Prawdą jest że łatwiej dostać Oskara za kiepski film, który pasuje do sytuacji i trendów społeczno-politycznych. Niż za ciekawy, dobrze zrobiony i oryginalny film. A nawet najbardziej genialny film, który przedstawiał by w złym świetle (gejów, lesbijki, murzynów, żydów, itp. itd.(bądźmy szczerzy pochodzenia i preferencje człowieka nie czynią lepszym, wszędzie są ludzie dobrzy i źli, nie można ich generalizować)), dostanie jakiejkolwiek nagrody graniczyło by z cudem.
To jak na Uniwersytecie Wiedeńskim. Praca habilitacyjna z biologii? 5 lat pracy nad zaliczeniem, minimalna ilość źródeł itp. Praca habilitacyjna z tematu "Jaki był najbardziej cierpiący naród w historii i dlaczego Żydzi"? Niecałe 2 lata przy pełnym wsparciu źródeł i czasem można pofantazjować.
Co kogo obchodzi jakiś oscar? Jest to tak samo nieznaczące jak polska nagroda filmowa. Nagrody - pierdy, żeby bydło zaspokoić i nie walczyło o swoje prawa.
Oglądałem "Bogowie" film świetny! Film niedoceniony przez niektórych krytyków bo przedstawia sukcesy Polaków! A wierzcie mi Polacy mają duże sukcesy naukowe, które często nie są docenione. Wiele zespołów naukowych posiada polaków, często ich sukcesy są przyćmiewane przez jakiegoś znanego profesorka(nie Polaka), który mało co wniósł do zespołu a będąc szefem zgarnął później wszystkie laury!
Też mi sie podobał ten film. Nie żałuję ani grosza z tych 12 zł za bilet, chociaż rozczarowałem się trochę zakończeniem, gdyż akcja filmu gwałtownie przyspieszyła pod koniec i ucięła się w najważniejszym momencie.
Poszedłbym o krok dalej i podkolorował, że Religa-żyd ratuje Niemca przeszczepiając mu żydowskie serce i potem ten Niemiec nawraca się na judaizm, wraca do Niemiec i nawraca niemieckich kolegę Ahmeda. W tle oczywiście muzyka Władysława Szpilmana- też żyda. Oprócz Oskara za rolę niemcożyda, też pośmiertny dla Szpilmana
No niestety żyjemy w takim kraju gdzie dobre filmy są bardzo rzadko doceniane.. a szkoda. W dzisiejszych czasach stawia sie na seks dlatego tyle osób poszło na greya a o dobrych ambitnych filmach się zapomina
To jest naprawdę dobry film, zwłaszcza jak na Polskie warunki, ale nie jest to film oscarowy. Nie mówi też o niczym odkrywczym... Dla nas, owszem, jest to ważne, ale nie na skalę światową.
Uwaga, powiem wam sekret - Oscary są dla filmów pasujących pod trendy polityczne i/lub światopoglądowe. Tylko nie przekazujcie tego dalej, bo jeszcze się wyda.
Po pierwsze "Bogowie" nie mogli być wybrani do Oscarów, bo mieli zbyt późno premierę i nie byłoby czasu na promocję która jest niezbędna do walki o statuetkę. Po drugie film musiałby mieć premierę w USA.
Co do samego filmu - tak, to świetny film i jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat. Nie jest wybitny, bo scenariusz czasem rozjeżdża się na boki, robiąc typowe dla filmów o historycznych postaciach wstawki, przewijane na szybko sceny mające przekazać garść historycznych faktów.
Dlatego napięcie miejscami siada - na częście po kilku scenach wraca na odpowiednie tory.
Osobiście uważam "Idę" za minimalnie lepszy film (choć to praktycznie ta sama półka). Rozumiem, że mogła niektórych znudzić, bo to spokojne, wyciszone kino artystyczne.
Nie zgadzam się z tym, że "Ida" dostała Oscara za wątek żydowski. Widziałem wszystkie nominowane filmy w tej kategorii i zwyczajnie w tym roku były słabsze filmy obcojęzyczne. "Lewiatan", "Mandarynki" i "Dzikie historie" to dobre filmy i nic więcej - "Ida" stoi o półkę wyżej.
