenie wolności gospodarczej i braku biurokracji przy pomocy państwa gdyby ci się podwinęła noga. Co o tym sądzisz? Bo skoro i tak nie da się zrobić 0% podatku to chociaż niech będzie ten minimalny na pomoc potrzebującym nie mówię tutaj o utrzymywaniu nierobów tylko bardziej o altruizmie. Może 85% kapitalizmu z 15% socjalizmem to nie byłoby takie złe?
Bo widzisz antonio PO to taka mieszanina socjalizmu z kapitalizmem. Tylko ten system jest złożony z tego co najgorsze. Radź sobie jak w kapitalizmie, bądź zniewolony jak w socjalizmie. A gdyby było tak, żeby ludzie byli wolni jak w kapitalizmie i liczyli na pomoc" nie wieczne utrzymywanie" to byłoby nawet gites.
@yji: Są na to sposoby. Np w Australii, żeby otrzymać zasiłek dla bezrobotnego trzeba wykonywać prace społeczne. W ten sposób eliminuję się oszustów z systemu. Niestety Polska ma bardzo daleko posunięty socjalizm co mocno blokuje rozwój. Dlatego moim zdaniem potrzeba nam RADYKALNYCH rozwiązań.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 15:45
Najważniejsze by to się nie stało kosztem ludzi, bo wątpię czy dzisiejszy np 55 latek przywyknie do kapitalizmu skoro go nie zna. Najpierw ludzi trzeba w tym kierunku edukować. Bo ludzie nieprzyzwyczajeniu zginą. Najpierw edukacja, potem zmiany. Ale najpierw należy ludzi odciążyć od biurokracji i obniżyć podatki dochodowe. Na razie jakaś pomoc dla ludzi powinna zostać. Bo starsi ludzie muszą mieć te emerytury, ich dzieci nie dadzą rady ich utrzymać, bo pensji kapitalistycznych nie mają. Zanim wprowadzimy kapitalistyczną odpowiedzialność za siebie w życiu napierw wprowadźmy kapitalistyczną wolność.
Już widzę te komentarze 'trzeba było chodzić do szkoły' - sam chodzę na studia bez większych perspektyw na życie w zawodzie. Jednak poza tym interesuję się elektroniką i to daje mi jakieś szanse robienia czegoś dla mnie fajnego. Ja szanuję ludzi którzy nie popadają w alkoholizm i ćpanie - chodząc i zbierając puszki i śpiąc po klatkach schodowych bo nie mają ambicji nawet się ogarnąć i pójść zatrudnić chociażby na produkcję gdzie pracę dostaną właściwie od ręki ale są nawet na to zbyt leniwi. Prawda jest taka że i w Polsce można odnieść sukces i zrobić karierę i wcale nie trzeba iść na polityka - ale trzeba w to wierzyć i do tego mieć w sobie to coś... Mało jest takich ludzi którzy poprzez własną determinację i spryt potrafią osiągnąć sukces - ale pamiętajmy że sukces w życiu to nie tylko pieniądze. To też praca w której czulibyśmy się spełnieni. Jeśli ktoś pracuje w schronisku bo kocha zwierzęta i robi tam za marne grosze - ale widzi sens i cel w takiej pracy to chwała takim ludziom. :)
Wg. ciebie lepiej brodzić w gównie i raz na rok znaleźć grudkę złota, niż żyć w normalnych warunkach bez stresu o to, czy wystarczy kasy na rachunki. Równie dobrze można robić to co się kocha w państwie które nie łupi cię ze wszystkiego, zamiast żyć w republice cebulowej, czyż nie?
Powiem tak. Jak ktoś ma ambicje i łeb na karku to nawet bez studiów odniesie sukces, natomiast jeśli ktoś jest nieudacznikiem to żadne studia mu nie pomogą. Będzie po prostu magistrem na produkcji czy kasie w supermarkecie.
@Grzesiek.Ci co zbieraja pudzki maja problem z praca,by zalozyc konto bankowe,to potrzebujesz zameldowania,pobobnie z szukaniem pracy,tyle ze musisz miec ladny ubior,a skad maja wytrzasnac bezdomni to wszystko.Pracodawca bierze pod uwage dlugosc przerwy miedzy jedna,a druga praca,szkole itp,na tej podstawie moze wycenic z jakim typem pracownika ma doczynienia,czy rzeczywiscie bedzie ambitny itp.
Tak jak mówisz - szkoła niewiele da. Moja mama powtarza, że chłop jak chce to znajdzie prace, będzie rowy kopał, na budowie gdziekolwiek. Gorzej z kobietami... Bo gdzie one mają znaleźć prace jak nie mają wykształcenia. Też studiuję, mam "pecha" studiować to co chciałam, co mi sprawia radość. Dlaczego pecha? A no na kierunki humanistyczne - pracy po tym praktycznie brak, ale perspektywy jednak ciut większe niż po zawodówce. Pominę, że u mnie w mieście miałam do wyboru być fryzjerką albo sprzedawczynią. Nie wielki wybór... więc co zostało - studia, nawet jeżeli humanistycze. I tu jest myśle duży problem jeśli chodzi o edukacje - za mało zawodówek, za mały wybór zawodów do nauki. Też bym wolała mieć zawód, dobry zawód. Ale ani ja ani koledzy nie mieliśmy dużego wyboru. po co w 15 tys. mieście tylu sprzedawców czy fryzjerów?
Bez przesady. Ok, pensje sa za niskie, ale porownywanie do kieszoknowego to przesada i poprostu uzalanie sie nad soba. Mieszkam w Niemczech i nie znam zadnego nastolatka ktory by mial odpowiednik 1500zl, a znam rodziny z dochodem ponad 200tys euro rocznie. Niemcy sa bardzo oszczedni. Nastolatki zazwyczaj dostaja 30-50e miesiecznie, jak bogatszy to czasami 100-150, ale wtedy sobie sam musi oplacac telefon kom itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 14:32
Jak ja bym miał tyle euro co oni i wszystko taniej niż w POlsce to też bym odłożył kupe kasy nie kupowałbym laptopa za całą pensje tylko za część i duża różnica zostaje.
Polak.Tak sobie to tlumaczysz bo mieszkasz w pl.Ja pracujac za granica mialem oszczedzac sporo,a ze zwiekszyly mi sie zaroki do 13f/h to i zaczalem wiecej wydawac,a jeszcze mniej oszczedzac.Za 30euro duzo nie kupisz,a oszczedzal bys dlugo.
@polak8876 Wpadniuj tu w okolice Monachium/Augsburga i pokaz mi te nizsze ceny, bo moze mi sie cos z oczami stalo i zle widze. Pojedyncze oferty z jakiejs elektroniki czy chemii moze czasami sa troche taniej, ale generalnie koszty zycia sa duzo wyzsze. Prad, ogrzewanie, ceny mieszkan, jedzenie - wszystko drozej. O podatkach nie wspomne. Nawet abonament RTV tutaj to 250e rocznie, czyli jakies 4x wiecej niz w Polsce (porownuje z rachunkiem jaki kilka dni temu oplacilem do ARD oraz danymi z rtv.poczta-polska.pl).
Ja nie twierdze ze jest tu tak samo ciezko jak w Polsce. Zyje sie latwiej i pensje sa relatywnie wyzsze, ale porownywanie do kieszonkowego to bardzo gruba przesada.
