@pewien_człowiek - nie wiem czy był, fakt że go nie widziałem może oznaczać równie dobrze że nie zaglądam tu zbyt regularnie, ale ja tego nie widziałem. Chociaż prawdę mówiąc to nawet jeśli było, to i tak pasuje do tego fraza "Old but gold"
nauckowcy niby patrzą daleko, może dlatego nie widzą rzeczy najwazniejszych i nie liczą się zludźmi. Byle by nie stracic zdrowego rozsądku i realnego spojrzenia na rzeczywistość
Tylko zobaczcie ze ten na samym dole tez ma fajny widok. Co z tego ze wygladamy poza chmury jak tam nic nie ma. Czasami tylko przeleci rakieta. Raz na sto lat. A tu na samym dole sloneczko, kwiatki, krecik wyjdzie, owieczka przebiegnie. A jeszcze spadnie z tych ksiazek i sie zabije...
Człowieka, który mało wie i mało widział w życiu, łatwo jest czymś zadowolić i niewiele mu trzeba -więc ma kwiatki, słoneczko, wierzy telewizji. Ten w środku jest ciekawy i czyta wiele książek, które pozwalają mu zobaczyć jak jest naprawdę, a rzeczywistość nie zawsze jest kolorowa. Natomiast ten, co przeczytał wiele książek wie co zrobić, żeby wspiąć się ponad szarą rzeczywistość i żyć pełnią szczęscia ;)
@awes0me - Książki nie są prawdą objawioną, a telewizja to nie same kłamstwa i spiski. Poszerzać swoją wiedzę można za pomocą różnych źródeł - warto zaznaczyć, że przeciętne książki nie wpływają za bardzo na oczytanie osoby.
ja widze to tak: pierwszy obrazek to dziecko ktore zyje w blogiej niewiedzy malo wie i jest szczesliwe, dalej jako nastolatek albo jeszcze troche starszy :) ktory juz cos wie i zaczyna myslec jest jakby wsrod mroku i sztormow ale dalej po opanowaniu sytuacji i przekroczeniu kolejnej bariery bedzie znowu dobrze i zawita znowu sloneczko :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 lutego 2015 o 17:43
Z tego wynika, że najgorzej być leniwym inteligentem - wychodzisz poza 1 poziom, ale nie chce Ci się wspinać na 3. Kończysz więc na 2, w wiecznym mroku. xD
Nie nie.
Pierwszy typ widzi świat sztuczny, wykreowany .. namalowany. Drugi przeczytał sporo i widzi świat takim jakim jest. Spogląda ponad "płotek iluzji". Ten trzeci .. cóż... przegiął pałę. Macha rączką do słoneczka, żyje w chmurach i jakikolwiek ruch, w którąkolwiek stronę zakończy się jego upadkiem i zgonem. Najgorzej być tym trzecim. Gó...o widzi i nie można mu już pomóc.
mój kolega chwali się że przeczytał z 5000 książek, ale jak zapytać o czym były , to niewiele pamięta :), dlatego chce mi się śmiać z kultu książkowego, ludzie miejcie jakiś rozum, i choć trochę polotu, błagam was, większosc książek , na których się skupiacie opisuje świat od którego próbujecie się odciąć. Co z wami? Ja też raczej czytam, ale właśnie doszłam do wniosku, że mam to gdzieś. i wolę iść na spacer z psem, bardziej mnie to cieszy i jest życiodajne.
Sama wiedza jest bezwartościowa. Jest narzędziem, które niewłaściwie użyte może wyrządzić więcej szkody niż korzyści.
Nie można zapominać o samodzielnym myśleniu, gdyż ślepe bazowanie na wiedzy może je ograniczyć.
Dokładnie tak. Świetny obrazek i adekwatny podpis.
Muszę się zgodzić. Problem w tym, że ten obrazek był już kilka razy.
@pewien_człowiek - nie wiem czy był, fakt że go nie widziałem może oznaczać równie dobrze że nie zaglądam tu zbyt regularnie, ale ja tego nie widziałem. Chociaż prawdę mówiąc to nawet jeśli było, to i tak pasuje do tego fraza "Old but gold"
Równowaga.
nauckowcy niby patrzą daleko, może dlatego nie widzą rzeczy najwazniejszych i nie liczą się zludźmi. Byle by nie stracic zdrowego rozsądku i realnego spojrzenia na rzeczywistość
Piękne uogólnienie.