Rok temu nie miałaby szans, bo wśród nominowanych były lepsze filmy.
Co do samych Oscarów to mam wrażenie, że wypowiadają się tu głównie osoby mające nikłe pojęcie o filmach. Oscary mają swoje przywary i czasem tematy politycznie poprawne zwiększają szanse na statuetkę.
Ale nadal wyłaniają wiele dobrych filmów - od siebie polecam kategorię obcojęzyczną bo zazwyczaj jest znacznie lepsza od tej hollywoodzkiej "najlepszy film".
A jak uważacie, że to mało prestiżowa nagroda i pozostałe gale są lepsze - najpierw zobaczcie jakie tam są filmy. :)
Z Ciebie taki krytyk filmowy, jak ze mnie weterynarz, ni ch*ja nie kumam problemów zdrowotnych zwierząt. Ida dostała Oscar tylko za to, że porusza wątek zbrodni żydowskiej pani prokurator, która była zbrodniarką, bo źli Polacy zaj**ali jej rodzinę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 marca 2015 o 19:13
Bo "Oscary" są dla gniotów.
Prawdą jest że łatwiej dostać Oskara za kiepski film, który pasuje do sytuacji i trendów społeczno-politycznych. Niż za ciekawy, dobrze zrobiony i oryginalny film. A nawet najbardziej genialny film, który przedstawiał by w złym świetle (gejów, lesbijki, murzynów, żydów, itp. itd.(bądźmy szczerzy pochodzenia i preferencje człowieka nie czynią lepszym, wszędzie są ludzie dobrzy i źli, nie można ich generalizować)), dostanie jakiejkolwiek nagrody graniczyło by z cudem.
To jak na Uniwersytecie Wiedeńskim. Praca habilitacyjna z biologii? 5 lat pracy nad zaliczeniem, minimalna ilość źródeł itp. Praca habilitacyjna z tematu "Jaki był najbardziej cierpiący naród w historii i dlaczego Żydzi"? Niecałe 2 lata przy pełnym wsparciu źródeł i czasem można pofantazjować.
A wystarczyło trochę zakoloryzować i pokazać wyraźnie, że Religa był Żydem :) i już byłby "pełen sukces" :)
Trzeba zrobić film o Koniuchach.
Co kogo obchodzi jakiś oscar? Jest to tak samo nieznaczące jak polska nagroda filmowa. Nagrody - pierdy, żeby bydło zaspokoić i nie walczyło o swoje prawa.
Oglądałem "Bogowie" film świetny! Film niedoceniony przez niektórych krytyków bo przedstawia sukcesy Polaków! A wierzcie mi Polacy mają duże sukcesy naukowe, które często nie są docenione. Wiele zespołów naukowych posiada polaków, często ich sukcesy są przyćmiewane przez jakiegoś znanego profesorka(nie Polaka), który mało co wniósł do zespołu a będąc szefem zgarnął później wszystkie laury!
Też mi sie podobał ten film. Nie żałuję ani grosza z tych 12 zł za bilet, chociaż rozczarowałem się trochę zakończeniem, gdyż akcja filmu gwałtownie przyspieszyła pod koniec i ucięła się w najważniejszym momencie.
Film świetny. Warto było wydać pieniądze na bilet do kina :) Kot świetnie zagrał prof. Religę :)
Fakt przyspiesza, ale gdyby była rozlazła, to straciło by to na impecie. Końcowy motyw dość ciekawy, aczkolwiek mogli dać choć kilka ujęć z bloku
Mogli troszkę nagiąć rzeczywistość i zrobić film jak Religa 100% żyd ratuje Niemca, wtedy Oscar byłby murowany!