Tak, a potem bys krzyczal dlaczego nikt nie buduje drog i infrastruktury, oraz dlaczego nie ma zadnej policji, strazy pozarnej, czy chocby armii zeby cie obronic przed ruskimi.
A ja pracuję przez 6 dni w tyg po 10h dziennie, nie mam żadnych przywilejów, bonów itd. nie wk-rwiam ludzi blokując drogi i zarabiam połowe co górnik na rękę
Jak chcesz lepiej zarabiać to zamiast lecieć do związkowców z hasłem "Dobrodzieje, pomóżcie, wystrajkujcie piniundz" pobiegnij do związkowców z hasłem "Wynocha pasożyty, ja wbijam pod ziemię a wy nie, czemu to wy macie mieć pieniądze za moją pracę, w dodatku więcej ode mnie". Dopóki uczciwi górnicy nie pozbędą się związkowców to kasy mieć nie będą, choćby średnia płac wzrosła kilkakrotnie, wszystko zgarną związkowcy i administracja.
Jestem po maturze, znam się na barmaństwie, skończyłem prestiżowy kurs i chcę z tego żyć. Prawdopodobnie wyjadę, bo są państwa gdzie ten zawód przynosi w miarę porządne zarobki. Każdy ma prawo wyjechać z tego kraju, jeśli nie może przeżyć robiąc to do czego ma chęci. To jest normalne!
@Fsj.Tyle ze za ta minimalna da sie wyzuc i nie orobisz jakos,a po jakims czasi mozesz liczyc na wieksza stawke(maks rok pracy).W naszym kraju barman tez ladnie zarabia,w Uk nie uznaja polskich kursow,wiem to z doswiadczenia jak chcialem isc na wozki widlowe.
To prawda, wiekszosć moich znajomych pracuje po 12h ale na kartce ma 8h bo 4h ma placone na lewo. Prywaciarzowi bardziej oplaca sie dac troche wiecej kasy za nadgodziny niz zatrudniac pracownika, pie*dolic sie z papierami i placic podatki z kosmosu. Nie bronie tutaj prywaciarzy bo niektorzy sa spoko, niektorzy są ku*wami ale rozumiem w pewien sposob ich postepowanie, jezeli zarabiasz 1750 brutto, to na rękę masz 1270, a pracodawca musi zaplacic ponad 2100 zł.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 19:18
8h? Na budowie? Przez półtora roku nie zdarzyło mi się zejść poniżej 9,5 ;) Z reguły zmiana trwa od 7 do 17 i z tego co wiem, to na (polskich) budowach jest tak od zarania dziejów. Ok, zależy jeszcze kto. Z reguły tynkarz, elektryk, posadzkarz czy Bóg wie kto jeszcze robią krócej. Ale murarz to już inna śpiewka. Nie wspomnę o zbrojarzach/betoniarzach, bo ci robią jeszcze dłużej często.
Ale jak murarz dobry i pracuję w normalnej firmie, to wcale nie będzie musiał się wstydzić zarobków, które dochodzą nawet do średniej krajowej. Pod warunkiem, że umie się szybko i dokładnie murować. Jak ktoś zwykłą silką np "dwunastką" muruje 5-10m2 dziennie to nie zarobi nigdy zbyt dużo.
W niemczech nie masz szans na własne mieszkanie albo dom, bo 500 000 euro i tak nie uzbierasz. Więc całe życie wynajmujesz i musisz zapieprzać, żeby mieć gdzie mieszkać. w Polsce weźmiesz kredyt na 40 lat, ale jesteś na swoim. coś za coś
Czyli chcesz mi powiedzieć ze w Niemczech nie mozna wziać kredytu? A mieszkania w Polsce mają ceny różniste od 200 tys. do 2mln zł(w bloku w Warszawie) Przejrzałem na szybko oferty mieszkan w Niemczech - 46m 100 tys €, 61m 250 tys. €, a teraz w Polsce 36m - 200 tys zł, 62m 350 tys zł. Dodatkowo mowisz ze w Polsce mozna wziac kredyt na 40 lat - owszem mozna ale wiele krajow uni go zdelegalizowalo bo jest to kredyt krzywdzacy konsumenta - odsetki przekraczja kredyt. Dobry kredyt hipoteczny to taki na 25 lat i taki zeby nie splacać wiecej niz 100% odsetek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 lutego 2015 o 19:52
Sam kiedyś na początku dorabiałem sobie w taki sposób i zarabiałem ok 1500 zł ale traktowałem tą kwotę jako "kieszonkowe" na różne potrzeby. Nie wyobrażam sobie jak można zakładać rodzinę zarabiając taką śmieszną kwotę, przy której ledwo co można utrzymać zwierzaka domowego. Każdy w miarę inteligentny i ambitny człowiek jest wstanie spokojnie przekroczyć 5000 zł miesięcznie nie tyrając przy tym jak bura suka. Niektórzy wolą jednak narzekać i przez całe życie harować za "kieszonkowe"
A pozniej skonczyl sie sezon na truskawki i skonczylo sie twoje kieszonkowe.Skoro nie potrafiles oszczedzic 1,500zl,to za 5 tys nie bedziesz potrafil utrzymac rodziny.Tak wiec skoncz swoje bajki ze tak latwo zarobic 5tys,jak masz wlasne pole to moze i latwo,to nawet w 1dzien na czysto mozesz miec tyle kasy.
@~katsy5555 Źle mnie zrozumiałeś. Zaznaczając słowo kieszonkowe w cudzysłów miałem na myśli to, że nie traktowałem tej kwoty poważnie. Innymi słowy to co inni nazywają pracą zarobkową na pełen etat ja traktowałem jako dorabianie. Nigdzie nie napisałem, że nie potrafiłem oszczędzić. Kase po prostu inwestowałem w siebie co zwróciło mi się z nawiązką. Nigdzie też nie napisałem, że łatwo jest zarobić 5000 zł (co wcale nie jest dużą kwotą). Napisałem tylko, że każdy człowiek myślący jest wstanie przekroczyć tą kwotę jeśli chce.
@KO1.A jednak nie kazdy,po za doskonaleniem sie,trzeba miec kompetencje,a nie majac doswiadczenia jest to praktycznie niemozliwe.Sa osoby ktore nie potrzebuja szkoly,a doskonale by potrafily zarzadzac,a po szkoleniu/konkretnej edukacji prowadzic firme.Po za kursami/szkoleniem sie,trzeba miec pewne cechy charakteru, budzic/potrafic budowac zaufanie i miec sile argumentow,tylko takie osoby moga cos osiagnac.Krotko mowiac,nie kazdy moze przekroczyc ta kwote.Byc moze masz pewne cechy charakteru i jestes ambitny,a nie kazdy taki jest.Cudzyslowia nie zauwazylem,pozna godz,a czlowiek po pracy.
Kumpel spawacz w Petrobalticu ma 6.000 a z wyjazdami na platformę nawet 10.000, kumpel wiertacz (robi odwierty do badań gruntu) ma 3.500 5.500, trzeci pracuje przy taśmie - obróbka przewodów wysokociśnieniowych 4.000 do 4.500, czwarty ma jednoosobową firmę budowlaną wyciąga miesięcznie ok 7.000 bo czasem robi też za granicą. Podałem kasę na rękę a nie brutto. Takie demoty robią chyba jakieś nieżyciowe łajzy co nie potrafią interesu rozkręcić albo na niczym się nie znają.