Którzy naukowcy?
Tylko zobaczcie ze ten na samym dole tez ma fajny widok. Co z tego ze wygladamy poza chmury jak tam nic nie ma. Czasami tylko przeleci rakieta. Raz na sto lat. A tu na samym dole sloneczko, kwiatki, krecik wyjdzie, owieczka przebiegnie. A jeszcze spadnie z tych ksiazek i sie zabije...
Pozdro
Fiutek_Sutek
Człowieka, który mało wie i mało widział w życiu, łatwo jest czymś zadowolić i niewiele mu trzeba -więc ma kwiatki, słoneczko, wierzy telewizji. Ten w środku jest ciekawy i czyta wiele książek, które pozwalają mu zobaczyć jak jest naprawdę, a rzeczywistość nie zawsze jest kolorowa. Natomiast ten, co przeczytał wiele książek wie co zrobić, żeby wspiąć się ponad szarą rzeczywistość i żyć pełnią szczęscia ;)
@awes0me - Książki nie są prawdą objawioną, a telewizja to nie same kłamstwa i spiski. Poszerzać swoją wiedzę można za pomocą różnych źródeł - warto zaznaczyć, że przeciętne książki nie wpływają za bardzo na oczytanie osoby.
ja widze to tak: pierwszy obrazek to dziecko ktore zyje w blogiej niewiedzy malo wie i jest szczesliwe, dalej jako nastolatek albo jeszcze troche starszy :) ktory juz cos wie i zaczyna myslec jest jakby wsrod mroku i sztormow ale dalej po opanowaniu sytuacji i przekroczeniu kolejnej bariery bedzie znowu dobrze i zawita znowu sloneczko :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2015 o 17:43
@awes0me - nie trzeba czytać wielu książek, żeby żyć pełnią szczęścia... wystarczy cztać te właściwe...
Ale w każdym z nas jest leń i nie będzie on chciał uczyć się spraw, które go nie interesują. A często ludzi nie interesuje nic oprócz spokoju.
jestem na drugim etapie xD
Z tego wynika, że najgorzej być leniwym inteligentem - wychodzisz poza 1 poziom, ale nie chce Ci się wspinać na 3. Kończysz więc na 2, w wiecznym mroku. xD
Nie nie.
Pierwszy typ widzi świat sztuczny, wykreowany .. namalowany. Drugi przeczytał sporo i widzi świat takim jakim jest. Spogląda ponad "płotek iluzji". Ten trzeci .. cóż... przegiął pałę. Macha rączką do słoneczka, żyje w chmurach i jakikolwiek ruch, w którąkolwiek stronę zakończy się jego upadkiem i zgonem. Najgorzej być tym trzecim. Gó...o widzi i nie można mu już pomóc.
ja mysle ze raczej ty jestes w drugim etapie i to na samym jego poczatku i dlatego nie widzisz swiatelka w tunelu jeszcze
"Któż jednak powie, że za tymi chmurami nie kryje się słońce?" Ostatni wers z Kamizelki :)
Inteligencja>Wiedza z książek
super, tylko stracił kontakt z rzeczywistością i pewnie nikogo nie szanuje
A gdy zapomnę treść książki (wiedzy) moja równowaga nie zachwieje się?
mój kolega chwali się że przeczytał z 5000 książek, ale jak zapytać o czym były , to niewiele pamięta :), dlatego chce mi się śmiać z kultu książkowego, ludzie miejcie jakiś rozum, i choć trochę polotu, błagam was, większosc książek , na których się skupiacie opisuje świat od którego próbujecie się odciąć. Co z wami? Ja też raczej czytam, ale właśnie doszłam do wniosku, że mam to gdzieś. i wolę iść na spacer z psem, bardziej mnie to cieszy i jest życiodajne.
Sama wiedza jest bezwartościowa. Jest narzędziem, które niewłaściwie użyte może wyrządzić więcej szkody niż korzyści.
Nie można zapominać o samodzielnym myśleniu, gdyż ślepe bazowanie na wiedzy może je ograniczyć.