Poszedłbym o krok dalej i podkolorował, że Religa-żyd ratuje Niemca przeszczepiając mu żydowskie serce i potem ten Niemiec nawraca się na judaizm, wraca do Niemiec i nawraca niemieckich kolegę Ahmeda. W tle oczywiście muzyka Władysława Szpilmana- też żyda. Oprócz Oskara za rolę niemcożyda, też pośmiertny dla Szpilmana
bo żydów nie biją
sranie w banie gimbazy
taki hit a niedawno był w jako dodatek w gazecie :)
Nie dostanie bo nie jest o "okrutnych" Polakach którzy prześladują Żydów.
może zostać zgłoszony w przyszłym roku :)
No bez przesady ,średni film ,końcówka wyglądała jak "skończył się kasa ,kończymy produkcje".
No niestety żyjemy w takim kraju gdzie dobre filmy są bardzo rzadko doceniane.. a szkoda. W dzisiejszych czasach stawia sie na seks dlatego tyle osób poszło na greya a o dobrych ambitnych filmach się zapomina
Ida jest filmem z 2013 roku, Bogowie, jeśli taki genialny, zapewne zostanie zgłoszony do Oskarów 2016
Przecież może być nominowany do Oscara 2015 ja pie rdole ból dupy macie cebulaczki
To jest naprawdę dobry film, zwłaszcza jak na Polskie warunki, ale nie jest to film oscarowy. Nie mówi też o niczym odkrywczym... Dla nas, owszem, jest to ważne, ale nie na skalę światową.
Uwaga, powiem wam sekret - Oscary są dla filmów pasujących pod trendy polityczne i/lub światopoglądowe. Tylko nie przekazujcie tego dalej, bo jeszcze się wyda.
Szczególnie "Władca Pierścieni" - zdobywca największej liczby Oscarów, był filmem politycznym...
Co za durnowaty demot.
Po pierwsze "Bogowie" nie mogli być wybrani do Oscarów, bo mieli zbyt późno premierę i nie byłoby czasu na promocję która jest niezbędna do walki o statuetkę. Po drugie film musiałby mieć premierę w USA.
Co do samego filmu - tak, to świetny film i jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat. Nie jest wybitny, bo scenariusz czasem rozjeżdża się na boki, robiąc typowe dla filmów o historycznych postaciach wstawki, przewijane na szybko sceny mające przekazać garść historycznych faktów.
Dlatego napięcie miejscami siada - na częście po kilku scenach wraca na odpowiednie tory.
Osobiście uważam "Idę" za minimalnie lepszy film (choć to praktycznie ta sama półka). Rozumiem, że mogła niektórych znudzić, bo to spokojne, wyciszone kino artystyczne.
Nie zgadzam się z tym, że "Ida" dostała Oscara za wątek żydowski. Widziałem wszystkie nominowane filmy w tej kategorii i zwyczajnie w tym roku były słabsze filmy obcojęzyczne. "Lewiatan", "Mandarynki" i "Dzikie historie" to dobre filmy i nic więcej - "Ida" stoi o półkę wyżej.
Rok temu nie miałaby szans, bo wśród nominowanych były lepsze filmy.
Co do samych Oscarów to mam wrażenie, że wypowiadają się tu głównie osoby mające nikłe pojęcie o filmach. Oscary mają swoje przywary i czasem tematy politycznie poprawne zwiększają szanse na statuetkę.
Ale nadal wyłaniają wiele dobrych filmów - od siebie polecam kategorię obcojęzyczną bo zazwyczaj jest znacznie lepsza od tej hollywoodzkiej "najlepszy film".
A jak uważacie, że to mało prestiżowa nagroda i pozostałe gale są lepsze - najpierw zobaczcie jakie tam są filmy. :)
Z Ciebie taki krytyk filmowy, jak ze mnie weterynarz, ni ch*ja nie kumam problemów zdrowotnych zwierząt. Ida dostała Oscar tylko za to, że porusza wątek zbrodni żydowskiej pani prokurator, która była zbrodniarką, bo źli Polacy zaj**ali jej rodzinę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2015 o 19:13
Skąd wiesz, to zależy tylko od polskiej strony. Jeśli polska wystawi film jako kandydata do nominacji, to może...