Bo sa inteligetniejsi,pod uwage bierze sie predyzpozycje/doswiadczenie.Pracodawca nawet patrzu kiedy ostatnio sie pracowalo,im dluzsza przerwa tym gorzej,bo wg.niego nie jest sie ambitnym i nie zalezy takiej osobie na pracy.
@sti2333 Jakie kur*a bardziej inteligentni? Mężczyźnie łatwiej znaleźć prace, bo może wykonywać praktycznie każdą fizyczną. Nie widuje się kobiet na budowach, kobiety nie kopią przysłowiowych rowów. A takiej pracy, szczególnie w sezonie, jest dużo. I jak facet chce to znajdzie robotę. Kobieta nawet jak by chciała te rowy kopać, nawet jakby miała siły, żeby to robić to i tak tej pracy nie dostanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lutego 2015 o 8:05
Są inteligentniejsi. Kobiet również nie widać na samej górze. Przecież każda kobieta tak samo rejestruje firmę i tak samo może nią zarządzać. Jakoś 95% prezesów dużych firm to mężczyźni. Kobiety są za głupiutkie. Oprócz tych 5%. One są wybitne. I nie, żadne parytety nie pomogą, ponieważ uderzą one najbardziej w te 5% inteligentnych kobiet.
gndsjgnsj ale pieprzysz. Inteligentniejsi? A ja zawsze myślałam że i kobiety znajdą się inteligentne i mężczyźni. A co do zaradności to facet zwykle skupia się na jednej rzeczy i tylko to robi, a kobieta zawsze była uczona do wielofunkcyjności stąd nie osiągamy tak często sukcesów! Bo nie można robić wielu rzeczy perfekcyjnie!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2015 o 14:13
proponuje wyjazd do niemeic albo gdziekolwiek sobie wymyslisz, ew dojscie do wladzy i zmiane tego kraju na najlepszy na swiecie.... czmeu nie porownasz sie do kambodzy czy meksyku, albo chociaz do litwy czy ukriany
w.... jak sie nie podoba to zmień prace. na twoje miejsce są inni którzy chętnie popracują za taką stawkę a ja nie bede musiał do ciebie ciulu dopłacac. Innymi słowy spier... jak ci sie nie podoba
Wkurzają mnie już te demoty z górnikami !!! kązdy się tylko nimi przejmuje a większość zarabia o wiele mniej i tak samo na 3 zmiany.Ja codziennie wychodzę o 6 i wracam o 18.00 i mam marne 2 tysiące a to i tak dużo bo tu ludzie po 1300 dostają. Górnicy za dużo chcą.Wkurzają mnie te 14 pensje bo niby z jakiej racji?
No wreszcie jakiś prawdziwy demotywator . A nie znowu o tym, że piesek się spierdział i jest cool.Admin musiał przysnąć .Moje podobne demoty mimo ,że w poczekalni miały po ponad 50 lików , zaraz wrzucił do archiwum .TO JEST KRAJ DEMOKRACJI , A NIE PAŃSTWO ISLAMSKIE.
jedz mieszkac na stale na 20 lat do niemiec to zobaczysz ile kupisz za kieszonkowe srednio ok 10% wiecej niż u nas, czy wy ludzie jestescie tacy tepi. to wszystko fajnie wyglada do puki pracujecie miesiac czy 2 tam i wracacie w kantorze ładnie sobie spieniezyc wyplate. Bo sam niemiec juz nie ma takiego zdania jak typowy cebulak ktory jedzie popracowac na pol roku. Zmiencie wkoncu ustroj w ktorym bedzie mozna pracowac jak czlowiek na swoj rachunek a nie na panstwo ktore mnie rznie z pieniedzy co miesiac.
Cała UE rżnie i Polska w sumie najmniej. W Niemczech to dopiero rżną podatkami. Jedyna normalna w tym bajzlu jest Szwajcaria i całe Commonwealth oprócz UK.
Szwajcaria?
Przecież tam podatki wcale nie są niższe niż u nas... http://www.szwajcaria.net/steuer.html
CIT w Szwajcarii: 16,7- 32,6%, PIT w Szwajcarii: 13,8-27%
Dla porównania CIT (podatek dochodowy od osób prawnych) w PL to 19%, a PIT 18%-32% (po przekroczeniu progu).
A ja tam niewidze sensu sie oszukiwac i jeszcze zaprzeczac temu demontowi taka jest prawda zyjemy za ochlapy zastraszani i mobingowani za 1500zl.i tyle a glosy zaprzeczenia to tylkro manipulacja "z gory"tak tak biedy nie ma a to co widze to moja wyobraznia..
Ogólnie rzecz biorąc to 90% osób pracuje min 5 dni po 8 godzin, często na 1200-1300 zł.
Jak chcesz zarobić więcej to dygasz 6 dni po 10 godzin i nikt się nie pyta czy Ci to pasuje.
Nie powiem, górnik zawód trudny, ryzykowny, ale każdy wybiera sobie zawód sam.
Do górników dołowych nie mam nic. Co prawda nie wiem, jakie dokładnie mają zarobki (podstawa + premia, pewnie więcej niż 1300 zł). Uważam, że górnikowi dołowemu wcześniejsza emerytura się należy, jakieś dodatki też, ale nie robiłbym aż takiej tragedii, o 6-sty dzień pracy, pewnie 5-6 godzin. I tak górnicy są jedną z najbardziej uprzywilejowanych grób zawodowych w PL.
Po dodatkach, wcześniejszych emeryturach itp pojechał byłbym pracownikom biurowym i zarządowi - dla mnie to nie są górnicy, a jedynie pracownicy spółki.
Co do pracy za granicą - jak kto trafi, mój tata np. pracuje po 10-11 godzin 7 dni w tygodniu, 6,5euro/h - troche są na zbiera, ale jak by się zastanowić, stawka godzinowa mała (jak na Niemcy).
Rzadko kiedy 5 dni..oj rzadko.
http://wpolityce.pl/polityka/232369-spolki-konsultingowe-zarobily-na-slasku-10-mld-zl-kto-robi-przekrety-na-polskim-weglu-nasz-wywiad Spółki konsultingowe zarobiły na Śląsku 10 mld zł! Kto robi przekręty na polskim węglu? Upadają kopalnie, a bardzo kiepscy menedżerowie węglowi zarabiają miesięcznie po 80 tys. zł, a premii dostają drugie tyle. To samo dzieje się na kolei, gdzie zachodzi „dyrektoralizacja”, a nie restrukturalizacja. Dla mnie jest to nieetyczne i niemoralne - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator
Czy wy serio jestescie na tyle naiwni, ze sadzicie, ze to wszystko nie jest poustawiane i w wyborach tak naprawde wybieracie politykow, a nie grupy interesow, ktorym oni sluza?
5 dni w tygodniu - rozumiem że weekendy masz wolne. Wielu ludzi pracuje w weekendy, a w tygodniu ma 1 dzień wolnego, rzadko kiedy 2. Pozdrawiam pracujących w 4-brygadówce:)
moze trzeba bylo chodzic do szkoly?
Chyba trzeba było wyjechać za granicę z tego padołu. Nikt kto wyjedzie z Polski do pracy nie chce wracać. Obczyzna w tym przypadku lepsza. Nikt nie będzie kochał kraju, w którym mu się źle żyje, plus wredna mentalność ludzi jak np twoja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 13:43
Poza tym, jak by wszyscy chodzili do szkoły i uczyli by się na magistrów/doktorów, to skąd wziął był prostego robiła, który jak by nie patrzeć, jest podstawą gospodarki? Nic samo się nie zrobi.
Szkoda, że twój ojciec nie siknął pewnego dnia w trawę zamiast w twoją matkę.
Ja kocham swoją Ojczyznę i kochać będę choćby było tu większe bagno niż jest. A górnicy bardzo często mają zrobione szkoły zawodowe, mój ojciec chociażby jest hydraulikiem z wyuczenia. Poza tym żadna szkoła nie wyuczy cię tak jak praca w zawodzie, bo nawet najbardziej wyprofilowane klasy będą się pobieżnie uczyły wszystkiego co MOŻE się przydać, nie tego co się faktycznie będzie robić.
zgredek ciekawe czy ta twoja miłość jest z wzajemnością. Raczej nie tu cię muszę zmartwić. Więc tylko sobie tym szkodzisz kolego.
@Zgredek94: nie jesteś Polakiem z wyboru, tylko z przypadku i to, że jesteś tak oddany jednej, ograniczonej społeczności jest tylko oznaką tego, że pozwoliłeś państwu i oświacie zamknąć sobie oczy i udawać, że nie widzisz, że są na świecie lepsze miejsca. Inaczej nazwałbym to tchórzostwem przed ogromem świata i pisząc to mam łzę w oku, ponieważ z Twoim nastawieniem prawdopodobnie nigdy nie zobaczysz tego co zobaczył Domeyko 200 lat temu; tego jak żyją ludzie po drugiej stronie równika; jakiego koloru są cegły w Tybecie itd.. Widząc taką potęgę nigdy więcej nie powiedziałbyś, że "kochać będę choćby było tu większe bagno niż jest". Jesteś przywiązany raczej do osób, które znasz i do swojej młodości tutaj spędzonej niż do wytworu polityki. Teraz lepiej być obywatelem świata, który ma solidną wiedzę i umiejętność zjednywania sobie ludzi niż przywiązanym do szubienicy niewolnikiem, pracującym 8 godzin dziennie przez 40 lat. Nie każdy urodził się mrówką. Ja urodziłem się człowiekiem.
To że jestem Polakiem nie wyklucza tego, że jestem Europejczykiem i Ziemianinem, tak samo nie wyklucza tego że jestem Ślązakiem (bardziej przez to że tu żyję od zawsze niż przez przodków) i tego że noszę z dumą nazwisko mego ojca. To oczywiste że przywiązany jestem do ludzi, do kultury i do swoich stąd wspomnień, na tym to wszystko polega kolego. To że kocham swoje bagienko nie znaczy że nie doceniam "kwiatków z Neapolu", że nie interesują mnie obce kultury, że najchętniej to bym dupy nie ruszał bo tu mi niby najlepiej. Nie. Tu jest hojowo. Ale tu są ludzie których kocham, są miejsca które znam, jest kultura którą chcę krzewić. Patriotyzm zawsze wynika z potrzeby wspólnoty, a wydaje mi się że naturalnym jest jednoczyć się przez odrębność, z ludźmi do których nam bliżej (z rodziną, rodakami, innymi Ziemianami wobec inwazji kosmitów ;]). Szkoda że widzisz podobne mi osoby w sposób jaki opisałeś, mógłbym stwierdzić, że ty z kolei dałeś się omotać kosmopolitycznej propagandzie za nic mającej przeszłość i naturalny porządek rzeczy (tj. trzymanie ze swoimi), ale tak nie myślę, wierzę, że nawet jeśli ktoś asymiluje cudze poglądy to robi to z własnej woli, że gdyby gryzły się one z jego naturą to zwyczajnie by je odrzucił. O. Pokój zią. :)
@zgredek94: Dziękuję za odpowiedź. Uważam, że historia osób mieszkających na tym samym obszarze (tj. historia Polaków) nie ma bezpośredniego z nami związku i patriotyzm polegający na rozpamiętywaniu o przeszłości i kontynuacji tradycji jest najzwyczajniej niezrozumieniem tematu. Możesz opowiadać wzruszające historie o naszej niepodległości, ale dla przykładu Namibia ma łudząco podobną historię do nas (o uzyskaniu niepodległości). Dlatego właśnie mówienie, że kochasz Polskę ze względu na historię jest (przepraszam za tak banalne słowo) głupie, ponieważ jesteś jednocześnie Namibijczykiem. Powinieneś powiedzieć, że kochasz skrawek społeczności, którą poznałeś i charakter w jakim się tu żyje. Liczę na kolejną odpowiedź ;)
Mam wrażenie że trolujesz albo próbujesz zrobić ze mnie głupa, ale odpowiadać będę tak czy inaczej, zawsze to okazja by zwerbalizować swoje poglądy. :> To, że Namibia (o której wiem tylko tyle, że leży gdzieś w Afryce) ma podobną historię do nas nie znaczy, że doceniając męstwo i poświęcenie NASZYCH przodków automatycznie wielbię też tych którzy walczyli w tej twojej Namibii. W tej kwestii pewnie się nie dogadamy, bo ja kulturę, tradycję i właśnie przodków uważam za fundament patriotyzmu (tak jak zresztą większość autorów encyklopedii), ty zaś... Już sam nie wiem. Negujesz sensowność takiej postawy? Sugerujesz, że jest to coś totalnie innego niż się ludziom wydaje? Czuję (bo jeszcze tego nie powiedziałeś jakoś konkretnie), że próbujesz mi uświadomić, że myśląc bezwzględnie logicznie nie mogę kochać ludzi których nie znałem za poświęcenia o których nawet mi się nie śniło. I myśląc bezwzględnie logicznie miałbyś rację, znam jedynie maleńką cząstkę narodu polskiego, znam jedynie parę faktów z naszej przeszłości, ale to w zupełności wystarcza by czuć, że bliższym mi będzie jakikolwiek losowy, nieznajomy Polak niż jakikolwiek losowy Namibijczyk, Żyd, Niemiec czy Indianin.
A dlaczego tak jest? Dlaczego w Niemczech za tą samą pracę dostaniemy 6x tyle a na Ukrainie 4x mniej? W Bangladeszu 20x mniej? Powodem tego jest KAPITAŁ JEDNOSTKOWY OBYWATELI. Nie da się tego przeskoczyć. Nie pomoże żadna pensja minimalna. Gdyby pensja minimalna pomagała to dlaczego nie podniesiemy pensji minimalnej do 10 000 zł/mc? /// W krajach Zachodu przed dziesiątki lat był KAPITALIZM, czyli trwała akumulacja kapitału w rękach ludzi, dzięki czemu teraz mają wyższe zarobki. Niestety akumulacja kapitału trwa. Przyśpiesza ją mocna handel zagraniczny, ale i tak musi to potrwać. Nie da się zrobić w ciągu roku z Bangladeszu Szwajcarii. Jednak warunek jest jeden - musi być KAPITALIZM. Polecam książkę Ludwiga von Misesa "Ekonomia i polityka" w prosty sposób tłumaczy skąd nierówności płacowe na Świecie: http://www.pliki.tolle.pl/ekonomia_i_polityka.pdf
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 12:20
Najwyższe płace w Europie są w Norwegii, przypomnij mi która partia kapitalistyczna tam rządzi? EDIT. Ta, z rozpędu wpisałem EU, już poprawiłem, dzięki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 16:17
Trzeba w Bangladeszu wprowadzić politykę jednego dziecka jak w Chinach. Mniej ludzi. Więcej do podziału. Proste. Im więcej ludzi tym gorzej się im żyje. Np W Szwecji, Norwegii i Finlandii razem wziętej jest mniej ludzi niż u nas. Na nasze możliwości terytorialne i jak widać pracę i perspektywy 30 mln to wszystko co powinno u nas być. Np Kanadyjczyków jest niewiele więcej od nas na drugi największy kraj świata i jakoś biedy nie klepie, wręcz przeciwnie, wielu marzy by tam żyć.
@azon: EU jest raczej oznaczeniem unii europejskiej niż Europy
@Azon: 1.Norwegia nie jest w UE. 2.Zgadza się, że tam są najwyższe płace. 3.Nie mamy ropy naftowej. /// Jedna ważna rzecz. W Norwegii pensje NIE ROSNĄ lub rosną bardzo powoli. Jeżeli chcemy mieć tak samo wysokie pensje to musimy brać przykład z krajów gdzie pensje ROSNĄ najszybciej, a nie gdzie są już wysokie, ale STOJĄ W MIEJSCU. Ewentulanie brać przykład z Norwegii, Szwecji kiedy byli one na tym poziomie co my. Czyli ok 50-60 lat temu. Wtedy w Skandynawii był KAPITALIZM.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 14:50
@KapitanKorsarzPirat: W XIX wieku w USA kiedy był DZIKI KAPITALIZM pensje rosły, poziom życia rósł, pomimo znacznego wzrostu liczby ludności. W Chinach poziom życia rośnie pomimo rosnącej mocno liczby ludności. Nie duża liczba ludności jest problemem, bo więcej ludzi to większy popyt tylko system ekonomiczny jest problemem, socjalizm jest problemem. http://mises.pl/blog/2015/01/27/benedyk-dziki-kapitalizm-w-stanach-zjednoczonych/
@Azon podawanie Norwegii jako przyklad bogatego panstwa dzieki socjalizmowi ma tyle samo sensu co mowienie ze Kuwejt jest bogaty dzieki monarchii. Zloza ropy Norwegi bylby nieoplacalne tylko gdyby ekipa Donalda tam rządziła, kazdy inny rzad niezaleznie od swojej polityki (liberlanej czy socjalnej) zrobi ze zlóż ropy bogaty kraj. Problem beda mieli wtedy gdy sie ropa skonczy ale na razie jest.
Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 19:11
@KapitanKorsarzPirat Polecam ksiażke z podstaw ekonomii, zwracjac uwage na deficje pracy oraz zjawiska z nia powiazane zanim znowu zaczniesz mowic ze zwiekszajaca sie ilosc ludzi szkodzi gospodarce.
pypyty to jedź do Indii i zobacz "dołobuyt" Planeta Ziemia nie jest z gumy i trzeci świat przebił już dawno swoim mnożeniem się punkt krytyczny. Powyżej 5 miliardów to już katastrofa,a mamy 7.........
@kapitankorszarz Złe zarzadzanie a raczej proba zarzadzania gospodarką tak się właśnie kończy. Nie myl tutaj dwoch pojęć jakim jest nieudolna władza i duza liczba ludzi, i tutaj przyklad USA i Rosja - Rosja ma 2 razy wiecej terenow i 2 razy mniej ludzi niz USA ale jakos w USA zyje sie lepiej niz w Rosji.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2015 o 0:34
Ktos tak fajnie kiedys powiedzial: Polska nie powinna brac przykladu z bogatych panstw Europy Zachodniej, tylko z ich rozwiazan wtedy, gdy jeszcze nie byly tak bogate. (cos w ten desen,dokladnego cytatu slowo w slowo nie pamietam)
@Antonio -> Znowu to pieprzenie o tym, jak to rzekomo w Skandynawii kiedyś był wielki kapitalizm, a teraz jest socjalizm. Może by tak wreszcie to poprzeć jakimiś konkretnymi źródłami?
Głosujcie dalej na PIS,PO,SLD,PSL to będziecie mieć pensje jak kieszonkowe dziecka z podstawówki w niemczech.Sami jesteście sobie winni przez swoja głupote.
Wybacz, ale dużo bym dał, żeby rządził PIS lub SLD zamiast tych gnojów z PO. Ich rządy nie czyniły z Polski Szwajcarii ,ale to PIS i SLD obniżali podatki, nie utrudniali życia małej działalności gospodarczej. Ile wynosił podatek za Millera? 18%!!!! No ,ale jak się myśli, że PIS, "o nie" mohery!!! SLD" o nie!! Komuchy"!!!! i się jak głupi leming głosuje na PO to mamy burdel jaki mamy. Żeby działały inne alternatywne partie najpierw trzeba głosować na pis lub sld przeciwko po.
@yji: Dokładnie. Dziś PO jest bardziej lewicową partią niż SLD. W sumie to gospodarczo SLD = PiS.Tyle, że różnią je poglądy obyczajowe. Jednak PiS i SLD to też partie socjalistyczne. Obniżki podatków za rządów tych partii to były nieznaczące korekty. Często też zastępowanie widocznych podatków tymi mniej widocznymi. Oczywiście lepsze to niż podwyższanie podatków, ale nie tędy droga. Podatki trzeba obniżać. Im więcej pieniędzy w kieszeni obywatela tym lepiej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 15:11
antonio 1985 jednak niektórzy postulują coś takiego jak wolnorynkowy socjalizm. czyli połączenie wolności gospodarczej i braku biurokracji przy pomocy państwa gdyby ci się podwinęła noga. Co o tym sądzisz? Bo skoro i tak nie da się zrobić 0% podatku to chociaż niech będzie ten minimalny na pomoc potrzebującym nie mówię tutaj o utrzymywaniu nierobów tylko bardziej o altruizmie. Może 85% kapitalizmu z 15% socjalizmem to nie byłoby takie złe?
Bo widzisz antonio PO to taka mieszanina socjalizmu z kapitalizmem. Tylko ten system jest złożony z tego co najgorsze. Radź sobie jak w kapitalizmie, bądź zniewolony jak w socjalizmie. A gdyby było tak, żeby ludzie byli wolni jak w kapitalizmie i liczyli na pomoc" nie wieczne utrzymywanie" to byłoby nawet gites.
@yji: Są na to sposoby. Np w Australii, żeby otrzymać zasiłek dla bezrobotnego trzeba wykonywać prace społeczne. W ten sposób eliminuję się oszustów z systemu. Niestety Polska ma bardzo daleko posunięty socjalizm co mocno blokuje rozwój. Dlatego moim zdaniem potrzeba nam RADYKALNYCH rozwiązań.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 15:45
Najważniejsze by to się nie stało kosztem ludzi, bo wątpię czy dzisiejszy np 55 latek przywyknie do kapitalizmu skoro go nie zna. Najpierw ludzi trzeba w tym kierunku edukować. Bo ludzie nieprzyzwyczajeniu zginą. Najpierw edukacja, potem zmiany. Ale najpierw należy ludzi odciążyć od biurokracji i obniżyć podatki dochodowe. Na razie jakaś pomoc dla ludzi powinna zostać. Bo starsi ludzie muszą mieć te emerytury, ich dzieci nie dadzą rady ich utrzymać, bo pensji kapitalistycznych nie mają. Zanim wprowadzimy kapitalistyczną odpowiedzialność za siebie w życiu napierw wprowadźmy kapitalistyczną wolność.
A na kogo głosować? Nie ma na kogo głosować. Bo nie ważne jaka partia dojdzie do koryta i tak jest źle dla reszty. Kasa robi swoje.
@yji -> NUDA! Internety chcom rewolucji! Ma być PKB Szwajcarii w dwa tygodnie!
Ale też pracujesz znacznie mniej niż przeciętny budowlaniec a i przy okazji zarabiasz 10x więcej niż przeciętny mieszkaniec afryki,
5 dni w tygodniu po osiem godzin przez trzy zmiany? 5X8X3=120h(/120h możliwych)?
A śpisz o godzinie 25.11?
Już widzę te komentarze 'trzeba było chodzić do szkoły' - sam chodzę na studia bez większych perspektyw na życie w zawodzie. Jednak poza tym interesuję się elektroniką i to daje mi jakieś szanse robienia czegoś dla mnie fajnego. Ja szanuję ludzi którzy nie popadają w alkoholizm i ćpanie - chodząc i zbierając puszki i śpiąc po klatkach schodowych bo nie mają ambicji nawet się ogarnąć i pójść zatrudnić chociażby na produkcję gdzie pracę dostaną właściwie od ręki ale są nawet na to zbyt leniwi. Prawda jest taka że i w Polsce można odnieść sukces i zrobić karierę i wcale nie trzeba iść na polityka - ale trzeba w to wierzyć i do tego mieć w sobie to coś... Mało jest takich ludzi którzy poprzez własną determinację i spryt potrafią osiągnąć sukces - ale pamiętajmy że sukces w życiu to nie tylko pieniądze. To też praca w której czulibyśmy się spełnieni. Jeśli ktoś pracuje w schronisku bo kocha zwierzęta i robi tam za marne grosze - ale widzi sens i cel w takiej pracy to chwała takim ludziom. :)
Madry komentarz. Jak czytam takie to zyskuję wiarę w ludzi.
Wg. ciebie lepiej brodzić w gównie i raz na rok znaleźć grudkę złota, niż żyć w normalnych warunkach bez stresu o to, czy wystarczy kasy na rachunki. Równie dobrze można robić to co się kocha w państwie które nie łupi cię ze wszystkiego, zamiast żyć w republice cebulowej, czyż nie?
Powiem tak. Jak ktoś ma ambicje i łeb na karku to nawet bez studiów odniesie sukces, natomiast jeśli ktoś jest nieudacznikiem to żadne studia mu nie pomogą. Będzie po prostu magistrem na produkcji czy kasie w supermarkecie.
@Grzesiek.Ci co zbieraja pudzki maja problem z praca,by zalozyc konto bankowe,to potrzebujesz zameldowania,pobobnie z szukaniem pracy,tyle ze musisz miec ladny ubior,a skad maja wytrzasnac bezdomni to wszystko.Pracodawca bierze pod uwage dlugosc przerwy miedzy jedna,a druga praca,szkole itp,na tej podstawie moze wycenic z jakim typem pracownika ma doczynienia,czy rzeczywiscie bedzie ambitny itp.
Tak jak mówisz - szkoła niewiele da. Moja mama powtarza, że chłop jak chce to znajdzie prace, będzie rowy kopał, na budowie gdziekolwiek. Gorzej z kobietami... Bo gdzie one mają znaleźć prace jak nie mają wykształcenia. Też studiuję, mam "pecha" studiować to co chciałam, co mi sprawia radość. Dlaczego pecha? A no na kierunki humanistyczne - pracy po tym praktycznie brak, ale perspektywy jednak ciut większe niż po zawodówce. Pominę, że u mnie w mieście miałam do wyboru być fryzjerką albo sprzedawczynią. Nie wielki wybór... więc co zostało - studia, nawet jeżeli humanistycze. I tu jest myśle duży problem jeśli chodzi o edukacje - za mało zawodówek, za mały wybór zawodów do nauki. Też bym wolała mieć zawód, dobry zawód. Ale ani ja ani koledzy nie mieliśmy dużego wyboru. po co w 15 tys. mieście tylu sprzedawców czy fryzjerów?
Bez przesady. Ok, pensje sa za niskie, ale porownywanie do kieszoknowego to przesada i poprostu uzalanie sie nad soba. Mieszkam w Niemczech i nie znam zadnego nastolatka ktory by mial odpowiednik 1500zl, a znam rodziny z dochodem ponad 200tys euro rocznie. Niemcy sa bardzo oszczedni. Nastolatki zazwyczaj dostaja 30-50e miesiecznie, jak bogatszy to czasami 100-150, ale wtedy sobie sam musi oplacac telefon kom itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 14:32
Jak ja bym miał tyle euro co oni i wszystko taniej niż w POlsce to też bym odłożył kupe kasy nie kupowałbym laptopa za całą pensje tylko za część i duża różnica zostaje.
Polak.Tak sobie to tlumaczysz bo mieszkasz w pl.Ja pracujac za granica mialem oszczedzac sporo,a ze zwiekszyly mi sie zaroki do 13f/h to i zaczalem wiecej wydawac,a jeszcze mniej oszczedzac.Za 30euro duzo nie kupisz,a oszczedzal bys dlugo.
@polak8876 Wpadniuj tu w okolice Monachium/Augsburga i pokaz mi te nizsze ceny, bo moze mi sie cos z oczami stalo i zle widze. Pojedyncze oferty z jakiejs elektroniki czy chemii moze czasami sa troche taniej, ale generalnie koszty zycia sa duzo wyzsze. Prad, ogrzewanie, ceny mieszkan, jedzenie - wszystko drozej. O podatkach nie wspomne. Nawet abonament RTV tutaj to 250e rocznie, czyli jakies 4x wiecej niz w Polsce (porownuje z rachunkiem jaki kilka dni temu oplacilem do ARD oraz danymi z rtv.poczta-polska.pl).
Ja nie twierdze ze jest tu tak samo ciezko jak w Polsce. Zyje sie latwiej i pensje sa relatywnie wyzsze, ale porownywanie do kieszonkowego to bardzo gruba przesada.
a którą pensję? 13tą czy 14tą?
A Podatek dochodowy nie lepiej zlikwidować by te pieniądze miały pracownicy do ręki?
Tak, a potem bys krzyczal dlaczego nikt nie buduje drog i infrastruktury, oraz dlaczego nie ma zadnej policji, strazy pozarnej, czy chocby armii zeby cie obronic przed ruskimi.
Trzeba było nie głosować na PO....
Trzeba było się uczyć!!
Not sure if troll or just stupid
A ja pracuję przez 6 dni w tyg po 10h dziennie, nie mam żadnych przywilejów, bonów itd. nie wk-rwiam ludzi blokując drogi i zarabiam połowe co górnik na rękę
To wyp... do Niemiec.
Jak chcesz lepiej zarabiać to zamiast lecieć do związkowców z hasłem "Dobrodzieje, pomóżcie, wystrajkujcie piniundz" pobiegnij do związkowców z hasłem "Wynocha pasożyty, ja wbijam pod ziemię a wy nie, czemu to wy macie mieć pieniądze za moją pracę, w dodatku więcej ode mnie". Dopóki uczciwi górnicy nie pozbędą się związkowców to kasy mieć nie będą, choćby średnia płac wzrosła kilkakrotnie, wszystko zgarną związkowcy i administracja.
Obrazek obrazkiem, ale ja w przeciwieństwie od ciebie mam mózg i widzę o czym mówi treść demota, nie tylko obrazek.
Jestem po maturze, znam się na barmaństwie, skończyłem prestiżowy kurs i chcę z tego żyć. Prawdopodobnie wyjadę, bo są państwa gdzie ten zawód przynosi w miarę porządne zarobki. Każdy ma prawo wyjechać z tego kraju, jeśli nie może przeżyć robiąc to do czego ma chęci. To jest normalne!
jak chcesz żeby ci było lepiej, to wyjedź do usa albo kanady. między usa a polską będziesz murzynem za minimalną.
@Fsj.Tyle ze za ta minimalna da sie wyzuc i nie orobisz jakos,a po jakims czasi mozesz liczyc na wieksza stawke(maks rok pracy).W naszym kraju barman tez ladnie zarabia,w Uk nie uznaja polskich kursow,wiem to z doswiadczenia jak chcialem isc na wozki widlowe.
praca pięć dni w tygodniu po osiem godz dotyczy tylko posad państwowych , u prywaciarza nie masz na to szans ...
To prawda, wiekszosć moich znajomych pracuje po 12h ale na kartce ma 8h bo 4h ma placone na lewo. Prywaciarzowi bardziej oplaca sie dac troche wiecej kasy za nadgodziny niz zatrudniac pracownika, pie*dolic sie z papierami i placic podatki z kosmosu. Nie bronie tutaj prywaciarzy bo niektorzy sa spoko, niektorzy są ku*wami ale rozumiem w pewien sposob ich postepowanie, jezeli zarabiasz 1750 brutto, to na rękę masz 1270, a pracodawca musi zaplacic ponad 2100 zł.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 19:18
8h? Na budowie? Przez półtora roku nie zdarzyło mi się zejść poniżej 9,5 ;) Z reguły zmiana trwa od 7 do 17 i z tego co wiem, to na (polskich) budowach jest tak od zarania dziejów. Ok, zależy jeszcze kto. Z reguły tynkarz, elektryk, posadzkarz czy Bóg wie kto jeszcze robią krócej. Ale murarz to już inna śpiewka. Nie wspomnę o zbrojarzach/betoniarzach, bo ci robią jeszcze dłużej często.
Ale jak murarz dobry i pracuję w normalnej firmie, to wcale nie będzie musiał się wstydzić zarobków, które dochodzą nawet do średniej krajowej. Pod warunkiem, że umie się szybko i dokładnie murować. Jak ktoś zwykłą silką np "dwunastką" muruje 5-10m2 dziennie to nie zarobi nigdy zbyt dużo.
W niemczech nie masz szans na własne mieszkanie albo dom, bo 500 000 euro i tak nie uzbierasz. Więc całe życie wynajmujesz i musisz zapieprzać, żeby mieć gdzie mieszkać. w Polsce weźmiesz kredyt na 40 lat, ale jesteś na swoim. coś za coś
Czyli chcesz mi powiedzieć ze w Niemczech nie mozna wziać kredytu? A mieszkania w Polsce mają ceny różniste od 200 tys. do 2mln zł(w bloku w Warszawie) Przejrzałem na szybko oferty mieszkan w Niemczech - 46m 100 tys €, 61m 250 tys. €, a teraz w Polsce 36m - 200 tys zł, 62m 350 tys zł. Dodatkowo mowisz ze w Polsce mozna wziac kredyt na 40 lat - owszem mozna ale wiele krajow uni go zdelegalizowalo bo jest to kredyt krzywdzacy konsumenta - odsetki przekraczja kredyt. Dobry kredyt hipoteczny to taki na 25 lat i taki zeby nie splacać wiecej niz 100% odsetek.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 19:52
Który bank da polakowi kredyt? Tam jesteśmy widziani jak rumuni.
możesz tez pojechać za granice zarobić na mieszkanie i bez brania kredytu kupić je w Polsce ...
Sam kiedyś na początku dorabiałem sobie w taki sposób i zarabiałem ok 1500 zł ale traktowałem tą kwotę jako "kieszonkowe" na różne potrzeby. Nie wyobrażam sobie jak można zakładać rodzinę zarabiając taką śmieszną kwotę, przy której ledwo co można utrzymać zwierzaka domowego. Każdy w miarę inteligentny i ambitny człowiek jest wstanie spokojnie przekroczyć 5000 zł miesięcznie nie tyrając przy tym jak bura suka. Niektórzy wolą jednak narzekać i przez całe życie harować za "kieszonkowe"
A pozniej skonczyl sie sezon na truskawki i skonczylo sie twoje kieszonkowe.Skoro nie potrafiles oszczedzic 1,500zl,to za 5 tys nie bedziesz potrafil utrzymac rodziny.Tak wiec skoncz swoje bajki ze tak latwo zarobic 5tys,jak masz wlasne pole to moze i latwo,to nawet w 1dzien na czysto mozesz miec tyle kasy.
@~katsy5555 Źle mnie zrozumiałeś. Zaznaczając słowo kieszonkowe w cudzysłów miałem na myśli to, że nie traktowałem tej kwoty poważnie. Innymi słowy to co inni nazywają pracą zarobkową na pełen etat ja traktowałem jako dorabianie. Nigdzie nie napisałem, że nie potrafiłem oszczędzić. Kase po prostu inwestowałem w siebie co zwróciło mi się z nawiązką. Nigdzie też nie napisałem, że łatwo jest zarobić 5000 zł (co wcale nie jest dużą kwotą). Napisałem tylko, że każdy człowiek myślący jest wstanie przekroczyć tą kwotę jeśli chce.
@KO1.A jednak nie kazdy,po za doskonaleniem sie,trzeba miec kompetencje,a nie majac doswiadczenia jest to praktycznie niemozliwe.Sa osoby ktore nie potrzebuja szkoly,a doskonale by potrafily zarzadzac,a po szkoleniu/konkretnej edukacji prowadzic firme.Po za kursami/szkoleniem sie,trzeba miec pewne cechy charakteru, budzic/potrafic budowac zaufanie i miec sile argumentow,tylko takie osoby moga cos osiagnac.Krotko mowiac,nie kazdy moze przekroczyc ta kwote.Byc moze masz pewne cechy charakteru i jestes ambitny,a nie kazdy taki jest.Cudzyslowia nie zauwazylem,pozna godz,a czlowiek po pracy.
Sklepowe, pielęgniarki i miliony innych nie mają nawet połowy tego.
A ty chcesz im podp...olić kasę aby dopłacały do kopalń.
No to teraz powiedz mi jeszcze, ze z racji tego ze rzad dał kopalniom 6 mld pielegniarki i sklepowe beda mniej zarbialy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2015 o 21:57
A co ja mam powiedzieć praca 7 dni po 12 godzin za 1200...
chyba 1200 na papierku a drugie tyle na lewo...
pypyty chciałbym...
pypyty nic na lewo sklepowe nie mają
Ciesz się, synek, bo jeszcze troszkę tej wywalczonej przez Ciebie 'demokracyji' , to będziesz dopłacał, aby Cie do roboty przyjęli.
Już się płaci, żeby dostać robotę na państwowym. Już za 10 000 można mieć gdzieś wszelkie zwolnienia i siedzieć na ciepłym.
Kumpel spawacz w Petrobalticu ma 6.000 a z wyjazdami na platformę nawet 10.000, kumpel wiertacz (robi odwierty do badań gruntu) ma 3.500 5.500, trzeci pracuje przy taśmie - obróbka przewodów wysokociśnieniowych 4.000 do 4.500, czwarty ma jednoosobową firmę budowlaną wyciąga miesięcznie ok 7.000 bo czasem robi też za granicą. Podałem kasę na rękę a nie brutto. Takie demoty robią chyba jakieś nieżyciowe łajzy co nie potrafią interesu rozkręcić albo na niczym się nie znają.
I tak faceci mają łatwiej znaleźć pracę niż kobiety.
Bo sa inteligetniejsi,pod uwage bierze sie predyzpozycje/doswiadczenie.Pracodawca nawet patrzu kiedy ostatnio sie pracowalo,im dluzsza przerwa tym gorzej,bo wg.niego nie jest sie ambitnym i nie zalezy takiej osobie na pracy.
@sti2333 Jakie kur*a bardziej inteligentni? Mężczyźnie łatwiej znaleźć prace, bo może wykonywać praktycznie każdą fizyczną. Nie widuje się kobiet na budowach, kobiety nie kopią przysłowiowych rowów. A takiej pracy, szczególnie w sezonie, jest dużo. I jak facet chce to znajdzie robotę. Kobieta nawet jak by chciała te rowy kopać, nawet jakby miała siły, żeby to robić to i tak tej pracy nie dostanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2015 o 8:05
Są inteligentniejsi. Kobiet również nie widać na samej górze. Przecież każda kobieta tak samo rejestruje firmę i tak samo może nią zarządzać. Jakoś 95% prezesów dużych firm to mężczyźni. Kobiety są za głupiutkie. Oprócz tych 5%. One są wybitne. I nie, żadne parytety nie pomogą, ponieważ uderzą one najbardziej w te 5% inteligentnych kobiet.
gndsjgnsj ale pieprzysz. Inteligentniejsi? A ja zawsze myślałam że i kobiety znajdą się inteligentne i mężczyźni. A co do zaradności to facet zwykle skupia się na jednej rzeczy i tylko to robi, a kobieta zawsze była uczona do wielofunkcyjności stąd nie osiągamy tak często sukcesów! Bo nie można robić wielu rzeczy perfekcyjnie!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2015 o 14:13
proponuje wyjazd do niemeic albo gdziekolwiek sobie wymyslisz, ew dojscie do wladzy i zmiane tego kraju na najlepszy na swiecie.... czmeu nie porownasz sie do kambodzy czy meksyku, albo chociaz do litwy czy ukriany
5 dni 10-15 godzin ehh
w.... jak sie nie podoba to zmień prace. na twoje miejsce są inni którzy chętnie popracują za taką stawkę a ja nie bede musiał do ciebie ciulu dopłacac. Innymi słowy spier... jak ci sie nie podoba
Wkurzają mnie już te demoty z górnikami !!! kązdy się tylko nimi przejmuje a większość zarabia o wiele mniej i tak samo na 3 zmiany.Ja codziennie wychodzę o 6 i wracam o 18.00 i mam marne 2 tysiące a to i tak dużo bo tu ludzie po 1300 dostają. Górnicy za dużo chcą.Wkurzają mnie te 14 pensje bo niby z jakiej racji?
Mi ten koleś raczej na budowlańca wygląda niż na górnika.... ale mogę się mylić.
No wreszcie jakiś prawdziwy demotywator . A nie znowu o tym, że piesek się spierdział i jest cool.Admin musiał przysnąć .Moje podobne demoty mimo ,że w poczekalni miały po ponad 50 lików , zaraz wrzucił do archiwum .TO JEST KRAJ DEMOKRACJI , A NIE PAŃSTWO ISLAMSKIE.
Tempy Antku 888 z pekaesu jakbyś nie zauważył to mamy tak dzięki rządom PO a nie pis,psl,sld.Widzę że baranku za mało studjowałeś
Należysz do elity pracujących po 8 godz, plebs pracuje po min 10
jedz mieszkac na stale na 20 lat do niemiec to zobaczysz ile kupisz za kieszonkowe srednio ok 10% wiecej niż u nas, czy wy ludzie jestescie tacy tepi. to wszystko fajnie wyglada do puki pracujecie miesiac czy 2 tam i wracacie w kantorze ładnie sobie spieniezyc wyplate. Bo sam niemiec juz nie ma takiego zdania jak typowy cebulak ktory jedzie popracowac na pol roku. Zmiencie wkoncu ustroj w ktorym bedzie mozna pracowac jak czlowiek na swoj rachunek a nie na panstwo ktore mnie rznie z pieniedzy co miesiac.
Cała UE rżnie i Polska w sumie najmniej. W Niemczech to dopiero rżną podatkami. Jedyna normalna w tym bajzlu jest Szwajcaria i całe Commonwealth oprócz UK.
Szwajcaria?
Przecież tam podatki wcale nie są niższe niż u nas...
http://www.szwajcaria.net/steuer.html
CIT w Szwajcarii: 16,7- 32,6%, PIT w Szwajcarii: 13,8-27%
Dla porównania CIT (podatek dochodowy od osób prawnych) w PL to 19%, a PIT 18%-32% (po przekroczeniu progu).
tytusz - liczenie tylko podatku dochodowego jest żałosne, policz całą resztę to dopiero różnicę zobaczysz.
A VAT jaki mają w Szwajcarii? A akcyzy od wszystkiego też mają?
PODZIĘKUJCIE NASZYM POSŁOM :) to nie wina pracodawców tylko tych buców !
A ja tam niewidze sensu sie oszukiwac i jeszcze zaprzeczac temu demontowi taka jest prawda zyjemy za ochlapy zastraszani i mobingowani za 1500zl.i tyle a glosy zaprzeczenia to tylkro manipulacja "z gory"tak tak biedy nie ma a to co widze to moja wyobraznia..
http://demotywatory.pl/3967643/5-dni-w-tygodniu-po-8-godzin-3-zmiany
Niech żyje oryginalność demotów....
Ogólnie rzecz biorąc to 90% osób pracuje min 5 dni po 8 godzin, często na 1200-1300 zł.
Jak chcesz zarobić więcej to dygasz 6 dni po 10 godzin i nikt się nie pyta czy Ci to pasuje.
Nie powiem, górnik zawód trudny, ryzykowny, ale każdy wybiera sobie zawód sam.
Do górników dołowych nie mam nic. Co prawda nie wiem, jakie dokładnie mają zarobki (podstawa + premia, pewnie więcej niż 1300 zł). Uważam, że górnikowi dołowemu wcześniejsza emerytura się należy, jakieś dodatki też, ale nie robiłbym aż takiej tragedii, o 6-sty dzień pracy, pewnie 5-6 godzin. I tak górnicy są jedną z najbardziej uprzywilejowanych grób zawodowych w PL.
Po dodatkach, wcześniejszych emeryturach itp pojechał byłbym pracownikom biurowym i zarządowi - dla mnie to nie są górnicy, a jedynie pracownicy spółki.
Co do pracy za granicą - jak kto trafi, mój tata np. pracuje po 10-11 godzin 7 dni w tygodniu, 6,5euro/h - troche są na zbiera, ale jak by się zastanowić, stawka godzinowa mała (jak na Niemcy).